32. Notatki do interpretacji

Paradoksem nawet najbardziej pesymistycznej rekonstrukcji „wydarzeń” z wiersza będzie to, że po zabitych coś jednak pozostaje – nie są unicestwieni bezpowrotnie, to, co trwa, jest niematerialne, ulotne, „lekkie” – zostaje pamięć, wpisana w zbiorową opowieść, ale także – na prawach wątłej nadziei – jakaś forma trwania i pośmiertnego istnienia. 

Po czterech repetycjach moc anaforycznego  „kiedy” się wyczerpuje, jego retoryczna produktywność wygasa. Na to miejsce pojawia się, w ostatniej wyróżnionej tu części utworu, szereg metaforycznych obrazów przemian. [metafora|] Wyliczenie [wyliczenie|] naznaczone katastroficzną wyobraźnią zawiera ukrytą figurę gradacji: kolejne metafory są coraz bardziej rozbudowane i autonomiczne.

 

 

[…] byliśmy oddechem,

piórkiem nad gruzowiskiem, głosem wołającym

 

dzieci chodźcie do domu. Skreśloną literą

w podpisanym wyroku. Tańcem drobin kurzu

gdy wyniesiono meble, ich bardzo powolnym

szczęśliwym opadaniem, gwiazdą ich podróży.

 

(w. 11–16)

 

Trzy pierwsze spośród podkreślonych form układają się w następujący ciąg: oddech, piórko, głos. Co je łączy? Właśnie kluczowa tutaj lekkość i związek z powietrzem. Żywioł powietrza, dominujący w utworze, to symbol tego, co niematerialne, niewidzialne, a zarazem istniejące: wyobraźni, życia, ducha i duszy (pojmowanej także jako „tchnienie”).