„Łóżko”
DRAB III
Chodził. Ale co mu tam RURATY, i harmaty by mu już nic nie pomogły, tak go smyrgnęła.
DRAB I
Niby ta krowa?
DRAB III (zdenerwowany)
A kto, dentysta?
DRAB II (przekonywająco)
Dentysta też może.
DRAB I
Oj, może.
Ogólne bolesne milczenie. Po chwili.
MESJE ROLAS
No, to co z tą kapą?
DRAB III
No to jak trza, to trza, tylko trzeba ją podnieść…
MESJE ROLAS
O to właśnie chodzi!
DRAB III (do Rolasa)
To za rogi ją?
MESJE ROLAS
Za rogi!
DRAB I
Za rogi byka?
MESJE ROLAS
Za rogi.
DRAB II
Tak ot i podnieść?
MESJE ROLAS
A tak! Ot! Właśnie!
DRAB III
Bez niczego?
MESJE ROLAS
Bez niczego. A co potrzeba?
Strona: 1234567891011121314151617181920212223242526272829303132333435363738394041424344454647484950515253545556575859606162636465666768