Kisielewski Zygmunt
Radosław Okulicz-Kozaryn, Klaudia Ataman

Kisielewski Zygmunt
Radosław Okulicz-Kozaryn, Klaudia Ataman

Powieściopisarz, nowelista, publicysta, krytyk, redaktor. Pseudonimy i kryptonimy: Kiedroń; Z.; Z.K; Z.Ł.; Zygmunt Komar; Zygmunt Łukaszunas; Zysław.

Informacje biograficzne. Zygmunt Jan Kisielewski urodził się 27 III 1882 w Rzeszowie jako syn Augusta oraz Józefy z Szałajków; był bratem dramatopisarza Jana Augusta Kisielewskiego (1876–1918). Uczęszczał najpierw do gimnazjum w Rzeszowie, a od 1896 r. – w związku z przeprowadzką rodziny do Krakowa – w Podgórzu. Dwa lata później dołączył do tajnej organizacji niepodległościowej Wolni Bracia; w wydawanym przez nią czasopiśmie „Wolność” ukazał się pierwszy artykuł Kisielewskiego. W 1901 r. uzyskał świadectwo dojrzałości. Podczas III Zjazdu Maturzystów w Krakowie „przedstawił obecne złe stosunki, w jakich młodzież grzęźnie z własnej winy i pod fatalnym naciskiem »opiekuńczych« organów” („Płomień” 1901, nr 7). Wzbudził wtedy kontrowersje użyciem sformułowania „młodzież polska i ruska” uznanym za socjalistyczne. W 1901 r. zapisał się na Uniwersytet Lwowski, na którym podjął studia ekonomiczne. Ze względu na wspomniane wystąpienie 3 V 1902 Kisielewskim zainteresowało się lwowskie Prezydium c.k. Dyrekcji Policji; sprawa trafiła do Krakowa, gdzie została ostatecznie umorzona. W 1903 r. udał się do Szwajcarii na leczenie gruźlicy kości. W Zurychu rozpoczął studia historii literatury; wówczas też miał napisać swój pierwszy dramat Morituri. W 1905 r. przyjechał do Królestwa Polskiego, by wziąć udział w rewolucji, podjął się roli agitatora politycznego w Łodzi. W 1906 r. został aresztowany w Warszawie i po paru miesiącach spędzonych na Pawiaku zwolniony za kaucją. Zamieszkał w Jarząbce w pow. ostrowskim, gdzie przekładał nowele Gottfrieda Kellera oraz Oscara Wilde’a. W l. 1907–1908 przebywał w Zurychu oraz w Rzymie, pisując raz po raz do tygodnika „Świat”. W 1909 r. zamieszkał w Warszawie i ożenił się z poznaną w Szwajcarii Salomeą Janiną z Szapirów, nauczycielką przyrody. Z tego związku urodził się Stefan Kisielewski, pseud. Kisiel (1911–1991), kompozytor, powieściopisarz i felietonista. W 1912 r. Zygmunt Kisielewski uczestniczył w zawiązaniu nielegalnego Związku Chłopskiego. W czasie I wojny światowej służył w Legionach Polskich oraz w Polskiej Organizacji Wojskowej. Był członkiem Polskiej Partii Socjalno-Demokratycznej Galicji i Śląska Cieszyńskiego, z której wystąpił w marcu 1925 r. po konflikcie z Komitetem Wykonawczym, zrywając jednocześnie z życiem politycznym. Od 1920 r. działał aktywnie w Związku Zawodowym Literatów Polskich, przez wiele lat również jako jego wiceprezes; 4 II 1922 pełnił obowiązki delegata na zjeździe. Brał udział w pracach nad tworzeniem zawiązanego w 1925 r. Polskiego Oddziału PEN Clubu. Rok później otrzymał stypendium na wyjazd do Szwajcarii. W l. 1928–1939 kierował działem literackim Polskiego Radia, w którym prowadził audycje. Został odznaczony srebrnym i złotym Wawrzynem Akademickim (1936, 1938), resp. za pracę organizacyjną w dziedzinie literatury pięknej oraz twórczość literacką. Po wybuchu II wojny światowej opuścił stolicę i udał się do Lublina, a następnie do Baranowicz i Lwowa. Do Warszawy powrócił pod koniec grudnia 1939 r. Zmarł tamże 25 IV 1942; jest pochowany na cmentarzu Powązkowskim.

Kręgi twórczości. W twórczości oryginalnej Kisielewski podejmował głównie problem konfliktu pragnień indywidualnych i wspólnotowych, idąc w ślady, co zauważała ówczesna krytyka, Stefana Żeromskiego. Leon Choromański określił go z tego powodu mianem „autora na rozdrożu”, który „pragnie szczerze, bez afektacji, z rzetelną niecierpliwością być jednym z budowniczych jutra i równie szczerze pragnie rozkoszy” („Prawda” 1912, nr 19). Utrzymane w tym duchu nowele z tomu Wędrowiec (1912), a także powieści: debiutanckie Świty (1911) oraz późniejszy Juliusz Syreń (1918) zostały życzliwie ocenione przez Wilhelma Feldmana. Powieść Błąd (1927) poruszała zagadnienie filantropii, a wydany w tym samym roku zbiór Paskareczka (w którym pisarz bezpośrednio odwołał się do Wiernej rzeki) oraz późniejsza Amerykanka (1928) przedstawiały dokonujące się współcześnie zmiany obyczajowe. W 1933 r. ogłosił sztukę historyczną o Aleksandrze Wielopolskim pt. Margrabia. Kisielewski był również autorem prozy o tematyce wojennej; losy legionów polskich podjął w Krwawych drogach (1916), w 1934 r. publikował na łamach „Kuriera Porannego” Dni listopadowe. Powieść z 1918 (wyd. osob. 1935). Największe uznanie wśród czytelników zyskał nacechowany autobiografizmem Poranek (1927) prezentujący kształtowanie się poglądów ideowych głównego bohatera. Kisielewski, zainteresowawszy się Adamem Mickiewiczem, zamierzał napisać o nim powieść, ostatecznie jednak planu nie udało mu się zrealizować.

Kisielewski jeszcze jako uczeń gimnazjum podjął współpracę z kierowanym do młodzieży szkolnej miesięcznikiem „Promień”, gdzie publikował artykuły o tematyce literackiej i społeczno-politycznej; od października 1902 r. do kwietnia 1904 r. pełnił funkcję jego wydawcy; miał przyczynić się do zmiany profilu pisma na profil socjalistyczny. Stanisław Loewenstein wyróżnił go jako założyciela lwowskiej grupy Promienistych. Publikował w „Nowej Gazecie” (1909–1913), „Krytyce” (1911, 1913–1914), „Tygodniu” (1913), „Widnokręgu” (1913–1915, 1917). Jako publicysta angażował się głównie w problematykę polityczną oraz społeczną, drukował w „Społem” (1910–1911), redagował organ Polskiej Organizacji Narodowej przy I Brygadzie „Do Broni…” (1914), jak też kierowane do legionistów pismo „Wici” (1914–1915). Był na tym polu bardzo aktywny podczas I wojny światowej. Od maja 1915 do lipca 1916 r., kiedy przebywał w Dąbrowie Górniczej, współpracował z dziennikiem „Gazeta Polska”, gdzie drukował m.in. opowiadania i reportaże. W l. 1918–1925 pełnił funkcję redaktora działu literackiego „Robotnika”; na jego łamach prowadził cieszący się sporą popularnością Mały felieton, w którym prześmiewczo komentował aktualne sprawy społeczne; ukazały się one w dwóch seriach pt. Szydłem i kropidłem (1921–1922); według Karola Irzykowskiego obserwacje obdarzonego silną osobowością Kisielewskiego wyróżniały się na tle innych swoją przenikliwością oraz szczerym humorem – „tym opartym na fundamencie zagrzebanego patosu” („Robotnik” 1922, nr 148). Oceniano je jednak rozmaicie, a ich zagorzałym przeciwnikiem był Adolf Nowaczyński, pozostający w konflikcie z Kisielewskim aż do czasów okupacji; na łamach „Myśli Narodowej” określił je jako „ociekające wodnistym atramentem, chorą żółcią i partyjnym zakwasem” (Ośla łąka partyjnickiej adoracji, „Myśl Narodowa” 1922, nr 9).

Działalność krytycznoliteracka. Nie licząc korespondencji, w której zestawiał poemat W Szwajcarii z wrażeniami współczesnego mu turysty podziwiającego Alpy, oraz artykułów, w których literatura współczesna (J. Lemański, W. Berent, S. Żeromski, T. Miciński) staje się partnerem myśli filozoficznej w diagnozowaniu stanu społecznego, Kisielewski w „Świecie” opublikował tylko jedną recenzję. W zbiorze Stanisława Witkiewicza Z Tatr, uświadamiającym, jak – mimo zgnębienia nędznymi warunkami bytowania – „silne, głębokie, arystokratyczne jednostki” składają się na podhalański lud, wyróżnił wnikliwe „studium psychologiczne” Wojtek Gundara i opowiadanie Na umarcie jako „artystycznie najlepsze” (O duszy polskiego chłopa, „Świat” 1908, nr 22). Zaabsorbowany twórczością beletrystyczną i publicystyczną Kisielewski rzadko i, jak się zdaje, dość przypadkowo wypowiadał się jako krytyk. W 1913 r. w „Tygodniu” opublikował recenzję dekadenckich Fauness Marii Jehanne Wielopolskiej, chwaląc wyrafinowanie opisów i potępiając duchową nicość bohaterów utworu. „Czym jest kultura?” – pytał i odpowiadał: „Jest to poważny stosunek do śmierci i życia, do miłości i Boga, do siebie i swych zadań – a nie płynna gadaninka salonowych perliczek i gąsiorów” („Tydzień” 1913, nr 10). Z pewnością jednak całkowicie rozmyślne było jego wystąpienie z 1914 r., kiedy ogłosił apologetyczną recenzję Xiędza Fausta Tadeusza Micińskiego (podzielając tym samym stanowisko takich krytyków, jak T. Nalepiński, W. Feldman, J. Lorentowicz, Z. Dębicki, J. Przecławska, M.J. Wielopolska). Jego zdaniem powieść przełamała zastany kanon i zmusiła czytelnika do „poddania się książce”, czyli odrzucenia wyuczonych zwyczajów interpretacyjnych („Widnokrąg” 1914, nr 10–11). Stanowiła zatem wzór dzieła bezkompromisowego; przykład sztuki przyszłości ukazującej nieznane dotąd techniki pisarskie, kontynuującej najświetniejsze tradycje literatury polskiej i światowej. Według Kisielewskiego Miciński zasługuje na miano „największego z żyjących polskich poetów”, Xiądz Faust natomiast osiąga pułap, który wyznaczył Krol-Duch Słowackiego. Dzieło to „rozsadza wszelkie kajdany estetyczne”, skądinąd kpiąc ze znanych form artystycznych (tamże, nr 10). Recenzji towarzyszył zarzut wysunięty wobec środowiska krytycznego, jakoby było ono nieprzychylne twórcom rodzimym. Głos Kisielewskiego doczekał się szybkiej reakcji innego współpracownika „Widnokręgu”, Leona Choromańskiego, który już wcześniej piętnował skłonność autora powieści do oszałamiania odbiorców patosem i erudycją, demaskował jej pozorność i nieszczerość całego założenia artystycznego („Prawda” 1913, nr 23–25). Zapoczątkowało to spór trwający prawie dwa miesiące (7 III–9 V 1914), w trakcie którego redakcja, skonsternowana tak poważnym pęknięciem w łonie współpracowników czasopisma, zdecydowała się opublikować oświadczenie i zaznaczyć swój dystans do obu stron. Dyskusję między Kisielewskim a Choromańskim zauważył i wyróżnił Wilhelm Feldman, informując o jej przebiegu w „Krytyce” (1914, t. 42, z. 5) oraz we Współczesnej literaturze polskiej. Kisielewski w „Widnokręgu” wystąpił nie tylko jako obrońca czy popularyzator Micińskiego, lecz także zwolennik metody „wczucia”, poszukiwania powinowactwa duchowego między krytykiem a autorem. Toteż, inaczej niż swój polemista, posługiwał się językiem zapożyczonym z podziwianego dzieła.

Kisielewski większość recenzji ogłosił dopiero w latach 20. na łamach „Robotnika”, zwracając uwagę zarówno na autorów już znanych (Z. Krasińskiego, G. Zapolską, T. Rittnera), jak i twórczość bieżącą (J. Iwaszkiewicza, A. Słonimskiego, K. Wierzyńskiego, J. Tuwima, S. Napierskiego). Cenił Bolesława Leśmiana, jako że dostrzegł w nim „zjawisko, które trzeba i należy studiować, ze stanowiska nie tylko artystycznego, ale i filozoficznego”, zauważając jednocześnie, że „ogarnąć go w felietonie – niepodobna” („Robotnik” 1921, nr 151). Interesował się nowymi dziedzinami sztuki oraz tendencjami jej rozwoju, toteż odtworzył na podstawie Dziesiątej muzy Irzykowskiego problematykę estetyki kina („Robotnik” 1924, nr 107), a także dostrzegł nowatorstwo Pałuby. Ganił natomiast Stanisława Ignacego Witkiewicza, uznając jego poglądy na temat formy za bezzasadne „przeniesienie »formizmu« w dziedzinę słowa” („Robotnik” 1921, nr 226), krytykował Henryka Sienkiewicza z pozycji PPS, doceniając wagę jego twórczości (Henryk Sienkiewicz, tamże, nr 290–292). Choć częściej niż przed wojną, Kisielewski jednak nadal rzadko przyjmował na siebie rolę krytyka literackiego, toteż został zapamiętany głównie jako obserwator wydarzeń o charakterze społeczno-politycznym i prozaik.

Bibliografia

WPPiBL, t. 4; PSB, t. 12

Źródła:

Nowe słowo, „Świat” 1907, nr 28;

Dzień dzisiejszy, „Świat” 1907, nr 41;

Śladami Słowackiego, „Świat” 1907, nr 33;

O kobiecie, „Świat” 1908, nr 2;

Ostatnia emigracja, „Świat” 1908, nr 8;

Armia zbawienia, „Świat” 1908, nr 17;

O duszy polskiego chłopa, „Świat” 1908, nr 22;

Bardzo zwyczajna historia, „Tydzień” 1913, nr 6–7;

[rec.] M.J. Wielopolska, Faunessy, „Tydzień” 1913, nr 10;

Chłopcy, „Tydzień” 1913, nr 12–14;

Pierwszy list felietonisty do drogiego czytelnika, „Widnokrąg” 1913, nr 1;

Żyd wieczny tułacz i dramat polski, „Widnokrąg” 1913, nr 2;

Lotnik i świniopasy, „Widnokrąg” 1913, nr 3;

Życzenia wigilijne, „Widnokrąg” 1913, nr 4;

Toast sylwestrowy, „Widnokrąg” 1913, nr 5;

Złuda ukojenia, „Widnokrąg” 1914, nr 2;

[rec.] T. Miciński, Xiądz Faust, „Widnokrąg” 1914, nr 10–11;

Dzieci nędzy, „Widnokrąg” 1914, nr 15;

Twórca i krytyk, „Widnokrąg” 1914, nr 16–18;

Dialog z pozoru, „Widnokrąg” 1914, nr 19;

Vox Clamantis” J. Marcinkowskiej, „Widnokrąg” 1914, nr 26;

Próżne wysiłki (Z powodu listu H. Sienkiewicza), „Gazeta Polska” 1916, nr 56;

Po liście Sienkiewicza, „Głos Narodowy” 1916, nr 94;

[rec.] S. Krzywoszewski, Pani chorążyna, „Robotnik” 1918, nr 365;

Z książek wojennych, „Robotnik” 1919, nr 384;

Nie-Boska komedia, „Robotnik” 1920, nr 29;

Mały felieton. Czcigodny Nowaczyński, „Robotnik” 1921, nr 26;

Bolesław Leśmian, „Robotnik” 1921, nr 151;

[rec.] S. I. Witkiewicz, Tumor Mózgowicz, E. Małaczewski, Koń na wzgórzu, „Robotnik” 1921, nr 226;

[rec.] T. Rittner, Między nocą a brzaskiem Powieść na tle rewolucji rosyjskiej, „Robotnik” 1921, nr 299;

G. Zapolska, „Robotnik” 1921, nr 344; Książka-pomnik, „Robotnik” 1922, nr 41;

[rec.] G. Zapolska, Kobieta bez skazy, „Robotnik” 1922, nr 247, Teatr rozmaitości, „Robotnik” 1923, nr 308;

[rec.] M. Grossek-Korycka, Hafciarka, „Robotnik” 1924, nr 10;

[rec.] K. Irzykowski, Dziesiąta muza. Wyprawa w dziedzinę nowej sztuki, „Robotnik” 1924, nr 107.

 

Opracowania: III Zjazd Maturzystów, „Promień” 1901, nr 7; L. Choromański, Autor na rozdrożu, „Prawda” 1912, nr 19; A.N. [A. Nowaczyński], Ośla łąka partyjnickiej adoracji, „Myśl Narodowa” 1922, nr 9; K. Irzykowski, Sprawozdanie literackie. Autor z przekładnią (Zygmunt Kisielewski), „Robotnik” 1922, nr 148–149; „Kurier Warszawski”, 1922, nr 39 (wyd. poranne); K. Czachowski, Obraz współczesnej literatury polskiej, t. 2, Lwów 1934; M. Głowiński, Ekspresja i empatia. Studia o młodopolskiej krytyce literackiej, Kraków 1997; P. Obrączka, Pisarz zapomniany. O życiu i twórczości Zygmunta Kisielewskiego, Kielce 2016.