Odyniec Antoni Edward
Marek Stanisz

Odyniec Antoni Edward
Marek Stanisz

Poeta, dramaturg, pamiętnikarz, publicysta, tłumacz, krytyk literacki, redaktor i wydawca. Pseudonimy i kryptonimy: A.E.O.; A.E.O…….. ; Ant. O.; Innocenty Staruszkiewicz; O******; O***; ***.

Informacje biograficzne. Urodził się 25 I 1804 w Giejstunach. Pochodził z zamożnej rodzi­ny ziemiańskiej z pow. oszmiańskiego (dzisiejsza Białoruś). Jego matką była Teresa z Gnatowskich, ojcem zaś był Tadeusz Odyniec (wicemarszałek pow. oszmiańskiego). Małżeństwo miało siedmioro dzieci. Antoni Edward najpierw pobierał nauki domowe, a w l. 1813–1820 uczęszczał do sześcioklasowej szkoły prowadzonej przez bazylianów w Borunach k. Giejstun. W 1820 r. podjął studia prawnicze na Wydziale Nauk Moralnych i Politycznych Uniwersy­tetu Wileńskiego; był również słuchaczem wykładów z literatury polskiej i łacińskiej na Wy­dziale Literatury i Sztuk Wyzwolonych tegoż uniwersytetu. W trakcie studiów 20 XI 1820 zo­stał przyjęty do tajnego Towarzystwa Filaretów, gdzie nawiązał liczne kontakty towarzyskie i przyjaźnie studenckie, z których część przetrwała aż do końca jego życia (m.in. z A. Mic­kiewiczem, T. Zanem, F. Malewskim, J. Czeczotem, O. Pietraszkiewiczem, J. Jeżowskim, I. Domeyką, A. Suzinem, A. Chodźką, A. Goreckim, J. Korsakiem, a także A. Frejentem). Od 1821 r. był częstym gościem w wileńskim salonie Salomei Bécu, z którą rychło połączy­ła go serdeczna przyjaźń. Na czas studiów przypadł również jego debiut poetycki – przekład ballady Gottfrieda Augusta Bürgera Myśliwiec („Dziennik Wileński” 1822). Studia ukończył w 1823 r., uzyskując dyplom kandydata obojga praw.

W październiku 1823 r. został aresztowany przez policję carską w związku z tzw. proce­sem filomatów i filaretów. Uniewinniony, pozostał w Wilnie niemal do końca 1825 r., przygo­towując również do druku pierwsze wydanie Poezji. Okres 1826–1829 spędził w Warszawie. Został zatrudniony przez ordynata Stanisława Zamoyskiego do kształcenia jego syna Augu­sta, a także do redagowania – będącego w fazie projektów – czasopisma „Pamiętnik im. Za­moyskich”, którego celem miało być ułatwienie samokształcenia niezamożnej młodzieży (edycja periodyku nie doszła do skutku). Odyniec szybko stał się uczestnikiem burzliwe­go życia literackiego przedlistopadowej Warszawy: bywał w salonach literackich, stał się zna­nym poetą i tłumaczem, a wkrótce również – cenionym redaktorem almanachów. W salonie Wincentego Krasińskiego spotykał się m.in. z Kajetanem Koźmianem, Franciszkiem Moraw­skim i Ludwikiem Osińskim, przed którymi – jak pisał – bronił racji romantyków. Nawią­zał wówczas osobiste, niejednokrotnie przyjacielskie kontakty z wieloma przedstawicielami warszawskiego środowiska artystycznego i naukowego, wywodzącymi się zresztą nie tylko z romantycznego grona – byli wśród nich Kazimierz Brodziński, Józef Bohdan Zaleski, Ste­fan Witwicki, Jan Kazimierz Ordyniec, Franciszek Salezy Dmochowski, a ponadto Fryde­ryk Chopin oraz – znany jeszcze z Wilna – Joachim Lelewel. Odyniec wprowadzał ponadto w warszawskie kręgi literackie młodego Juliusza Słowackiego przybyłego z Wilna do stolicy Królestwa Polskiego w lutym 1829 r.

W maju 1829 r. udał się do Petersburga na spotkanie z Adamem Mickiewiczem. Tam właśnie poznał Marię Szymanowską i jej córki oraz Józefa Oleszkiewicza; tam też uzgodnił z Mickiewiczem projekt wspólnej podróży po Europie. Zaplanowana eskapada rozpoczęła się kilka miesięcy później, w sierpniu 1829 r., i trwała do października 1830 r. Mickiewicz z Odyńcem spotkali się wówczas w Karlsbadzie, a następnie zwiedzili Niemcy, Szwajca­rię, Włochy i znowu Szwajcarię (Genewę, Alpy Szwajcarskie; na tym ostatnim etapie do podróżników dołączył Z. Krasiński). Oprócz niecodziennych wrażeń turystycznych i kra­joznawczych owocem tej podróży było zawarcie licznych znajomości w europejskich śro­dowiskach artystycznych i literackich – z Johannem Wolfgangiem Goethem, Augustem Wil­helmem Schleglem, Ludwigiem Tieckiem, Jamesem Fenimorem Cooperem, Alessandrem Manzonim, Johannem Nepomukiem Hummlem. Odyniec kontynuował europejską po­dróż w pojedynkę – odwiedził wtedy Paryż (gdzie poznał V. Hugo i A. de Vigny’ego) oraz Londyn, gdzie z kolei zastała go wiadomość o wybuchu powstania listopadowego. Opuś­cił wtedy miasto z zamiarem powrotu do kraju, dotarł wprawdzie aż do Saksonii, ale nie przekroczył granicy Królestwa Polskiego i ostatecznie zatrzymał się w Dreźnie, gdzie do­wiedział się o upadku insurekcji. Mimo że nie wziął udziału w powstaniu, nie powrócił do kraju, a niedopełnienie przezeń obowiązku uzyskania nowego paszportu stało się po­wodem zajęcia przez władze rosyjskie jego majątku w Giejstunach. Odyniec przebywał w Dreźnie od lutego 1831 r. do maja 1832 r. Wtedy to jego drogi ponownie zeszły się z przy­bywającym z Rzymu Mickiewiczem, a także z wieloma uczestnikami powstania listopado­wego zmuszonymi do opuszczenia Królestwa Polskiego (m.in. S. Garczyńskim, I. Domeyką, W. Polem, A. Goreckim). W okresie drezdeńskim (1832–1837) Odyniec trudnił się pracą przekładową, wydawniczą i redakcyjną. Przygotowywał do edycji tłumaczenia głównie an­gielskich i niemieckich utworów romantycznych, został jednym z założycieli i współpra­cowników powstałego w 1834 r. w Lesznie czasopisma „Przyjaciel Ludu”, współpracował ponadto przy popularnej serii wydawniczej „Biblioteka Kieszonkowa Klasyków Polskich” zainicjowanej przez Jana Nepomucena Bobrowicza w lipskim wydawnictwie Breitkopf und Härtel, dla której przygotowywał biogramy polskich pisarzy (m.in. E. Drużbackiej, S. Szymonowica i B. Zimorowica).

Odyniec ożenił się w 1832 r. z Zofią z Mackiewiczów – ślub odbył się 5 lipca tego roku w Królewcu. Małżeństwo miało czworo dzieci – najstarsza córka zmarła tuż po porodzie (ur. i zm. 1833), następnie przyszły na świat Antonina (1834–1841), Maria (1837–1843) i Teresa (1846–1907), po mężu Stanisławowa Chomętowska. Za sprawą dramatycznych

wypadków osobistych (m.in. śmierci ojca oraz śmierci najstarszej córki), a także kłopotów finansowych dojrzewała w nim myśl o powrocie w strony rodzinne. W 1837 r. po długich staraniach udało się mu uzyskać zdjęcie rosyjskiego sekwestru z majątku w Giejstunach, co umożliwiło mu powrót do kraju i stabilizację finansową. Małżonkowie przybyli do Giejstun jesienią 1837 r. W 1839 r. Odyniec podjął pracę w Wilnie, w wydawnictwie Teofila i Augusta Glücksbergów jako redaktor Encyklopedii powszechnej (ukazały się tylko cztery tomy tej edy­cji), a następnie – od 1840 r. – jako redaktor „Kuriera Wileńskiego”, rosyjskiego czasopisma rządowego wychodzącego w rosyjskiej i polskiej wersji językowej (tę funkcję Odyniec spra­wował przez 20 lat, do 1860 r.). W 1858 r. wziął udział w publikacji dwujęzycznego (polsko­-rosyjskiego), wiernopoddańczego Album wileńskiego (Na pamiątkę pobytu Najjaśniejszego Cesarza Jego Mości Aleksandra II w Wilnie 6 i 7 września 1858, 1858) przygotowanego z oka­zji przyjazdu do Wilna cara rosyjskiego Aleksandra II. Otwierający tę edycję wiersz Odyńca Przyjdź Królestwo Boże! wywołał oburzenie wśród patriotycznie nastawionej publiczności czytelniczej i na lata okrył go złą sławą lojalisty, a nawet „odstępcy”.

W 1866 r. Odyniec z małżonką przeprowadzili się do Warszawy, gdzie nieco wcześniej zamieszkała również ich córka Teresa wraz z mężem. Pisarz kontynuował tam swe prace lite­rackie, redakcyjne i wydawnicze. Początkowo przyjęty chłodno, z biegiem czasu coraz głę­biej wrastał w warszawskie środowisko kulturalne. Wydatnie pomogła mu w tym publika­cja wspomnień Listy z podróży, w których odtwarzał młodzieńcze wędrówki z Mickiewiczem po Europie (swoje wspomnienia zaczął publikować w odcinkach w 1867 r. na łamach czaso­pisma „Kronika Rodzinna”, a następnie zebrał je w czterotomowym wydaniu książkowym, 1875–1878). Sławę Odyńca utrwaliła publikacja Wspomnień z przeszłości opowiadanych Deo­tymie (pierwodruk w odcinkach na łamach „Wieku” oraz „Kroniki Rodzinnej” od 1879 r.; wyd. osob. 1884), w których pisarz powracał pamięcią do czasów studenckich oraz kreślił portrety osobiście znanych mu pisarzy polskich.

Odyniec stał się wówczas gwiazdą warszawskiego salonu Deotymy, jego utwory (zwłaszcza wspomnieniowe) cieszyły się ogromną popularnością, wyprawiano na jego cześć fety literackie i jubileusze (choć swoimi zachowaniami towarzyskimi zapracował sobie też na pogardliwy przydomek „Pana Cmoktalskiego”). Jego osoba i twórczość spotykały się rów­nież z krytyką – formułowaną zwłaszcza przez zwolenników pozytywizmu. Okres ten nie był pozbawiony dramatycznych wydarzeń: w 1871 r. zmarła żona Odyńca Zofia, w 1874 r. zaś jego wnuczka, imienniczka żony. Pisarz umarł 15 I 1885, a jego warszawski pogrzeb stał się tłumną manifestacją patriotyczną.

Działalność krytycznoliteracka – charakterystyka ogólna. Odyniec rzadko wcielał się w rolę typowego krytyka literackiego, ale wątki krytycznoliterackie można odnaleźć w wie­lu jego wypowiedziach o literaturze, we wspomnieniach, a także w korespondencji. Silnie na­sycone tymi treściami są jego przedmowy do własnych utworów, przekładów oraz redago­wanych almanachów (zwłaszcza Przemowa do pierwszego tomu Poezji, wprowadzenia do dramatów Felicyta, Barbara RadziwiłłównaJerzy Lubomirski, przedmowy do pierwszego tomu almanachu „Melitele” oraz do pierwszego tomu Tłumaczeń). Wiele refleksji o literatu­rze i twórczości pisarzy (polskich i zagranicznych) zawierają Listy z podróży (prwdr. „Kro­nika Rodzinna” 1867–1878) oraz Wspomnienia z przeszłości opowiadane Deotymie (prwdr. całości „Kronika Rodzinna” 1879–1883). W dorobku Odyńca znajdują się ponadto nielicz­ne pisma stricte krytycznoliterackie (Odpowiedź na artykuł p. F.K. pt. „Romantyzm i jego skutki”).

Poglądy estetycznoliterackie Odyńca miały charakter eklektyczny. Mimo dominacji idei romantycznych można w nich odnaleźć przekonania właściwe klasycyzmowi oraz bie­dermeierowi. Trwałe piętno wywarła na nich również formacja światopoglądowa pisarza: jego niezachwiana religijność katolicka, poglądy konserwatywne i lojalistyczne. Podstawą koncepcji literackich Odyńca były przeświadczenia o zasadniczej roli czynników etycznych w literaturze, a także o służebnym wobec prawdy charakterze piśmiennictwa artystyczne­go oraz o dominacji treści wypowiedzi artystycznej nad jej formą (w przedmowie do dra­matu Barbara Radziwiłłówna, 1858, dowodził, że „sztuka ma być nie sama sobie bożysz­czem, lecz kapłanką Prawdy i Ducha”). Tym założeniom towarzyszył romantyczny pogląd, zgodnie z którym najdoskonalszą formą wypowiedzi literackiej jest poezja, i to ona stanowi nośnik prawdziwych wartości etycznych i estetycznych – czyli „poetyczności”. Zdarzało się jednak, że Odyniec uzasadniał swoje romantyczne preferencje twórcze argumentami czerpa­nymi częściowo z repertuaru klasycystycznych założeń estetycznych, jak w przedmowie do Poezji (1825), gdzie dowodził, że „w każdym rodzaju poezji są pewne fundamentalne zasady, do których [poeta] się stosować musi”.

Wypowiedzi programowe. Wyłożone preferencje dochodziły do głosu również w krytycz­noliterackich wypowiedziach Odyńca. Miały one różnoraki charakter: najczęściej programotwórczy i postulatywny, w następnej kolejności opisowy i wartościujący, a najrzadziej – polemiczny. Treści programowe wypełniają przedmowę do debiutanckiego tomu Poezji (1825) – wzorowaną na Przemowie do pierwszego tomu Poezji (1822) Mickiewicza – któ­rą pisarz poświęcił charakterystyce ballady jako nowego gatunku literackiego. Podkreślając zarazem epicki i liryczny wymiar ballady, akcentował konieczność ukształtowania wartkiej akcji oraz wyrazistych kreacji postaci, ale jednocześnie zwrócił uwagę na istnienie ballad o dominującym komponencie lirycznym – charakteryzują się one tym, że zamiast „wikła­nia się akcji” czy „malowania charakterów” wzbudzają zainteresowanie czytelnicze „pięk­nym opowiedzeniem jakiego szlachetnego czynu lub trafnym wydaniem uczucia”. Ody­niec podkreślał ponadto różnorodność tematyczną ballad, zalecał nawiązywanie do podań gminnych własnego narodu, dopuszczając element fantastyczny. Przypisywał ballado­wej „dziwności” ważną rolę – twierdził, że z jej pomocą poeta „przenosi […] myśl czy­telnika w czasy, które maluje”, oraz „obudza […] przestrach rzeczy niepojętych, przeczu­cie tajemniczych władz natury”, ale opinie te opatrywał zastrzeżeniami motywowanymi oświeceniowym szacunkiem dla prawdy.

W skierowanym Do czytelnika wprowadzeniu do pierwszego tomu Tłumaczeń (1838) Odyniec wyłożył swoją teorię przekładu poetyckiego. Zasadza się ona na trzech filarach: „wierności” w oddaniu „myśli”, „stylu” oraz „tonu” oryginalnego tekstu. Wedle Odyńca pierwszy odpowiada za semantyczną adekwatność tłumaczenia wobec oryginału, dru­gi umożliwia odzwierciedlenie specyfiki jego ukształtowania językowego, trzeci zaś pozwa­la oddać jego atmosferę światopoglądową i klimat emocjonalny. O ile postulat wiernego odtworzenia myśli można uznać za oczywisty na tle ówczesnych praktyk przekładowych, o tyle adekwatność stylu, a zwłaszcza odpowiedniość „tonu”, stanowiły wartościową innowa­cję (zdarzało się bowiem, że utwory poetyckie tłumaczono wówczas prozą, nie przywiązu­jąc nadmiernej wagi do jakości artystycznej przekładu). W przedmowie do dramatu Felicyta, czyli męczennicy kartagińscy (1849) Odyniec rozwinął własną koncepcję „poezji chrześcijań­skiej”. I znowu oparł ją na właściwym romantyzmowi przekonaniu, że przedmiotem wielkiej poezji jest nieprzenikniona, wymykająca się poznaniu rozumowemu sfera doświadczenia wewnętrznego, metafizycznego i religijnego człowieka. Owocem życia duchowego jest „we­wnętrzna moc duszy ludzkiej, podniesionej do najwyższej swojej potęgi, to jest do przejęcia się Bogiem i do połączenia się z Bogiem”. Owa moc pozwala rozstrzygnąć najpoważniejsze dylematy moralne („walki duszy ludzkiej ze słabością natury i ciała”), umożliwia podejmo­wanie odważnych wyborów życiowych („przezwyciężenie w samych sobie wrodzonej miło­ści życia, obawy cierpień i śmierci, pokus myśli i ponęt światowych”), skłania do poświęcenia („wyrzeczenie się wszelkich uczuć ziemskich dla Nieba”). Dramat o kartagińskiej męczenni­cy Felicycie miał być właśnie ilustracją tego rodzaju doświadczeń i postaw.

Po upływie kolejnej dekady w przedmowie do dramatu Barbara Radziwiłłówna (1858) Odyniec sformułował własną koncepcję dramatu historycznego (rozwinął ją i potwierdził we wprowadzeniu do dramatu Jerzy Lubomirski, 1861). Tym razem wyjaśniał, że cel utworów tego typu nie powinien się ograniczać do prezentacji postaci, realiów czy wydarzeń z prze­szłości w formie scen dramatycznych. Autor dramatu historycznego winien sięgać głębiej, tj. oddawać najgłębszą prawdę o przeszłości tak, by „za pomocą poezji, w formie dramatycz­nej, pewną historyczną […] chwilę w duchowej jej prawdzie przedstawić i psychicznie nie­jako objaśnić”. Odyniec nie akceptował żadnej dowolności w przedstawianiu wydarzeń hi­storycznych; przeciwnie – wierność faktom uważał za podstawową, choć niewystarczającą powinność dramaturga odwołującego się do przeszłości.

Ważne akcenty programotwórcze zawierają również wprowadzenia do Listów z podró­ży oraz Wspomnień z przeszłości opowiadanych Deotymie. Oba dzieła, poprzedzone pełnią­cymi funkcje przedmów „listami” skierowanymi do Aleksandry Borkowskiej, redaktorki cza­sopisma „Kronika Rodzinna”, zawierają uwagi dotyczące potrzeby spisywania pamiętników jako ważnej skarbnicy wiadomości do historii literatury rodzimej. Pisarz wskazywał tu na znamienny „brak wiadomości o osobistym i towarzyskim życiu najsławniejszych pisarzy na­szych z epok przeszłych, których współcześni czy przez lenistwo, czy przez obawę sądów ludzkich spisać nie chcieli, podczas kiedy we wszystkich literaturach innych anegdotyczna historia autorów tak obszerne i ważne zajmuje miejsce”.

Komponent opisowo-wartościujący. W dyskursie krytycznoliterackim Odyńca uwidocz­nia się on zwłaszcza w biogramach pisarzy polskich otwierających wybrane tomy „Biblioteki Kieszonkowej Klasyków Polskich”, przybiera on kształt „krótkich wiadomości o życiu i pis­mach poetów polskich”. Ten rodzaj wypowiedzi krytycznoliterackich nawiązywał do gatunku „pochwał” popularnego na początku XIX w. Charakterystyki Odyńca zawierały wiadomo­ści biograficzne na temat polskich pisarek i pisarzy oraz lakoniczne omówienia ich twór­czości, w których autor zwracał uwagę na ich narodowy charakter, tematykę oraz profil genologiczny. W swoich opiniach Odyniec odwoływał się ponadto do popularnych wówczas kategorii opisowych, takich jak „rodzimy talent”, „żywa wyobraźnia”, „pełne prawdy uczucie”, „gładkość wiersza”, „czystość i moc języka”, a także forma i treść (z przekonaniem o domina­cji treści nad formą). W ten nurt refleksji krytycznoliterackiej Odyńca wpisują się również jego opinie o zagranicznych i polskich pisarzach, gęsto rozsiane na kartach Listów z podró­ży oraz Wspomnień z przeszłości opowiadanych Deotymie. Jawi się on tu głównie jako apolo­geta osoby i twórczości Mickiewicza, którego konsekwentnie prezentuje jako największego polskiego poetę, przenikliwego myśliciela i człowieka niezwykłej miary etycznej, przerasta­jącego wielkością nie tylko innych polskich pisarzy (bardzo krytycznie wyrażał się o J. Sło­wackim), ale nawet największych twórców europejskich – Goethego, George’a Gordona Byrona czy Augusta Wilhelma Schlegla.

Komponent polemiczny. W wypowiedziach Odyńca o literaturze rzadziej dochodził do gło­su komponent polemiczny. Znalazł on swoje odzwierciedlenie w niektórych fragmentach wspomnień pisarza (choćby w obecnych na kartach Listów z podróży refleksjach poświęco­nych sporom klasyczno-romantycznym w latach 20. XIX w.), a w sposób najwyrazistszy – w artykule polemicznym Odpowiedź na artykuł p. F.K. pt. „Romantyzm i jego skutki”. W tej ostatniej pracy Odyniec podjął polemikę z głośnym wówczas artykułem ks. Franciszka Kru­pińskiego Romantyzm i jego skutki („Ateneum” 1876, t. 2, z. 4), którego autor zwracał uwagę na negatywne konsekwencje oddziaływania literatury romantycznej (wymieniał tu zwłasz­cza pogardę dla rozumu oraz propagowanie niewłaściwych wzorców osobowych). W swo­jej polemice Odyniec nie odniósł się prawie w ogóle do literatury romantycznej, lecz swą od­powiedź oparł na odwołaniach do pism filomackich, a także do biografii przedstawicieli tego środowiska, absolwentów Uniwersytetu Wileńskiego (m.in. Mickiewicza, I. Domeyki, J. Ko­walewskiego, J. Jeżowskiego, F. Kułakowskiego i T. Zana). Pisarz używał tu dość osobliwych argumentów, jakoby tylko oni byli ludźmi, „którzy to pierwsze i jedyne prawdziwe grono ro­mantyków u nas składali”. Omawiał zatem szczegółowo ich zasługi w dziedzinie nauki i tech­niki, starając się wykazać, „co jako uczeni dla nauki, a jako ludzie dla pożytku społeczeń­stwa ludzkiego uczynili”. Pisarz prawie nie wspomniał o dziełach, które już wtedy uchodziły za najwybitniejsze przykłady poezji romantycznej (zwracał jedynie uwagę na dokonywane przez filomackie grono przekłady starożytnych, klasycznych utworów poetyckich).

Nie poglądy Odyńca przyniosły mu popularność, ale jego osoba wyrażająca jeden z wa­riantów XIX-wieczności: lojalizm nieodłączny od patriotyzmu, romantyzm podszyty potrze­bą klasycznego umiaru i wartości rodzimych.

Bibliografia

NK, t. 8; PSB, t. 23

Źródła:

Przemowa, w: tegoż, Poezje, t. 1, Wilno 1825;

Przemowa wydawcy, „Melitele. Noworocznik” 1829;

Przemowa, w: tegoż, Poezje, Poznań 1832;

Krótka wiadomość o życiu Szymona Zimorowicza, w: Biblioteka Kieszonkowa Klasyków Polskich, wydana przez Jana Nep[omucena] Bobrowicza, t. 27: Sielanki Szymona Zimorowicza. Z popiersiem autora, t. 1, Lipsk 1836;

Krótka wiadomość o życiu Szymona Szymonowicza, zwanego Bendońskim, w: Biblioteka Kieszonkowa Klasyków Pol­skich, wydana przez Jana Nep[omucena] Bobrowicza, t. 28: Poezje Szymona Szymonowicza i J[ana] Gawińskiego. Z popiersiami autorów, Lipsk 1837;

Krótka wiadomość o życiu i pismach Elżbiety Drużbackiej, w: Biblioteka Kieszonkowa Klasyków Polskich, wydana przez Jana Nep[omucena] Bobrowicza, t. 30: Poezje Elżbiety Drużbackiej. Z popiersiem autorki, t. 1, Lipsk 1837;

Do czytelnika, w: tegoż, Tłumaczenia, t. 1, Lipsk 1838;

Do czytelnika, w: tegoż, Felicyta, czyli męczennicy kartagińscy. Dramat w pięciu aktach, Wilno 1849;

Do czytelnika, w: tegoż, Barbara Radziwiłłówna, czyli początek panowania Zygmunta Augusta. Poema dramatyczne w sześciu aktach z prologiem, Wil­no 1858;

Przemowa, w: tegoż, Poezje, t. 1, Wilno 1859;

Słówko przedwstępne, w: tegoż, Je­rzy Lubomirski, czyli wojna domowa w Polsce. Dramat historyczny we dwóch częściach z pro­logiem, Wilno 1861;

Odpowiedź na artykuł p. F.K. pt. „Romantyzm i jego skutki”, w: tegoż, Listy z podróży, t. 4: (Z Neapolu do Genewy), Warszawa 1878;

Zamiast przedmowy. List do redaktor­ki „Kroniki Rodzinnej”, w: tegoż, Wspomnienia z przeszłości opowiadane Deotymie, Warsza­wa 1884;

Wstęp do Trenów, które zaczynałem był pisać ku pamiątce najmilszej mojej Antoninki, w: tegoż, Treny Antoniego Edwarda Odyńca na zgon córki Antoninki i wnuczki Zosi, drukowane jako rękopis, Kraków 1886;

List do Redaktorki „Kroniki Rodzinnej”, w: tegoż, Listy z podróży, t. 1, oprac. M. Toporowski, wstęp M. Dernałowicz, Warszawa 1961.

Opracowania:

A. Pług [A. Pietkiewicz], Wspomnienia z przeszłości Odyńca, „Kłosy” 1884, nr 995–1004;

A. Pług [A. Pietkiewicz], Antoni Edward Odyniec, „Kłosy” 1885, nr 1022–1023, 1027, 1032–1033, 1035–1041, 1043, 1046, 1050–1057, 1059, 1062;

H. Życzyński, Mickiewicz w oświetleniu Odyńca, Lublin 1934;

Walka romantyków z klasykami, wstęp i oprac. S. Kawyn, Wrocław 1960;

M. Żmigrodzka, Wojaż romantyka smorgońskiego, „Twórczość” 1962, nr 9;

Idee programowe ro­mantyków polskich. Antologia, oprac. A. Kowalczykowa, Wrocław 1991;

J. Skuczyński, Konstruowa­nie obrazów przeszłości w nowej tragedii narodowej. „Jerzy Lubomirski” K. Szajnochy, A.E. Odyńca i J. Szujskiego, „Acta Universitatis Nicolai Copernici. Nauki Humanistyczno-Społeczne” 1995, z. 289;

M. Stanisz, Wczesnoromantyczne spory o poezję, Kraków 1998;

J. Borowczyk, Rekonstrukcja procesu filomatów i filaretów 1823–1824. Historia śledztwa przeciw uczestnikom konspiracji studenc­kich i młodzieżowych w Wilnie oraz w Wileńskim Okręgu Naukowym, Poznań 2003;

Dyskurs kry­tycznoliteracki w przedmowach romantycznych. Wybrane zagadnienia, w: Polska krytyka literacka w XIX wieku, red. M. Strzyżewski, Toruń 2005;

M. Stanisz, Przedmowy romantyków. Kreacje au­torskie, idee programowe, gry z czytelnikiem, Kraków 2007;

M. Makaruk, Antoni Edward Odyniec – romantyk w zwierciadle biedermeieru, Warszawa 2012.