
33. Odrastanie topoli
Gdybyśmy jednak zechcieli nadać tej konstatacji szerszą wymowę, należałoby zauważyć, że konsekwencją takiego ujęcia porządków czasu byłaby konieczność porzucenia przeświadczenia o dominacji w świecie czasu ludzkiego, przez ludzi mierzonego, uznawanego przez nich za czynnik, za narzędzie organizacji świata – w tym świata przyrody. Tymczasem wobec tych innych porządków czasu ludzie mają możliwości ograniczone przez swą naturę, fizjologię, przez współobecność w porządku bytów, w którym również podlegają przemijaniu, choć inaczej doświadczanemu niż to, które jest udziałem drzew.
Jednak to niejedyna refleksja, do jakiej skłania obserwacja topoli. Drugą, na którą należałoby zwrócić uwagę, jest wskazanie na ciągłość widoczną w porządku natury, na mechanizmy trwałości, odbudowy, gatunkowej powtarzalności, ujawniającej się w kształcie poszczególnych egzemplarzy. Tak dzieje się wszędzie dookoła nas, ale potrzeba specyficznego zmysłu obserwacji, żeby takie zjawiska dostrzec, opisać, uznać za ważne. Właśnie w tym wierszu umiejętność patrzenia okazuje się szczególnie ważna: zestawienie powtarzalności spojrzeń w czasie oraz spojrzenia poruszającego się obserwatora w kierunku nieruchomego miejsca pozwala na zbudowanie pewnej historii (historii topoli białej, rosnącej przy dworcu w Ossowie) oraz na zbudowanie refleksji wokół niej. Tak więc można by ten wiersz określić również jako pochwałę patrzenia, rozumnego spoglądania dookoła, które pozwala na ujrzenie wydarzeń ważnych, godnych refleksji, w codzienności, lokalności, w zwyczajnym doświadczeniu.