30. Inny jest śladem

Monolog podmiotu lirycznego, choć osadzony w teraźniejszości, w ogromnej części jest podróżą w przeszłość, oznacza pracę pamięci podmiotu lirycznego, który próbuje przypomnieć sobie nie tylko ludzi, którzy odeszli, ale również świat, jaki ich otaczał. – Analiza i interpretacja obrazów związanych z Holocaustem.

Zapytajmy zatem, jakie to sprawy. Lévinas przekonywał, iż epifania twarzy polega na tym, że Inny staje przed nami w swej biedzie. Owszem – była już o tym mowa – wędrując w głąb przeszłości krakowskich Żydów, Zagajewski pisze o ich ubóstwie materialnym, o „chudych latach” biedy ekonomicznej. W wierszu pojawiają się jednak również obrazy biedy innej – o wiele straszniejszej. Zawarty w pierwszej strofoidzie tajemniczy obraz cieni, które przybyły „ze wszystkich dzielnic” Krakowa, a nawet zostały „zwiezione pociągami z pobliskich miejscowości” to czytelna aluzja do rzeczywistości historycznej. W czasie II wojny światowej w sąsiadującej z Kazimierzem dzielnicy Podgórze znajdowało się przecież przez pewien czas getto, do którego deportowano Żydów z całej okolicy. Natomiast sugestywny, synestezyjny obraz: „kobiety w butach / podkutych żelazem, obok miękkie, prawie czułe stąpanie kata”, wydaje się zawierać samą esencję tego, jak wyglądało ich życie w czasach Holocaustu. Jest poruszającą metonimią shoah. Odwołując się do naszych wrażeń wzrokowych i słuchowych, autor prowadzi nasze skojarzenia w stronę sceny polowania. Kat śledzi swoją ofiarę niczym drapieżnik. Skrada się cicho, by zabić. Z jaką gorzką ironią  mówi poeta o jego czułości! Ten motyw ukazuje przerażające okrucieństwo morderców. Właśnie tak – tak jak polowanie wyglądał każdy wieczór czasu zagłady i nie wolno nam o tym zapomnieć – zdaje się mówić autor liryku.

Strona: 123456789101112