
04. Dwa wiersze – dwa głosy
Przekonaniu o roli Bożej Opatrzności, która zadecydowała o więzi między mężczyzną i kobietą, towarzyszy opinia o niezwykłości adresatki, wyniesionej w swej doskonałości ponad inne kobiety.
Druga strofa wiersza Kochanowskiego jest kontynuacją pochwały, która odnosi się zarówno do wyglądu – piękna – adresatki, jak i do jej sposobu bycia i walorów wewnętrznych:
Jedność sfery fizycznej i sfery ducha wyrażona została przez porównanie:
Jak blask szlachetnego kamienia wydobywa piękno ciała, tak doskonałość duszy współgra z urodą, tworząc w postaci kobiecej doskonałą jedność.
Kolejna strofa Pieśni VIII mówi o poczuciu szczęścia, powodowanym tak postrzeganą doskonałością kobiety oraz przekonaniem, że taki jej obraz nie jest mylący, ale trafny i wierny:
W dalszym toku wywodu niespodziewanie pojawia się jednak jakby nuta zwątpienia, które nie jest wywołane ani żadną konkretną sytuacją, ani też sposobem postrzegania kobiety, ale powodowane przez wiedzę o niepewności spraw ludzkich, poddanych nieprzewidywalnemu losowi (motyw częsty w poezji Kochanowskiego i w różny sposób werbalizowany w Pieśniach, Trenach, a szczególnie w późnych pieśniach z Fragmentów). Wskazuje na to odwołanie do toposu płynącego okrętu, w sposób nieunikniony poddanego niebezpiecznym działaniom wiatrów i fal morskich:
Los człowieka nie jest w pełni zależny od niego samego, wpływają nań czynniki, nad którymi nie może zapanować.