
08. Sielanka czy elegia
Wstępna lektura całości utworu uświadamia, że wspomniana zmiana jest pochodną zestawienia ze sobą dwóch płaszczyzn czasowych : tego, co było niegdyś, i tego, co jest teraz. Już pierwsze wersy doskonale wprowadzają w liryczną sytuację teraźniejszości: przezroczysta woda Prutu, piękna mieszkanka tych okolic („Pokucianka”), myjąca w płynącej wodzie „białe… nogi” – tradycyjnie biel ciała była zarazem atrybutem urody i bardzo delikatnym sygnałem zmysłowym – zasadniczym przesłaniem staje się przypomnienie rozrywek, zabaw, wreszcie niczym nieskrępowanej swobody. Ale zestawienie tych pozytywnych określeń zostaje natychmiast zderzone z sytuacją współczesną, relacjonowaną przez podmiot liryczny wiersza, w tej części utworu dominuje bowiem czas teraźniejszy. Wszystko, co zostało tak pozytywnie przypomniane, należy już do przeszłości („już po twej swobodzie, / po twych rozrywkach”, w. 3–4). Kolokwialne na pozór wykrzyknienie („pożal się, Boże!”) jeszcze dobitniej wprowadza element smutku i żalu za tym, czego już nie ma.