Callier Aleksandra
Publicystka, tłumaczka. Kryptonim: A.C.
Informacje biograficzne. Aleksandra Cecylia Grodnicka urodziła się 20 II 1848 w Augustowie w rodzinie szlacheckiej jako córka Józefa Grodnickiego, lekarza miasta Augustowa, i Marianny z Janowskich (w kartach meldunkowych podawała 1854 r. jako datę urodzenia). Wychowała się w klasztorze Urszulanek w Poznaniu. W 1870 r. wyszła za mąż za historyka, publicystę, powstańca styczniowego, potomka rodziny hugenockiej Edmunda Calliera (1833–1893). Małżeństwo miało czworo dzieci: Zuzannę Helenę (ur. 1876, zam. Bachtienko), Kazimierza (1880–1881), Henriettę/ Henrykę (ur. 1881), Bronisława (1882–1925). Według przekazów rodzinnych Edmund Callier uznał tylko syna Kazimierza. Wraz z mężem wydawała założony przez niego w grudniu 1870 r. liberalny „Tygodnik Wielkopolski”; państwu Callierom zadedykował Toast na cześć Wielkopolski Kornel Ujejski („Tygodnik Wielkopolski” 1871, nr 5). Współpracowała też ze Słownikiem geograficznym Królestwa Polskiego (1881), a także z „Kurierem Lwowskim” (od 1883 r.). Była uważana za jedną z pierwszych polskich zawodowych dziennikarek („Ilustrowany Kurier Codzienny” 1923, nr 204). Tłumaczyła literaturę węgierską, m.in. powieści Móra Jókaia, do których przełożenia namówił ją KarlMa-ria Kertbeny, a poza tym literaturę angielską, francuską, niemiecką (H. Sudermann), duńską (K. Michaëlis, Niebezpieczny wiek), norweską (H. Ibsen), włoską (G. D’Annunzio) i rosyjską (I. Turgieniew), często za pośrednictwem języka francuskiego. Wszystko wskazuje, że z Callierem była w długoletniej separacji, a następnie wzięła rozwód. Na pewien czas osiadła w Dublanach, poślubiwszy zoologa, byłego powstańca styczniowego, prof. Zygmunta Kahanego (ur. 1846), który w maju 1889 r. popełnił samobójstwo. „Z listu pozostawionego przez śp. Zygmunta do żony wynika, że powodem samobójstwa były długoletnie cierpienia” – pisały gazety (Kronika, „Gazeta Lwowska” 1889, nr 120). Współpracowała m.in. z „Przeglądem Tygodniowym” (1898). Zasilała swoim piórem od początku jego istnienia „Kurier Codzienny Ilustrowany” (1910–1921). W 1921 r. zamieszkała u syna w Borysławiu. Latem 1923 r. przebywała u córki Henryki (1o voto Dąbkowskiej, 2o voto Wielowieyskiej) w Tczewie. Tam 4 VIII 1923 zmarła na zawał serca.
Działalność krytycznoliteracka. Aleksandra Callier była jedną z wielu cichych bohaterek historii polskiej krytyki. Jej działalność przekładową, zapewniającą określone dochody, istotne w sytuacji kobiety prowadzącej samodzielne życie, można – podobnie jak w przypadku Walerii Marrené – traktować jako w pewien sposób zastępczą wobec „męskiej” dziedziny krytyki. Jej artykuły ukazywały się anonimowo, zdarzało się, że pod nazwiskiem męża – wspomina o tym w liście do Jana Nepomucena Janowskiego, któremu przedstawia się „jako ongi korespondentka Pańska z »Tygodnika Wielkopolskiego«, a potem niejednokrotnie za mego męża pisząca do Szanownego Pana z Poznania” (rkps BJ 4281 III). W PSB (t. 3) została wymieniona tylko w biogramie Edmunda Calliera. Jerzy Stempowski wspomina jej znakomite przekłady Jókaia, próbując odgadnąć, kim była tłumaczka: „To chyba, ze względu na rzadkość nazwiska, była żona krakowskiego Francuza” (Dziesięć listów do Anny Kowalskiej, „Zeszyty Literackie” 2000, nr 1). Taki los spotyka wiele zapomnianych dziś tłumaczek, które jednak miały odwagę, by upominać się o docenienie swojej pracy.
W 1879 r. Aleksandra Callier weszła w polemikę z Teodorem Tomaszem Jeżem w sprawie tłumaczeń z literatur obcych. Nawiązując do opinii tego pisarza o nadmiarze tłumaczeń prozy powieściowej na język polski, zauważyła: „[…] wina nie leży ani w tych, co tłumaczą, ani w tych, co zmuszeni są swe pisma, może częstokroć wbrew przekonaniu, dopełniać tłumaczonymi powieściami” (Odpowiedź, „Nowiny” 1879, nr 31). Publicystka trafnie stwierdziła, że na rynku czytelników istnieje ogromne zapotrzebowanie na ten gatunek, a braku tego nie wypełnia oryginalna twórczość rodzima i nie zmieni tego faktu niczyje „pobożne życzenie”. Pytaniem retorycznym odniosła się także do ogólnej uwagi Jeża, że tłumacze nie wybierają do przekładu arcydzieł: „Czyliż arcydzieła są tak częste, by mogły wypełnić cały ten dział ogromny, który w pismach naszych zajęła dziś powieść tłumaczona?” (tamże). Odpowiedziała też wprost na zarzut skierowany pod własnym adresem, że przyswoiła polszczyźnie Złotego człowieka Jókaia, niezasługującego zdaniem Jeża na ten zaszczyt, choćby z powodu „wodnistego” języka. Zachowując wszystkie normy dobrego wychowania, tłumaczka kpi z tego określenia, pozostawiając ocenę języka węgierskiego pisarza „bezinteresownej krytyce” (tamże). Aleksandra Callier jest także autorką obszerniejszego artykułu dotyczącego trzech pisarzy literatury węgierskiej (Jókaj, Petőfi i Kertbeny. Szkic z literatury węgierskiej, „Tygodnik Ilustrowany” 1885, nr 134–138). Na marginesie rozważań zgłosiła uwagę, którą można by z powodzeniem odnieść do kontekstu polskiego, że naród węgierski, tak bardzo rozpolitykowany, nie umie odróżniać roli poetów od roli dziennikarzy, przez co nieraz nie docenia swoich twórców (tamże, nr 136). Kertbeny został wspomniany jako skromny publicysta, który „dobrowolnie w cień się cofał, by tym więcej promieni światła skupić na przedstawionych światu postaciach” (tamże, nr 138). Być może była to też dewiza autorki tego szkicu.
Bibliografia
Źródła:
Odpowiedź, „Nowiny” 1879, nr 31;
Jókaj, Petőfi i Kertbeny. Szkic z literatury węgierskiej, „Tygodnik Ilustrowany” 1885, nr 134–138.
Opracowania:
Encyklopedia powszechna Samuela Orgelbranda, t. 3, Warszawa 1898;
[nekrolog], „Ilustrowany Kurier Codzienny” 1923, nr 204;
[nekrolog], „Tygodnik Ilustrowany” 1923, nr 42;
J. Kulczycka-Saloni, Życie literackie Warszawy w latach 1864–1892, Warszawa 1970;
I. Csapláros, Die Vermittlerrolle der deutschsprachigen Petöfi-Literatur bei der Rezeption des ungarischen Dichters in Polen, „Lenau-Forum” 1973, nr 1–4;
I. Csapláros, A felvilágosodástól a felszabadulásig: tanulmányok a magyar-lengyel irodalmi kapcsolatok köréből, Magvető 1977;
B. Mazan, Orzeszkowa i „Nowiny” Aleksandra Świętochowskiego, „Prace Polonistyczne” 1981, seria 37;
J. Szymanowska, Refleksje na marginesie polskich przekładów „Trionfo della morte” Gabriela D’Annunzia, „Italica Wratislaviensa” 2010, nr 1;
A. Jarmuszkiewicz, „Dobra reprodukcja obrazów”. „Dzieło” Émile’a Zoli w przekładach Aleksandry Callierowej i Hanny Szumańskiej-Grossowej, „Poznańskie Studia Polonistyczne. Seria Literacka” 2023, nr 43.