Dzieduszycki Tytus
Justyna Zyśk

Dzieduszycki Tytus
Justyna Zyśk

Krytyk literacki i teatralny, tłumacz, polityk, przyrodnik, ekonomista. Pseudonimy i kryptonimy: Philopolski; T.D.

Informacje biograficzne. Urodził się 29 XI 1796 najprawdopodobniej we Lwowie jako najstarszy syn Wawrzyńca Marcina i Anastazji z Mierów. Pochodził ze starego szlacheckiego rodu Dzieduszyckich h. Sas związanego z ziemią lwowską i Galicją. Naukę rozpoczął w domu, kształcony przez prywatnych nauczycieli, i już we wczesnych latach edukacji przejawiał wszechstronne uzdolnienia, zwłaszcza łatwość w przyswajaniu języków obcych. Z myślą o poświęceniu się karierze dyplomatycznej rozpoczął w 1819 r. studia filozoficzne i prawnicze i, choć ostatecznie pomysł o dyplomacji zarzucił, wówczas właśnie żywo zainteresował się literaturą i związał z kołami artystycznymi Lwowa. Na łamach tamtejszej prasy literackiej opublikował swoje najważniejsze rozprawy krytycznoliterackie, a także pomniejsze recenzje, przeglądy prasowe i tłumaczenia. W l. 1829–1836 odbył podróż po Europie, podczas której odwiedził ośrodki naukowe m.in. w Wiedniu, Monachium, Heidelbergu i Paryżu, gdzie dotarł tuż po wybuchu rewolucji lipcowej. W 1836 r. powrócił do kraju i wkrótce, po śmierci ojca, objął majątek rodzinny w Jabłonowie k. Czortkowa, a rok później ożenił się z Izabellą z Dzieduszyckich. W tym okresie zajmował się przede wszystkim polityką i gospodarką. Nie popierał ruchu spiskowego w Galicji, był natomiast zwolennikiem pracy organicznej i intensywnie angażował się w działalność społeczną, m.in. wstąpił do Komitetu Organizacyjnego Galicyjskiego Towarzystwa Gospodarskiego i na łamach czasopisma tej instytucji „Rozprawy c.k. Galicyjskiego Towarzystwa Gospodarskiego” w l. 1846–1847 publikował rozprawy poświęcone problematyce gospodarczej, a w 1846 r. jako delegat Towarzystwa brał udział w zjeździe agronomicznym w Grazu. W czasie Wiosny Ludów był członkiem Centralnej Rady Narodowej we Lwowie (m.in. należał do jej komitetu redakcyjnego), następnie został wybrany na posła do konstytuanty wiedeńskiej i wyjechał do Wiednia. Był jednak sceptycznie nastawiony do Sejmu Ustawodawczego, nie wierząc, że przyniesie dobre rezultaty, pozostawał więc bierny i rzadko brał udział w obradach. Po powrocie do Polski odsunął się od życia politycznego, poświęcając się sprawom związanym z prowadzeniem majątku oraz pracom naukowym i literackim. Zmarł 6 IV 1870 w Jabłonowie.

Literatura i nauki stosowane. Bardzo różnorodna twórczość Dzieduszyckiego odzwierciedla jego rozległe zainteresowania, które, poza literaturą, obejmują takie dziedziny, jak: geologia, geografia, statystyka gospodarcza, archeologia, polityka czy socjologia. Łączenie działalności literackiej z tak różnymi i licznymi obszarami wiedzy wynikało z jego poglądu na literaturę, o czym pisał w recenzji Listów o literaturze Kazimierza Brodzińskiego: „Piękna literatura traci powagę przez oddzielenie jej od nauk ścisłych” (Duch pism zagranicznych, „Pszczoła Polska” 1820, t. 1, nr 1). Literatura więc była tylko jedną z fascynacji Dzieduszyckiego, zajmował się nią też przygodnie, głównie przed 1830 r., na marginesie innych prac, realizując tak często zgłaszany przez siebie postulat naukowości. Zgodnie z nim domagał się bowiem od twórców gruntownej wiedzy i formułowania twierdzeń opartych na rzetelnych badaniach i materiale źródłowym (sam zresztą prowadził kwerendy archiwalne, czego przykładem są wypisy źródłowe na temat Ormian: Notatki o rzeczach ormiańskich w Polszcze, które przepisał z oryginału hrabia Tytus Dzieduszycki we Lwowie dnia 4 I 1824 r., 1824, rkps, Archiwum Państwowe w Przemyślu, Kapituła greckokatolicka w Przemyślu, sygn. 516), zarazem bezpardonowo zwalczał wszelkie przejawy ignorancji w dziełach naukowych i nie zawahał się wytknąć błędów nawet Stanisławowi Staszicowi (zob. O krajopisie, czyli geografii. List do śp. X Franciszka Siarczyńskiego pisany i między jego uczonymi pismami znaleziony, „Czasopismo Naukowe od Zakładu Narodowego im. Ossolińskich wydawane” 1831, z. 1). Bodaj najbardziej znamiennym wyrazem dążeń Dzieduszyckiego do realizacji ideału naukowości jest praca Opisanie głowy petryfikowanej, znalezionej w cyrkule przemyskim, z uwagami nad petryfikatami w ogólności i ich stosunkiem do teorii ziemi (powst. 1827) dotycząca odkrytej przez niego czaszki prehistorycznego nosorożca i stanowiąca pierwszy tego typu opis w polskiej literaturze. Wysokie wymagania, jakie Dzieduszycki stawiał przed ludźmi pióra, sprawiły, że tylko nieliczne spośród swoich prac ogłosił drukiem. Nie ukończył też najambitniejszego dzieła O umiejętności społecznej, nad którym pracował przez wiele lat, a o imponującym zakresie tego zamierzenia może świadczyć sporządzona do niego, i zachowana w rękopisie, obszerna Bibliografia ogólna wyborowa i systematyczna umiejętności społecznych (1847). 

Działalność krytyczna. Pierwszym wystąpieniem Dzieduszyckiego na polu krytyki jest głośny artykuł Uwagi nad pismem Jana Śniadeckiego o filozofii („Pamiętnik Lwowski” 1819, nr 10), w którym pod pseudonimem Philopolskiego stanął w obronie systemu Immanuela Kanta. Z szacunkiem, lecz stanowczo, zaatakował wileńskiego uczonego, zarzucając mu niezrozumienie zwalczanych idei i formułowanie twierdzeń pozbawionych głębszego uzasadnienia. Przedstawiając się jako zwolennik Kanta, Dzieduszycki zabrał więc głos w toczącej się tzw. walce romantyków z klasykami, a jego wypowiedź nie przeszła bez echa – adwersarz bowiem odpowiedział mu w Przydatku do pisma o filozofii (1820), krytycy romantyczni po 1825 r. potwierdzili z kolei zasadność zarzutów lwowskiego polemisty, kierując pod adresem Śniadeckiego podobne argumenty.

Dzieduszycki rozwinął swoją działalność recenzencką jako stały współpracownik lwowskiego periodyku „Pszczoła Polska” w l. 1820–1821. Prowadził tu cykl Duch pism zagranicznych, w ramach którego prezentował przeglądy polskiej prasy literackiej i zwięzłe recenzje. Poza literaturą i pracami teoretycznoliterackimi (m.in. Listy o literaturze polskiej Myśli o dążeniu polskiej literatury K. Brodzińskiego, Uwagi nad poezją i wymową pod względem ich podobieństw i różnic L. Borowskiego) omawiał często publikacje historyczne, filozoficzne, relacje z podróży, a także, z czasem, nowinki technologiczne (zaczerpnięte w szczególności z artykułów zamieszczonych w nowo powstałym czasopiśmie „Izys Polska”). Stale powracającym tematem w jego tekstach było zagadnienie poprawnej polszczyzny, o którą dbał zgodnie z przekonaniem, że: „Najrozleglejsze wiadomości są bez znajomości języka skarbem nieużytym” („Pszczoła Polska” 1820, t. 2, nr 5). Toteż chwalił autorów za nienaganne wysłowienie i styl, przeważnie jednak ganił, wytykając szczegółowo omyłki językowe. W tym kontekście wiele miejsca poświęcał tłumaczeniom, głównie romansów, o których wartości decydowało jego zdaniem nie tylko użycie poprawnej polszczyzny, lecz także odzwierciedlenie w niej ducha oryginału. Ostro zwalczał więc słabe przekłady i szczególnie często atakował „Tygodnik Polski” Brunona Kicińskiego za rozpowszechnianie tego typu miernej literatury.

Problem romansów. W swoim najbardziej znanym wystąpieniu Uwagi nad „Janem z Tęczyna, powieścią historyczną” wydaną przez J.U. Niemcewicza („Rozmaitości” 1825, nr 27–28) Dzieduszycki zaprezentował koncepcję romansów historycznych jako gatunku poezji epickiej i odróżnił je od historiografii. Zanegował tak funkcje utylitarne, jakie przypisywał tej literaturze Julian Ursyn Niemcewicz, twierdzący, że stanowią one uzupełnienie historii. Krytyk wykorzystał w tym celu kryterium rzetelności naukowej, które często odnosił do dzieł naukowych, przypominając o konieczności wskazywania źródeł dla prezentowanych tez, a także do tłumaczeń, gdy autor nie podawał pierwowzoru, zwłaszcza zaś wtedy, kiedy utwór przez siebie przyswojony z obcej literatury przedstawiał jako własny. Zgodnie z tym kryterium historyk powinien mieć odpowiednią wiedzę do przedstawienia dziejów tak, aby nie wymagały one uzupełnień: „Dobrze napisana historia nie potrzebuje żadnego uzupełnienia, a najmniej poetycznego” (tamże). Recenzowany romans zdaniem Dzieduszyckiego nie spełniał tego warunku, przede wszystkim z powodu nieprzekonujących portretów bohaterów, a także silnego nasycenia XVI-wiecznej polszczyzny wyrażeniami łacińskimi, co nie odpowiadało faktom historycznym. Wystąpienie to wywołało spore poruszenie w prasie lwowskiej – polemizowali z nim Walenty Chłędowski, Wacław Zaleski, Stanisław Jaszowski – jednak w toku dyskusji zostało odrzucone na rzecz koncepcji Niemcewicza.

Literatura i krytyka w służbie postępu. W spuściźnie Dzieduszyckiego nie ma tekstu, w którym syntetycznie przedstawiałby swoje poglądy na literaturę i krytykę, jednak uwagi dotyczące tych kwestii nierzadko formułował w różnych wystąpieniach na marginesie rozważań. Nadrzędny cel literatury i krytyki wskazywał w „rozkrzewianiu nauk”, upowszechnianiu wiedzy i rozszerzaniu postępu w kraju – pisał o tym w tekście inaugurującym cykl Duch pism zagranicznych: „Czas już i pora po temu, [aby] starać się o rozkrzewienie u nas chęci do prac naukowych. Treść tego artykułu, wystawiając prace rodaków i ich krótki rozbiór, niech stanowi także część niejaką zachęty do zamiłowania literatury i języka naszego; niech będzie bodźcem do pracy dla młodzieży, z popędem dla tych, którzy, mogąc z zaszczytem pracować, obojętni są na swoją narodową chwałę” („Pszczoła Polska” 1820, t. 1, nr 2). Aby zrealizować te zadania, krytyk ocenia dzieła, wskazując ich zalety i wady, zachowuje przy tym bezstronność, a więc odznacza się cechami klasycystycznego znawcy literatury: „Każde pismo czasowe poświęcone jest płodom czasu, w którym wychodzi. Głos publiczności, dając o nich bezstronne swe zdanie, przygania, co jest złego, pochwala, co dobrego, a autor, korzystając z wytknionych błędów i zachęcony pochwałą, kształci swoje zdolności. Tym sposobem rozwijają się talenta i rozszerza się światło w kraju, a to jest celem pism czasowych” (Duch pism zagranicznych, tamże, t. 2, nr 6). Podobne zadania stawiał Dzieduszycki przed literaturą, widząc w niej jedną z dróg prowadzących do rozwoju intelektualnego w społeczeństwie. Odrzucał zatem np. słabe tłumaczenia romansów, ale zachęcał do tworzenia romansów polskich, oryginalnych, ponieważ przyczyniają się do rozwoju czytelnictwa literatury rodzimej i tym samym ograniczają wpływy obce; zgłaszał postulat rzetelności naukowej, wymagając od twórców obszernej wiedzy, publikowania gruntownych analiz, nie zaś pochopnych sądów („Pisma rozbiorowe są u nas rzadkie, nadużytek krytyki wielki”, Duch pism zagranicznych, tamże, t. 1, nr 1); wzywał wreszcie do tworzenia dzieł filozoficznych, choćby miernych, dostrzegając dojmującą lukę pod tym względem w polskim piśmiennictwie (antycypując postulaty w tej kwestii formułowane przez krytykę romantyczną po 1825 r.).

Poglądy literackie Dzieduszyckiego były zbieżne z koncepcją „umiarkowanej” drogi dla literatury narodowej wytyczonej przez Kazimierza Brodzińskiego. Na temat dzieł tego pisarza wielokrotnie pochlebnie się wypowiadał, a w swoich recenzjach i przeglądach prasowych obszernie je cytował. Klarownie określony przez krytyka ideał, do jakiego dąży, również to stanowisko odzwierciedlał: „Pragnę swobody, lecz bez rozwiązłości, religii bez fanatyzmu, wiary bez zabobonu, filozofii bez ateizmu, równości politycznej bez saturnaliów, monarchii bez despotyzmu, posłuszeństwa bez poddaństwa, spokoju bez gnuśności, spoczynku bez apatii” (Duch wieku (z francuskiego P. Ségur), tamże). Podobnie więc jak autor Wiesława Dzieduszycki był otwarty na literaturę romantyczną, jednak dokonywał selekcji jej treści, odrzucając to, co „ciemne”, jak np. metafizyczność (znamienne, że zgadzał się z J. Śniadeckim w kwestii szkodliwości metafizyki w filozofii, twierdził jedynie – wbrew wileńskiemu profesorowi – że Kant jest od niej wolny; Uwagi nad pismem Jana Śniadeckiego) czy „czarną mizantropię” w utworach George’a Gordona Byrona, którego mimo to podziwiał (Duch pism zagranicznych, „Pszczoła Polska” 1820, t. 1, nr 4). Zgodnie z ideą „średniej” drogi między klasycznością i romantycznością akceptował zarazem klasycystyczne wzory i prawidła, np. chwalił mistrzostwo Kajetana Koźmiana w Ziemiaństwie (Duch pism zagranicznych, tamże, t. 2, nr 8) i powoływał się na autorytet Nicolasa Boileau, by wytknąć Brodzińskiemu – wedle kryterium bezstronności – że w wierszu Do Antoniego przekroczył reguły języka ze względu na rym (Duch pism zagranicznych, tamże, t. 2, nr 5).

Dzieduszycki pozostawił szczupły zespół drukowanych artykułów krytycznoliterackich, wiele jego tekstów o tematyce społeczno-gospodarczej zachowało się jedynie w rękopisach, a część materiałów ma nadal niepotwierdzoną atrybucję. Mimo to te nieliczne wystąpienia – szerzej znany jest jako autor zaledwie dwóch rozpraw krytycznych – wywołały niemały rezonans zarówno w lokalnym środowisku lwowskim, jak i poza nim. Podejmując więc istotne wątki, które dyskutowano wówczas głównie w Warszawie, Dzieduszycki aktywizował peryferyjny ośrodek krytyki lwowskiej i włączał go do sporów nad romantyzmem. Poruszenie, jakie spowodował swoimi publikacjami, wynikało z tego, że odważnie polemizował z największymi autorytetami w polskiej literaturze i nauce tamtej epoki, co budziło kontrowersje również w bliskich mu literackich kręgach Galicji. Celność jego argumentów i ich prekursorską rolę potwierdzili jednak po kilku latach krytycy romantyczni, a także późniejsi badacze nauki.

Bibliografia

PSB, t. 6

Źródła:

Uwagi nad pismem Jana Śniadeckiego o filozofii, „Pamiętnik Lwowski” 1819, nr 10;

Żywot Tadeusza Kościuszki przez Tytusa Dzieduszyckiego [1819], rkps Archiwum Zakładu Narodowego im. Ossolińskich;

Duch pism zagranicznych, „Pszczoła Polska” 1820, t. 1, nr 2–4, t. 2, nr 5–12;

Uwagi nad „Janem z Tęczyna, powieścią historyczną” wydaną przez J.U. Niemcewicza, „Rozmaitości” (Lwów) 1825, nr 27–28;

Listy Tytusa Dzieduszyckiego 1830–1855, BJ rkps 11208 II.

 

Opracowania:

Protokół czynności piątego ogólnego zgromadzenia Towarzystwa Gospodarskiego, które się odprawiło we Lwowie 30 czerwca i 11 lipca 1847 roku pod przewodnictwem Książęcia Leona Sapiehy, prezesa tegoż Towarzystwa, „Rozprawy c.k. Galicyjskiego Towarzystwa Gospodarskiego” 1847, t. 3;

L. Dunin Borkowski, Sejm ustawodawczy rakuski ze szczególniejszą uwagą na poselstwo polskie, cz. 2: Obrazy niektórych posłów, Poznań 1850;

M. Dzieduszycki, Kronika domowa Dzieduszyckich, Lwów 1865;

T. Łopuszański, Pamiętnik c.k. Galicyjskiego Towarzystwa Gospodarskiego (1845–1894), Lwów 1894;

S. Schnür-Pepłowski, Obrazy z przeszłości Galicji i Krakowa, t. 1, Lwów 1896;

S. Schnür-Pepłowski, Z tajnego archiwum. Kartka z dziejów Galicji, Lwów 1896;

B. Czarnik, Spór literacki o „Jana z Tęczyna”, „Pamiętnik Literacki” 1905–1906;

J. Dunin Borkowski, Almanach błękitny. Genealogia żyjących rodów polskich, Lwów–Warszawa 1908;

S. Harassek, Kantyzm w Polsce przed 1830 r., Kraków 1916;

M. Tyrowicz, Dorobek naukowy Tytusa Dzieduszyckiego (1796–1870) i jego wkład do teorii nauki i krytyki literackiej, w: Księga pamiątkowa ku uczczeniu czterdziestolecia pracy naukowej prof. dra Juliusza Kleinera, red. S. Kawyn, Łódź 1949;

Polska krytyka literacka (1800–1918). Materiały, t. 1, red. J.Z. Jakubowski, Warszawa 1959;

K. Estreicher, Bibliografia polska XIX stulecia, t. 5, Kraków 1967;

S. Burkot, Spory o powieść w polskiej krytyce literackiej XIX wieku, Wrocław 1968;

J. Jarowiecki, O powieści historycznej Józefa Ignacego Kraszewskiego, Kraków 1991;

M. Stankiewicz-Kopeć, Pomiędzy klasycznością a romantycznością. Młodzi autorzy Wilna, Krzemieńca i Lwowa wobec przemian w literaturze polskiej lat 1817–1828, Kraków 2009.