Ostrowski Józefat Bolesław
Mirosław Strzyżewski

Ostrowski Józefat Bolesław
Mirosław Strzyżewski

Publicysta, redaktor, dziennikarz, krytyk literacki, autor rozpraw filozoficznych i politycz­nych, pisarz i działacz polityczny, emigrant. Pseudonimy i kryptonimy: B.J.O.; Generał Rybiński; Ibuś; J.B; J.B.O.; J.B. z Pobujan na Podolu; Krytyk.

Informacje biograficzne. Urodził się ok. 1803 r. w majątku Pobujany nieopodal Kamień­ca Podolskiego w rodzinie szlacheckiej jako syn Jana, oficera w powstaniu kościuszkow­skim. Odebrał staranne wykształcenie domowe, ukończył szkoły powiatowe w Piotrkowie i Lublinie, po czym w 1824 r. wstąpił na Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Studia ukończył ze stopniem magistra w 1827 r. i do wybuchu powstania listopadowego pracował jako aplikant sądowy w Warszawie, debiutował w roli krytyka literackiego obszerną recen­zją broszury gen. Franciszka Morawskiego Klasycy i romantycy polscy w dwóch listach wier­szem („Dziennik Powszechny Krajowy” 1829, nr 248). Współpracował także z „Kurierem Polskim” oraz powstańczą „Nową Polską”, którą początkowo współredagował z Maurycym Mochnackim i Janem Ludwikiem Żukowskim, a od lutego 1831 r. przede wszystkim z Żu­kowskim. Ostrowski i Mochnacki na łamach „Kuriera Polskiego” jako pierwsi sformułowali tezę, przyjętą potem w historiografii literackiej, że pod maską sporów o romantyzm kryła się w istocie dyskusja o kształcie politycznym Polski. W grudniu 1830 r. został zastępcą sekre­tarza generalnego w Komisji Rządowej Ministerium Sprawiedliwości, był też wiceprezesem Towarzystwa Patriotycznego, reprezentując skrajne skrzydło lewicy powstańczej. W licznych artykułach politycznych atakował dyktaturę i Sejm, domagał się radykalnych kroków w dzie­dzinie reform społecznych (sprawa włościańska), odwoływał się do idei rewolucji francu­skiej oraz haseł jakobinizmu. W walkach powstańczych nie brał udziału, ale wskutek zaan­gażowania publicystycznego i politycznego został skazany przez rosyjski Sąd Kryminalny na karę śmierci, zamienioną następnie na karę wiecznej banicji. Osiadł w Paryżu jako emi­grant. W l. 1837–1839 znalazł się w Londynie po przymusowej ekstradycji z Francji 23 I 1837 wskutek opublikowanej w numerze grudniowym „Nowej Polski” pochwały zamiaru zabi­cia cara Mikołaja I, co wywołało protest ambasady rosyjskiej. Wiele wskazuje na to, że Os­trowski działał zarówno na rzecz wywiadu rosyjskiego, jak i policji francuskiej. Pod koniec 1833 r. wznowił w Paryżu wydawanie „Nowej Polski” jako dziennika początkowo związanego z Towarzystwem Demokratycznym Polskim. Na powrót zradykalizował swoje poglądy, od­suwając się od działaczy demokratycznych, w tym Joachima Lelewela, Tadeusza Krępowieckiego i Jana Czyńskiego oraz współpracującego z nim początkowo Mochnackiego. Wpraw­dzie został powołany w 1835 r. do Komitetu Sekcji Centralnej Poitiers (tzw. Centralizacja), a następnie w 1842 r. wszedł na krótko do Komitetu Zjednoczenia Emigracji Polskiej, ale nie chciano z nim wspólnie zasiadać w trakcie obrad, stąd nie miał wpływu na poczynania wspo­mnianych ugrupowań. Atakował bezpardonowo obóz księcia Adama Czartoryskiego i kry­tykował wszelkie poczynania Adama Mickiewicza, nie oszczędzał też demokratów. Szybko zjednał sobie wielu wrogów wskutek personalnych ataków na niemal wszystkie znaczące oso­by przebywające na emigracji, często bez wyraźnych powodów, w czym można dopatrywać się rysów psychopatologicznych. „Nowa Polska” od 1835 r. stała się pismem prezentującym przede wszystkim osobiste poglądy redaktora prowadzącego, uznanego przez emigrację za paszkwilanta, „szalonego oszczercę” (J.U. Niemcewicz), obrazoburcę, radykała, „antychry­sta” (J.B. Zaleski), postrzeganego jako przykład „spodlenia w gazeciarstwie” (M. Mochnac­ki) i konfidenta policji francuskiej – nie bez racji, jak miało się okazać, zachowały się bowiem jego donosy na emigrantów, w tym na Mickiewicza (odpisy raportów są przechowywane w Bibliotece Polskiej w Paryżu). Ostrowski przedstawiał na łamach wznowionej „Nowej Pol­ski” oraz w licznych broszurach własne rewolucyjne idee oraz poglądy społeczne (reforma chłopska), odrzucając wszelki dogmatyzm (w tym religię) czy polityczny ład na rzecz skraj­nego liberalizmu oraz nowej organizacji świata, choć nie precyzował, co miało kryć się pod tym hasłem; prezentował poglądy sprzeczne, niespójne i często niezrozumiałe, a dyktowane zazwyczaj emocjami politycznymi i osobistymi urazami. Zwalczał arystokrację (to stały mo­tyw jego publicystyki), krytykował katolicyzm za sprzyjanie możnym i władcom, nieustannie postponował zawartość innych czasopism emigracyjnych oraz poglądy ich redaktorów, pisał także w duchu antyżydowskim artykuły na temat roli Izraelitów w dziejach Polski. Od 1844 r. pracował w prefekturze policji paryskiej jako tłumacz, faktycznie zaś był denuncjatorem i agentem policyjnym w środowisku polskim, o czym zresztą emigranci mówili często w listach, przestrzegając się wzajem przed kontaktami z „Ibusiem”. Jako krytyk literacki za­słynął w krótkim okresie poprzedzającym powstanie listopadowe artykułami polemiczny­mi propagującymi romantyzm, w okresie emigracji tylko sporadycznie zajmował się oceną utworów literackich (zawsze w kontekście politycznym), co przyniosło mu uznanie Stanisła­wa Ropelewskiego (próbowali go także bronić S. Goszczyński, J.N. Janowski, W. Krasiński i L. Niedźwiecki). Od lat 40. można dostrzec w jego pisarstwie wzrost zainteresowania pro­blematyką religijną, historyczną oraz słowianofilstwem, zdecydowana część spuścizny z tego okresu obejmuje prace popularyzatorskie z dziedziny filozofii i historii oraz artykuły i pole­miki polityczne. W zawierusze Komuny Paryskiej, obawiając się samosądu rodaków, uciekł z Paryża do Meaux, gdzie osamotniony zmarł w szpitalu w 1871 r.

Ze związku z Eléonore Petit-Prés miał synów Kazimierza Bolesława (ur. 1840), Pawła Bolesława (1844–1864), Józefa Bolesława (ur. 1845).

Krytycznoliteracki agon. Józefat Bolesław Ostrowski swoimi artykułami wpisał się w dys­kusję ideowo-estetyczną przedlistopadowej Warszawy, broniąc romantyzmu oraz idealizmu niemieckiego. Należał do grupy młodych romantyków, którzy mimo różnic w kwestiach szczegółowych byli skonsolidowani wokół programu przekształcania kultury narodowej w duchu nowoczesności, krytyka i publicystyka literacka stanowiły zaś skuteczne narzędzie szerzenia haseł wolnościowych. W recenzji pojednawczej broszurki Morawskiego Klasycy i romantycy polscy w dwóch listach wierszem (wydanej anonimowo) dominuje poszukiwanie tych myśli autora, które można zakwestionować w perspektywie romantyzmu i filozofii nie­mieckiej. Krytyk unieważnia wypowiedź Morawskiego jako niewnoszącą żadnych nowych treści, wyszydzającą według Ostrowskiego „formę i ducha poezji romantycznej”. W recen­zji tej odnajdujemy swoisty program estetyczny Ostrowskiego zbieżny z uwagami Mochnac­kiego znanymi z „Gazety Polskiej” i „Kuriera Polskiego”, program akcentujący „umiejętną” (tj. naukową) krytykę opartą na estetycznych badaniach, które ukazują romantyzm jako etap w rozwoju cywilizacji: „[…] romantyczność nie jest tym, co sobie autor z swoimi braćmi wy­marzył; jest reprezentantką rozumowej wiary narodu, europejskiej ludzkości, jest koniecz­nym wypadkiem umysłowego życia” (tamże).

Dla Ostrowskiego utwór literacki lub wypowiedź estetyczna, a później polityczna sta­ją się zazwyczaj pretekstem do snucia własnych dywagacji i uwag o rozmaitym charakterze, polemika stopniowo jest zastępowana zespołem argumentów ad personam, w jego dyskur­sie dominują swoista „filozofia” negacji oraz niechęć do rzeczowego dialogu. Świadczy o tym polemika z G.M. (gen. Morawskim), który w „Gazecie Polskiej” publikuje obszerny i pojed­nawczy artykuł z dystansem omawiający wartości literatury romantycznej wraz z przykła­dami twórczości Friedricha Schillera, George’a Gordona Byrona, Waltera Scotta i Williama Shakespeare’a. Ostrowski nie kryje ironii i w całości odrzuca wszystkie zawarte tam tezy, uda- je, że po prostu nie rozumie wielu fragmentów z wypowiedzi G.M. Próbuje wyłożyć własne stanowisko w duchu filozofii Immanuela Kanta i Friedricha Wilhelma Josepha Schellinga, tej jedynej i właściwej, „reformującej” dotychczasowe wyobrażenia, albowiem „piękne sztu­ki są córami umysłowej wolności, myśli samej siebie objawiającej” („Dziennik Powszechny Krajowy” 1829, nr 278).

W obszernym rozbiorze Kursu poezji Józefa Korzeniowskiego pojawia się koncept kry­tycznoliteracki opierający się na dowodzeniu niezrozumienia przez autora książki podstawo­wych pojęć i zasad wynikających z nowoczesnej estetyki. Ostrowski, stojąc na gruncie myśli Mochnackiego, zarzuca Korzeniowskiemu nieprzystawalność jego podręcznika do nowych wyobrażeń naukowych, autor omawianej książki „nie podnosi estetyki do filozoficznej god­ności; wierzy, iż myśl organizująca twórcza, a myśl uorganizowana, w przedmiot wcielona, są dwiema udzielnymi istotami” („Dziennik Powszechny Krajowy” 1830, nr 75), podczas gdy w istocie są one organiczną całością, także w odniesieniu do kategorii piękna i wznios­łości. Krytyk wykłada w zagmatwanym wywodzie własne estetyczne poglądy oparte na filo­zofii kantowskiej (tamże). W rezultacie takich założeń poznawczych wszystkie rozumowa­nia Korzeniowskiego o smaku, pięknie i wzniosłości są „fałszywe, nieusprawiedliwione, logicznie nierozwinięte, nie mają filozoficznej zasady” (tamże). Krytyk staje po stronie ro­mantyzmu, dystansuje się wobec oświeceniowej, racjonalnej i empirycznej szkoły estetyki. W artykule O „Edmundzie” P. Stefana Witwickiego (tamże, nr 118) Ostrowski obszerne frag­menty poświęca negowaniu wszystkich sądów o utworze Witwickiego, które dotąd zagościły na łamach prasy warszawskiej, nie szczędząc przy okazji razów zasłużonym tytułom – „Ga­zecie Polskiej” i „Pamiętnikowi Warszawskiemu”. W utworze Witwickiego krytyk próbuje natomiast zgłębić istotę i przyczyny „czarnej rozpaczy” bohatera. Wyraźnie sytuuje Edmun­da w kontekście twórczości Byrona, a negując ciągle obecne w niektórych recenzjach wzor­ce klasycznej literatury, wydobywa egzystencjalną wymowę utworu. Ostrowski oryginalnie i nowocześnie interpretuje tytułową postać jako naznaczonego tragizmem indywidualistę, zbliżonego swym charakterem do bohaterów bajronicznych (Lara, Childe Harold) – Edmund jest „marą dla ludzi, nie ma żadnej przeszłości, żadnych wspomnień” (tamże). Ostrowski jawi się tu jako krytyk wnikliwy, erudyta świetnie obeznany z literaturą europejską, umie­jętnie budujący właściwe konteksty interpretacyjne, jednak cenny wywód jest ciągle prze­rywany chaotycznymi i kąśliwymi uwagami pod adresem czasopism oraz inaczej myślących recenzentów.

Przykładem swoistej strategii „pretekstowej” jest najbardziej znany artykuł Ostro­wskiego Co są prawidła? (tamże, nr 130) wpisujący się w obszerną dyskusję na temat pierwszego tomu Pism Kazimierza Brodzińskiego. Publicystę sprowokowała do wypo­wiedzi rozprawa O krytyce, idąca jakby na przekór romantycznym tendencjom w kryty­ce literackiej, albowiem autor odnawia tam klasycystyczny model myślenia o literaturze jako ostoi dobrego smaku i zdrowego rozsądku z regułami poetyk włącznie. Tymczasem według Ostrowskiego prawidłowością procesu historycznego jest doskonalenie się ducha ludzkiego i myśli (G.W.F. Hegel), a nie statyczne i bierne pozostawanie w kręgu dawnych wyobrażeń: „[…] myśl sama sobie jest prawem, rozwija się podług praw własnych” (tam­że). Całkowicie zanegował sens koncepcji Brodzińskiego w perspektywie nowoczesnej filozofii progresywizmu zakładającej ciągły postęp myśli ludzkiej doskonalącej się dzięki temu, że „gwałci, że odrzuca prawidła, że ma sama w sobie nieskończone żywioły życia, że sama w sobie jest początkiem i wykończeniem” (tamże). Zapewnia w ostrzegawczym to­nie, że „młode pokolenie podnosi rzuconą rękawicę” (tamże), nawołuje też do boju i sta­nowczej walki w celu „usamodzielnienia myśli” i działania – „bój trwać musi”. Zdaniem krytyka Brodziński nie chce pojąć prawdy, że „polemika myśli” oraz współczesne „po­wszechne wstrząśnienie panującymi wyobrażeniami o naukach jest nieomylnym świa­dectwem umysłowej wielkiej czynności, dowodem doskonalenia się i postępu” (tamże). Brodziński zareagował dość nerwowo na artykuł młodego publicysty, podważając w pole­micznym i ostrym adresie wątpliwą argumentację, manipulowanie cytatami i niestosow­ne słownictwo recenzenta (tamże, nr 134). Wymiana poglądów i stanowisk ideowych na temat rozprawy Brodzińskiego trwała jeszcze w następnych numerach „Dziennika Po­wszechnego”, a także w innych czasopismach, co Ostrowski skwitował ostatecznie z samo­zadowoleniem: „Mocno winszuję sobie, żem napisał uwagi nad pismami Brodzińskiego” (tamże, nr 140), które spowodowały „ważne i wiele zajmujące spory o literaturze” (tam­że). Wkrótce wybucha powstanie, a Ostrowski może już po zniesieniu cenzury powiedzieć wprost: „My pod chorągwią romantyczności burzącej dawne prawidła w sztukach, filozo­fii wzywającej niczym nieskrępowanej wolności myślenia, wzywaliśmy polityczną rewolu­cję” („Kurier Polski” 1830, nr 374).

Pisarstwo krytycznoliterackie Ostrowskiego przed powstaniem listopadowym, a także jego publicystyka okołoliteracka w okresach późniejszych nacechowane są „bojową” retory­ką i negatywnymi sądami. Krytyk unika oceny formalnej utworu, chętnie natomiast nicuje poglądy autorów (wyłączywszy Witwickiego, z którym się podówczas przyjaźnił). Za pomo­cą odpowiednio dobranych fragmentów tekstu stara się zdyskredytować przeciwników przez dowiedzenie nieznajomości stosowanych pojęć. Wszystkie artykuły Ostrowskiego mają cha­rakter jednoznacznie polemiczny z wpisanym w nie każdorazowo przeciwnikiem ideowym, którego należy zwalczyć, a boje swoje krytyk toczy na utartym placu przedlistopadowych sporów w imię obrony romantyzmu przed klasycyzmem. Preferuje postawę otwartości i in­dywidualizmu, zwalcza natomiast ograniczające twórczość „prawidła” oraz zasady (także moralne). Zachęca do zgłębiania współczesnej estetyki i „reformującej wyobrażenia” filozo­fii postępu, jednak robi to nieumiejętnie, zazwyczaj przedstawiając wywód mało precyzyjnie, z wyraźnym nadmiarem górnolotnych słów i deklaracji. Należy bez wątpienia do nowoczes­nej szkoły krytycznej Mochnackiego, przynajmniej w ogólnych jej założeniach dotyczących krytyki filozoficznej, jednak obracanie się w kręgu ciągle tych samych pojęć („myśl”, „wol­ność”, „rozdwojenie”, „dążenie naukowe”) i kategorii opisu (popularna wykładnia kantyzmu) znamionują u niego prymat myślenia ideologicznego, „hasłowego” nad poważniejszą refleksją systemową. Ostrowski jest ideologiem stawiającym sobie za cel zaszczepienie myś­lenia „wolnościowego”, zgodnego z wyobrażeniami filozofii idealizmu (w wersji popularnej), co ma prowadzić ostatecznie do rewolucji narodowej.

Przeciw Mickiewiczowi. W okresie emigracji Ostrowski opublikował wiele artykułów i pamfletów, broszur politycznych, książek o charakterze popularyzatorskim, jednak prace krytycznoliterackie ukazywały się sporadycznie i niemal zawsze miały wydźwięk aktualizu­jący. Bohaterem w politycznym teatrze Ostrowskiego stał się Mickiewicz, do którego krytyk z niejasnych powodów żywił nieskrywaną niechęć. Littérature polonaise au XIX siècle – Mic­kiewicz, pierwszy artykuł o Mickiewiczu opublikowany po francusku na łamach efemerycz­nego periodyku redagowanego m.in. przez Ksawerego Bronikowskiego i Karola Straszewicza „Souvenirs de la Pologne, historiques, statistiques et littéraires”, jest rzetelnym szkicem przed­stawiającym francuskojęzycznemu czytelnikowi syntetyczny zarys dotychczasowej twórczo­ści poety. W uwagach o Dziadach pojawiają się jednak pęknięcia, mianowicie Ostrowski obok cech narodowych dostrzega w dramacie tendencję jego zdaniem niewłaściwą, a nasi­lającą się w późniejszych pracach Mickiewicza, która zmierza w kierunku naśladownictwa księdza Félicité-Roberta de Lamennais’go. Krytykowi nie podoba się „katolicka ortodoksja”, która zagłusza głos genialnego poety narodowego. Podobne zarzuty czynił Mickiewiczowi zaprzyjaźniony z Ostrowskim renegat Adam Gurowski, co wygląda na wspólnie podjętą kru­cjatę przeciw poecie. Ostrowski bacznie obserwował poczynania Mickiewicza i z narastają­cą agresją już we wznowionej „Nowej Polsce” atakował poetę, uporczywie nawiązując do gło­szonej już wcześniej refleksji Kanta o wolności myśli jako niezbędnym warunku idei postępu, którą Ostrowski zdawał się wówczas pojmować jako rewolucję społeczną. Cieszący się auto­rytetem Mickiewicz stał na przeszkodzie w krzewieniu radykalnych dążeń części uchodź­stwa. Poeta „nie pojmuje usamodzielnienia myśli, jej pełnego i swobodnego życia; pojmuje jej tylko wieczną uległość katolickiemu dogmatowi” (Pielgrzym – Adam Mickiewicz, „Nowa Polska” 1833, oddz. 1). Także redagowany przez poetę „Pielgrzym Polski” przejawia zdaniem Ostrowskiego to samo dążenie. W artykułach z l. 1836–1843 publicysta zaczyna instrumen­talnie traktować twórczość poety, wydobywać z niej to, co akurat mu pasuje do własnych tez i politycznego kontekstu, by ukazać odejście Mickiewicza od rewolucyjnych i narodowych zasad na rzecz doktryny katolickiej, a nawet sekciarstwa. Zdaniem Ostrowskiego „Mickie­wicz był wielki, narodowy i prawdziwie historyczny przez wyobrażenia, przez wielkość swo­jej społeczności, przez niezmierzoność jej dążeń, przez jej stan przeobrażania” („Nunc Dimittis Domine” przez J.H. Kajsiewicza, „Nowa Polska” 1836, oddz. II). Jednak bezwolnie poddał się doktrynie katolickiej i teraz stał się „antykwariuszem poezji”. Nadto „skarłowaciał” i stra­cił swoich wielbicieli. „Zachował jeszcze naśladowce, niewolniki, ma dwór” (tamże). Ostro­wski w niewybredny sposób obrażał też ks. Hieronima Kajsiewicza, ujawniając niekompeten­cję autora (nierzetelne przytaczania przez księdza podań biblijnych).

Styl publicysty-agresora. Ostrowskiemu nie można odmówić talentu. Pisał z werwą, dy­namicznie, zajmująco. Przez współczesnych był postrzegany przede wszystkim jako dzien­nikarz i na tym tle wyróżniał się prowokującą publicystyką, odwagą i nastawieniem pole­micznym. Podziwiał go Ropelewski, również niestroniący od ironii czy złośliwości w swoich recenzjach, wskazując, że „język dziennikarski to coś nieokreślone, które nie jest ani książ­kowym, ani mówionym językiem narodu, styl dziennikarski równie daleki od tonu rozmów towarzyskich, jak i od typów urobionych przez głównych pisarzy” (Wspomnienie o piśmien­nictwie polskim w emigracji, 1839) – ów styl dziennikarski charakteryzuje jego zdaniem właś­nie Ostrowskiego. Z prawniczego fachu przejął retoryczne konstrukcje składniowe, potrójne wyliczenia i gradacje. Stosował na dużą skalę ironię i sarkazm jako skuteczny oręż do zwal­czania przeciwników ideowych traktowanych jak wrogów. Wykorzystywał poetykę pamfletu, nie obawiał się używania inwektyw oraz dowodzenia z wykorzystaniem argumentów ad personam. W tej dziedzinie Ostrowski bez wątpienia wyprzedził swój czas.

Bibliografia

NK, t. 8; PSB, t. 24

Źródła:

Klasycy i romantycy polscy w dwóch listach wierszem, „Dziennik Powszechny Krajowy” 1829, nr 248 [dalej: DPK];

„Pierwszy raz w życiu widziałem onegdaj na Teatrze Narodowym Schillera »Intrygę i miłość«”…, DPK 1829, nr 249;

„W nrze 284 »Gazety Polskiej« znajduje się artykuł o klasyczności i romantyczności przez Pana G. M…”, DPK 1829, nr 278;

(Nadesł.) – Pan G.M. niezmorodowany obrońca klasyczności…, DPK 1829, nr 296;

Kurs poezji Józefa Korzeniowskiego, DPK, 1830, nr 75;

O „Edmundzie” P. Stefana Witwickiego, DPK 1830, nr 118;

Co to są prawidła?, DPK 1830, nr 130, przedr. fragm. w: Walka romantyków z klasykami, oprac. S. Kawyn, Wrocław 1960;

(Nadesł.) Pięknie, prawdziwie, a co może zadziwi, zupełnie tak jak ja myślącemu o historii i filozofii autorowi artykułu panu P–a…”, DPK 1830, nr 140;

Ponieważ zobowiązałem się nadsyłać moje artykuły…, „Kurier Polski” 1830, nr 374, przedr. fragm. w: Walka romantyków z klasykami; „Opinia sprawiedliwie rozdrażniona na szpiegów…”, „Kurier Polski” 1830, nr 376;

„Układy”, „Nowa Polska” 1831, nr 5 [dalej: NP.];

„Patriarcha naszej ojczyzny, świadek naszej niepodległości i niewoli…”, NP 1831, nr 6;

Jeszcze o szpiegach, NP 1831, nr 11;

„Pan Brodziński uczynił odwołanie…”, NP 1831, nr 11;

Książę Adam Czartoryski, NP 1831, nr 12;

„Za pierwszych dni naszej rewolucji….”, NP 1831, nr 20;

Co o nas mówią? A co my robimy?, NP 1831, nr 25;

O władzy Sejmu, NP 1831, nr 38, 40, 42, 44;

Pojedynki, NP 1831, nr 157;

Jan Ludwik Żukowski, NP 1831, nr 218;

Ludwik Osiński, NP 1831, nr 232;

O naturze opozycji i rządu, Warszawa 1831 (druk ulotny);

Littérature Polonaise au XIX siècle – Mickiewicz, „Souvenirs de la Pologne, historiques, statistiques et littéraires” 1833, t. 1, z. 12;

Pielgrzym – Adam Mickiewicz, NP 1833, oddział I, półarkusz 4; Dziennik. Czas, NP 1833, oddział I, półarkusz 6;

(Art. Nadesł.) Broszurka „Królowie polscy”…, „Pielgrzym Polski” 1833, półarkusz 10;

Machiawel. Hienizm, NP 1834, oddział II, półarkusz 24;

Literatura. Illustrations Israelites, NP 1834, oddział III, półarkusz 42–43;

Dążenie arystokracji naszej jest przeciwne niepodległości naszej ziemi, NP 1835, oddział I, półarkusz 17;

Izraelici na polskiej ziemi. Artykuł pierwszy, NP 1835, oddział II, półarkusz 26–27;

Izraelici na polskiej ziemi. Artykuł drugi, NP 1835, oddział II, półarkusz 31–32;

„Nunc Dimittis Domine” przez J.H. Kajsiewicza, NP 1836, oddział II, półarkusz 61;

Pan Adam Mickiewicz i słowiańszczyzna, NP 1840, oddział III, półarkusz 31;

Pan Adam Mickiewicz – profesor, NP 1841, t. 4, oddział III, półarkusz 35–36, 37–38;

Polska 1537, NP 1841, t. 4, oddział IV, półarkusz 40;

The History of Poland, t. 1–2, London 1841;

Rewolucja 1830 i jej kierownicy, Paryż 1844;

List ziemianina polskiego do emigracji, Paryż 1845;

Adam-George prince Czartoryski. Fragment de l’histoire de Pologne au XIX siècle, Paryż 1845;

Les panslavistes, Paris 1850; La Pologne devant oisel’Occident, Paris 1863;

Historia i polityka, t. 1–4, Berlin 1863–1863;

Joachim Lelewel i Henryk Dembiński, Paris 1869;

Badania krytyczno-historyczne i literackie, t. 1–5, Berlin 1870.

 

Opracowania:

J.J. Czetwertyński, Kilka uwag na broszurę J.B. Ostrowskiego pod tytułem „Franciszek Kozakowski”, Paryż 1832 (druk ulotny);

B. Niemojowski, Kilka słów do spółrodaków z powodu fałszów przez J.B. Ostrowskiego w piśmie „Nowa Polska”, Paryż 1833 (druk ulotny);

A. Jełowicki, [List w sprawie czasopisma „Nowa Polska”], Paryż 1834 (druk ulotny);

[?] Maurycy Mochnacki i Józefat Bolesław Ostrowski, „Północ” 1835, nr 7;

Czym był J.B. Ostrowski w redakcji „Nowej Polski” wydawanej podczas rewolucji, „Demokrata Polski” 1839, t. 2, cz. 3;

S. Ropelewski, Wspomnienie o piśmiennictwie polskim w emigracji, w: „Kalendarz Pielgrzymstwa Polskiego na rok 1840”, Paryż 1839;

J.K. Dybowski, Do Józefata Ostrowskiego, Paryż 1842 (druk ulotny);

W. Krasiński, Odpowiedź na szkalowania pana J.B. Ostrowskiego, Paryż 1842 (druk ulotny);

W. Mickiewicz, Potwarcy Adama Mickiewicza, w: Rok Mickiewiczowski. Księga pamiątkowa, Lwów 1899;

L. Gadon, Wielka Emigracja w pierwszych latach po powstaniu listopadowym, t. 1–3, Kraków 1901–1902;

P. Bańkowski, Maurycy Mochnacki jako teoretyk i krytyk romantyzmu polskiego, Kraków 1913;

J. Lorentowicz, Ibuś, w tegoż: Spojrzenie wstecz, Warszawa 1935;

S. Pigoń, Totalista… sprzed stulecia, „Kurier Poznański” 1937, nr 579;

A. Bar, Kumoszki na Parnasie, Kraków 1947;

F.S. Dmochowski, Wspomnienia od 1806 do 1830 roku, Warszawa 1959;

S. Kawyn, Walka romantyków z klasykami, Wrocław 1960;

L. Zieliński, Emigracja polska w Anglii 1831–1846, Gdańsk 1964;

W. Zajewski, Walki wewnętrzne ugrupowań politycznych w powstaniu listopadowym 1830–1831, Gdańsk 1967;

S. Kawyn, Mickiewicz w oczach swoich współczesnych, Warszawa 1967;

Z. Makowiecka, Kronika życia i twórczości Mickiewicza październik 1840–maj 1844, Warszawa 1968;

M. Straszewska, Życie literackie Wielkiej Emigracji we Francji 1831–1840, Warszawa 1970;

A. Kowalska, Mochnacki i Lelewel. Współtwórcy życia umysłowego Warszawy i kraju 1825–1830, Warszawa 1971;

[Bałaszewicz J.A.] Potocki A., Raporty szpiega, t. 1–2, Warszawa 1973;

K. Krzemień-Ojak, Maurycy Mochnacki. Program kulturalny i myśl krytycznoliteracka, Warszawa 1975;

R. Gerber, Studenci Uniwersytetu Warszawskiego 1808–1831, Warszawa 1977;

S. Kalembka, Prasa Demokratyczna Wielkiej Emigracji. Dzieje i główne koncepcje polityczne (1832–1863), Toruń 1977;

E. Wróblewska, Satyra polityczna Wielkiej Emigracji, Warszawa 1977;

H. Stankowska, Literatura i krytyka w czasopismach Wielkiej Emigracji (1832–1848), Wrocław 1978;

Romantycy i Warszawa, pod red. S. Makowskiego, Warszawa 1996;

M. Dernałowicz, Kronika życia i twórczości Mickiewicza czerwiec 1834–październik 1840, Warszawa 1996;

Z. Przychodniak, Walka o rząd dusz. Studia o literaturze i polityce Wielkiej Emigracji, Poznań 2001;

S. Kalembka, Wielka Emigracja 1831–1863, Toruń 2003;

L. Niedźwiecki, Listy wybrane z lat 1832–1839, oprac. S. Makowski, Warszawa 2009;

M. Burta, Egzaltacja, czyli o uchylaniu granic, „Colloquia Litteraria” 2014, z. 2.