„Łóżko”
DRAB II (do Cesarza)
Nie powtarzaj pan po nas.
MESJE ROLAS
Otrzymałem telegram. Dziś przyjeżdża inspekcja. Trzeba zrobić porządek. Myślę, że praca przy tym łóżku nie przeszkodzi panom w ich subtelnej, arystokratycznej przeszłości.
HRABIA (do Rolasa)
Panie! Pan nie wie, kto ja jestem! Ja… ja… wpuszczałem nawet cesarzowej meduzy do łóżka!
CESARZ (konspiracyjnie do Hrabiego)
Cicho. On tego zaszczytu i tak nie zrozumie.
MESJE ROLAS
Pozornie.
DRAB III (do siedzących Draba II i Draba I)
A ja tam Magdzie wpuszczałem karpie pod pierzynę. Śmiała się i nic…
CESARZ (do Draba III)
Pan rybak? Ciągnie pan na żywca?
MESJE ROLAS
Milczeć! Ja mówię!
(po chwili, spokojnie) Przyjeżdża tu inspekcja i proszę zmienić to prześcieradło. Panowie, zdaje się, myliście się dosyć dawno? I jeszcze ten sen, który nie wiadomo, czym się skończył.
RYCERZ (do Rolasa)
To aluzja? Pan nas tak obraża, że już bardziej obrazić nie można. Gdybym tak miał rękawicę… tobym cisnął ją…
CESARZ (cicho do Rycerza)
Rzuć pan ręką.
RYCERZ (cicho do Cesarza)
Nie mogę.
DRAB I (do siebie)
To przez nogę.
RYCERZ (kontynuuje do Rolasa)
…Gdybym tak miał rękawicę, tobym ją panu cisnął w tę jego hotelową twarz!
Drabowie groźnie się podnoszą, patrząc w stronę Rycerza.
RYCERZ (w przestrachu cofając się)
…A zresztą! (macha ręką)
Na co mi to! Lekarz zabronił mi się denerwować.
Rycerz, Cesarz i Hrabia zbliżają się do łóżka z różnych stron. Dyrektor Rolas podchodzi do nich. Mówi.
DYREKTOR ROLAS
Proszę sprzątać.
Przygląda się, jak ścierają z łóżka pyłki.
DRAB I (do Draba II)
Im się coś w nocy śniło. Widać wspominają dobre czasy.
DRAB II (dyndając nogami)
A mojej babie to zawsze się śni przed snem kronika filmowa.