„Łóżko”

MADAME KRISTINA (cofa się przestraszona)

RYCERZ (nagle)

Krzesłem!

CESARZ (także ogarnięty wspólną decyzją)

Tak, krzesłem babę. Do muru!

HRABIA (wolno)

Krzesłem? Zdaje się, że was rozumiem… panowie!

 

Groźnie otaczają cofającą się Madame Kristinę. Sięgają po krzesła.

 

HRABIA (do Madame Kristiny)

Nie chciało się pometaforzyć, co?

CESARZ (podobnie)

Ani teoretyzować?!

RYCERZ

Phy! Pogarda dla studiów! I dla żelaznych majtek! Wiedźma! Phy!!

HRABIA

I bilety na to samo łóżko!

CESARZ

I pieniążki do kieszonki!

 

Napierają krzesłami na Madame Kristinę.

 

RYCERZ

I dym z ust, tak? Niby ząbków się nie myło! Uch! A jak to było z obudzeniem nas w hotelu?

 

Madame Kristina wciąż cofa się, klucząc pomiędzy meblami.

 

HRABIA (groźnie)

Krzesłem ją!

CESARZ

Krzesłem, bestię!

RYCERZ

Podziurkować ją nogami! Jak na polu bitwy.

CESARZ

Naprzód! Do ataku! Za mną! Śpiewaj pan rotę!

RYCERZ

Niech żyje Cesarz! Za ojczyznę! Ognia!

HRABIA

Nie mam ognia. Zapomniałem zapalniczki.