
09. Natura i człowiek – sentymentalny obraz nawigacji życiowej
Z początkiem snutej przez podmiot wiersza opowieści o losach gałązek wiążą się również dwie inne sprawy, które pozwalają zarówno ukierunkować lekturę utworu, jak i zrozumieć jego intencjonalny charakter. Pierwsza została zasygnalizowana już na poziomie tytułu. Użyte w nim słowo „gałązki” sugeruje (lub nawet narzuca) określone postrzeganie tytułowych bohaterów wiersza – forma deminutywna słowa „gałąź” pozwala z jednej strony zwrócić uwagę na ich niewielkie rozmiary w porównaniu z konotacjami, które wywołuje słowo gałąź, z drugiej natomiast wprowadza sensy związane z niedojrzałością (metaforycznym określeniem niedoświadczenia) wczesnego etapu rozwoju gałęzi, rozumianej tutaj jako odnoga drzewa. To ważny aspekt semantyczny ideowego przesłania wiersza.
Druga kwestia wiąże się z gatunkami drzew, których gałązek dotyczy relacja podmiotu – jesion i klon. Ich dobór jest w gruncie rzeczy przypadkowy, choć może łączyć się z poetyką sentymentalizmu, którą Kniaźnin wykorzystuje jako estetyczne podłoże dla przesłania utworu. Dobór jest przypadkowy, bo poecie nie chodzi o eksponowanie wiedzy o przyrodzie – ta jest mu potrzebna wyłącznie do nakreślenia analogii z życiem ludzi. Drzewa, właściwie ich gałązki są więc metaforą człowieka, jego uosobieniem, o czym również świadczy zapis rzeczonego słowa dużą literą, nadający Gałązkom podmiotowość. (Balansując na granicy interpretacji, można by doszukiwać się potwierdzenia takiego zmetaforyzowania owych drzew w etymologii słowa jesion, które jako pierwsze zostaje wymienione w wierszu. W języku angielskim jesion to ash, wyraz wywodzący się z norweskiego słowa aska, które z kolei oznacza człowieka).