Jabłonowski Józef Aleksander
Bibliograf, historyk, tłumacz, poeta, teoretyk poezji. Kryptonimy: I.A.X. z P.I.S.Z.X.L.B.KW.Z.D.O.l.R.S; X.J.J.P.W.N.
Biografia. Urodził się 4 II 1711 w Tychomlu na Wołyniu jako syn chorążego wielkiego koronnego Aleksandra Jana Jabłonowskiego h. Prus III (1671–1723) i Teofili z Sieniawskich h. Leliwa (1677–1754). Wcześnie osierocony przez ojca, edukację zawdzięczał stryjowi Janowi Stanisławowi Jabłonowskiemu (1669–1731), wojewodzie ruskiemu i kanclerzowi, pisarzowi politycznemu i poecie. W l. 1729–1731 odbył podróż edukacyjną po Europie (Niemcy, Holandia, Francja, Anglia). Po powrocie znalazł się w otoczeniu Stanisława Leszczyńskiego, a po jego przegranej walce o przebywał we Francji, gdzie dwa lata studiował astronomię i matematykę. W kraju był posłem w l. 1738, 1740 i 1750. W 1740 r. ożenił się z Karoliną Teresą z Radziwiłłów h. Trąby (1701–1765), wdową po Kazimierzu Leonie Sapieże. W 1743 r. od cesarza Karola VII uzyskał tytuł książęcy, a w 1744 r. został stolnikiem litewskim. Od 1755 r. był wojewodą nowogródzkim, którego to urzędu zrzekł się po I rozbiorze. W 1761 r. założył w Gdańsku towarzystwo naukowe. Popierał podczas elekcji 1764 r. Jana Klemensa Branickiego, podpisał manifest uznający sejm konwokacyjny w obecności wojsk moskiewskich za nielegalny. Po śmierci żony w 1765 r. ożenił się z Franciszką ks. Woroniecką h. Korybut (1743–1829). W 1768 r. wyjechał do Saksonii i przeniósł do Lipska założone przez siebie towarzystwo naukowe; wspomagał konfederację barską, do której oficjalnie przystąpił w 1771 r. W tym samym roku zaczął wydawać „Acta Societatis Jablonoviana” (zakres tematyczny obejmował historię Polski, matematykę, ekonomię). W 1773 r. osiedlił się w Lipsku na stałe. Na początku roku następnego elektor saski zatwierdził towarzystwo naukowe Societas Jablonoviana, a jego twórca oddał się pracy naukowej i mecenatowi. Już od lat 30. XVIII w. współpracując z Józefem Aandrzejem Załuskim przy realizacji jego Programma literarium (1732), tj. w tworzeniu dokumentacji polskiego dorobku piśmienniczego i współczesnego życia literackiego, wspierał m.in. prace bibliografa Jana Daniela Janockiego; finansował czasopisma Lorenza (Wawrzyńca) Mitzlera de Kolof: lipską „Warschauer Bibliothek” i warszawskie „Acta Litteraria”; pozostawał też w kontakcie z Franciszkiem Bohomolcem; w 1756 r. planował wydanie zamówionej u Karla Bela rozprawy Dissertatio de progressu literarum in Polonia. Założył bibliotekę publiczną. Działalność swą finansował z dóbr dziedzicznych i nabytych (w tych ostatnich od 1761 r. otaczał opieką dom J. Kochanowskiego w Czarnolesie). Był członkiem zagranicznych akademii, m.in. Akademii Arkadia w Rzymie. Zmarł 1 III 1777 w Lipsku.
Kręgi twórczości. Jego twórczość w językach polskim i łacińskim oraz francuskim obejmuje: trygonometrię z astronomią, kartografię (na uwagę zasługuje jego inicjatywa i sfinansowanie pierwszego atlasu ziem polskich, wydanego w Paryżu w 1772 r.), heraldykę z genealogią oraz historię Polski (jako Sarmacji – cztery wydania w Halle i Norymberdze, podstawa przyjęcia w poczet akademików francuskich). Dzieje polskie opracowywał począwszy od Piastów (walczył o uznanie historyczności Piasta i Lecha, polemizując w l. 70. z A.L. Schloezerem) po współczesność, z uwzględnieniem stosunków z sąsiedztwami południowo-wschodnimi (Kozaczyzna, Mołdawia, Turcja). Był tłumaczem psalmów (będących częścią skrótu ksiąg biblijnych), moralistycznego zbioru sentencji (A.N. Amelot de la Houssaye i J.T. Oxenstierna), tekstów do modlitewnika. Pośród jego przekładów szczególne miejsce zajmuje część I z wielotomowej monumentalnej historii starożytnej Charles’a Rollina (Dziejopis starożytny, 1743), zwracający uwagę „polszczyzną czystą i wyborem słów chwalebnym”. Pozostawił nieliczne mowy, a obszerną korespondencję. Był jednym z pierwszych (już w latach 30.) polskich kolekcjonerów starożytności. César Pyrrhys de Varille (Compendium politicum, 1761) wywodził jego wielkość z jego gustu, znajomości rzeczy i zasług – te, związane z pasją wydawania książek, zauważył na początku XIX w. także w Stanie oświecenia w Polsce Hugo Kołłątaj. W duchu kultury upamiętniania, propagując zintegrowanie interdyscyplinarnych działań, zmierzał do utrwalania wiedzy o dziejach dla potomnych.
Wobec sztuki słowa. Warto – przy czynnym udziale Jabłonowskiego w europejskiej republice uczonych i pisarzy – odnotować, że jego praktyka przekładowa (Ch. Rollin) ujawnia nowe w kulturze literackiej w środowisku reformatorskim l. 40 staranie o czystość polszczyzny. W dwu obszarach zainteresowań i odpowiadających im nurtach działalności pisarskiej ujawniał Jabłonowski swoje opinie o historiografii oraz poezji. Oba tradycyjnie pojmowano w związku z retoryką, i tak też kształcono. Podejście Jabłonowskiego – acz osadzone w nurcie erudycjonizmu oddziaływaniem swym sięgającego co najmniej po połowę XVIII w. – przynosi jednakowoż pewne elementy nowszych tendencji. Dążność do stworzenia nowej polszczyzny literackiej zwerbalizował w odniesieniu do obu komentowanych rodzajów sztuki słowa. Domagał się od dziejopisów prostoty i przejrzystości stylu, unikania makaronizmów i ozdób barokowych; ganił m.in. jezuicki styl sofistyczny. Tradycyjne ujęcie pisarstwa historycznego zmierzającego do parenezy (wobec czego zachęcał czytelnika expressis verbis do naśladowania wzorów) łączył (jak F. Bohomolec) z nowocześniejszym rozumieniem warsztatu historiograficznego, szczególnie jego uźródłowienia. Podobne wątki Jabłonowski wprowadzał do krytycznej myśli o literaturze (Nauka o wierszach i wierszopiscach polskich, 1751), którą widział w perspektywie ciągłości, tj. zachowania i rozpoznania dziedzictwa i jego znaczenia dla dalszego jej rozwoju. Ze świadomością, że jego praca jest jedną z pierwszych, rozumiał „naukę” jako opis, który przybiera formę rozprawki (dysertacji). Tłumaczył zaniedbanie dorobku dawnych poetów przywiązywaniem większej wagi w Polsce do oratorstwa, uznaniem wymowy za poważniejszą. Krótkie, syntetyczne oceny dorobku dawniejszych i nowszych poetów wynikają z przekonania o konieczności dbania o zachęcające do lektury informowanie czytelniczej publiczności, gdyż prace wielu rymopisów choć drukowane, „jako mniej zachwalonych […] wyginęły” (tamże). Wierszopis vel rymopis, czyli poeta, tu zdefiniowany klasycznie jako doctus (co znamionują określenia »erudycja« – przy B. Paprockim, »nauka« – przy P. Kochanowskim, »mistrzostwo« – przy S.H. Lubomirskim), tworzy poezję również ujmowaną klasycznie, zatem także dramatyczną i epicką. W polu widzenia Jabłonowskiego znajdują się elementy i wartości literackie dzieł sprzed dwu stuleci i z czasów mu współczesnych (bez zróżnicowania, choć z umiejętnością dostrzeżenia „staropolszczyzny” z przełomu XVI i XVII w.), wyodrębniane ze względu na odbiorcę. Krytyk zwraca uwagę na możliwość wiązania „miłymi” strofami serca i rozumu czytelników, czyli „pociągającą do czytania” formę wersyfikacyjną oraz „dziwnie przyjemną” (tamże). Przy tym i pojęcie „dziwnie pięknego” utworu odsyła do barokowego rozumienia zachwytu estetycznego ufundowanego na intelektualnym zadziwieniu. Jabłonowski bierze też pod uwagę zrozumiałość: „historii tłumaczenie” odbiorcom. Z dowcipem lub konceptem w zakresie myśli (a tu obok „roztropności” autorskiej wskazuje Jabłonowski też „wierne myśli oddanie” przez tłumaczy) oraz z „sensem” spotykają się w opinii krytycznoliterackiej walory językowe i stylistyczne (gładkość, subtelność, ozdoba). „Piękna tykają” dzieła „niepospolite” pod względem formy wierszowej: w zakresie budowy zwrotkowej, liczby wersów i sylab śmiałe i wypracowane zarazem. Liczy się też dobór środków literackich do tematu: gdy np. pióro okazuje się „przednie (ile co do wojny)”. W gestii krytyka znalazło się dochodzenie atrybucyjne (polemika z dwoma przypisaniami spolszczenia Snu żywota ludzkiego J. Baldego wyrażona uargumentowaną kontrpropozycją), zauważenie problemów z oznaczaniem autorstwa (ucieczka w anonimowość) czy kwestie wpływu cenzury (unikanie publikowania drukiem).
W ciągu dalszym nauki o wierszach (wywodzie uogólnionym po omówionych przykładach), jako zasadnicza powraca kwestia uzdolnienia, „przyrodzonej skłonności” do pisania wierszy, bez której nie należy próbować „mieszać się między poetów” (tamże). Wyższość wiersza nad prozą wyznacza słodkie brzmienie i pogodzenie gładkości z „wyniosłością” stylu – wszakże trudność stanowi dążenie do jedności porządku i jasności (ideały klasyczne) z „dobieraniem cieni” (pozostaje kwestią nadal otwartą w stanie badań, czy i jak znalezienie się Jabłonowskiego w kręgu oddziaływania ośrodka w Lunéville oraz pośród członków rzymskiej Arkadii wpływało na modyfikację pojęć o literaturze). W rozprawie kategoria smaku została związana albo z pożytkiem – przyprawieniem wierszy formułami sentencjonalnymi i przysłowiowymi „moralnego sensu pełnymi”, albo efektem olśnienia konceptem („czego się czytający nie spodziewa”), albo oryginalnością „nowych, ni pożyczonych, ni powtórzonych, myśli” (tamże). Widać w tej argumentacji oddziaływanie estetyki barokowej na twardy rdzeń klasycznej estetyki, przywracany znów w XVIII w. wszak z przekonaniem nowożytników o rozwoju i progresie. W pierwszej fazie polskiego Oświecenia klasyczność zmodernizowaną wyznaczają przede wszystkim tendencje purystyczne. Potwierdzają to w rozprawie Jabłonowskiego dalsze rozbudowane uwagi o elokucji, czyli wyborze słów – „dawnych i prawdziwie polskich” i wywód o zapożyczeniach, barbaryzmach i makaronizmach, uzupełnione dalej Przestrogami o mieszanej polszczyźnie z cudzoziemszczyzną, wyczytanymi z Łukasza Górnickiego, Grzegorza Knapskiego, Krzysztofa Opalińskiego, Andrzeja Maksymiliana Fredry. Jabłonowski ma też wymagania, jeśli idzie o „okrągłość wiersza i spadki gładkie” składów, czyli kadencji, a rady wyrazi w tym zakresie posługując się terminami gramatyki. Przestrzega przed „łataniem” słowami niepotrzebnymi (zwięzłość wyraźnie waloryzowała pozytywnie już w części pierwszej wywodu). Za „najmilszy” w polskiej literaturze uznaje 11-zgłoskowiec, a najpoważniejszy – epicki wers 13-sylabowy. Retoryczne uwikłanie poetyki znać w zaleceniu przestrzegania budowy okresowej, znaczonej rozbudowaną interpunkcją. Znamienna jest możliwość wykorzystana w zakończeniu tej partii rozważań – mianowicie odwołania do wiedzy wspólnej z odbiorcą, bazowej w kontakcie z nim, nakazującej autorowi wybór właśnie omówionych wątków, a pozwalającej na odesłanie po prostu do nauki szkolnej „o regułach, figurach i fikcji”.
Bibliografia
NK, t. 5; PSB, t. 10
Źródła:
Nauka o wierszach i wierszopiscach polskich, w: Ostafi po polsku, Eustachius po łacinie […], Lwów 1751, fragm. w: Oświeceni o literaturze, t. 1, red. T. Kostkiewiczowa, Z. Goliński, Warszawa 1993;
Museum Polonum […] scriptorum, editorum…, Lwów 1752 (z ded. J.A. Załuskiemu);
Bibl. Czart. rps 1160 (Dodecus ducum – żywoty hetmanów) i 1163.
Opracowania:
H. Waniczkówna, Societas Jablonoviana w Lipsku, „Nauka Polska” 1930;
R. Kaleta, M. Klimowicz, Prekursorzy Oświecenia. Mitzler de Kolof, redaktor i wydawca, Wrocław 1953;
J. Kurkowski Warszawskie czasopisma uczone doby Augusta III, Warszawa 1994;
J. Kurkowski, Józef Aleksander Jabłonowski a historiografia, w: Jabłonowscy. W kraju i poza jego granicami, Ciechanowiec 2015;
A. Betlej, Sibi, Deo, Posteritati. Jabłonowscy a sztuka w XVIII wieku, Kraków 2010.