Pawelski Jan
Monika Stankiewicz-Kopeć

Pawelski Jan
Monika Stankiewicz-Kopeć

Jezuita, redaktor, publicysta, krytyk literacki. Pseudonimy i kryptonimy: J.P.; J.; P.; P…ski; Ks. P.; Ks. J.P.; Ksiądz Tow. Jez.

Informacje biograficzne. Urodził się 20 X 1868 w Babicach k. Przemyśla jako syn Pawła (organisty) i Katarzyny (akuszerki). Do zakonu Jezuitów wstąpił w 1884 r., święcenia przy­jął w 1894 r. w Krakowie. Studiował w Kolegiach Towarzystwa Jezusowego: nauki humani­styczne i retorykę w Starej Wsi (1885–1888), filozofię w Tarnopolu (1888–1891), teologię w Krakowie (1891–1895), prawo zakonne w Tarnopolu (1896–1897). Od 1895 r. pracował w Krakowie w redakcji wydawanego przez jezuitów „Przeglądu Powszechnego” jako: pomoc­nik (1895–1896), stały współpracownik (1897–1902), a następnie redaktor naczelny pisma (1902–1918). Jako redaktor wyszukiwał współpracowników przede wszystkim pośród lu­dzi świeckich. Miał talent dziennikarski; zamieszczał w „Przeglądzie Powszechnym” liczne recenzje oraz rozprawy krytycznoliterackie, wchodząc w polemikę z przedstawicielami no­wej sztuki. W stosunku do autorów młodopolskich jezuita odegrał także rolę duszpaster­ską; dysponował na śmierć Stanisława Wyspiańskiego (tuż po śmierci poety ogłosił Z ostat­nich chwil Wyspiańskiego, „Czas” 1907, nr 275, wyd. wiecz.) oraz przeprowadził sakrament pojednania z Kościołem Stanisława Przybyszewskiego (przed ślubem pisarza z J. Kasprowiczową). Utrzymywał też listowną znajomość z Elizą Orzeszkową (1904–1909), mając być może bliżej nieuchwytny wpływ na jej postawę religijną. Jako publicysta zajmował się spra­wami Kościoła; szczególnie mocno interesowała go „sprawa polska” (m.in. Sprawa polska, „Przegląd Powszechny” 1916, t. 129; W obozach jeńców – Polaków, „Przegląd Powszechny” 1918, t. 138/139). W okresie międzywojennym był w grupie zakonników popierających po­litykę obozu pomajowego.

W Krakowie, gdzie Pawelski przebywał do 1918 r. (z przerwą w okresie I wojny świato­wej, w związku z zamknięciem kolegium jezuickiego w l. 1914–1915), sprawował pieczę nad Towarzystwem im. Piotra Skargi, szerząc jego kult, organizując zjazd (Pamiętnik zjazdu skargowskiego w Krakowie: w dniach 25 i 26 września 1912 r., 1912). Wszedł również w skład Ko­mitetu Obchodów Setnej Rocznicy Urodzin Zygmunta Krasińskiego (1912); był też jednym z organizatorów I Wystawy Współczesnej Polskiej Sztuki Kościelnej im. Piotra Skargi (w Pa­łacu Sztuki TPSP w Krakowie, 1911). Włączając się w przedsięwzięcia mające na celu pod­niesienie poziomu artystycznego sztuki religijnej, jezuita wypowiadał się nader krytycznie na temat jej aktualnego stanu: „Stan sztuki kościelnej u nas, z wyjątkiem kilku miast, od szere­gu lat był prawdziwej sztuce na przekór, złośliwą jej karykaturą” („Kronika Diecezji Sando­mierskiej” 1913, nr 3).

W 1918 r. Pawelski został przeniesiony do Lwowa, a następnie (w 1919 r.) do Warsza­wy, gdzie przebywał do końca życia (jedynie l. 1926–1927 spędził w Lublinie). W stolicy je­zuita był organizatorem wielu stowarzyszeń katolickich (1919–1926), np. Apostolstwa Mod­litwy, Sodalicji Mariańskiej, Ligi Katolickiej, oraz opiekunem warszawskiego Towarzystwa im. Piotra Skargi (1927–1944). Utrzymywał duszpasterskie kontakty z inteligencją warszaw­ską, prowadził rekolekcje. Znany był też jako kaznodzieja, m.in. 28 XI 1922 wygłosił kazanie podczas nabożeństwa w katedrze św. Jana w Warszawie poprzedzające otwarcie obrad Sej­mu i Senatu (I kadencji). Wzywał posłów i senatorów do „jednomyślności” oraz zaprzestania walk o „interesy partyjne i Wasze stronnictwa” w imię dobra wspólnego (Na otwarcie Senatu i Sejmu, „Przegląd Powszechny” 1922, t. 155–156).

Wybuch II wojny światowej zastał go w chorobie i zniedołężnieniu. Pawelski zginął podczas powstania warszawskiego 2 VIII 1944 r., w piwnicy, w trakcie dokonanego przez Niemców zbiorowego mordu zakonników domu jezuickiego przy ul. Rakowieckiej.

Działalność krytycznoliteracka. Wykazywał ożywioną aktywność krytycznoliteracką w l. 1895–1918 w czasach współpracy z „Przeglądem Powszechnym”. Po wyjeździe z Krako­wa (1918) jezuita nie zamieszczał już na łamach pisma artykułów krytycznoliterackich, pu­blikując (głównie w latach 30.) teksty dotyczące spraw społecznych, religijnych, a także kwe­stii historycznych.

Już w pierwszych latach współpracy z „Przeglądem Powszechnym” Pawelski jako re­daktor pisma przywiązywał szczególną wagę do komentowania na bieżąco dokonań literac­kich autorów polskich (pisał też o sprawach Kościoła katolickiego, kwestiach społecznych). Podejmował również własne próby literackie – jednak nie publikował ich. Jego rękopiś­mienne wiersze (pisane w języku łacińskim) znajdują się w krakowskim archiwum jezuitów.

Zagadnienie krytyki literackiej zajmowało Pawelskiego od strony zarówno teoretycznej, jak i praktycznej. Swoje poglądy na temat krytyki zawarł w kilku rozprawach z l. 1900–1901 za­mieszczonych na łamach „Przeglądu Powszechnego”. Podjął refleksje nad współczesną mu krytyką literacką, zwracając uwagę na rozmycie jej zasad i metod, jak również eksponując „obfitość” i różnorodność jej odmian (Pojęcie literackiej krytyki. Zawiązek kwestii, „Przegląd Powszechny” 1900, t. 66). W rozprawie Pojęcie literackiej krytyki. Krytyka literacka a nauka. Taine (tamże, t. 67) Pawelski postawił pytanie: „Czym jest właściwie literacka krytyka?” (na­uką, sztuką), rozpatrując zagadnienie z perspektywy refleksji Hippolyte’a Taine’a. W artykule Krytyka literacka a nauka. Momenty styczne i rozbieżne („Przegląd Powszechny” 1901, t. 70) podjął rozważania na temat podobieństw i różnic między nauką a krytyką, a także wyjaśnił, jak pojmuje cel krytyki: „[…] krytyka literackiego utworu, jakkolwiek tę krytykę ktoś poj­muje, czy jako historyczne określenie cech dzieła, czy jako estetyczną analizę, czy jako reflek­syjne odczuwanie jego piękności lub w jakikolwiek inny sposób. W każdym razie będzie to jakaś umysłowa praca odnosząca się do dzieł literackich, dzieła te tylko mająca na oku. Cho­dzi nam tylko o to, ażeby z granic tej krytyki wykluczyć dalsze, poza utwór literacki sięgają­ce, cele” (tamże).

Zdecydowaną większość pism publikowanych przez Pawelskiego w następnych nume­rach „Przeglądu Powszechnego” stanowią recenzje utworów współczesnych, rozprawy zwią­zane z bieżącymi zjawiskami literacko-kulturalnymi, a także artykuły o charakterze pole­micznym. Był również autorem recenzji prac poświęconych krytyce literackiej, m.in. dzieła Edwarda Przewóskiego Krytyka literacka we Francji (tamże, t. 69).

Niekiedy podejmował też tematy historycznoliterackie. Cenił zwłaszcza polską trady­cję romantyczną, chwaląc „genialne duchy tej wielkiej epoki” (Program nowej polskiej poezji, „Przegląd Powszechny” 1898, t. 60). Zdaniem Pawelskiego „natchniona poezja” romantycz­na idealnie „łączyła pierwiastek estetyczny z pierwiastkiem społecznym i życiowym” („Anty­gona” Sofoklesa w przekładzie Morawskiego, „Przegląd Powszechny” 1897, t. 56).

Ocena literatury młodopolskiej. Ponad dwudziestoletni okres współpracy z „Przeglądem Powszechnym” chronologicznie przebiegał w epoce Młodej Polski. Jezuita patrzył na moder­nizm w kontekście zarówno estetycznym, jak i filozoficznym oraz teologicznym. Wykazywał ostrożny i zdystansowany stosunek do nowego prądu, który krytykował z punktu widzenia zasad katolicyzmu. Do grzechów głównych modernizmu włączał: agnostycyzm, indywidua­lizm oraz skrajny subiektywizm, wykazując ich niebezpieczne oddziaływanie na społeczeń­stwo (Katolicyzm a modernizm, w: Szkice o modernizmie, 1911). W nowej literaturze jezuicie nie podobało się m.in. „rozwichrzenie”, „anarchiczność w formie i w treści” (Pamięci Lucjana Rydla, „Przegląd Powszechny” 1918, t. 138/139), „nienaturalność i wyszukana sztuczność”, „obrachowanie na sensację”, „nastawienie na pogoń za tematem niezwykłym i działającym na nerwy” (Z estetyki krakowskiego dekadentyzmu, „Przegląd Powszechny” 1899, t. 5). Raziła go „przesada i przeładowanie skrajnej dekoracji stylowej” – co zarzucał Nurtom Cezarego Jellenty, chociaż pomysł utworu zaciekawił go („Przegląd Powszechny” 1898, t. 58). Piętnował „krzykliwość”, „spazmatyczność”, epatowanie pesymizmem filozoficznym, za co krytykował Otchłań Kazimierza Przerwy-Tetmajera („Przegląd Powszechny” 1901, t. 69). Demaskował też pozorne nowatorstwo „młodych” i uleganie przez nich obcym modom literackim, nie bez ironii pisząc: „Można być z góry pewnym i głowę dać w zakład, że jeśli kiedyś na Zachodzie rozpoczną ludzie chodzić z futerałami na nosach, to po jakimś czasie na dalekim Wschodzie, w Krakowie, czy w Warszawie, ulice będą szarzeć od nosowych pokryw. Tak samo rzecz się ma i z literacką modą” (Z estetyki krakowskiego dekadentyzmu). Krytykował skrajność i „jed­nostronność” modnych teorii wpływających na literaturę oraz ich zredukowanie do kilku wybranych aspektów (m.in. erotyzm, popęd płciowy, neurotyzm, pesymizm).

Jednak Pawelski nie był zdeklarowanym przeciwnikiem wszelkich nowości kultu­ralnych. W swoich wypowiedziach wyrażał swój podziw m.in. dla „szczerego przekonania o słuszności sprawy” autorów młodopolskich, a także dla ich zapału i zaangażowania (Pro­gram nowej polskiej poezji, „Przegląd Powszechny” 1898, t. 60). Darzył uznaniem przede wszystkim twórczość Stanisława Wyspiańskiego. O autorze Wesela pisał, że ma on „[t]emperament ognisty, niespokojny, niezrównoważony, obdarzony przebujałą wyobraźnią, którego istotę stanowi nieposkromiona dążność do szukania i stwarzania nowych form czy literac­kich widnokręgów” („Wesele” Wyspiańskiego, „Przegląd Powszechny” 1901, t. 72). Recenzja Pawelskiego pokazuje, że był on ówcześnie jednym z nielicznych krytyków, którzy od razu dostrzegli i pojęli rangę i sens dzieła. Wyeksponował narodową perspektywę utworu – jego „silne i natchnione uczucie narodowe”. Spośród autorów współczesnych Pawelski cenił rów­nież Stefana Żeromskiego. Recenzując jego Utwory powieściowe, chwalił pisarza m.in. za głę­bokie rozumienie życia i sztuki, umiejętność uchwycenia przelotnych odruchów psychicz­nych, subtelność w odtwarzaniu piękna natury („Przegląd Powszechny” 1899, t. 62). Cenił także Ludzi bezdomnych, nazywając utwór powieścią „niepospolitą i niezwyczajną”, dostrze­gając jej nowatorstwo na tle współczesnej mu literatury, chwaląc „styl realistyczno-nastrojowy” i konstrukcję psychologiczną postaci. Przy okazji wytknął jednak Żeromskiemu „pięt­no rozpaczliwej niemocy” przebijające z jego powieści („Przegląd Powszechny” 1900, t. 65). Pawelski doceniał również twórczość i osobę Lucjana Rydla, dostrzegając w jego drama­tach harmonijne i znakomite zespolenie elementów moralnych, społecznych i estetycznych („Przegląd Powszechny” 1907, t. 93).

Polemiki z „młodą” literaturą i sztuką. Polemikę z modernizmem Pawelski zaczął w 1898 r., włączając się w dyskusję o „młodej” literaturze i sztuce, zwłaszcza ze swoim ró­wieśnikiem – Przybyszewskim. W rozprawie Program nowej polskiej poezji („Przegląd Po­wszechny” 1898, t. 60) Pawelski – z perspektywy katolicyzmu i tomizmu – wystąpił przeciw teorii „nagiej duszy” Przybyszewskiego, odnosząc się zarówno do niego, jak i innych auto­rów, np. do Maurice’a Maeterlincka. Pawelski nie zgadzał się ani ze skrajną wizją człowie­czeństwa (zredukowanego do popędu płciowego), ani też z nazbyt radykalną wizją sztuki propagowaną przez Przybyszewskiego i jego zwolenników. Za jeden z grzechów głównych uznał to, że sztuka przestała dążyć do piękna, a zaczęła zmierzać do „badania najrozmait­szych stanów psychicznych”, do tego stopnia, że „trudno oprzeć się wrażeniu, że jest się prze­niesionym w sferę szpitalną, do przedpokoju psychiatry lub nawet do domu obłąkanych […]. Jest to złym znakiem dla sztuki, gdy rezygnuje ona ze szlachetnego wpływu na ser­ce ludzkie” (tamże). Przybyszewski odpowiedział „na zaczepki księdza Pawelskiego” w tym samym roku na łamach „Życia”, oskarżając go o zupełny brak zrozumienia dla jego twór­czości. Broniąc teorii „nagiej duszy”, której przyznawał nieograniczoną moc kreacji, Przy­byszewski pisał: „A na »nagą« duszę niech ks. Pawelski, jako teolog i dobry katolik, nie na­pada. Bo »naga« dusza tworzyła przepotężne rzeczy. Jej to zawdzięczamy katedry w Toledo, Burgos i Notre Dame. Jej to zawdzięczamy objawienia […]. Ta »naga« dusza to nie ciasny horyzont […], bo ona piekło i niebo obejmuje” (S.P. [S. Przybyszewski], Od redakcji, „Ży­cie” 1898, nr 38/39). Dopełnieniem tej dyskusji był artykuł Pawelskiego Z estetyki krakow­skiego dekadentyzmu („Przegląd Powszechny” 1899, t. 62). Jezuita odwołał się do manifestu Confiteor, gdzie jego autor wystąpił przeciw tradycji sztuki zaangażowanej, wpisanej w lite­raturę romantyczną i pozytywistyczną. Krytyk zauważał, że sztuka nie może rozwijać się zu­pełnie poza życiem społecznym i narodowym, bo przecież sam artysta żyje w społeczeń­stwie i jest jego integralnym składnikiem. Według niego podstawowym celem sztuki jest „uszlachetniające podniesienie serc ku nieskończonemu pięknu […], a cel ten jest na wskroś społeczny” (tamże). Odpowiadając jezuicie, Przybyszewski jednocześnie bronił się przed posądzeniem go o niejednoznacznie rozumiany „dekadentyzm”: „Nazywa mnie dekadentem, a ja zupełnie dekadentem nie jestem” (S.P. [S. Przybyszewski], Od redakcji, „Życie” 1898, nr 38/39). Pawelski kilka razy powracał do pojęcia dekadentyzmu (m.in. w Notatkach literackich, „Przegląd Powszechny” 1896, t. 50), zwracając uwagę, że termin ten wymaga doprecyzowania.

Pawelski nie odmawiał Przybyszewskiemu talentu, ale przy tym twierdził: „Talent pana Przybyszewskiego w […] ciasnym obraca się kółku […], tak jest często niesamowicie pate­tyczny, dziwacznie obrazujący, chaotyczny i tak goni dziecinnie za blaskiem słów, często z po­gwałceniem sensu i logiki” (tamże). W recenzji Androgyne oskarżył zaś pisarza o „rozwad­nianie jednej wciąż tej samej, płytkiej, na wskroś zrobaczonej idei” („Przegląd Powszechny” 1901, t. 70).

Stosunek do generacji „starych”. Pawelski wykazywał przychylny stosunek do autorów ge­neracji pozytywistycznej, przede wszystkim do Elizy Orzeszkowej i Henryka Sienkiewicza. Jego zdaniem literatura uprawiana przez pozytywistów w wielu kwestiach była wzorcowa. W swoich recenzjach utworów współczesnych na ogół chwalił te aspekty, które w literaturze rozwinęła i wypracowała właśnie generacja „starych” (np. realizm). Z tego punktu widzenia ocenił m.in. powieść Artura Gruszeckiego W starym dworze („Przegląd Powszechny” 1899, t. 62) czy powieści Władysława Orkana („Przegląd Powszechny” 1901, t. 70). Z tej perspek­tywy chwalił optymistyczny światopogląd i „pozytywne przesłanie”, jakie niosą m.in. nowe­le Orzeszkowej (tamże). Jeśli chodzi o styl literacki, to Pawelski konsekwentnie cenił „klasyczność” rozumianą jako „harmonijność, umiar” („Przegląd Powszechny” 1907, t. 93), a także „brak przesady” i „doraźnych efektów” („Przegląd Powszechny” 1918, t. 138/139). O Orzeszkowej pisał: „W całej naszej współczesnej literaturze nie ma drugiego, równego jej, artysty-myśliciela, a w całej dzisiejszej wszechświatowej literaturze jest ich ledwo kilku” (Ostateczne syntetyczne słowo o twórczości Orzeszkowej, „Przegląd Powszechny” 1905, t. 88). Jeżeli nawet zdarzało się, że jezuita miał zastrzeżenia do pewnych praktyk charakterystycz­nych dla literatury minionej epoki, a przede wszystkim do tendencyjności, to rozumiał „po­trzebę społeczną”, która ową tendencję motywowała. Jednak pod warunkiem, że „praktyka tendencyjna nie odbywa się kosztem innych szlachetnych celów” ([rec.] M. Rodziewiczów­na, „Kądziel”, „Przegląd Powszechny” 1899, t. 62). Przy tym w literaturze Pawelski chwalił harmonijne połączenie pierwiastków tendencyjnych (moralnych, społecznych) z pierwiast­kami estetycznymi. Z tej perspektywy jezuita ocenił pozytywnie m.in. Krzyżaków Sienkiewi­cza („Przegląd Powszechny” 1901, t. 69) i jego powieść Wiry. Szczęśliwe połączenie ze sobą idei i artyzmu dostrzegał też w twórczości artystów młodego pokolenia, np. u Wyspiańskie­go (Wesele) oraz Rydla (dramaty).

W oczach autorów młodopolskich, takich jak Przybyszewski, Pawelski był krytykiem nierozumiejącym „młodej” sztuki, krytykującym ją z wąskiej perspektywy tradycjonali­zmu i katolicyzmu. W okresie polemiki Pawelskiego z autorem Confiteor ten ostatni narze­kał: „[…] każde słowo przekręcone, treść zupełnie spaczona […], ksiądz Pawelski, pomimo że czytał moje utwory, czytać nie umie” (Od redakcji). Jako krytyka i redaktora ceniła nato­miast Pawelskiego Orzeszkowa (m.in. jej list z 7 IV 1909). W latach 30. XX w. Pawelski jako krytyk literacki znalazł uznanie także w oczach Stanisława Pigonia, który chwalił jego wyczu­cie aktualności, wrażliwość artystyczną, przenikliwość, nazywając go „zawołanym krytykiem literackim i pilnym obserwatorem współczesności”.

Bibliografia

PSB, t. 25

Źródła:

„Antygona” Sofoklesa w przekładzie Morawskiego, „Przegląd Powszechny” 1897, t. 56;

Ostatni z natchnionych, „Przegląd Powszechny” 1897, t. 57;

[rec.] C. Jellenta, „Nurty. Ogniwa dra­matyczne”, „Przegląd Powszechny” 1898, t. 58;

Program nowej polskiej poezji, „Przegląd Powszech­ny” 1898, t. 60 i odb.;

[rec.] M. Rodziewiczówna, „Kądziel”, „Przegląd Powszechny” 1899, t. 6;

Z este­tyki krakowskiego dekadentyzmu, „Przegląd Powszechny” 1899, t. 62;

[rec.] S. Żeromski, „Ludzie bezdomni”, „Przegląd Powszechny” 1900, t. 65;

Pojęcie literackiej krytyki. Zawiązek kwestii, „Prze­gląd Powszechny” 1900, t. 66;

Pojęcie literackiej krytyki. Krytyka literacka a nauka. Taine, „Prze­gląd Powszechny” 1900, t. 67;

[rec.] H. Sienkiewicz, „Krzyżacy”, „Przegląd Powszechny” 1901, t. 69;

[rec.] K. Tetmajer, „Otchłań”, „Przegląd Powszechny” 1901, t. 69;

Krytyka literacka a nauka. Mo­menty styczne i rozbieżne, „Przegląd Powszechny” 1901, t. 70;

[rec.] S. Przybyszewski, „Androgyne”, „Przegląd Powszechny” 1901, t. 70;

„Wesele” Wyspiańskiego, „Przegląd Powszechny” 1901, t. 72–73;

Ostateczne syntetyczne słowo o twórczości Orzeszkowej, „Przegląd Powszechny” 1905, t. 88;

Jedna z naszych spraw i dramat o niej, „Przegląd Powszechny” 1907, t. 93;

Katolicyzm a moder­nizm, w: Szkice o modernizmie, red. ks. J. Pawelski, Kraków 1911;

Pamięci Lucjana Rydla, „Przegląd Powszechny” 1918, t. 138/139.

Opracowania:

J. Rostworowski, Pamięci trzech byłych redaktorów „Przeglądu Powszechnego”, „Przegląd Powszechny” 1947, t. 224;

M. Jagiełło, Trwałość i zmiana: szkice o „Przeglądzie Powszech­nym” 1884–1918, Warszawa 1993;

Encyklopedia wiedzy o jezuitach na ziemiach Polski i Litwy 1564–1995, oprac. L. Grzebień i in., Kraków 1996;

A. Hutnikiewicz, Młoda Polska, Warszawa 1997;

Pro­gramy i dyskusje literackie okresu Młodej Polski, oprac. M. Podraza-Kwiatkowska, Wrocław 2000;

A. Pławecka, O katolickiej krytyce literackiej na łamach „Przeglądu Powszechnego” na przełomie XIX i XX wieku (wokół tzw. konkursu maryjnego), „Annales Academiae Paedagogicae Cracoviensis Fo­lia. 26, Studia Historicolitteraria V” 2005;

M. Stankiewicz-Kopeć, Krytyk „krakowskiego dekadenty­zmu” ks. Jan Pawelski SJ (1868–1944), w: Społeczeństwo, kultura, wychowanie w poglądach polskich jezuitów okresu II Rzeczypospolitej, red. S. Cieślak SJ, B. Topij-Stempińska, Kraków 2012;

J. Niewia­rowska, Refleksja estetyczna w przestrzeni religijnej – o krytyce literackiej i artystycznej na łamach „Przeglądu Powszechnego” w latach 1890–1914, „Studia Bobolanum” 2014, nr 2;

J. Niewiarowska, Od krytycznoliterackiego „przeglądu” do syntezy historycznoliterackiej. Program nowej polskiej poezji ks. Jana Pawelskiego i Młoda Polska w powieści i poezji Antoniego Mazanowskiego na łamach „Prze­glądu Powszechnego”, w: Historie literatury polskiej 1864–1914, red. U. Kowalczuk, Ł. Książyk, War­szawa 2015;

T. Sobieraj, Artysta, sztuka i społeczeństwo. Spory i polemiki wokół „Confiteor” Stanisła­wa Przybyszewskiego, Poznań 2019.