Henkiel Dionizy
Publicysta, krytyk literacki, dziennikarz.
Informacje biograficzne. Dionizy Apolinary Henkiel urodził się w 1842 roku w Jaronicach w gub. kijowskiej (w epitafium nagrobnym pojawia się inne miejsce urodzenia lub inna nazwa Jaropowce; tylko ta nazwa jest wymieniona w Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich), w rodzinie ziemiańskiej (ojciec Wiktor, matka Albina). Uczył się Kijowie, najpierw w gimnazjum, a następnie na uniwersytecie. Po wybuchu powstania styczniowego w 1863 r. przerwał studia i włączył się działania zbrojne. Wkrótce został ujęty przy przewożeniu broni dla powstańców. Po osadzeniu w więzieniu w Kursku, został skazany pierwszym wyrokiem na karę śmierci, drugim – złagodzonym – na pobyt na Syberii. W Irkucku przebywał do 1870 r. Utrzymywał się z udzielania korepetycji. Nie zaprzestał działalności spiskowej. Zaprzyjaźnił się z Władysławem Bogusławskim (1838–1909), literatem i byłym powstańcem. Od niego uczył się pracy dziennikarskiej. Po opuszczeniu Irkucka wrócił do Warszawy (otrzymał zgodę na zameldowanie). Zamieszkał w skromnym mieszkaniu nad stajnią przy ul. Mazowieckiej 9, gdzie spędził resztę życia. Zmarł 23 (24?) V 1920 w przytułku im. Wincentego a Paulo.
Kręgi działalności. Pracę zawodową Henkiel rozpoczął w 1870 r. w redakcji „Tygodnika Ilustrowanego”. Zadebiutował esejem omawiającym Pierwsze zasady krytyki powszechnej Aleksandra Tyszyńskiego („Tygodnik Ilustrowany” 1870, nr 153). Przez dwa kolejne lata na łamach tego czasopisma zamieścił wiele artykułów, szkiców, recenzji literackich i teatralnych. Tę aktywność kontynuował, współpracując z „Kroniką Rodzinną” (1870–1871), „Opiekunem Domowym” (1871), a w l. 1872–1873 z tygodnikiem „Wieniec”. Na łamach tego pisma ogłosił studium Pytania czasu. Stosunek społeczeństwa do kwestii na dobie („Wieniec” 1872, nr 21–22), w którym próbował wyjaśniać, jak powstają idee społeczne, jaka jest ich rola we współczesności, jaka powinność wobec przeszłości i przyszłości. W kolejnym artykule Sztandar i reklama („Wieniec” 1872, nr 101) dokonał charakterystyki ówczesnych stosunków dziennikarskich, zwracając uwagę na podziały w środowisku, nasilającą się tendencję do autopromocji, którą nazywał reklamą. Apelował, by zaniechać sporów, a zadbać o profesjonalizm, rzetelność i warsztat dziennikarski. Zwracał uwagę na konieczność poszanowania poglądów i wrażliwości odbiorcy. Po upadku „Wieńca” (1873) rozpoczął, wraz z Władysławem Bogusławskim i Henrykiem Sienkiewiczem, współpracę z „Gazetą Polską”; tu pozostał aż do 1897 r. (do czasowego zawieszenia pisma). Jego wypowiedzi i artykuły na łamach „Gazety Polskiej” pozostały anonimowe. Współpracował również z „Kurierem Warszawskim” (1876, 1884–1887). Jego mieszkanie stało się miejscem spotkań wielu pisarzy, a w redakcji prowadził rodzaj warsztatów dziennikarskich dla młodych adeptów tego zawodu. W 1891 r. wraz z Bogusławskim i Józefem Weyssenhoffem podjął próbę przebudowy miesięcznika „Biblioteka Warszawska”. W l. 1897–1914 był redaktorem tego czasopisma.
Próbował również swoich sił jako poeta: w noworocznych numerach „Kuriera Warszawskiego” z 1884, 1886 i 1887 r. znajdujemy – odpowiednio – wiersze: Fragment, W nocy, Z motywów rzymskich (przed obrazem Siemiradzkiego). Zakończenie utworu Widzenia może wskazywać na próbę podsumowania własnej aktywności zawodowej w dobie coraz silniej ujawniających się zmian estetycznych i formowania nowego pokolenia artystycznego (Widzenia (fragment), w: Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej, 1893). Wierny ideom pozytywizmu warszawskiego, Henkiel z obawą przyjmował rodzący się w Polsce na przełomie XIX i XX w. modernizm. Widzenia można więc czytać jako osobiste (może nawet ironiczne) wyznanie dotyczące własnej drogi artystycznej i intelektualnej.
O powieściach i dramatach. Recenzje bieżących publikacji literackich, przedstawień teatralnych, wydarzeń kulturalnych Henkiel pozostawiał bez podpisu. Poważniejszych i rozleglejszych wypowiedzi krytycznoliterackich jest niewiele. W omówieniu twórczości Józefa Ignacego Kraszewskiego z okresu 1870–1880 (Książka jubileuszowa dla uczczenia pięćdziesięcioletniej działalności literackiej J. I. Kraszewskiego, 1880) ujawnił sposób swojej lektury, bardzo silnie nakierowanej na kwestie społeczne. Oceniając twórczość Kraszewskiego, zwrócił uwagą na jej problematykę, ściśle związaną z potrzebami społecznymi oraz na postawę pisarza, który „sercem, myślą i życiem […] nie oddalił się od ogółu, ani na chwilę, przez całe pół wieku chlubnego swego zawodu” (tamże).
W l. 1871–1872 Henkiel prowadził w „Tygodniku Ilustrowanym” rubrykę „Przegląd piśmienniczy” podpisywaną imieniem i nazwiskiem, gdzie omawiał bez złośliwości i ironii powieści nieudane, tłumacząc niepowodzenia autorów brakiem doświadczenia i wskazując im słabe strony ich dzieł („Tygodnik Ilustrowany” 1871, nr 201–209, z przerw.; przedmiotem omówienia były m.in. Aktorka E. Lubowskiego, Cnotliwi E. Orzeszkowej, Żydówka M. Bałuckiego). Podobny charakter miała podpisana przez Henkiela rubryka Przegląd teatralny w „Bibliotece Warszawskiej” (1876, t. 2), gdzie autor odniósł się do krytyków i publiczności ze zdroworozsądkowym apelem: „Spróbujmyż z kolei mniej trochę nim [teatrem] się zachwycać, a natomiast pilniej poddawać rozumnej kontroli zarówno czynność sceny, jak i naszą dla niej sympatię”.
„Seminaria” przy Mazowieckiej. Drugi tor działalności krytycznej Henkiela wyznacza jego aktywność pozapiśmiennicza. Ciesząc się niezwykłym uznaniem w środowisku artystycznym Warszawy, krytyk wywierał silny wpływ na współczesnych pisarzy, nawet sławnych i poczytnych. Należeli do nich oprócz Sienkiewicza i Władysława Stanisława Reymonta, także Lucjan Rydel czy Weyssenhoff, który po śmierci Henkiela poświęcił mu wzruszające wspomnienie („Kurier Warszawski” 1920, nr 148), a wcześniej dedykował swoją powieść Żywot i myśli Zygmunta Podfilipskiego. W Moim pamiętniku literackim (1925) Weyssenhoff nie tylko wspomniał o roli, jaką odegrał Henkiel w ukształtowani jego pisarstwa, ale też scharakteryzował sposób jego pracy z literatami: „Interesował się cudzymi zdolnościami i pomysłami dużo bardziej niż własnymi; brał je do serca, rozgrzewał, ośmielał, rozzuchwalał; następnie wysłuchiwał cudzych projektów, brulionów, przeróbek o ostatecznie obrobionych utworach nie tylko cierpliwie, lecz ze szczerym zajęciem. Nie narzucał nigdy konkretnych poprawek, czyli swoich zdań lub wyrazów, lecz przeczytane rozdziały chwalił albo ganił wymową swą rwaną, malarską, pełną świateł i barw, a ciętego dowcipu. Naglił do dociągania wysłuchanego tekstu do wzorów najwyższych, a będąc znakomitym znawcą literatury polskiej i obcej, miał zawsze w pamięci te wzory gotowe do przytoczenia” (tamże).
Na uwagę zasługuje relacja Henkiela z Sienkiewiczem. Józef Birkenmajer w studium Kłopoty Henryka Sienkiewicza z „Rodziną Połanieckich” (1937) przytaczał anegdotę, jakoby w kołach redakcyjnych, do których obaj należeli „utarło się przekonanie, że »Henkel zna utwory Sienkiewicza lepiej, niż sam Sienkiewicz«”. O serdecznej zażyłości Henkiela z literatami, także z autorem Latarnika, wspominał też Adam Grzymała-Siedlecki: „Dziesiątki początkujących pisarzy przeszło przez seminarium tego Diogenesa z ulicy Mazowieckiej. Sienkiewicz aż do Trylogii nie oddał żadnego swego utworu do druku, dopóki od »pana Dionizego« nie otrzymał imprimatur”. Jak czytamy w komentarzu do listów Sienkiewicza do Henkiela, obaj twórcy spotkali się w redakcji „Gazety Polskiej”. To Henkiel namówił Sienkiewicza do pisania Listów z podróży do Ameryki i wymyślił tytuły dla drugiej części Trylogii (Potop) oraz Rodziny Połanieckich. Sprawował pieczę nad drukiem innych powieści Sienkiewicza, ratując je od wielu lapsusów czy pomyłek (np. usunął przemowę, jaką w rękopisie Quo vadis? wygłaszał Chilon, pozbawiony wcześniej języka). Niestety, duży zbiór korespondencji (liczący kilkaset listów), który mógłby być zapisem tej szczególnej relacji, zawierający wiele cennych wypowiedzi obu autorów, zaginął w czasie okupacji (znajdował się wówczas w Oblęgorku).
Henkiel był krytykiem nietuzinkowym. Pisząc niewiele, od 1873 r. niemal wyłącznie anonimowo, odegrał dużą rolę w środowisku intelektualnym Warszawy. do końca wierny myśli pozytywistycznej, estetyce realizmu, cenił logikę i umiar.
Bibliografia
NK, t. 14; PSB, t. 9
Źródła:
„Przegląd piśmienniczy”, „Tygodnik Ilustrowany” 1871, nr 201–209 z przerw.;
„Przegląd teatralny”, „Biblioteka Warszawska” 1876, t. 2;
Pytania czasu. I. Stosunek społeczeństwa do kwestii na dobie, „Wieniec” 1872 nr 21–22;
Sztandar i reklama, „Wieniec” 1872, nr 101;
Piąte dziesięciolecie (1870–1880), w: Książka jubileuszowa dla uczczenia J. I. Kraszewskiego, Warszawa 1880.
Opracowania:
J. Weyssenhoff, Cześć pamięci Dionizego Henkla, „Kurier Warszawski” 1920, nr 148;
J. Weyssenhoff, Mój pamiętnik literacki, Poznań 1925;
J. Birkenmajer, Kłopoty Henryka Sienkiewicza z „Rodziną Połanieckich”, Milwaukee 1937;
A. Grzymała-Siedlecki, Niepospolici ludzie w swoim dniu powszednim, Kraków 1974;
J. Krzyżanowski, Dionizy Henkiel (1842–1920), w: H. Sienkiewicz, Listy, t. 1, cz. 2, wstęp i biogramy adresatów J. Krzyżanowski, oprac. i przypisy M. Bokszczanin, Warszawa 1977;
I. Szypowska, Henkiel Dionizy, w: Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, t. 1, red. J. Krzyżanowski, Warszawa 1984.