34. Manifest mimo woli? Wiersz o kulturowym konceptualizowaniu przestrzeni

Po drugim czytaniu wiersza zwracam uwagę na kompozycję – poszczególne części utworu wraz z ich wstępnym rozpoznaniem metrycznym oraz zawartością treściową

Graficzna forma wiersza  wywołać może w czytającym jakąś postać efektu horror vacui – wersy są bardzo długie, dochodzą do dwudziestu i przeszło dwudziestu sylab (w. 1, 2, 5, 7, 8, 11, 12), co upodobnia tekst do zapisu prozą. Ta tendencja zostaje pozornie przełamana w pierwszej strofoidzie, a w istocie wzmocniona przez przerzucenie końca trzeciego zdania do czwartego wersu, dzięki czemu trzeci wers ma jedenaście sylab, a czwarty trzynaście. Łącznie jednak daje to sylab dwadzieścia cztery, czyli mniej więcej odpowiada długości standardowego wersu w tym utworze. Można więc odnieść wrażenie, że rozbicie to było podyktowane ograniczoną szerokością kartki (zwróćmy uwagę na położenie początku czwartego wersu bezpośrednio pod ostatnim słowem trzeciego), a zatem również wcięcie – oddech (jeśli odnieść się do porządku lektury na głos) został wymuszony jedynie przez ograniczenia techniczne.

Kolejne czynności obejmują policzenie sylab, sprawdzenie akcentów i analizę składniową całości, po której przechodzę do szczegółowego przyjrzenia się budowie pierwszej strofoidy

Z kolei końcówka zdania w następnym (piątym) wersie zostaje przerzucona do wersu szóstego (mającego dziesięć sylab), co również wydłuża go w lekturze (łącznie trzydzieści dwie sylaby). Mamy więc w pierwszej strofoidzie taką sytuację: pierwsze zdanie = w. 1, drugie zdanie = w. 2, trzecie zdanie = w. 3 i 4, czwarte zdanie = w. 5 i 6.

Ten sposób zapisu kojarzyć się może na przykład z drukowanymi zapisami tłumaczeń poetyckich partii Biblii, zwłaszcza, że podobieństwa w długości zdań oznaczają także względnie podobną liczbę akcentów w każdym z nich, co nadaje im określony rytm (dodatkowo wsparty pauzami wyznaczanymi przez obecne w każdym zdania wtrącone). [werset|] Ta harmonia tekstu zostaje osiągnięta również na poziomie harmonii głoskowej: słowa dobrane są pod tym względem różnorodnie, w pierwszej strofoidzie wyraźnie wzmacnia rytmikę dominująca w nagłosach głoska „p”, przede wszystkim w ramach grupy spółgłoskowej „prz” (powtarzalność „przestrzeni”, „przychodzą”, „przedmiot”, aliteracje: „powołuje pytania”, „przeciągi próżni”).

Uwagi odnośnie do poziomu fonetycznego i jego możliwego znaczenia

Będzie to wykorzystywane do rytmizacji i kreowania efektów w późniejszych partiach wiersza. Choć dominacja głoski „p” i grupy „prz” nie jest tam już tak wyraźna, w drugiej strofoidzie nadal całkiem wyraźnie słyszalne są jednak głoski [š], [ž] (w wariantach zapisywanych „rz”, „ż” i „sz”), wzmacniające dynamizm tej strofoidy („drapieżne zwierzę”, „dobrze, żeby”, „kształtów”, „przykład”, „rzucik”; poza tym tamże choćby zbitka spółgłoskowa „śl” – „śladów nieokreśloności”). [instrumentacja głoskowa|]