10. „Chwałki” Franciszka Karpińskiego i Juliusza Słowackiego

Zwróćmy jeszcze przy okazji uwagę na dwukrotne powtórzenie przez romantycznego poetę archaizującego zaimka „wtenczas” (w. 5 i 9). Podobnie jak „kiedy” kieruje on uwagę odbiorcy na szczególną semantykę czasu świtania. W teologii chrześcijańskiej funkcjonuje grecki termin kairos. Używany jest on w odniesieniu do tych momentów w dziejach ludzkości, w których Bóg dokonuje zbawczego działania. Momentem takim jest na przykład śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, wspominana codziennie o świcie w modlitwach brewiarzowych.

Można zatem stwierdzić, że topos lux–tenebrae, przywołany przez obu poetów, nie tylko pozwala odsłonić strukturę głęboką analizowanych liryków, ale także – w czym duża rola zaimków przysłownych – przyczynia się do mityzacji uruchamianego w nich czasu lirycznego. Codziennie, „kiedy ranne wstają zorze”, „o pierwszym świtaniu”, reaktualizuje się zwycięstwo sił dobra nad siłami zła.