26. „Mój ty pomniku niezupełny”. Współczesny poeta wobec tradycji horacjańskiej

Wprowadzenie. Zarysowanie kontekstu interpretacyjnego: określenie roli tradycji w twórczości Zbigniewa Herberta, wskazanie charakteru nawiązań poety do antyku. Utwór napisany wierszem wolnym

Zbigniew Herbert nie bez powodu jest nazywany poetą kultury i zaliczany do grona klasyków. Jego twórczość, osadzona w tradycji śródziemnomorskiej, obficie czerpie z dziedzictwa kulturowego, zwłaszcza z antyku greckiego i rzymskiego. Poeta często przywołuje antyczne postaci i wydarzenia, sięga po wypracowane w starożytności wzorce etyczne i estetyczne, wykorzystuje też ukształtowane przed wiekami formy poetyckie. Te nawiązania nie sprowadzają się bynajmniej do naśladownictwa – mają charakter twórczy, „aktywnie interpretujący”, jak to określił Janusz Sławiński:

Herbert dokonuje rewaloryzacji tradycyjnych motywów, rozwija tkwiące w nich znaczenia […], tak by zdolne były uczestniczyć w porządku określanym przez współczesne doświadczenia społeczno-kulturalne[1].

Rozwijając tę myśl, dodajmy, że poeta nie tylko włącza wątki antyczne w nowy społeczno-kulturowy kontekst, ale też odnosi je do sytuacji egzystencjalnej współczesnego człowieka i konfrontuje z doświadczeniem podmiotu. Tak dzieje się również w utworze będącym przedmiotem tej interpretacji.

Tytuł i zawarte w nim wskazówki interpretacyjne. Daty wydania: utworu i tomu, w którym został opublikowany (uwzględnienie pierwodruku i pierwotnej wersji tytułu). Postawienie tezy i hipotezy dotyczącej tematu wiersza

Już tytuł Do moich kości zawiera ważną wskazówkę interpretacyjną. Zapowiada, że w wierszu będziemy mieli do czynienia z liryką zwrotu do adresata oraz że adresatem będzie tu poniekąd sam podmiot, gdyż „moje kości” to cząstka osoby mówiącej, a także – jak się dalej okaże – jej metonimiczny odpowiednik. Uwagę zwraca to, że tytułowy zaimek („moich”) pojawił się dopiero w drugiej edycji utworu, zamieszczonej w tomie Studium przedmiotu z roku 1961. Pierwotnie, to znaczy w wersji, która została opublikowana trzy lata wcześniej w czasopiśmie „Życie Literackie” (nr 11/1958), wiersz nazywał się krócej: Do kości. Modyfikacja dokonana przez Herberta pozwala przypuszczać, że poecie zależało na podkreśleniu samozwrotnej relacji (podmiot zwraca się sam do siebie) i wydobyciu znaczeń, które będą mogły być czytane w odniesieniu do „ja” lirycznego. Ten zamysł znajduje potwierdzenie w tekście – trzykrotnie występuje tu zaimek dzierżawczy (w wersie piątym – „mój pomnik”, w wersie dwunastym – „swój pomnik”, i w wersie dwudziestym szóstym – „mój ty pomniku”); za każdym razem, zauważmy, dookreślając ten sam desygnat. Powtórzenie sygnalizuje, że to właśnie pomnik będzie głównym tematem, a także – taką hipotezę można postawić już na wstępie – lirycznym bohaterem i adresatem utworu.

Strona: 123456789

Przypisy

  1.  Janusz Sławiński, Próba porządkowania doświadczeń, w: tegoż, Teksty i teksty, Warszawa 1990, s. 95.