
32. Notatki do interpretacji
Mimo że w moim odczytaniu zabójcą jest czas, a nie wulkan, który stanowi tylko jedno z zagrożeń, doceniam interpretację Stanisza, zaproponowaną przez niego parafrazę gęstych i sprzecznych obrazów poetyckich.
Warto zapytać, jak został zarysowany wymiar czasowy utworu. Jego czas teraźniejszy to chwila, gdy (wciąż jeszcze) „lekko żyjemy” – mimo niebezpieczeństw, a także w perspektywie nadciągającej katastrofy i nieuchronnej śmierci. Przeszłość opowieści pojawia się w wyliczeniu wcześniejszych przemian dotyczących paralelnie: zmetaforyzowanego czasu i śmiertelników. Jednak akcja liryczna rozgrywa się niejako poza czasem i kategorie temporalne, które możemy wyczytać z form czasownikowych, nie muszą być ostateczną wskazówką dla interpretatora – poetycka akcja liryczna odnosi się w tym samym stopniu do tego, co już się wydarzyło, i do tego, co jeszcze nastąpi. To kolejny dowód ogromnego potencjału znaczeniowego krótkiego utworu poetyckiego: czas jest tu skompresowany i zarazem wieczny, co sprawia, że można go porównać do czasu mitycznego.