„Łóżko”

MESJE ROLAS (groźnie)

Co, bierzesz mnie pan na skauting? Na młodzież!

DRAB II

A tak. Biorę!

MESJE ROLAS (groźnie)

Bierzesz pan?

DRAB II (czupurnie)

Biorę, bo co?!

MESJE ROLAS (ustępując i odchodząc)

Bo nic. Ja tylko tak sobie…

DRAB II (obelżywie za Rolasem)

Ważniak! Siłę w głosie to on ma! Ale gdyby tak na rękę chciał się spróbować…

MESJE ROLAS (przerywa mu)

To co z tą kapą?

DRAB II

Panie, a czy my coś mówimy? Czy pan coś słyszał? Jak trzeba podnieść, to trzeba! Społecznie też się robi. Nawet z kapą.

DRAB III

No to siup!

DRAB I (z rezygnacją)

Niech będzie siup!

DRAB II

Bierzcie za rogi…

 

Draby chcą podnieść kapę, ta jednak nie daje się unieść.

 

DRAB II (z rezygnacją)

Nie puszcza.

MESJE ROLAS

Co nie puszcza?

DRAB III

No, łóżko nie puszcza.

MESJE ROLAS (zdziwiony zbliża się do łóżka)

Łóżko? Może jeszcze raz…

 

Draby ciągną kapę bez rezultatu.

 

DRAB II (ocierając pot)

Nie puszcza i już.

DRAB I

Widać przyrosła!