Michaux Aleksander
Poeta, prozaik, publicysta, redaktor, krytyk sztuki, krytyk literacki i teatralny, tłumacz. Pseudonimy i kryptonimy: m.; Miron; x.
Informacje biograficzne. Aleksander Adam Michaux urodził się 28 XI 1839 w Warszawie w belgijsko-polskiej rodzinie mieszczańskiej jako syn Marcina Michaux (zm. 1862) i Petroneli Jezierskiej (zm. 1884). Wbrew planom ojca, który widział w nim kontynuatora restauratorsko-piwowarskich tradycji rodzinnych, po licznych perypetiach Michaux ostatecznie ukończył Instytut Agronomiczny w Marymoncie pod Warszawą. Przez cztery lata pracował jako urzędnik w Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Duchownych, podejmując jednocześnie współpracę ze stołecznymi czasopismami. Jako poeta debiutował w 1861 r. na łamach „Pszczoły”. W 1865 r. ożenił się z Julią Karczewską 1° voto Höhr (1843–1920), z którą miał synów Juliana Eugeniusza (1867–1925, szermierza i olimpijczyka) i Tytusa Henryka (1882–1943) oraz córkę Zofię (ur. 1870, zam. Demange). Szczytowy rozwój jego kariery literackiej i publicystycznej przypada na przełom lat 60. i 70. Wydał wówczas dwa tomiki poetyckie: Pieśni (1867) i Fantazje (1870). Rok 1875 otwiera tragiczny okres w jego życiu. Alkoholizm i nieszczęśliwa miłość do Bronisławy Dowiakowskiej, warszawskiej primadonny, przyczyniły się do ujawnienia objawów choroby nerwowej, którą Miron miał odziedziczyć po przodkach. Zmiana otoczenia (podróże po Europie), dobrowolna izolacja w zakonie, a później przymusowe odosobnienie w rodzinnej posiadłości na przedmieściach Warszawy nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Michaux, dawny warszawski bon vivant, postać znana w towarzystwie dziennikarskim i literackim, stał się bohaterem smutnych anegdot prezentujących go na warszawskich ulicach w stanie nerwowego rozstroju i upojenia alkoholowego. Z czasów choroby zachowała się garstka wierszy ogłaszana na łamach zaprzyjaźnionych czasopism. Rodzina i przyjaciele Mirona jeszcze za jego życia, lecz już bez udziału poety, zebrali i opublikowali część wierszy składających się na jego liryczny dorobek w tomie zatytułowanym Poezje (1884). Nieuwzględniona w nim spuścizna literacka Michaux ciągle pozostaje rozproszona w XIX-wiecznych wydawnictwach periodycznych. Poeta zmarł 22 IV 1895 w Warszawie.
Listy z ulicy X. Michaux pierwsze szlify jako krytyk literacki zdobywał w „Przeglądzie Tygodniowym”. Na jego łamach zamieścił cykl ośmiu felietonów opatrzonych wspólnym nagłówkiem Listy z ulicy X (1866–1877) poświęconych bieżącym zagadnieniom z zakresu kultury i literatury. Szczególną uwagę zwracał w nich na jakość utworów drukowanych w działach literackich stołecznych czasopism. Krytykował ich politykę redakcyjną polegającą na zaśmiecaniu własnych łamów grafomańską twórczością („Przegląd Tygodniowy” 1866, nr 9). Wśród grup społecznych podatnych na manię nieudolnego rymoklectwa widział Miron kobiety i młodych mężczyzn. Przy okazji oceny artystycznej ujawniły się także mizoginiczne poglądy autora, który uważał, że wielka twórczość literacka nigdy nie stanie się domeną kobiet. Miron ganił redaktorów za to, że ulegają modzie na autorów obcych, zapominając o twórczości rodzimej (tamże, nr 11). Nie zgadzał się z pojawiającym się w dyskursie prasowym argumentem, że małe wyrobienie literackie czytelników i wywierana przez nich presja jest przyczyną ciągłego obniżania jakości utworów literackich. Był propagatorem racjonalnej i stonowanej krytyki literackiej. Uważał, że jest jej stanowczo za mało na łamach prasy, co przynosi także szkody literaturze: „[…] wołajcie po imieniu na spekulację kryjącą się pod pseudonimem: godło publiczne, zatykajcie ogniste słupy na skałach, o które rozbijają się okręta głupstwa, próżności i blagerii, policzkujcie faryzejskie maski zdenerwowanych świętoszków – idźcie o! idźcie z godłem postęp i z odwagą Chrystusa, wypędzającego kramarzy z przedsionka świętego domu!” (tamże, nr 18). Podejmowane przez Mirona tematy nawiązywały co prawda do toczącej się kilka lat wcześniej na łamach lwowskiego „Dziennika Literackiego” debaty o stanie ówczesnej literatury (chociażby problem poetów-grafomanów), na gruncie warszawskim stanowiły jednak nowość. Do problematyki Listów z ulicy X skupionej wokół zależności literatury pięknej i prasy powracali w następnych rocznikach „Przeglądu” m.in. Adam Wiślicki i Aleksander Świętochowski. W tej wczesnej publicystyce Mirona ujawniła się cecha charakteryzująca jego styl dziennikarski w ogóle, a mianowicie felietonowość. Warunkowała ona kolejne właściwości, czyli potoczny język, aktualność tematu i subiektywność oraz literackość ujęcia tematu.
W „Kurierze Warszawskim”. Po dwóch latach terminowania w „Przeglądzie Tygodniowym” kariera dziennikarska Mirona nabrała rozpędu. W 1868 r., wraz z Wacławem Szymanowskim, Janem Chęcińskim i Julianem Heppenem, stał się współwłaścicielem i redaktorem podupadłego „Kuriera Warszawskiego”. Zakres jego obowiązków w nowej redakcji był ogromny. Pisał o wszystkim, m.in. o formach pomocy dobroczynnej („Kurier Warszawski” 1869, nr 29), omnibusach (tamże, nr 31), karnawale i popielcu (tamże, nr 46), kredytach (tamże, nr 51), życiu ponad stan (tamże, nr 80). Znaczący wkład jako redaktor Miron włożył w unowocześnienie działu poświęconego kulturze. Przede wszystkim znacząco rozbudował dział literacki. Umieszczał w nim od czasu do czasu recenzje nowości wydawniczych („Kurier Warszawski” 1868, nr 106; 1869, nr 157), drukował własne wiersze i obrazki prozą. Na stałe zagościły w nim utwory literackie (głównie liryki i szkice fizjologiczne) pisane przez zaprzyjaźnionych z redakcją autorów. Zawartość pisma odzwierciedlała także inne jego zainteresowania, zwłaszcza dotyczące teatru i sztuk plastycznych. Dział teatralny i artystyczny, który wcześniej ograniczał się do zapowiedzi, wzbogacił się o recenzje teatralne, relacje z wystaw prac malarskich, benefisów aktorskich i inicjatyw środowisk twórczych, prezentacje biografii najwybitniejszych malarzy i artystów scen warszawskich. Miejsce poświęcone operze, teatrowi i sztukom plastycznym Miron wypełniał przede wszystkim własnymi artykułami. Po 1871 r. zaangażowanie dziennikarskie Mirona słabnie, co odbija się negatywnie na dziale kulturalnym „Kuriera” – liczba artykułów o bieżących wydarzeniach kulturalnych wyraźnie się zmniejsza. Ostatecznie w 1874 r. Miron odsprzedaje swoje udziały w dzienniku. Efekty jego współpracy z „Kurierem Warszawskim” współcześni ocenili bardzo wysoko. Wiktor Gomulicki pisał, że „cała Warszawa z biciem serca czekała codziennie na ukazanie się nowego »Kurierka«, dorwawszy się do mokrego jeszcze numeru, szukała w nim przede wszystkim artykułów podznaczonych literą m lub x. Przyrównywał ktoś w owym czasie »Kurier« do placka, w którym artykuły Mirona odgrywały rolę – rodzynków”.
Krytyka teatralna. Najwięcej uwagi jako redaktor Miron poświęcał warszawskiemu teatrowi. Utrzymywał zresztą bliskie relacje towarzyskie z tym środowiskiem. Artykuły poświęcone bieżącemu repertuarowi teatralnemu, aktorom i zagadnieniom sztuki teatralnej drukował przede wszystkim na łamach „Kuriera Warszawskiego”. Jako recenzent i znawca stołecznej sceny teatralnej współpracował także z „Tygodnikiem Mód i Powieści”, „Kłosami” i „Przeglądem Tygodniowym” (1866, nr 22). Miron nie miał wykształcenia humanistycznego, jego wiedza z zakresu estetyki pozostawia wiele do życzenia. Wartość jego artykułów poświęconych teatrowi nie zasadzała się na głębokości sądów, ale na aktualności oraz żywym i podmiotowym stylu. Jako jeden z pierwszych zaczął publikować tuż po premierowch przedstawieniach recenzje oceniające bieżący repertuar. Były budowane na podstawie tego samego schematu: rozległe streszczenie sztuki, omówienie kreacji aktorskich i innych walorów spektaklu, miały jednak charakter wieloaspektowy. Na pierwszy plan wysuwała się ocena warsztatu aktorskiego: mimiki, modulacji głosu, dykcji, ruchu scenicznego. Wyrażał opinie dotyczące doboru roli do emploi poszczególnych aktorów. Zwracał uwagę na wartości intelektualne, literackie i językowe sztuki oraz jakość tłumaczenia w przypadku utworów zagranicznych. W recenzjach operowych schemat opisu był podobny: omówienie treści opery, ocena warsztatu wokalnego i aktorskiego śpiewaków, muzyki i scenografii. Przy okazji recenzowania konkretnych przedstawień teatralnych i operowych Miron często przemycał informacje dotyczące historii inscenizacji, literackiego bądź muzycznego dorobku autorów wystawianych sztuk. Szczególnie dużo uwagi poświęcał debiutantom. Był miłośnikiem talentu Heleny Modrzejewskiej – omawiał szczegółowo każdą z jej warszawskich ról (m.in. „Kurier Warszawski” 1868, nr 230, 233, 236). Wysoko cenił także Ludwika Panczykowskiego, Wincentego Rapackiego i Jana Królikowskiego. Uwagą Miron obejmował całą warszawską scenę – od uprzywilejowanych w recenzjach Teatru Wielkiego i Teatru Rozmaitości po teatrzyki ogródkowe jak Tivioli (tamże, nr 123), teatry wędrowne („Kurier Warszawski” 1871, nr 236) i przedstawienia amatorskie. W jego dorobku odnajdziemy też recenzje przedstawień wystawianych poza stolicą. W grze aktorskiej najwyżej cenił naturalność. Był wymagający w stosunku do decyzji repertuarowych. Szczególnie cięte uwagi kierował pod adresem autorów krotochwil i wodewilów („Kurier Warszawski” 1869, nr 73). Krytykował melodramatyczność i przesadę w dramaturgii (tamże, nr 103). Cenił nowatorstwo tematyczne, zwłaszcza odnoszące się do kwestii społecznych. Był wielbicielem Williama Shakespeare’a („Przegląd Tygodniowy” 1868, nr 52; „Kurier Warszawski” 1869, nr 40) i opery („Kurier Warszawski” 1873, nr 76). Protestował przeciwko wykorzystywaniu sceny do prywatnych utarczek, uznawał za rzecz niedopuszczalną przedstawianie w sposób karykaturalny osób żyjących i powszechnie znanych („Kurier Warszawski” 1869, nr 76). Apelował, by wzorem Francuzów i Anglików podjąć pracę dokumentującą działalność polskiego teatru („Kurier Warszawski” 1868, nr 144). Wskazywał potrzebę popularyzacji polskich oper w Europie – przede wszystkim autorstwa Stanisława Moniuszki („Kurier Warszawski” 1871, nr 204).
Cechą charakterystyczną recenzji teatralnych i operowych Mirona są często pojawiające się w nich sądy wartościujące. Nie wahał się wskazać dobrych i złych aspektów przedstawienia. Podkreślał znaczenie niezależności krytyka. Jej wyrazem była pojawiająca się często polemika z innymi recenzentami („Kurier Warszawski” 1869, nr 94) bądź z korespondującymi z nim czytelnikami (tamże, nr 44).
O sztukach plastycznych. Drugą, oprócz teatru i opery, pasją Mirona były sztuki plastyczne. Regularne sprawozdania z wystaw malarskich organizowanych przez Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie Miron publikował na łamach „Kuriera Warszawskiego” w l. 1868–1871, później zaś – jedynie sporadycznie. Zgodnie z zapowiedzią autora miały one charakter popularyzatorski, ograniczały się bowiem do wskazania problematyki wystawianych prac i krótkiej oceny artystycznej („Kurier Warszawski” 1868, nr 157). Z opublikowanych recenzji Mirona wynika, że najwyżej cenił sobie twórczość Jana Matejki, Franciszka Kostrzewskiego, Aleksandra Gryglewskiego i Wojciecha Gersona. Martwił go brak tej miary artystów w pokoleniu młodych malarzy („Kurier Warszawski” 1871, nr 277). Jego uwagę zwracały prace poruszające w sposób nowatorski problematykę społeczną, np. obraz Leopolda Horowitza Bezwiedny filozof przedstawiający druciarczyka siedzącego na ulicy podczas zimowego wieczoru. Omawiając go, stwierdza: „Są ludzie, którzy twierdzą, że na ziemi nie ma już poezji; jest to jednak kłamstwo wierutne. Ta kochanka błękitu nie uleciała jeszcze, ona żyje i tęskni wśród nas, jak żyła i tęskniła od wieków, ale uśmiecha się jedynie do wybranych i niewidzialną jest dla tych, którzy albo nie chcą, albo nie umieją jej szukać. Poezja jest wszędzie; w lazurze nieba i na miejskim bruku. Wiktor Hugo powiedział, że można leżeć na śmietniku z gwiazdami w duszy i marzyć o ucztach Olimpijskich” („Kurier Warszawski” 1869, nr 219).
Bibliografia
NK, t. 15; PSB, t. 20
Źródła:
Ludwik Panczykowski, „Kłosy” 1865, nr 25;
Alfred de Musset jako poeta liryczny, „Kłosy” 1866, nr 29;
Jan Królikowski, „Kłosy” 1866, nr 40;
Listy z ulicy X, „Przegląd Tygodniowy” 1866, nr 6–9, 11, 18, 22; 1867, nr 3;
O teatrze i Szekspirze. Rzuty pióra, „Przegląd Tygodniowy” 1868, nr 58.
Opracowania:
Poseł Prawdy [A. Świętochowski], Liberum veto: Miron, ofiara rzeźni dziennikarskiej, „Prawda” 1895, nr 17;
[W. Przyborowski?, J. Kaliszewski?], Stara i młoda prasa. Przyczynek do historii literatury ojczystej 1866–1872. Kartki ze wspomnień Eksdziennikarza, Petersburg 1897;
A. Kraushar, Wspomnienia o ludziach i rzeczach literackich z niedawnej przeszłości (1780–1880), Warszawa [1913];
W. Gomulicki, Miron (Aleksander Michaux). Portret literacki, „Sfinks” 1914, t. 1;
J. Komar, Miron, w: Obraz literatury polskiej XIX i XX wieku. Literatura polska w okresie realizmu i naturalizmu, t. 1, red. J. Kulczycka-Saloni, H. Markiewicz, Z. Żabicki, Warszawa 1965;
J.J. Lipski, Warszawscy „Pustelnicy” i „Bywalcy”, t. 1, Warszawa 1973;
M. Barańska, Twórczość Aleksandra Michaux (Mirona) wobec prądów ideowych i artystycznych XIX wieku, Poznań 2016.