
09. Natura i człowiek – sentymentalny obraz nawigacji życiowej
Dalsza część zawartej w strofie szóstej refleksji podmiotu podkreśla rangę takiego spotkania („Płynących obok gałązek / Ujął mnie związek”, w. 23–24) i zwraca jednocześnie uwagę na kreację podmiotu. Niewiele o nim wiemy, ale obserwowana przez podmiot wędrówka gałązek w chwili ich spotkania odsłania towarzyszące mu emocje. Uczuciem szczęścia reaguje na połączenie się gałązek, smutkiem na późniejsze ich rozstanie, a na kolejną możliwość ponownego ich złączenia – obawą, niepewnością, czy dojdzie ono do skutku. Emocjonalna reakcja, jaką w części środkowej wiersza przejawia podmiot, daje do zrozumienia, że jest ona rezultatem jego własnych doświadczeń. Choć w utworze nie mówi się o tym wprost, samotność ciążąca nad postawą podmiotu i wywołująca jego wspomnienia, jest wyraźnie wyczuwalna. W obserwowanej wędrówce gałązek dostrzega on własne koleje życia, etapy, z których najszczęśliwszy wiązał się z poznaniem bliskiej osoby, już przy nim nieobecnej. Podmiot milczy na temat przyczyn rozstania, ale przeżyte doświadczenie wspólnego odczuwania samotności, wyraźnie zapisane w pamięci, daje mu powód do wypowiedzenia głośno życzenia, które kieruje nie tyle do gałązek, ile do siebie samego, próbując niejako powrócić do sytuacji, w której się znalazł kiedyś: „Złączcie się z sobą, mówiłem, / Póki dma wieje życzliwa / I was przyzywa!” (w. 42–44). Nurt rzeki (bieg życia) uniemożliwił ponowne złączenie się gałązek, a ich dalszy los staje się w tej sytuacji projekcją ostatniego etapu egzystencji podmiotu, etapu, który nie wymaga komentarza.
Omówione powyżej tropy interpretacyjne zachęcają do zatrzymania się nad jeszcze jedną kwestią – zdefiniowaniem charakteru relacji, jaka łączy obie gałązki, będące przecież metaforą człowieka. Powierzchowna lektura wiersza może skłonić do określenia tego związku jako miłość, wszak mowa w utworze o połączeniu się dwóch samotnie żyjących jednostek, którym los dał szansę na znalezienie drugiej, sobie podobnej. Jeśli jednak przyjrzymy się bliżej leksyce wiersza, która kształtuje jego problematykę, to zauważymy, że próżno w niej szukać słów semantycznie bliskich tematyce miłości. Znajdziemy tam natomiast wyrazy, które swym znaczeniem będą odsyłały do pojęcia „przyjaźń”. Zwłaszcza trzy słowa okażą się kluczowe dla potwierdzenia właśnie takiego rozumienia relacji łączącej bohaterów wiersza płynących rzeką. Tymi słowami są: „sierocy” (w. 9), „pomocy” (w. 10) i „towarzysza” (w. 22). Kontekst ich użycia, z jednej strony definiujący status gałązek – są sierotami, szukającymi pomocy w niesprzyjających im okolicznościach, z drugiej – określający w refleksji podmiotu kogoś, kto jest w takiej samej sytuacji, wyraźnie odsyła do relacji opartych wyłącznie na wzajemnym zrozumieniu i wspieraniu się. To przyjaźń jest uczuciem, które buduje więź i powala choć na chwilę zapomnieć o własnej samotności.
Zaakcentowane w wierszu: samotność egzystencji człowieka, znaczenie przeżycia wewnętrznego i rola przyjaźni (traktowanej jako autentyczna wartość), a także refleksja nad miejscem jednostki w rządzącym się własnymi regułami świecie oraz analogia między procesami zachodzącymi w przyrodzie a przebiegiem ludzkiego istnienia, pozwalają łączyć omawiane dzieło Kniaźnina z prądem literackim XVIII wieku nazywanym sentymentalizmem.