„Łóżko”
HRABIA
Dziś jest rok 1967, a Jego Cesarska Mość zasnął w Bogu w roku 1920.
CESARZ
Pan zawsze wesoły, panie hrabio. Pamiętam, jak pan księżnej włożył meduzę do łóżka.
MESJE ROLAS
Kiedy naprawdę jest rok 1967!
Cesarz wstaje, podchodzi do okna.
CESARZ
Hm. Coś dziwnego, inne jakieś budynki, latarnie, a panowie też jakby przebierańcy. (po chwili) Proszę zawołać mego adiutanta.
MESJE ROLAS
Nie ma. Już dawno nie żyje.
CESARZ
Adiutant zapił się?
HRABIA (czyni ruch znaczący bezradność)
CESARZ (krzycząc)
A cesarstwo!? Co z cesarstwem?!!
HRABIA (po chwili)
Runęło.
DRAB I (wzdychając)
Inne już czasy.
CESARZ
E, nie, to nieprawdopodobne! Czyżbym spał blisko pięćdziesiąt lat?
Wszyscy twierdząco kiwają głowami.
CESARZ
A telefonistka? Kazałem się jej obudzić na następny dzień, rano o siódmej, nazajutrz po naszej wielkiej bitwie?!
MESJE ROLAS (skłaniając ze smutkiem głowę)
Nie żyje.
CESARZ (podejrzliwie)
Zabili ją? A więc jednak?
MESJE ROLAS
Nie. Umarła, ot tak, ona zawsze zapominała budzić klientów.