Kondratowicz Ludwik (Władysław Syrokomla)
Poeta, tłumacz, dramatopisarz, prozaik, wydawca. Pseudonimy i kryptonimy: N.N.; W. Syrokomla; Wł.S.; Wł. Syrokomla; Władysław Syrokomla.
Informacje biograficzne. Ludwik Władysław Franciszek Kondratowicz h. Syrokomla urodził się 17 IX 1823 w Smolhowie na Polesiu litewskim (majątek Jaśkowicze) jako syn Aleksandra Kajetana (1783–1858) i Wiktorii ze Złotkowskich (1798–1862). Józef Ignacy Kraszewski pisał: „Życie Ludwika Kondratowicza mało dla biografa przedstawia wypadków: ciche to pasmo walk serca, niemogącego, nieumiejącego pogodzić się z życiem; cały dramat jego wewnątrz, w duszy, która przyszła na świat z pragnieniem ideałów, a nie znalazła ich na świecie” („Przegląd Europejski” 1862, t. 2). Dzieciństwo spędził głównie pod opieką matki w sielskiej atmosferze. W l. 1833–1835 uczył się u dominikanów w Nieświeżu, w l. 1836–1837 w szkole powiatowej w Nowogródku. Naukę zakończył na 5 klasie. Zabrany przez ojca ze szkoły w 1837 r., wrócił na wieś. W 1840 r. rozpoczął pracę w Zarządzie Ordynacji Radziwiłłowskiej w Nieświeżu. Wiosną 1844 r. ożenił się z Pauliną Mitraszewską (1827–1896), z którą miał kilkoro dzieci; wziął też w dzierżawę folwark Załucze k. Stołpców i Nieświeża. W 1844 r. debiutował gawędą Pocztylion w „Athenaeum” Kraszewskiego i od tego momentu datuje się przyjaźń twórców. Przebywał w Załuczu do 1852 r., dzieląc czas na nielubiane zatrudnienia gospodarskie i twórczość pisarską, która z czasem stała się jego głównym zajęciem i podstawowym źródłem zarobków. W Załuczu rozpoczął prace nad przekładami poetów polsko-łacińskich, napisał Dzieje literatury w Polsce od pierwiastkowych do naszych czasów (t. 1–2, 1850–1852) oraz stworzył znaczną część dorobku poetyckiego obejmującego dwa obszary: gawędę poetycką oraz wiersze zwane przez niego „rymami ulotnymi”. Określając siebie jako „lirnika wioskowego”, konsekwentnie ukierunkował swą twórczość na skonkretyzowaną grupę odbiorców: „braci w kapocie i braci w siermiędze” (Glosa do Janka Cmentarnika). Po utracie trojga dzieci w 1852 r. przeniósł się do Wilna (mieszkał pod jednym dachem ze S. Moniuszką, który skomponował muzykę do kilku jego utworów). Wiosną 1853 r. wziął w dzierżawę Borejkowszczyznę k. Wilna. Chcąc utrzymać rodzinę, mając małe dochody z dzierżawy, intensywnie pracował literacko, w tym zajmował się tłumaczeniami (m.in. J.W. Goethego, A. Puszkina, P.J. de Bérangera, K. Rylejewa, H. Heinego, T. Szewczenkę). Z Borejkowszczyzny wyjeżdżał do Warszawy, a po przeniesieniu do Wilna – w 1860 r. – odbył wycieczki do Wielkopolski i Krakowa. W tym czasie poznał aktorkę Helenę Majewską-Kirkorową (1828–1900), z którą nawiązał romans. Wybuchł skandal towarzyski, ostracyzm społeczności wileńskiej podkopał finanse poety i odbił się na jego zdrowiu. W l. 1861–1862 był współredaktorem „Kuriera Wileńskiego”, prowadząc na jego łamach działy Przegląd literacki i Przegląd miejscowy. Pod koniec marca 1861 r. – z cudzym paszportem – wyjechał do Warszawy. Wziął udział w kilku manifestacjach patriotycznych. Został aresztowany przez władze rosyjskie w drodze powrotnej (pretekstem było posługiwanie się cudzym paszportem, prawdziwym powodem zaś były jego przemówienia patriotyczne wygłaszane w Łomży i Suwałkach). Aresztowany w Suwałkach, został osadzony w cytadeli wileńskiej. W maju 1861 r. dzięki interwencji przyjaciół karę zesłania zamieniono mu na przymusowy pobyt w Borejkowszczyźnie, z zakazem przyjazdów do Wilna. W 1861 r. powstał cykl Melodie z domu obłąkanych łączący ze sobą sarkazm, polityczną satyrę, szyderstwo, alegoryczne przedstawienie krzywdy społecznej i tragizmu losu „chudego literata”, makabreskę oraz groteskową wizję ironiczno-tragicznego losu człowieka w świecie. Na początku 1862 r. z powodu pogarszającego się stanu zdrowia Syrokomla znów mógł zamieszkać w Wilnie, gdzie zmarł 15 IX 1862. Został pochowany na wileńskiej Rossie.
Synteza historycznoliteracka. Cel swej pracy Dzieje literatury w Polsce oraz jej metodologiczne credo autor określił we wprowadzeniu zatytułowanym Programma. Ujawniał świadomość odrębności historii literatury od popularnych w minionych epokach zestawień bibliograficznych o charakterze materiałowym bądź słownikowo-portretowym. Dlatego też, jak pisał, historyk literatury, poruszając „pierwsze skiby ugoru”, powinien odnieść się do wypracowanych już sposobów narracji historycznoliterackiej (F. Bentkowskiego, A.B. Jochera, M. Wiszniewskiego, K.W. Wójcickiego, L. Łukaszewicza). Główny cel postępowania historyka literatury jest formułowany następująco: „poznajomić ogół z biegiem i postępami literatury”, odchodząc od przeładowania narracji „erudycją staropolską i łacińską” i uwyraźniając progresywny charakter rozwojowy literatury, zależny od postępów „oświaty” (Dzieje literatury w Polsce, t. 1). Wyrazem świadomości metodologicznej Syrokomli jako historyka literatury może być stwierdzenie: „[…] dzisiaj historia literatury nie jest tylko opisaniem życia autorów i ocenieniem dzieł ich, pracę naszą uważamy jako historię myśli w narodzie”, dlatego nie daty, „nomenklatury i szczegóły biograficzne”, lecz selekcja materiałowa, podporządkowana narracji historycznoliterackiej uwyraźniającej „chód i postęp samej literatury”, ma stanowić kanwę opowieści (tamże).
Kierując swe dzieło do ogółu czytelników – jakkolwiek nie utrzymał narracji w ryzach „szczupłych i treściwych”, nie ukończywszy zresztą zamierzonej syntezy, którą chciał doprowadzić do czasów sobie współczesnych – podkreślał, że zrezygnuje z obszernych cytatów, not i objaśnień, dokona selekcji materiałowej, odchodząc od szczegółów, by zachować wyraźną linię wywodu, utrzymując: „Ciąg jednostajnego interesu i prostotę opowiadania” (tamże). Przystępując do opisu każdej z epok literackich, dokonuje podziału na „nauki ścisłe i dzieła imaginacji”, podkreślając więź literatury z rozwojem cywilizacyjno-kulturowym swych czasów. Kondratowicz zaproponował własną periodyzację dziejów literatury, mówiąc jego słowami: „dynastyczną”, odróżniając ją od obecnych w innych syntezach podziałów. Pisał: „Pięć dynastycznych zmian panujących w Polsce, pięć główniejszych chwil politycznych, musiały wywrzeć i rzeczywiście wywarły wpływ na literaturę” (tamże); były to: 1) epoka Piastów; 2) epoka Jagiellonów; 3) epoka Wazów; 4) epoka królów elekcyjnych; 5) epoka „rządów nowych” (od rozbioru Polski do chwili obecnej). Tendencje politycznego uwiądu i kryzysu literatury ujawniły się wyraźnie w XVIII w. ocenianym krytycznie z perspektywy sporu romantyków z klasykami: literatura „wyrodziła blady, salonowy klasycyzm”, bezkrytyczne przyjęcie francuskich wzorów wydało zepsute owoce zobojętnienia na wszystko, co krajowe, język francuski i styl bycia zaś „rozmiękczyły” i „zniewieściały” duszę sarmacką (tamże). Były w minionym stuleciu niewątpliwie talenty literackie, ale, jak dowodzi Syrokomla, czasy króla Stanisława Augusta zniszczyły je, „skrzywiły”. Co prawda w bezkrytycznej modzie na spolszczanie wszystkiego, co francuskie, „język odżył na nowo, zyskał piękną ogładę, ale stracił moc i energię szczeropolską” (tamże). Wyjściem z impasu było ożywienie polityczne czasów Napoleona – i odpowiadające podnoszeniu się z upadku politycznego ożywienie na niwie oświatowej (kulturowej). Dzięki temu „z tylu ognisk oświaty” (Warszawa, Wilno, Krzemieniec) „żywe a obiecujące tryskają promienie” (tamże), umożliwiając powstanie nowej literatury, zwłaszcza poezji. „Brodziński, Mickiewicz, Malczewski, Goszczyński, Zaleski i inni wywiedli ją na piękną narodową niwę, na niwę leżącą przez dziesięć wieków odłogiem – tam plony nie mogły chybić” (tamże). Spośród dzieł XIX w. Konrad Wallenrod, Maria „i dalsze niepożytej wartości utwory” utorowały drogę zwycięskiemu romantyzmowi, który stał się czasami literatury narodowej „bo naród miał serce i patrzał w serce” (tamże). Po 1830 r., mimo że „przygasły ogniska oświaty”, jak w ezopowej mowie Kondratowicz określa carskie represje, pojedynczy pisarze podtrzymali zadania postawione przed literaturą w czasach przedlistopadowych. Zostali wymienieni: „Kraszewski, Grabowski, Odyniec, Korzeniowski, Kremer, Hołowiński, Rzewuski, Chodźko, Pol, i cała piękna plejada naszych współczesnych pisarzów” (tamże), a więc twórcy spod znaku romantycznego historyzmu i gawędy jako formy wyrażenia narodowego ducha. Świadectwem szerszych zainteresowań w tym zakresie, poza oczywiście własną praktyką pisarską, jest dłuższy artykuł o Ignacym Chodźce (Życie i pisma Ignacego Chodźki, „Kurier Wileński” 1861, nr 75–80, 82–83).
Swego dzieła Kondratowicz nie doprowadził do końca. Zakończył próbę syntezy historycznoliterackiej na „epoce Wazów”, czyli końcu XVII w. Nie tylko brak dostępu do źródeł, o czym pisał Kraszewski na podstawie listów i rozmów z twórcą, ale sposób uprawiania pisarstwa historycznoliterackiego nie pozwoliły na dokończenie pracy. Miała pojawić się synteza szczupłych rozmiarów i atrakcyjna dla ogółu czytających. Powstawało dzieło innego charakteru: zaopatrzone w obszerne wprowadzenia historyczne do poszczególnych epok, przeładowane niekiedy szczegółami w odniesieniu do kreślonych dziejów oświaty (choć takie ujęcie wyrastało z przyjętych założeń metodologicznych). Warto wszakże podkreślić, że opisując poszczególne utwory, Syrokomla stara się dać ogólną charakterystykę dzieła, streszczając pod kątem problemu i tak też dobierając cytaty na poparcie swego wywodu interpretacyjnego. Zawarł w swej próbie przedstawienia dziejów literatury obszerną listę autorów, często zapoznanych, których po części przywracał do obiegu historycznoliterackiego. Na szczególne podkreślenie zasługuje docenienie rangi poezji łacińskiej. W jego widzeniu literatury staropolskiej odnajdziemy zaskakujące dowartościowania wyrastające poza czas powstawania syntezy oraz „odkrycia” pisarzy, których doceniono znacznie później (np. S. Szymonowica, K. Miaskowskiego, J. Gawińskiego, M. Sępa Szarzyńskiego). Kraszewski przytaczał list od Kondratowicza, w którym rozczarowany autor uskarżał się na krytykę swego dzieła ze strony tak „młodych”, jak „starych”: „Trafiłem na chwilę, kiedy I-szy tom Dziejów literatury i Przekłady zrobiły trochę ruchu; słyszałem pochwały, ale ludzie starego autoramentu witali mnie jako prawowiernego popieracza łaciny, […] a młodzi i postępowi, chwaląc talent […], żałowali, że idę wstecznym kierunkiem, że grzęznę w przeszłość. Tak to ogół ziomków raczył pojąć mój literacki zawód”.
Na gruncie XX-wiecznej historii literatury syntetyczną ocenę przedsięwzięcia Kondratowicza (i powielającego jego koncepcję periodyzacyjną J. Bartoszewicza) przedstawił Stefan Sawicki, zwracając uwagę na powierzchowny, zewnętrzny sposób ujęcia literatury oraz ambitne poszukiwanie formy opisu dziejów literackich, skoncentrowane w dużym stopniu na literaturze. Dzisiejsza ocena powinna być zniuansowana, jeśli weźmiemy pod uwagę trudności podczas pisania syntezy, jak również uwzględnimy, że wiele spośród ocen wyprzedza swoje czasy, a sposób opisu utworów skupia się bardziej na nich samych niż zewnętrznych kontekstach (te są pogrupowane w osobnych rozdziałach).
Bibliografia
NK, t. 8; PSB, t. 46
Źródła:
Dzieje literatury w Polsce od pierwiastkowych do naszych czasów, t. 1–2, Wilno 1850–1852, wyd. nast. pt. Dzieje literatury w Polsce od pierwiastkowych czasów do XVII wieku, t. 1–3, Warszawa 1875;
Życie i pisma Ignacego Chodźki, „Kurier Wileński” 1861, nr 75–80, 82–83, odb. Wilno [1861].
Opracowania:
J.I. Kraszewski, Władysław Syrokomla (Ludwik Kondratowicz), „Przegląd Europejski” 1862, t. 2, wyd. os. Warszawa 1863;
A. Tyszyński, Ludwik Kondratowicz i jego poezja, „Biblioteka Warszawska” 1872, t. 3;
W. Spasowicz, Władysław Syrokomla. Studia literackie, odb. Lwów 1881;
T. Pini, Władysław Syrokomla i jego utwory, Lwów 1901;
A. Drogoszewski, Władysław Syrokomla (1823–1862), „Biblioteka Warszawska” 1904, t. 1–2, odb. Warszawa 1905;
A. Drogoszewski, Ludwik Kondratowicz, w: Sto lat myśli polskiej, t. 9 [1925];
W. Kubacki, Wstęp, w: W. Syrokomla, Wybór poezji, Warszawa 1957;
J. Trypućko, Język Władysława Syrokomli, Uppsala 1957;
S. Sawicki, Początki syntezy historycznoliterackiej w Polsce. O sposobach syntetycznego ujmowania literatury w 1 połowie w. XIX, Warszawa 1969;
F. Bielak, Wstęp, w: W. Syrokomla, Wybór poezji, Wrocław 1970;
F. Fornalczyk, Hardy lirnik wioskowy, Studium o Kondratowiczu-Syrokomli, Poznań 1972;
Syrokomli w 150. rocznicę urodzin. Materiały sesji popularno-naukowej, red. M. Inglot, Toruń 1973;
M. Romankówna, Władysław Syrokomla. Życie i twórczość, Kraków 1975;
K. A. Ćwirka, Słowa pra Syrokomlu. Byt i kultura biełarusau u tworczasti „wiaskowaha lirnika” Mińsk 1975;
W. Wilczyński, Władysław Syrokomla i literatura rosyjska, Zielona Góra 1980;
U.I. Marchel, Lirnik wiaskowy. Syrokomla u biełausko-polskim literaturnym uzajemadziejanni, Mińsk 1983;
K. Stępnik, Poetyka gawędy wierszowanej, Wrocław 1984;
M. Stolzman, „Nigdy do Ciebie…”. Dzieje kultury wileńskiej lat międzypowstaniowych (1832–1863), Olsztyn 1987;
L. Pszczołowska, D. Urbańska, Wiersz polski. Tematyczna i stylistyczna dystrybucja form polskiego wiersza w II połowie XIX wieku, w: Słowiańska metryka porównawcza, t. 3, Wrocław 1988;
C. Zgorzelski, Gawędziarz szlachecki i „lirnik wioskowy”, w: tegoż, Zarysy i szkice literackie, Warszawa 1988;
A. Nawarecki, Czarny karnawał. „Uwagi śmierci niechybnej” księdza Baki – poetyka tekstu i paradoksy recepcji, Wrocław 1991;
A. Witkowska, R. Przybylski, Romantyzm, Warszawa 1997;
K. Garczarek, Władysław Syrokomla wobec polskiego kodu kulturowego, „Acta Universitatis Wratislawiensis. Prace Literackie” 2020, nr 58.