
33. Odrastanie topoli
Bezpośrednia relacja o zobaczonej ściętej topoli nabiera znowu zastanawiających tonów. Leżące drzewo okazuje się mieć stopę, a w niej dostrzec można ścieżki. Po raz kolejny pojawia się tu język opisu postrzeganej rzeczywistości, wskazujący na terminologię botaniczną, mającą metaforyczny charakter. Stopa drzewa to nieformalna nazwa nasady pnia, miejsca, w którym zaczyna się poziom ziemi, a pień łączy się z systemem korzeniowym. Ścieżki zaś odnoszą się do przewodzenia płynów czy substancji, do przekazywania informacji, przecięcie pnia u nasady odsłania w przekroju cały system ścieżek, pozwala uzmysłowić sobie stopień komplikacji mechanizmu funkcjonowania drzewa – rozbudowanego zwłaszcza w przypadku ogromnego egzemplarza, o jakim mowa w wierszu. A przy tym – stopa i ścieżki nasuwają myśl o przemieszczaniu się, poruszaniu: czymś, co nie jest możliwe w przypadku drzewa, więc czytelnik zostaje postawiony wobec swoistego paradoksu, którego rozwiązanie przynosi właśnie uświadomienie sobie nacechowania tego opisu językiem botaniki i jego znaczeniami.
Kończy się w tym miejscu pierwsza część wiersza, której przedmiotem było doświadczenie minione, koniec istnienia drzewa. W części drugiej drzewo i czas zostają połączone inaczej, sprzężone od nowa.