Miłkowski Zygmunt (Jeż Teodor)
Wiesław Ratajczak

Prozaik, publicysta, krytyk literacki, żołnierz, polityk. Pseudonimy: Teodor Tomasz Jeż; Władysław Bonar.

Informacje biograficzne. Zygmunt Fortunat Miłkowski urodził się 23 III 1824 w Saracei na Podolu w rodzinie szlacheckiej, był synem Józefa, oficera napoleońskiego i powstańca listopadowego, oraz Balbiny z Brudzewskich. Po gimnazjum w Niemirowie oraz liceum w Odessie w 1847 r. podjął studia na uniwersytecie w Kijowie. Wziął udział w powstaniu węgierskim 1848–1849, po którym rozpoczął tułaczkę emigracyjną i wstąpił do Towarzystwa Demokratycznego Polskiego. Jako emisariusz tej organizacji udał się w 1851 r. na Ukrainę, a podczas wojny krymskiej współpracował z gen. Józefem Wysockim w organizacji legionu polskiego. Brał udział w pogrzebie Adama Mickiewicza w Stambule. W l. 1856–1860 przesyłał regularnie do „Dziennika Literackiego” korespondencje pt. Pamiętniki włóczęgi, następnie podjął współpracę (przesyłając utwory literackie, recenzje, sprawozdania, relacje z podróży) z wieloma pismami, m.in.: „Ateneum”, „Biblioteką Warszawską”, „Biesiadą Literacką”, „Bluszczem”, „Dziennikiem Poznańskim”, „Kłosami”, „Krajem”, „Kurierem Codziennym”, „Kurierem Warszawskim”, „Niwą”, „Prawdą”, „Przeglądem Tygodniowym”, „Przeglądem Wszechpolskim”, „Strzechą”, „Tygodnikiem Ilustrowanym”. W 1861 r. ożenił się z Zofią Wróblewską. Podczas powstania styczniowego został mianowany naczelnikiem zrywu na Podolu ze stopniem pułkownika. W 1864 r. z polecenia Rządu Narodowego udał się do Belgradu, podczas dwuletniego pobytu w Serbii zgromadził wiedzę spożytkowaną następnie w powieściach i studiach historycznych. Podczas następnych lat emigracji mieszkał m.in. w Brukseli, Lozannie, Genewie, Paryżu. W 1882 r. z okazji jubileuszu dwudziestopięciolecia aktywnej pracy pisarskiej pozytywiści ofiarowali mu księgę Ognisko, a w roku następnym polska młodzież zorganizowała w Genewie uroczystość ku czci popularnego pisarza. W l. 1887–1898 kierował wydawanym w Paryżu pismem „Wolne Słowo Polskie”, organem prasowym Ligi Polskiej, którą współzałożył. Przyczynił się też do powstania ponadzaborowego, patriotycznego Związku Młodzieży Polskiej „Zet” (1887). W broszurze Rzecz o obronie czynnej i o skarbie narodowym (1887) dowodził aktualności idei aktywnego dążenia do niepodległości, krytykował bierność i ugodowość, a także propagował zamysł gromadzenia środków finansowych na cele narodowe. W 1908 r. zerwał współpracę z Ligą Narodową i ograniczył działalność polityczną, nie godząc się z polityką wobec Rosji prowadzoną przez Romana Dmowskiego. Zmarł 11 I 1915 w Lozannie.

Kręgi twórczości. Liczne (ponad 70) powieści Jeża były cenione przez współczesnych czytelników, a on sam uznawał się za „bojownika, który [był] zmuszony zmienić karabin na pióro” (Od kolebki przez życie, t. 3, 1936–1937). Twórczość pisarza dotyczyła najważniejszych zagadnień społecznych i narodowych, w dużej mierze wiązała się z jego doświadczeniami biograficznymi i pracą polityczną. Program działalności narodowej Jeż wyraził w haśle „obrony czynnej”, również w beletrystyce i wypowiedziach krytycznych istotne miejsce zajmowało wspieranie polskich dążeń niepodległościowych. Za przykład może posłużyć Za gwiazdą przewodnią. Powieść na tle powstania styczniowego (1905, prwdr. „Nowa Reforma” 1896), w której przedstawił panoramę wysiłków niepodległościowych na Ukrainie i w Warszawie: spiski gimnazjalistów, działalność emisariuszy przybywających z emigracji, konspirację młodzieży akademickiej, manifestacje religijno-patriotyczne i powstanie styczniowe. Walkę narodów z obcą tyranią opisał także w powieściach osadzonych w realiach bałkańskich, uchodził za znawcę tej tematyki, krytyka wysoko oceniła zwłaszcza Uskoki (1882, prwdr. „Kłosy” 1870). W postaciach literackich nierzadko karykaturalnie przedstawiał skłonności do patetycznych deklaracji i pustych gestów, np. w Dyplomacji szlacheckiej (1885, prwdr. pt. Szkice z Poznańskiego, „Wędrowiec” 1884), jałowy patriotyzm szlachty przeciwstawił aktywizmowi młodego pozytywisty. Konsekwentnie deprecjonował postawy lojalistyczne wobec zaborców, był też nieufny wobec programów skupionych na kwestii bytu materialnego, dlatego krytycznie zrecenzował Myśl ogólną fizjologii powszechnej (1860) Józefa Supińskiego. W kręgu zainteresowań Jeża znalazły się także losy emigrantów i zadania stojące przed polskim wychodźstwem, m.in. w powieści Nad rzekami Babilonu (1899, prwdr. „Kłosy” 1886) oraz w zbiorze wspomnień Sylwety emigracyjne z doby minionej (1904). Podejmował wielokrotnie kwestię ukraińskich aspiracji narodowych. Historii relacji polsko-ruskich poświęcił obszerny szkic Bohdan Chmielnicki („Dziennik Literacki” 1861, nr 10–17) będący polemiczną reakcją na poświęconą hetmanowi kozackiemu książkę Nikołaja Kostomarowa. Wątek solidarnej walki z zaborcą wprowadził do swej pierwszej powieści Wasyl Hołub (1909, prwdr. „Dziennik Literacki” 1858), a genezę powstania kozackiego z 1648 r. przedstawił w powieści Z burzliwej chwili (1880–1882). We wzajemnych relacjach widział negatywny wpływ Rosji, którą zawsze przedstawiał jako państwo zwalczające wszelkie przejawy wolności (np. w powieści Nihilista, „Strzecha” 1870). Za ważne zadanie uważał zwłaszcza naprawienie społecznych krzywd i włączenie ludu w główny nurt spraw narodowych (np. w Historii o pra-pra-pra…wnuku i o pra-pra-pra…dziadku, 1863, prwdr. „Gazeta Warszawska” 1860–1861). Przekonywał czytelników o potrzebie edukacji kobiet, w tym kontekście można wymienić Jaskółki (1900, prwdr. „Tygodnik Ilustrowany” 1891), powieść o polskich studentkach na szwajcarskim uniwersytecie. Odnosił się także do kwestii asymilacji Żydów i krytykował antysemityzm. Tak więc w beletrystyce i publicystyce Jeża zostały poruszone kwestie najważniejsze dla polskiej kultury XIX i początków XX w.

Zadanie prozy współczesnej i rola krytyki. Kwestia tendencyjności. Miłkowski podejmował niejednokrotnie spór z krytykami, również w kwestii oceny własnych utworów. Taki charakter ma artykuł O recenzjach u nas („Kłosy” 1879, nr 705), którego punktem wyjścia jest rozróżnienie pisarzy krytykowanych, którzy powinni zachować taktowne milczenie, i napadanych, którzy mają prawo i obowiązek się bronić. Zadanie recenzentów widział w wiernej prezentacji i ocenie nowości literackich, by przygotować tak materiał dla przyszłych, pełniejszych szkiców krytycznych. Współczesnym krytykom zarzucał, że nie kierują się rzetelnymi kryteriami etycznymi i estetycznymi, formułują natomiast tendencyjne sądy aprioryczne: jedne utwory są bez podania argumentów ogłaszane arcydziełami, inne również bez uzasadnień uznawane za mierne. Zjawisko to zilustrował przykładem recepcji własnych powieści: ponieważ polską historię przedstawiał krytycznie, recenzenci inaczej oceniający narodową przeszłość uznali je za liche, powieści z dziejów Słowiańszczyzny południowej mianowano natomiast arcydziełami. „Posiadamy literaturę, posiadamy i krytyków, nie posiadamy krytyki” (tamże) – zauważał i dodawał, że niemiarodajne recenzje nie wzbudzają zainteresowania nowościami literackimi i nie wspierają ich lektury wskazówkami dla czytelników. Negatywnie też wpływają na kształt syntez piśmiennictwa mających m.in. zadanie edukacji młodego pokolenia. Artykuł Miłkowski zakończył wezwaniem: „Pora, doprawdy, opatrzyć się i powstrzymać na tej drodze bezwzględności tendencyjnej, depczącej nogami wszystko, co poza pewną tendencją stoi, i tak bardzo niewłaściwej tym, co występują w charakterze sędziów” (tamże).

Jako autor broszury List T.T. Jeża o książce d-ra Piotra Chmielowskiego i jej krytykach (1881) wziął udział w jednej z najważniejszych polemik epoki. Podkreślał przede wszystkim zasługę autora Zarysu literatury polskiej z ostatnich lat szesnastu polegającą na dostrzeżeniu współczesnego ruchu intelektualnego, ożywczego także na polu literatury: „Do krwi literackiej dostała się kropeleczka krwi świeżej i fizjognomia literatury podrumieniła się troszeczkę” (tamże). Uważał, że wbrew konserwatywnej krytyce Chmielowski udowodnił istnienie obozu postępowego, który wyrażał swe stanowisko na łamach tzw. młodej prasy. Jeż zauważał przy tym, że w polskim przypadku współcześnie „na polu dziennikarskim przeważnie, jeżeli nie wyłącznie, ześrodkował się ruch umysłowy” (tamże).

Jako krytyk doceniał zwłaszcza nonkonformizm i wyrazistość stylu pisarzy, co podkreślał w obszernym artykule Nowele i obrazki M. Bałuckiego („Kraj” 1884, nr 49–52). Przy okazji jubileuszu dwudziestopięciolecia pracy pisarskiej autora Grubych ryb skoncentrował się na jego prozie. Na wstępie charakteryzował różnicę między nowelą a powieścią: w przypadku pierwszej „osią krystaliczną” (tamże, nr 49) są pojedyncze zdarzenia, akcja powieściowa natomiast opiera się na działających postaciach. Analiza beletrystyki Bałuckiego doprowadziła Jeża do wniosku, że wpływ na nią ma temperament dramatyczny autora, a w rezultacie „powieści jego są to dramaty […] transponowane” (tamże), co widać w uproszczonych psychologicznie kreacjach postaci, opisach przypominających didaskalia, kompozycji analogicznej do podziału na akty, roli rekwizytów i prowadzeniu intrygi. Wysoko oceniając opowiadanie Do kraju, traktujące o niefortunnym powrocie emigranta politycznego, jako kryterium oceny przyjął zgodność ze znanymi mu dobrze realiami życia wychodźczego. W szkicu nazwał Bałuckiego „idealistą realistycznym i tendencyjnym” i dodawał, że takie połączenie jest właściwe każdemu „obrazującemu życie pisarzowi”, czego krytyka współczesna zdaje się nie rozumieć. W odniesieniu do Elizy Orzeszkowej – jako autorki Nizin Gedalego – tendencję krytyk streścił w haśle: „Oświata forever!” (Ze świata, „Przegląd Tygodniowy” 1884, nr 46). Pisarka przedstawiła rzeczywistość z rzeczowością właściwą francuskiemu naturalizmowi, ale dodała jeszcze „konkluzję praktyczną, jawiącą się czytelnikowi po zamknięciu książki” (tamże). Kwestię tendencyjności Miłkowski poruszył także w artykule W sprawie powieści („Lalka” Bolesława Prusa) („Świat” 1891, nr 6–8). Gatunek powieściowy uznał tu za byt pograniczny dla sztuk pięknych i nauki, mający charakter fantastyczno-racjonalny, a przy tym zawsze tendencyjny, gdyż żaden pisarz „nie potrafi wobec objawów życiowych zająć stanowiska bezwzględnie przedmiotowego” (tamże, nr 6). W Lalce dostrzegł więc połączenie pierwiastka analitycznego i tendencji: „Jest ona analityczną […], analiza w niej atoli nie idzie w próżnię pozwalającą czytelnikowi wyciągać wnioski, jakie się mu podoba, lecz podąża ku celowi, który na widoku mając, autor grupuje wypadki wchodzące do akcji powieściowej” (tamże, nr 8).

W artykule Zadania powieści polskiej („Tydzień”, dod. „Kuriera Lwowskiego” 1894, nr 41–46) z początków ludzkości i z walki o przeżycie wywodził zwyczaj opowiadania, będący odtąd zawsze próbą „zdawania sobie sprawy, tłumaczenia sobie – że się tak dzisiejszym wyrażę językiem – sytuacji własnej” (tamże, nr 41). Uniwersalnym zadaniem powieści, nazwanej przez Jeża „zwierciadłem życiowym” (tamże, nr 43), jest więc docieranie do wiedzy o relacji człowieka z naturą i otoczeniem społecznym, przekazywanie rad i ostrzeżeń, inicjowanie zmian. Wskazywał przy tym na wszechstronność podejmowanej problematyki zarówno współczesnej, jak i historycznej, a także na zdolność projektowania przyszłości. Po raz kolejny podkreślił znaczenie tendencji rozumianej jako wniosek ze społecznej diagnozy i postulat zmiany. Można zauważyć, że Jeż włączał powieść w szeroko pojętą „obronę czynną”, oczekując, by służyła podtrzymywaniu oporu wobec zaborców.

Dwa warianty powieści historycznej. Znaczenie epiki historycznej Miłkowski docenił szczególnie, poznawszy realia bałkańskie. W artykule Historia upieśniona („Przegląd Literacki”, dod. „Kraju” 1889, nr 24) przypomniał, że po klęsce na Kosowym Polu Serbia przetrwała jedynie w świadomości chłopstwa, które „w duszy swojej przetworzyło państwo serbskie, przystroiło je w barwy i blaski fantastyczne, przerobiło na baśń, w baśń tę uwierzyło i uczyniło z niej przedmiot ukochania synowskiego” (tamże). Jako powieściopisarz i krytyk podjął próbę ustalenia kryteriów oceny beletrystyki historycznej, gdyż „krytyk każdy, oraz każdy, co się za krytyka ma, inną mierzy ją miarą” (Słowo wstępne. Pogląd na powieść historyczną w ogóle, w: Z burzliwej chwili, 1880). Wskazywał, że ciągle praktykowana jest ocena przez anachroniczny pryzmat walterskotyzmu (a w przypadku utworów o tematyce współczesnej – przez nieaktualne porównania z wzorcem balzakowskim). Charakteryzując powieściopisarstwo w ogóle, Jeż podważał zasadność podziału na współczesne i historyczne, gdyż zawsze opisywane są zdarzenia przeszłe, zawsze też „związane z chwilą obecną tą nicią, która, w rozmaitych życia objawach, ciągnie się z przeszłości najodleglejszej, dochodzi teraźniejszości i nie urywa się wcale” (tamże). Najważniejszym zadaniem powieści jest przedstawienie przemian, przy czym dotyczą one otoczenia człowieka, gdyż natura ludzka pozostaje niezmienna. W beletrystyce odnoszącej się do odleglejszej przeszłości wyróżniał dwie odmiany: kronikarską i historyczną. W obu przypadkach zadaniem pisarza jest notowanie i ocenianie faktów, a różnica polega na stosowaniu odmiennych pespektyw. W typie pierwszym pisarz stara się osiągnąć wrażenie opisywania zdarzeń z punktu widzenia właściwego przedstawianej epoce, a w drugim – spogląda z perspektywy współczesnej. Charakteryzując swoją twórczość, Jeż wskazywał na formułowane z perspektywy współczesnej krytyczne oceny przeszłości narodowej i dodawał: „My pierwsi śród polskich historycznych powieściopisarzy wzięliśmy postęp za przewodnika” (tamże).

Na początku obszernej recenzji Ogniem i mieczem („Przegląd Tygodniowy” 1884, nr 15–18) Jeż zauważył, że po raz pierwszy w dziejach polskiej literatury zdarzyło się, by natychmiast po wydaniu utwór został uznany za arcydzieło. Włączył tę powieść do typu kronikarskiego, dodając, że jej „autor założył sobie skreślenie obrazu, o ile można najdokładniejszego, momentu dziejowego bardzo ważnego, ogromnie ciekawego i nader bogato zaopatrzonego w materiał dramatoi powieściopisarski” (tamże, nr 16). Za atut uznawał więc wybór przedmiotu opowieści, a także sposób jej prowadzenia budzący zaciekawienie i wywołujący emocje. Krytycznie oceniał natomiast kreacje postaci, zwracając uwagę na to, że działania drugoplanowych bohaterów, Rzędziana i Zagłoby, odgrywają w przebiegu fabuły rolę poważniejszą od ruchów głównych postaci: wzdychającego Skrzetuskiego, parę razy wskrzeszanego Bohuna i bezwolnej Heleny. Za skazę tej, jak sądził, kronikarskiej powieści uznawał fałszywe przedstawienie historycznych postaci: Jeremiego Wiśniowieckiego i Bohdana Chmielnickiego, przy czym zaznaczał, że odstępstwa Sienkiewicza nie dotyczyły drobiazgów. Krytyk negatywnie ocenił ujęcie przyczyn powstania kozackiego, zarzucił też Sienkiewiczowi nieznajomość realiów etnograficznych i przyrodniczych Ukrainy. Inne zarzuty dotyczyły kwestii stylu i kompozycji: „Styl, przeplatany wyrazami i zwrotami cudzoziemskimi, koloryzowany barwą lokalną, niewłaściwie używaną, miejscami szorstki, nie ratuje kompozycji bezwarunkowo słabej” (tamże, nr 18).

Patron książkowego debiutu Jana Kasprowicza. Miłkowski był autorem jednego z ważniejszych szkiców o wczesnej twórczości Kasprowicza opublikowanego w pierwszym tomie wierszy poety w 1888 r. Wcześniej, na łamach redagowanego przez Jeża pisma „Wolne Polskie Słowo”, w l. 1887–1889 pojawiały się utwory Kasprowicza, wzmianki o jego perypetiach życiowych, przychylne omówienia twórczości. Również w korespondencji przesłanej do organu warszawskich pozytywistów krytyk rekomendował młodego poetę: „Cóż to za talent oryginalny i potężny!” (Ze świata, „Przegląd Tygodniowy” 1888, nr 48). Podsumowaniem komentarzy dotyczących Kasprowicza stała się krótka, ale znacząca Przedmowa do Poezji (1888) napisana w konwencji serdecznego listu dojrzałego pisarza do twórcy na początku drogi. Swą wypowiedzią Jeż włączał się w dyskusję o współczesnej sytuacji poezji, podkreślając, że bohater szkicu dał wzór przezwyciężenia postromantycznego epigonizmu. 

Podsumowanie. Jeż cieszył się dużym autorytetem w świecie literackim, jego opinie miały też duże znaczenie dla czytelników. Mimo kilkudziesięcioletniej emigracji zachował dobrą orientację w sprawach krajowych, systematycznie komentował nowości literackie, pozostawiając ogromny dorobek krytyczny. Pod koniec XIX w. zyskał wpływ na zaangażowaną w działalność społeczną i polityczną część młodego pokolenia, która ceniła wyrazistość jego poglądów demokratycznych i patriotycznych, a także konsekwentną drogę życiową. We własnej i w cudzej twórczości podkreślał znaczenie tendencji, czyli najważniejszej idei przekazywanej przez autora czytelnikowi.

Bibliografia

NK, t. 8; PSB, t. 21

Źródła:

[rec.] „Myśl ogólna fizjologii powszechnej”, przez Józefa Supińskiego, „Dziennik Literacki” 1860, nr 70;

[rec.] „Bohdan Chmielnicki”. Utwór Mikołaja Kostomarowa, „Dziennik Literacki” 1861, nr 10–17;

O recenzjach u nas, „Kłosy” 1879, nr 705;

Słowo wstępne. Pogląd na powieść historyczną w ogóle, w: Z burzliwej chwili, Warszawa 1880;

List T.T. Jeża o książce d-ra Piotra Chmielowskiego i jej krytykach, Wilno 1881;

[rec.] „Ogniem i mieczem, powieść z lat dawnych”, tomów trzy, przez Henryka Sienkiewicza. Warszawa 1884, „Przegląd Tygodniowy” 1884, nr 15–18;

Ze świata, „Przegląd Tygodniowy” 1884, nr 46;

[rec.] E. Orzeszkowa, „Niziny”; „Gedali”; M. Bałucki, „Nowele i obrazki”, „Kraj” 1884, nr 49–52;

Historia upieśniona, „Przegląd Literacki”, dod. „Kraju” 1889, nr 24;

W sprawie powieści. („Lalka” Bolesława Prusa), „Świat” 1891, nr 6–8;

Zadania powieści polskiej, „Tydzień”, dod. „Kuriera Lwowskiego” 1894, nr 41–46;

Słówko o Prusie, „Tygodnik Polski” 1912, nr 21;

Od kolebki przez życie, wyd. A. Lewak, wstęp A. Brückner, Kraków 1936–1937.

 

Opracowania:

E. Orzeszkowa, O powieściach T.T. Jeża z rzutem oka na powieść w ogóle. Studium, „Niwa” 1879, nr 97–101, przedr. w: Pisma krytycznoliterackie, oprac. E. Jankowski, Wrocław 1959;

Ognisko. Książka zbiorowa wydana dla uczczenia 25-letniej pracy T.T. Jeża, Warszawa 1882;

W. Holewiński, Życie i sprawy T.T. Jeża. Ku uczczeniu 25-letniego jubileuszu jego literackiej działalności, Lwów 1884;

J.L. Popławski, Życie i czyny pułkownika Zygmunta Miłkowskiego (T.T. Jeża), Lwów 1902;

M. Ostrowska, Teodor Tomasz Jeż (Zygmunt Miłkowski). Życie i twórczość, Kraków 1936;

S. Pigoń, Spór z T.T. Jeżem, „Warszawski Dziennik Narodowy” 1937, nr 86, przedr. pt. Spór z T.T. Jeżem o pojmowanie Mickiewicza, w: Wśród twórców, Kraków 1947;

W. Doroszewski, Język Teodora Tomasza Jeża, Warszawa 1949;

Z. Szweykowski, Anczyc, Jeż i Romanowski jako budziciele ruchu powstańczego przed rokiem 1863, w: Nie tylko o Prusie, Poznań 1967;

Z. Komender, Publicystyka Zygmunta Fortunata Miłkowskiego w „Wolnym Polskim Słowie”, „Kierunki” 1989, nr 49–52/53, D. Ossowska, Ważne spotkania Jeża z Kraszewskim, „Zeszyte Naukowe WSP w Olsztynie. Prace Filologiczne” 1995, z. 1;

W. Albrecht-Szymanowska, Miłkowski Zygmunt 1824–1915, w: Dawni pisarze polscy od początków piśmiennictwa do Młodej Polski, t. 3, red. R. Loth, Warszawa 2002;

W. Ratajczak, Teodor Tomasz Jeż (Zygmunt Miłkowski) i wiek XIX, Poznań 2006;

D. Ossowska, „Gdy normy wszystkie z zawias wyskoczą”. Literatura – emigracja – naród w projekcie dla Polski Teodora Tomasza Jeża (Zygmunta Miłkowskiego), Olsztyn 2008;

T. Budrewicz, T. Sobieraj, W sprawie przełomu pozytywistycznego. Spory krytyczne wokół „Zarysu literatury polskiej z ostatnich lat szesnastu” Piotra Chmielowskiego, Poznań 2015;

P. Kimla, Niepodległość Rzeczypospolitej ponad wszystko. Romantyczny patriotyzm Zygmunta Fortunata Miłkowskiego i polemika wyrosła z gruntu realizmu politycznego, w: Konstytucjonalizm, doktryny, partie polityczne: księga dedykowana Profesorowi Andrzejowi Ziębie, red. R. Kłosowicz, B. Kosowska-Gąstoł, G.M. Kowalski, Kraków 2016;

W. Ratajczak, Krzywda i siła. Zygmunt Miłkowski jako patron książkowego debiutu Kasprowicza, w: „Wykrzesać pokrewieństwo burzy”. Drogi Jana Kasprowicza do wielkości, red. R. Okulicz-Kozaryn, K. Jaworski, M. Jauksz, Poznań 2021;

I. Zaleska, Zygmunt Miłkowski – współtwórca Ligi Polskiej wobec socjalizmu, „Dzieje Najnowsze” 2021, nr 4;

I. Zaleska, Zygmunt Miłkowski (Tomasz Teodor Jeż) a Narodowa Demokracja, „Klio” 2021, nr 3.