
20. Poetki i paideia
Dla dziecięcego adresata istotnym (być może nawet dominującym) aspektem poetyckiego świata Kulmowej i Szymborskiej jest jego zakorzenienie w tym, co oswojone i bliskie dziecku: w codzienności, zwyczajności i prywatności – zestawianymi z niezwykłością, przedstawianymi w sposób budzący zadziwienie i zdumienie. Starsi czytelnicy dostrzegą w nim również próbę opisu relacji dzieci i dorosłych, a szerzej – próbę podjęcia różnych kwestii związanych z dialogiem międzypokoleniowym. W wierszach Kulmowej i Szymborskiej wyraźnie bowiem akcentuje się rolę dialogu, jaki toczą ze sobą dzieci i dorośli, oraz na specyficzną rolę i miejsce dorosłego w dziecięcym postrzeganiu świata oraz wspólne dla dzieci i dorosłych doświadczenia i przeżycia.
Zainteresowanie Kulmowej i Szymborskiej dzieckiem, dziecięcością, dziecięcym spojrzeniem na świat sytuuje podmiot liryczny w obu wierszach na linii sprzężenia dziecięco-dorosłej rzeczywistości. W przypadku tekstów Kulmowej obraz dziecka i dzieciństwa utrzymany jest w konwencji baśniowej, natomiast w twórczości Szymborskiej ma charakter egzystencjalno-etyczny, jest pełen aksjologicznych wątpliwości i dylematów.
Wywiad z dzieckiem
Wiersz Szymborskiej przywołuje postać młodego człowieka, pełnego otwartości, pasji i zaangażowania, który nie akceptuje zastanej rzeczywistości, jest wobec niej krytyczny, stawia opór, sprzeciwia się jej i wobec niej buntuje. Bohater liryczny wiersza Szymborskiej, Mistrz-dziecko, zawiedziony i rozgniewany zwyczajnością świata, jego stałym uformowaniem w określony kształt, z wyraźną linią, która wyznacza jasne granice egzystencji „bez pauzy i odmiany” i w „pokornym stąd – dotąd”, poszukuje wolności i niezwykłości. Rozczarowany schematycznością istnienia, uświadamia sobie jednak, że wszystko istnieje „tylko w jeden sposób”, każde zwierzę, roślina, przedmiot, pojęcie mają w rzeczywistej przestrzeni swoje określone miejsce, ich wolność jest ograniczona, pełnią stałą funkcję w rzeczywistości, wypełniają wyznaczoną rolę w otaczającym człowieka świecie: „stół spuszczony z oka musi być stołem bez przerwy, […] / krzesło za plecami tkwi w granicach krzesła. / […] / Jabłoń wraca pod okno tuż przed okamgnieniem. / Tęczowe wróble zawsze pociemnieją w porę. / Ucho dzbanuszka złowi każdy szmer. / Szafa nocna udaje bierność szafy dziennej. […] Nawet w książce z bajkami otwartej znienacka, / królewna zawsze zdąży usiąść na obrazku. […] wszystko, cokolwiek istnieje, / musiało istnieć tylko w jeden sposób, / w sytuacji okropnej, bo bez wyjścia z siebie” (w. 6–7, 10–13, 16–17, 20–22).
Wojciech Ligęza słusznie konstatuje, że w wierszach poetki:
Pytania zadaje człowiek, który widzi świat po raz pierwszy (nie nabrał on rutyny, nie znudził się powtarzalnością doświadczeń), a takim człowiekiem jest dziecko. U Szymborskiej to nie przypadek, że w utworach o sporym ładunku refleksji filozoficznej dziecko rozmyśla, bądź prowadzi eksperymenty ze światem (Wywiad z dzieckiem, Mała dziewczynka ściąga obrus)[1].