24. Koszykówka i poezja

Po zapoznaniu się z czterema członkami zespołu czytamy: „aż wreszcie wstępuje na parkiet / Larry Bird (z trybun: «LA-RREE!!!»), kluchowaty, senny / blondas, w którym nikt by się nie domyślił żywej, / jedynej, wszystko dotąd zaćmiewającej legendy” (w. 10–13). I tu mamy do czynienia z pozorem, wygląd – przedstawiony za pomocą słów wartościującychsugeruje kogoś innego, niż ten, z kim mamy do czynienia. To „legenda”, w dodatku „wszystko dotąd zaćmiewająca”! A zarazem kluchowaty (w innym kontekście byłoby to określenie złośliwe), czyli jakby z lekka otyły i nieruchawy, w dodatku robiący wrażenie sennego. Może protekcjonalnie, choć w istocie familiarnie, po kumpelsku określony jako „blondas”.

Jak zauważyliśmy, koszykarze Boston Celtics opisywani są na trzy sposoby: momentami rzeczowy, częściej wartościujący, niekiedy wprost pełen podziwu. Czasem przedstawia się ich językiem potocznym, kolokwialnym, nawet zabawnym. Jakby z jednej strony chciano pokazać ich niezwykłość, a z drugiej – mówić o nich jak o kimś bliskim. Język tej prezentacji trochę przypomina język komentatora sportowego, który zwykle charakteryzuje się mieszaniem porządków – od wzniosłości, a nawet przesady w wartościowaniu, po kolokwialne obniżenie tonacji, by nawiązać z odbiorcą więź wspólnoty kibiców (między którymi nie ma przecież dystansu i posługują się językiem bezpośrednim, emocjonalnym, podszytym humorem i swego rodzaju dosadnością).

Cały ten fragment, prezentujący publiczność i zawodników, był tylko wstępem do meczu. Zanim jednak gra się rozpocznie, pada zdanie podsumowujące dotychczasowe rozważania: „w dziejach koszykówki nie było drużyny / tak zgranej, niezrównanej” (w. 16–17). To nie tylko puenta pierwszej części wiersza, to jego centralne stwierdzenie. Zdanie oznajmujące, na pozór informacyjne, choć w istocie będące opinią, w dodatku być może przesadną – co prawda Boston Celtics najczęściej zdobywali mistrzostwo, ale inne drużyny (zwłaszcza Los Angeles Lakers) też wielokrotnie sięgały po najwyższe zaszczyty w lidze. Nie o obiektywną informację tu jednak chodzi. Zawarta w tym zdaniu przesada służy podkreśleniu niezwykłości obserwowanego przez nas wydarzenia, drużyna Larry’ego Birda zostaje ukazana jako mityczni herosi, niezwyciężeni, doskonali. Inna sprawa, że znów zastosowano tu chwyt retoryczny komentatorów sportowych, mających skłonność do wyrażania sądów emocjonalnych, przesadnych, apodyktycznych, jednoznacznych, choć nie zawsze w pełni prawdziwych.

Strona: 12345678910