
19. Nad „trumną próżną” na cmentarzu Montmartre
III
O dwutygodniowych uroczystościach pogrzebowych Wierzyński wspomni bardzo zwięźle (w. 7–8), uwydatniając morską peregrynację prochów wieszcza i przywołując nobilitujące poetę słowa marszałka Piłsudskiego. Druga zwrotka (ściśle mówiąc: druga kwartyna sonetowa) mieści w sobie cały splot aluzji literackich. Prowadzą one w pierwszej kolejności ku wierszom samego Słowackiego. „Purpurat, co pogardzał od bogów jałmużną” (w. 6) to oczywiste nawiązanie do autokreacji wieszcza z Testamentu mojego: „[…] płaszcz na moim duchu był nie wyżebrany, / Lecz świetnościami dawnych moich przodków świetny” (w. 15–16). Ten wiersz, notabene (wraz z Pieśnią V Beniowskiego) stale dostarczał inspiracji apologetom Słowackiego, którzy chcieli w nim widzieć tego najświetniejszego z trójcy wieszczów. Słowacki w liryku Wierzyńskiego „[…] po śmierci flotyllą odpłynął podróżną” (w. 7) – podobnie jak bohater wiersza Na sprowadzenie prochów Napoleona, którym polski twórca uczcił powrót doczesnych szczątków cesarza Francuzów z Wyspy Świętej Heleny w roku 1840. Aluzje te wprowadzają czytelnika także w kontekst poezji okolicznościowej, która pojawiła się wraz z przeniesieniem popiołów Słowackiego do krypty wawelskiej. Wiktor Hahn, autor antologii Juliusz Słowacki w poezji polskiej, zgromadził blisko czterdzieści artystycznie wartościowych tekstów, które przy tej okazji powstały.. Można się tylko domyślać, w jakiej skali objawiły się wtedy efekty niedołężnej amatorszczyzny i czystej grafomanii.