
08. Sielanka czy elegia
Na odmienione Nadprucie to sielanka. [sielanka|→] Została ulokowana przez autora w cyklu zasadniczo jednorodnych gatunkowo wierszy i pełni w nim ważną rolę, czego nie można uchwycić w interpretacji pojedynczego utworu. Z tradycji sielankowej wywodzi się świat przedstawiony, sceneria, imiona bohaterów [świat przedstawiony|→] [sceneria|→] [bohater|→], wykonywane przez nich czynności. Całość, jak się wydaje, bez reszty przynależy do nurtu sielanki oświeceniowej, zakorzenionej tyleż w tradycji staropolskiej, co i antycznej. [tradycja literacka|→]
A jednak wiersz równocześnie nosi też zupełnie inne cechy, w tym także cechy gatunkowe. Wersy 1–4 i 25–32, czyli początek i koniec utworu przedstawiają czas obecny, [czas|→] chciałoby się powiedzieć: teraźniejszy, choć nie jest on zaznaczony formami gramatycznymi, lecz określeniami w rodzaju: „po”, „już po” w części początkowej i jednoznacznym określeniem „dzisiaj” w części finalnej. Smutek, przygnębienie, cisza, żal, które charakteryzują te fragmenty, w części środkowej ustępują wspomnieniom przeszłości: radosnej, gwarnej, beztroskiej, pełnej dynamiki, wypełnionej obecnością dziewcząt. Wspomnienia należą do podmiotu, [podmiot liryczny|→] zostały wywołane z jego pamięci. To on stopniowo przywołuje je z mniej czy bardziej odległej przeszłości. Czasowniki wskazują kolejne działania, poczynając od samego „patrzenia”: „zakładały”, „zatrzymały”, „śpiewa”, „ma mowę”, wreszcie mocniejsze – „zagrzewa”. Zatem najpierw zwykłe czynności, które potem stopniowo ulegają zintensyfikowaniu. Po wezwaniu do pokonania bystrych nurtów Prutu następuje kulminacyjna, jak już wskazano wyżej, scena zakończona schwytaniem Korydona. Określenie „ledwo dysząc” doskonale oddaje cały aktywizm tego ujęcia, które będąc momentem kulminacyjnym, natychmiast ulega załamaniu. Wskazywano już niegdyś, że podmiot relacjonujący teraźniejszość i wywołujący z pamięci radosne sceny przeszłości, zatrzymany w drodze przechodzień i Korydon uczestniczący w zabawie nad rzeką to jedna i ta sama osoba, że relacja podmiotu [podmiot liryczny|→] zakłada większą wiedzę o sielankowym bohaterze niż ta, która możliwa jest na podstawie zewnętrznej obserwacji[1]. Zarazem właśnie ta osoba łączy czas teraźniejszy i przeszły, pozwala przejść z jednego do drugiego i z powrotem, niemal modelowo akcentując poczucie straty, pustki, braku po bezpowrotnie utraconej przeszłości.