20. Poetki i paideia

Wisława Szymborska

Wywiad z dzieckiem

 

     Mistrz od niedawna jest wśród nas.
     Dlatego czai się ze wszystkich kątów.
     Zasłania twarz rękami i patrzy przez szparkę.
     Staje czołem do ściany, potem odwraca się nagle.

 

5   Mistrz odrzuca z niesmakiem absurdalną myśl,
     że stół spuszczony z oka musi być stołem bez przerwy,
     że krzesło za plecami tkwi w granicach krzesła
     i nawet nie próbuje skorzystać z okazji.

 

     To prawda, trudno świat przyłapać na inności.
10 Jabłoń wraca pod okno tuż przed okamgnieniem.

     Tęczowe wróble zawsze pociemnieją w porę.
     Ucho dzbanuszka złowi każdy szmer.
     Szafa nocna udaje bierność szafy dziennej.
     Szuflada stara się przekonać Mistrza,

15 że jest w niej tylko to, co do niej wcześniej włożono.
     Nawet w książce z bajkami otwartej znienacka,
     królewna zawsze zdąży usiąść na obrazku.

     Czują we mnie przybysza – wzdycha Mistrz –
     nie chcą obcego przyjąć do wspólnej zabawy.

 

20 Bo żeby wszystko, cokolwiek istnieje,
     musiało istnieć tylko w jeden sposób,
     w sytuacji okropnej, bo bez wyjścia z siebie,
     bez pauzy i odmiany? W pokornym stąd – dotąd?
     Mucha w pułapce muchy? Mysz w potrzasku myszy?

25 Pies nigdy nie spuszczany z utajonego łańcucha?
     Ogień, który nie może zdobyć się na nic innego,
     jak sparzyć po raz drugi ufny palec Mistrza?
     Czy to jest ten właściwy ostateczny świat:
     rozsypane bogactwo nie do pozbierania,

30 bezużyteczny przepych, wzbroniona możliwość?

 

     Nie – krzyczy Mistrz i tupie tyloma nogami
     iloma rozporządza – w tak wielkiej rozpaczy,
     że mało by tu było i sześciu nóg chrząszcza.

 

Pierwodruk: 1972.

 

Wiersz z tomu Wszelki wypadek; tekst wg: Wisława Szymborska, Wybór poezji, wstęp i oprac. Wojciech Ligęza, w serii: „Biblioteka Narodowa” I 327, Wrocław 2016, s. 209−210.

Strona: 1234567891011