
17. Piłka nożna jako poezja życia
Interpretacja
Kazimierz Wierzyński
Match footballowy
Oto tu jest największe Colosseum świata,
Tu serce żądz i życia bije najwymowniej,
Tu tajemny sens wiąże i entuzjazm brata
Milion ludzi na wielkiej rozsiadłych widowni.
5 Zamorra wsparty w bramce o szczyt Pirenejów,
Piękniejszy niż Don Juan, obciśnięty w swetrze,
Jak dumny król, w chaosie center i wolejów,
Śledzi kulę świetlistą, prującą powietrze.
Z Uralu w bój posłaną, jak z lufy moździerza,
10 Trzyma w oczach i więzi, a gdy kula spada,
Jak pająk się nad dziuplą bramki rozczapierza,
Jak krzak wystrzela w niebo, człowiek-barykada.
Pocisk skacze kozłami od miasta do miasta,
Z jednej strony jest Moskwa, z drugiej Barcelona,
15 Już steruje ku siatce, już spod stóp wyrasta,
Trybuny tracą oddech, cały stadion kona.
I pokażcie mi teraz – gdzie, w jakich teatrach
Milion widzów wystrzeli takim wielkim głosem:
Zamorra, lecąc w górę, jak żagiel na wiatrach,
20 Za Atlantyk wybija piłkę jednym ciosem!
Widownia oszalała, krzyczy, bije brawo,
Półkole trybun płonie niczym aureola,
I jak wielka tęsknota za zwycięską sławą
Tętni okrzyk stadionu: gola, gola, gola!
objaśnienia
5, 19 | We wszystkich dotychczasowych wydaniach wiersza Match footballowy (również w cytowanym powyżej) błędnie zapisuje się nazwisko hiszpańskiego bramkarza Ricardo Zamory.
Pierwodruk: 1927.
Tekst wg: Kazimierz Wierzyński, Wybór poezji, wybór, oprac. tekstu, wstęp Krzysztof Dybciak, komentarze Katarzyna Dybciak i Krzysztof Dybciak, w serii: „Biblioteka Narodowa” I 275, Wrocław–Warszawa–Kraków 1991, s. 81–82.