Dlatego żyjemy
Agnieszka Kluba

Dlatego żyjemy
Agnieszka Kluba

Pierwszy tom poetycki Wisławy Szymborskiej ukazał się siedem lat po jej debiucie prasowym, zawierał jednak wiersze napisane w większości po tzw. Zjeździe Szczecińskim Związku Literatów Polskich w 1949 roku i respektujące przyjęty wówczas program socrealizmu. Zarówno krytycy, jak i autorka tłumaczą powstanie tych utworów jako rezultat uwiedzenia młodego, szlachetnego umysłu, upatrującego w komunizmie remedium na niedostatki życia w powojennej rzeczywistości. Składające się na debiutancki tomik poetki wiersze odznaczają się syntetycznym, hasłowym stylem przekazu, sprzyjającym nieskomplikowanemu odbiorowi, którego ułatwieniu służy dodatkowo wyjątkowo silne zretoryzowanie wypowiedzi. Większość tekstów operuje sformułowaniami o charakterze pseudo-maksym („Trudniej / jest żyć potrzebnie pośród ludzi”., „przeżyje myśl zwycięska”, Miasto socjalistyczne – / miasto dobrego losu”.), niekiedy brutalnymi obrazami („Wykłuto chłopcu oczy. Wykłuto oczy”.), przeciwstawieniami wartościującymi („Ja żyję w kraju, gdzie pociągi / wiozą dla przyszłych domów cegły, / a ona w kraju, gdzie pociągi / przywożą czołgi dla przyszłych poległych”) oraz – przede wszystkim – licznymi powtórzeniami. Przejawem podporządkowania się poetki obowiązującemu oficjalnie dyskursowi jest udzielanie głosu innym osobom – żołnierzowi radzieckiemu, robotnikowi – mówiącym nie tyle własnym głosem, ile powtarzającym gazetowe slogany. Mimo dominacji poetyki socrealistycznej agitacji dostrzec można w tym zbiorze ślady prób uchronienia sfery doznań indywidualnych i niezapośredniczonych przez nowomowę. Świadczą o takiej potrzebie przede wszystkim dwa wiersze, chętnie przedrukowywane przez poetkę w późniejszych wyborach poezji – autoironiczny W banalnych rymach oraz stający w obronie zwierząt utwór Zwierzęta cyrkowe.

Debiutancki tomik Wisławy Szymborskiej ukazał się w czasach, w których obowiązywała w Polsce doktryna socrealizmu, przyjęta podczas tzw. Zjazdu Szczecińskiego Związku Literatów Polskich w styczniu 1949 roku. Zbiór poetki, podobnie jak następny zatytułowany Pytania zadawane sobie, wpisuje się w ową zadekretowaną poetykę zarówno w warstwie stylistycznej, w której dominuje ton retorycznej perswazji, jak i w doborze tematów. O ich zgodności z oficjalną linią świadczą niektóre z tytułów wierszy: Żołnierz radziecki w dniach wyzwolenia do dzieci polskich mówił tak:, Na powitanie budowy socjalistycznego miasta, Młodzieży budującej Nową Hutę, Robotnik nasz mówi o imperialistach, Lenin. Jak przyznaje sama autorka po latach: „Byłam wówczas głęboko przekonana o słuszności tego, co piszę”. I dodaje: „ale stwierdzenie to nie zdejmuje ze mnie winy wobec tych czytelników, na których moje wiersze może jakoś oddziaływały”. Krytyka zazwyczaj niechętnie wraca do dwóch pierwszych tomików poetki, widząc w nich świadectwo zawierzenia ideologii komunistycznej, płynącego ze szlachetnej i naiwnej nadziei na poprawę losu okrutnie doświadczonego przez wojnę społeczeństwa. Do nielicznych, poświęcających tym utworom więcej miejsca należy Wojciech Ligęza, w którego opinii „[b]ez opisania powojennych początków, a także bez refleksji poświęconej uwikłaniu wczesnej poezji Szymborskiej w socrealistyczną nowomowę, nie dość czytelna wydaje się postawa antydogmatyczna w dojrzałej twórczości”. W epizodzie socrealistycznym Noblistki, a ściślej mówiąc – w wyzwoleniu się z tego sposobu myślenia, dostrzega krytyk ważne źródło charakterystycznej dla jej późniejszego pisania stałej gotowości do wątpienia, mnożenia zastrzeżeń, stawiania pytań oraz pozostawiania z nimi i siebie, i czytelników.

Akces do socrealistycznej nowomowy opłaciła Szymborska znacznym uproszczeniem poetyckiej dykcji. W porównaniu z wcześniejszymi utworami, drukowanymi w czasopismach po 1945 roku, świadczącymi o awangardowych inspiracjach autorki, w wierszach z tomu Dlatego żyjemy posługuje się w najczęściej mową jednowymiarową, z rzadka jedynie wykorzystując efekty polisemiczne, deleksykalizację i inne odstępstwa od dosłowności, jak w przejmującej metaforze oślepienia „odchodził / rozglądając się rękami dokoła” (Z Korei). Programowo nie aktualizuje również jakichkolwiek bardziej wyszukanych kontekstów literackich lub artystycznych poza przystosowanymi do celów propagandowych klasycznymi wzorcami gatunkowymi (odą, hymnem, panegirykiem). A jednak już w tych podporządkowanych schematycznym rozwiązaniom utworach krytycy skłonni są dostrzegać zapowiedź cech właściwych późniejszej poetyce autorki Wielkiej liczby, a nawet – ich odrębność na tle przeciętnej produkcji socrealistycznej. W większym stopniu dotyczy to jednak drugiego z opublikowanych przed 1956 rokiem tomików (Pytania zadawane sobie). W pierwszym niezwykle rzadko wykracza poetka poza ton agitacji i hasłowego skandowania, podejmującego wszystkie podstawowe wątki komunistycznej propagandy. Reprodukuje również obowiązującą hierarchię, na której wierzchołku znajduje się robotnik, a na dole – imperialista. W utworze Robotnik nasz mówi o imperialistach aktualizacji zimnowojennej wykładni światowego porządku służy dodatkowo antytetyczna konstrukcja wypowiedzi, w której komunistycznej zasobności („nasz węgiel”, „nasze cegły i przędza”) i sielskości („kwiaty w oknach”, „cisza leśna”, „wesołe dzieci”) przeciwstawiony został „strach”, tych którzy „rozpruli atom jak pancerną kasę”. Na antytezie zbudowany został również wiersz Tarcza, zestawiający sytuację „naszych młodziutkich robotnic” i francuskiej dziewczyny, która w akcie sprzeciwu wobec działań wojennych Francji w Wietnamie (w ramach tzw. I wojny indochińskiej) rzuciła się pod pociąg. Poza antytezą w wierszach Szymborskiej z tomu Dlatego żyjemy bardzo często pojawia się figura powtórzenia, polegająca na repetycji wybranych fraz, w postaci gotowych sloganów: „Nie chcemy ranić waszych miast. / Nie chcemy ranić waszych wsi”. (Żołnierz radziecki w dniach wyzwolenia do dzieci polskich mówił tak), bądź konstrukcji składniowych: „Z nadziei będzie drzew zieleń. / Z radości – świeża biel tynku”. (Na powitanie budowy socjalistycznego miasta) lub też całych zwrotek, odgrywających funkcję refrenu „Serca, nie bijcie na trwogę. Bijcie na gniew! Bijcie na gniew!” (Pieśń o zbrodniarzu wojennym). Zabiegi te decydują o wysokim stopniu zretoryzowania tych tekstów. Zwraca również uwagę charakterystyczna skłonność autorki do posługiwania się w wypowiedzi poetyckiej konwencją „cudzej mowy”, bądź na zasadzie przytaczanych „cytatów” (Do matki amerykańskiej, Miłość Marii i Piotra Curie), bądź najczęściej – poprzez posługiwanie się czytelną liryką roli (Żołnierz radziecki w dniach wyzwolenia do dzieci polskich mówił tak, Robotnik nasz mówi o imperialistach, Gdy nad kołyską Ludowej Konstytucji do wspomnień sięga stara robotnica). Pomimo poddania się regule uniformizacji mowy zdołała Szymborska przechować w swojej poezji minimum liryzmu. Odnaleźć je można przede wszystkim w dwóch utworach także przez autorkę uznawanych za warte przypominania. Pierwszy, W banalnych rymach, stanowi pełną wdzięku osobistą impresję, oddającą nie bez czułej autoironii stan oczekiwania na dzień wyjazdu do ukochanego. Drugi, Zwierzęta cyrkowe, wyraża gniewny sprzeciw wobec praktyk zmuszających zwierzęta do występów w cyrku. Oba wiersze niemal symbolicznie zapowiadają dwa z ważnych tematów przyszłych tomów poetki – uważną, ironiczną obserwację samej siebie oraz drobnych z pozoru zdarzeń, a także pełne empatii przyglądanie się światu pozaludzkiemu. Poza tymi utworami swoistą enklawę liryczności w tym tomiku tworzą jeszcze W oknie oraz Osobiste, w których obok elementów agitacji usiłowała poetka przekazać sensy wykraczające poza świat socjalistycznego sztafażu.

Spis treści:

Dlatego żyjemy
Żołnierz radziecki w dniach wyzwolenia do dzieci polskich mówił tak:
Pocałunek nieznanego żołnierza
Nie dość
Czterej
Rówieśnice
Na powitanie budowy socjalistycznego miasta
Młodzieży budującej Nową Hutę
Robotnik nasz mówi o imperialistach
Pieśń o zbrodniarzu wojennym
Tarcza
Z Korei
Ten dzień nadejdzie
Do matki amerykańskiej
Z elementarza
Gdy nad kołyską Ludowej Konstytucji do wspomnień sięga stara robotnica
Wzrastanie
W oknie
Trzeba
W banalnych rymach
Osobiste
Zwierzęta cyrkowe
Do twórcy
Miłość Marii i Piotra Curie
Amu-Daria
Lenin

Bibliografia

Balbus S., Świat ze wszystkich stron świata. O Wisławie Szymborskiej, Kraków 1996.

Bocheński J., Cenny debiut poetycki, „Trybuna Wolności” 1953 nr 20.

Flaszen L., Poezja agitacji osobistej, „Życie Literackie” 1953 nr 13.

Głowiński M., Szymborska i krytycy, „Teksty Drugie” 1998 nr 4.

Jastrzębski Z., Poezja dnia dzisiejszego, „Tygodnik Powszechny” 1953 nr 28.

Legeżyńska A., Wisława Szymborska, Poznań 1996.

Ligęza W., O poezji Wisławy Szymborskiej. Świat w stanie korekty, Kraków 2001.

Ligęza W., Przepustowość owiec. Rozmowa z Wisławą Szymborską, „Teksty Drugie” 1991 nr 4.

Łuszczykiewicz P., Klasa poezji, „Poznańskie Studia Polonistyczne” 1995 z. 2.

Matuszewski R., Liryka podwładna myśli, „Nowa Kultura” 1953 nr 29; [przedr. w:] Szkice krytyczne, Warszawa 1954.

Mazurek D., Poezja Wisławy Szymborskiej a socrealizm, „Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska” Sectio F 1978/79 t. 33/34.

Trznadel J., [rec.], „Twórczość” 1953 nr 3.

Szymborska W., Cenię wątpliwości. Przemówienie poetki wygłoszone podczas wręczenia jej Nagrody im. Goethego, „Dekada Literacka” 1991, nr 30.