Pompeje
Zofia Dambek, UAM, Poznań

Pompeje
Zofia Dambek, UAM, Poznań

Za Walterem Scottem pojawiły się też określenia Pompei jako „miasta umarłych”, „miasta mumii”. W roku 1828 Pompeje odwiedził rosyjski malarz Karl Briułłow, pod wrażeniem ruin miasta powstał obraz Ostatni dzień Pompei, który zdobył dużą popularność i był pokazywany w Europie od Rzymu po Paryż.

Obraz ten stał się inspiracją dla kolejnych artystów. Wkrótce zbiorową wyobraźnią zawładnęły Ostanie dni Pompei – jeden z bestsellerów wszechczasów, wielokrotnie przenoszony na ekran w XX wieku – romans Edwarda Bulwera-Lyttona (1834; wyd. pol. 1840). Autor wprowadził do powieści Dom Poety, Dom Fauna, świątynię Izydy oraz Ulicę Grobów, co sprawiło, że Pompeje stały się rozpoznawalne nie tylko jako muzeum starożytności. W odautorskim zakończeniu Bulwer podkreśla, że tylko wyobraźnia artysty mogła tchnąć życie w opuszczone ruiny – podobnie w wierszu Friedricha Schillera Pompeje i Herkulanum pod ziemią „otchłanie żyją”. Wyznaniom tym towarzyszy świadomość, że historię tworzy człowiek, lecz choć jego obecność w teatrze dziejów jest krucha i ulotna, to bez niego materialne pozostałości niewiele mówią. Dla nowoczesnego, XIX-wiecznego turysty Pompeje stały się więc miejscem doświadczenia vanitas.

 

 

Pompeje 3

 

Do nawracających motywów pompejańskich należy spotkanie z duchem dawnego mieszkańca Pompejów wywołanym przez turystę. Na uwagę zasługuje „piękna Julia” w Ostatnich dniach Pompei czy Aria Marcella z opowiadania Théophile’a Gautiera, postać inspirowana gipsowym odlewem popiersia młodej dziewczyny w miejscowym muzeum. W opowiadaniu Aria Marcella autor opisuje miłość romantycznego młodzieńca do nieznajomej spotkanej w ruinach Pompei, która okazuje się duchem pięknej pompejanki. W innym opowiadaniu Gautiera – Iettatore – powraca motyw Pompejów jako miejsca śmierci i pustki. Do głównego bohatera właśnie w ruinach Pompejów ostatecznie dociera prawda, że należy do tych przeklętych, którzy mają malocchio („diabelskie oko”), przynoszące nieszczęście i śmierć.

Cyprian Norwid w okolice Neapolu zawitał kilka razy: w roku 1844, wiosną 1845 i najprawdopodobniej w roku 1848. Zapewne też zwiedzał Muzeum Burbońskie, o czym świadczą niektóre przerysy i szkice autora Promethidiona. Podróże zaowocowały utworem Pompeje, jednym z bardziej dziwnych i zagadkowych poematów. W tej weducie (określenie Włodzimierza Szturca) dominuje przede wszystkim skrót perspektywiczny. Centralnym miejscem staje się grobowiec kapłanki Mammii przy Ulicy Grobów, prowadzającej do Pompejów. Właściwie bohater Norwida zatrzymuje się na granicy miasta i do niego nie wchodzi. Podkreśla tym samym granicę pomiędzy światem zmarłych i światem żywych. Po raz kolejny Pompeje pojawiają się (choć w sposób nieoczywisty) w poemacie Quidam; Norwidowskich doświadczeń z podróży na południe Włoch badacze doszukują się przede wszystkim w kreacji przestrzeni miasta oraz wnętrz mieszkalnych (Chlebowska 2008). Tak więc Norwid podążał utartym sposobem myślenia, który nakazywał widzieć w Pompejach utracony Rzym antyczny.

Józef Kraszewski wyjechał w pierwszą podróż w do zachodniej Europy w roku 1858. Podróż ta zmieniła jego zapatrywania na cywilizację Zachodu, a w konsekwencji doprowadziła do wyjazdu z Wołynia. Kraszewski podróżował po Europie od maja do października. I jak pisze w swoich Kartkach z podróży, Pompeje obok katakumb rzymskich były głównym celem podróży do Italii. Wspomnienia Kraszewskiego powstawały w kilku etapach: spisał je około roku 1860, potem poprawiał, wreszcie wydał w 1874, niemal 20 lat po podróży. W obszernych opisach autora Poety i świata przebijają wrażenia z lektur, nawarstwia się wiedza, zdobyta już po wizycie w Pompejach. We wspomnieniach powrócił motyw Campanii Felix – żyznej krainy rozciągającej się u stóp Wezuwiusza, i miasta pogrzebanego przed wiekami i zapomnianego. W perspektywie Kraszewskiego to zestawienie traci swój wanitatywny charakter. Minęło już ponad 100 lat od rozpoczęcia regularnych wykopalisk. Miasto zaczęło żyć swoim życiem, większość eksponatów, zabytków i dzieł sztuki odnalezionych podczas wykopalisk została przeniesiona do Muzeum Burbońskiego w Neapolu, na co, jak zawsze, narzekali cudzoziemcy.

Największym zainteresowaniem przyszłego autora Starej baśni cieszyły się świadectwa życia mieszkańców, o czym pisał, wspominając zastygłe w lawie i ocalone w odlewach postacie mieszkańców: kapłanów Izydy, domowników willi Diomedesa czy strażnika, który nie opuścił swojego posterunku.

„[…] odkrycia Fiorellego, po naszej bytności w Pompei wykonane, dały kilka nieocenionych odcisków ciał, odlewy z gipsu, w których zgon tragiczny został schwytany z całą prawdą natury. Odlewy te znane są z licznych fotografii, a jest ich dotąd cztery: olbrzymiej wielkości mężczyzna, kobieta, dziewczyna” (Kraszewski 1977: t. 2, 158). Kraszewski zatem nie oglądał ich w naturze, na miejscu, lecz znał je z reprodukcji jako swego rodzaju sensację. Sumiennie odnotował, iż po roku 472 imię miasta zostało zapomniane i „aż do XVIII wieku nigdzie go wspomnianym nie znajdujemy. Stało się tu, co z katakumbami, pamięć ludzka w ciągu kilku pokoleń wśród wojen i niepokojów nie zatrzymała nawet podania o losie Pompei i Herkulanum” (Kraszewski 1977: t. 2, 158).

Pompeje 4

To zdanie pedanta, starożytnika, który spisuje daty, suche fakty. Ton zmienia się, kiedy przeistacza się w turystę. Odrzuca wiedzę, z którą się mierzył, i zamienia się w przechodnia, ale nie paryskiej metropolii, lecz dawno umarłego miasta-muzeum. Dzięki temu opisu Pompejów nie czyta się jak katalogu zabytków, choć Kraszewski powołuje się na prace Giuseppe Fiorellego (wyżej już przywołanego), archeologa, który niemal całe życie zawodowe poświęcił odkryciom w Pompejach i Herkulanum, autora najlepszych w połowie XIX wieków opisów tych wykopalisk i katalogów znalezionych tam zabytków. Te katalogi zaś są potrzebne Kraszewskiemu, by przybliżyć czytelnikom polskim inny, nieznany wymiar miasta – współczesności. Kraszewski traktuje nieobecnych mieszkańców jak swoich współczesnych. Dużą partię wspomnień zajmują napisy m.in. na murach, świadectwa życia codziennego, powszednich kłopotów, trosk i radości mieszkańców miasta:

„Namiętność pisania na białych ścianach, jak widzimy, nie od dzisiejszych czasów się poczyna. W Pompei popsute poezje Horacego, Owidiusza, Wergiliusza, Propercjusza obficie się spotykają; często z taką ortografią jak u nas Mickiewicz na szybach w gospodzie […] Dziwnie żywo te pozostałe napisy malują przedwieczne owo życie, tak podobne do naszego… Jeden przeklina, drugi winszuje, trzeci błaga, czwarty łaje” (Kraszewski 1977: t. 2, 166, 169).

Zbiera ślady życia kupców, niewolników, piekarzy. Podróż do Pompejów stała się swoistym hołdem złożonym codzienności i przeciętnemu mieszkańcowi miasta.

Strona: 12

Bibliografia

1. Barycz Henryk, 1965, Spojrzenie w przeszłość polsko-włoską, Wrocław–Warszawa–Kraków.
2. Blix Göran Magnus, 2009, From Paris to Pompei and the cultural politics of archeology, Pennsylvania.
3. Castiglione Laszlo, 1986, Pompeje i Herkulanum. W tysiąc dziewięćsetną rocznicę wybuchu Wezuwiusza, tłum. A. Kilijańczyk, Warszawa.
4. Chlebowska Edyta, 2008, Dyskretny urok rzymskiego wnętrza. O przestrzeniach mieszkalnych w «Quidamie» Cypriana Norwida. „Studia Norwidiana”, nr 26.
5. Honour Hugh, 1972, Neoklasycyzm, tłum. W. Juszczak, Warszawa.
6. Kraszewski Józef Ignacy, 1977, Kartki z podróży 1858–1864, wstęp i oprac. P. Hertz, t. 1–2, Warszawa.
7. Kostkiewiczowa Teresa, 2002, Polski wiek świateł. Obszary swojskości, Wrocław, s. 91–98.
8. Mickiewicz Adam, Listy. Część druga 1830–1841, opr. M. Dernałowicz, E. Jaworska, M. Zielińska, w: tegoż, Dzieła. Wydanie Rocznicowe 1798–1998, red. Z.J. Nowak, Z. Stefanowska, Cz. Zgorzelski i in., Warszawa 1998–2005, t. 15, s. 48–50.
9. Mikocki Tomasz, 1984, Pompeje w relacjach podróżników polskich w XVIII w., „Acta Universitatis Wratislaviensis. Antiquitas”, nr 611, XI.
10. Mikocki Tomasz, 1988, A la recherche de l’art antique les voyageurs polonais en Italie dans les années 1750–1830, Wrocław–Warszawa–Kraków.
11. Moszyński August Fryderyk, 1970, Dziennik podróży do Francji i Włoch 1784–1786 […], oprac. i wstęp B. Zboińska-Daszyńska, Kraków.
12. «Quidam». Studia o poemacie, 2011, pod red. P. Chlebowskiego, Lublin.
13. Szyller Fryderyk, 1841, Pienia liryczne, wyd. A[ugust] B[ielowski], Lwów.
14. Szturc Włodzimierz, 2001, Archeologia wyobraźni, Kraków.
15. Witkowska Alina, 1983, Mickiewicz. Słowo i czyn, wyd. 2, Warszawa.
16. Witkowska Alina, 2001, Pompeje, w: J.M. Rymkiewicz, D. Siwicka, A. Witkowska, M. Zielińska, Mickiewicz. Encyklopedia, Warszawa.