13. Paradoksy ironii

Przeciętnemu czytelnikowi (w najlepszym tego słowa znaczeniu – por. angielskie określenie common reader) twórczość Norwida kojarzy się przede wszystkim z wierszami, które poeta sam zebrał w tomie Vade-mecum, a także z prozą fabularną, zwłaszcza tzw. trylogią włoską (Stygmat, Ad Leones, Tajemnica lorda Singleworth). W tym „popularnym” przekroju występują perspektywy, pojęcia i słowa-klucze, których Norwid zazwyczaj używa w innych niż potoczne znaczeniach – często już w jego własnej epoce archaicznych – przy czym owa archaiczność była częściowo wyborem estetycznym poety, a częściowo wiązała się z jego statusem emigranta, nieuchronnie tracącego kontakt z ewolucją krajowej polszczyzny. Nieznajomość tych specyficznych znaczeń i ich genezy prowadzi do wielu nieporozumień interpretacyjnych. Pogłębiony odbiór twórczości Norwida wymaga więc wyszczególnienia tych perspektyw i pojęć, stopniowo wyłaniających się ze sporu, który poeta prowadził z ideologią epoki „przemysłu i kupiectwa”, oraz umieszczenia ich w kontekście rozwoju (a może raczej stagnacji) jego poetyckiego idiolektu. [idiolekt poetycki|]

Strona: 12345678