Sienkiewicz Karol
Historyk, bibliotekarz, wydawca, tłumacz, poeta, publicysta. Pseudonimy i kryptonimy: Karol z Kalinówki; K.; K.S.; S.; YY.; Exilé de Pologne.
Informacje biograficzne. Karol Kazimierz Sienkiewicz h. Sieniuta urodził się 20 I 1793 w Kalinówce na Ukrainie jako syn Antoniego, komornika (później sędziego) taraszczańskiego, i Józefy z Taniszewskich. Ukończywszy szkołę bazylianów w Humaniu i szkołę podwydziałową w Winnicy, w 1810 r. rozpoczął naukę od razu na pierwszym roku trzeciego kursu w Gimnazjum Wołyńskim w Krzemieńcu. Szkołę ukończył w 1812 r. Po odbyciu krótkiego stażu u kijowskiego rejenta Chodykiewicza powrócił do Krzemieńca, by zostać prywatnym sekretarzem Filipa Platera, członka Komisji Edukacyjnej, wkrótce następcy Tadeusza Czackiego na stanowisku wizytatora gub. wołyńskiej, podolskiej i kijowskiej.
W 1816 r. rozpoczął współpracę z ks. Adamem Jerzym Czartoryskim, ówczesnym kuratorem wileńskiego okręgu naukowego, który – planując powierzyć Sienkiewiczowi posadę guwernera – wysłał go w zagraniczne podróże naukowe. W l. 1817–1819 zwiedzał Szwajcarię, Włochy i Niemcy, opiekując się synami Stanisława i Zofii Zamoyskich, uczęszczając przy okazji na zajęcia z zakresu historii i filozofii w Akademii Genewskiej oraz ucząc się matematyki, francuskiego i angielskiego. W okresie 1819–1822 przebywał w Niemczech, Szwajcarii, we Francji i w Wielkiej Brytanii, przygotowując się do pracy bibliotekarza Czartoryskich (poznawał zasady funkcjonowania wielkich bibliotek europejskich, opracowywał katalogi poloników, uzupełniał zbiory puławskie o cenne pozycje wytropione na aukcjach bibliofilskich). W 1822 r. osiadł w Puławach, przyjmując posadę sekretarza księcia Czartoryskiego i – po odejściu Łukasza Gołębiowskiego – kierownika Biblioteki Puławskiej, z której uczynił jeden z najważniejszych ośrodków bibliotecznych i naukowych na ziemiach polskich.
Po wybuchu powstania listopadowego Sienkiewicz zaciągnął się do warszawskiej Gwardii Narodowej, prowadził jednak przede wszystkim działalność literacko-publicystyczną. Napisał w tym czasie swoje najsłynniejsze dzieło – Warszawiankę, trawestację La Varsovienne Casimira Delavigne’a, która z muzyką Karola Kurpińskiego stała się polską pieśnią narodową (wyd. 1831). Złożył też na ręce marszałka sejmu powstańczego projekt powołania na tron Polski Adama Jerzego Czartoryskiego. Zdoławszy uprzednio ocalić przed zniszczeniem przez wojska rosyjskie znaczną część zbiorów puławskich, wyemigrował, osiadając na stałe w Paryżu i do końca lat 30. pozostając sekretarzem Czartoryskiego. Prowadził działania polityczne i publicystyczne na rzecz Hotelu Lambert, był m.in. współredaktorem, a w l. 1836–1838 faktycznym redaktorem „Kroniki Emigracji Polskiej”.
W 1838 r. Sienkiewicz doprowadził do utworzenia – wyodrębnionego z Towarzystwa Literackiego Polskiego – Wydziału Historycznego (później: Towarzystwo Historyczne Polskie) z Julianem Ursynem Niemcewiczem jako prezesem, sam został sekretarzem Wydziału, energicznie angażując się w organizację zebrań naukowych, gromadząc polonika i prowadząc prace na rzecz utworzenia Biblioteki Polskiej. Na podstawie jego projektu została ona otwarta 24 III 1839; Sienkiewicz był jej sekretarzem i skarbnikiem, w 1841 r. bibliotekarzem, a w 1851 r. – oficjalnym dyrektorem. W 1853 r. – na znak protestu przeciwko częściowej prywatyzacji Biblioteki – zrezygnował z tych stanowisk oraz z członkostwa w Towarzystwie, skupiając się na pracy naukowej i edytorskiej.
Z małżeństwa ze Świętosławą z Borzęckich Sienkiewicz miał czterech synów (jeden nie przeżył wieku niemowlęcego) i córkę. Zmarł 7 II 1860 w Paryżu, został pochowany na cmentarzu w Montmorency.
Obszary działalności. Kształcąc się pod kierunkiem ks. Alojzego Osińskiego i Alojzego Felińskiego, mając jako kolegów Tymona Zaborowskiego i Adolfa Dobrowolskiego, Sienkiewicz poddał się atmosferze literackiej Krzemieńca zwanego „wołyńskimi Atenami”, tworząc wiersze utrzymane w poetyce klasycystycznej oraz tłumacząc Owidiusza, Jeana Racine’a, Jamesa Thomsona i Johna Drydena. Jego twórczość, bardzo ceniona przez ówczesnych krzemieńczan, ma na ogół charakter epigoński. Efektem wypraw zagranicznych jest natomiast Dziennik podróży po Anglii (wyd. 1953) oraz tłumaczenie angielskiej poezji, m.in. doceniony przez krytyków pierwszy polski przekład The Lady of the Lake Waltera Scotta (1822).
Jesienią 1815 r. Sienkiewicz stanął na czele nowo powołanego Klubu Piśmienniczego zrzeszającego siedmiu członków (zgodnie z Ustawą Klubu było to nawiązanie do siedmiu strun lutni), m.in. Zaborowskiego, Józefa Korzeniowskiego i Teodozego Sierocińskiego. Według Aleksandra Kamińskiego był to „pierwszy literacki w typie klubowym związek młodzieży polskiej”. Na posiedzeniach czytano i komentowano dzieła klasyków, aktualności literackie oraz własną twórczość, przygotowywano też wspólny przekład Renégo François-René de Chateaubrianda (perypetie związane z tym nieudanym przedsięwzięciem opisuje Zaborowski w poemacie Klub Piśmienniczy).
W 1828 r. Sienkiewicz zainicjował działanie Drukarni Puławskiej. Wydał w niej m.in. polski przekład Hernaniego Victora Hugo (1830), Dumy podolskie Zaborowskiego (1830) oraz osiem numerów „Skarbca dla Dzieci” (1830). Seria ta, nawiązująca do Bilderbuch für Kinder Friedricha Bertucha oraz Library of Entertaining Knowledge Charlesa Knighta, jako pierwsza wprowadziła do polskiego czasopiśmiennictwa dziecięcego kolorowane ryciny. Wydawca, koncentrując się na popularyzacji wiedzy z zakresu geografii, nauk historycznych i przyrodniczych oraz sztuki rzemieślniczej, kładł duży nacisk na nowoczesną naukę języków obcych.
Wydał także m.in. zredagowaną przez siebie serię Skarbiec historii polskiej (1839–1842), Niemcewicza Notes sur ma captivité à Saint-Pétersbourg, en 1794, 1795 et 1796 (przedmowa Sienkiewicza, 1843) oraz swoją pracę Portée et validité des traités entre Russie et la Pologne (1854). Ostatnią jego inicjatywą wydawniczą były trzy tomiki „Biesiady Krzemienieckiej” (wyd. 1858–1861) poświęconej corocznym spotkaniom byłych uczniów Gimnazjum Wołyńskiego (Liceum Krzemienieckiego) w rocznicę założenia tej szkoły i kultywującej jej tradycję oraz pamięć o dokonaniach Czackiego.
Podróże po Anglii i Szkocji piórem krytyka. Do nielicznych rozpraw krytycznoliterackich Sienkiewicza należy recenzja dzieła Krystyna Lacha Szyrmy Anglia i Szkocja, przypomnienia z podróży roku 1820 i 1824 (1828–1829). Doceniając, że jest to „[p]ierwsze […] pismo o Anglii i Szkocji, krajach z tylu względów nader ciekawych, przez Polaka napisane” („Dziennik Wileński” 1829, t. 8), co przynajmniej częściowo wypełnia lukę rodzimego rynku wydawniczego zdominowanego przez perspektywę gallocentryczną, oraz wskazując, że Szyrma „daje dosyć wierne wyobrażenie Anglii” (tamże), Sienkiewicz koncentruje się jednak na dostrzeżonych przez siebie uchybieniach, zaczynając od usterek inwencyjnych i kompozycyjnych. Według krytyka autor zyskałby, gdyby przestrzegał „prawideł Horacjusza”, dzięki czemu „opisanie jego Anglii i Szkocji może by nie zawierało tylu drobiazgów, które nikogo nie obchodzą, licznych i szalenie dalekich zboczeń […], suchych rejestrów kamieni i rzeczy w muzeach znajdujących się, a nade wszystko tych arcynudnych ogólników, którymi Autor rozdziały swoje zaczyna”, co „trąci księgoróbstwem” (tamże). Najwięcej uwagi poświęca polemikom oraz sprostowaniom szczegółowych informacji zawartych w Anglii i Szkocji. Krytyk gorszy się np. sposobem potraktowania przez Szyrmę Oksfordu i Cambridge: „Ile z książki jego wnosić można, widać, że Autor nie był […], a wszelako opisuje te dwa starożytne przybytki Muz jako siedlisko swobodnych próżniaków i opojów” (tamże). Przywołując „cienie Lokka, Newtona, Pitta, Foxa”, Sienkiewicz przedstawia więc krótki wykład na temat naukowych osiągnięć Anglików oraz snuje rozważania dotyczące zasług Roberta Owena. Nawet styl pisarski Szyrmy, „niekiedy miłą naturalnością ujmujący”, ostatecznie razi krytyka „wymuszonymi wyrażeniami” i tonem „jakby ex cathedra, a to w rzeczach czytelnikom może lepiej znajomych, jak Autorowi” (tamże). Być może to sarkastyczne nacechowanie recenzji było spowodowane także tym, że Szyrma ubiegł kolegę, publikując wcześniej swoje wspomnienia.
Sienkiewicz zdecydował się bowiem pozostawić w rękopisie swój Dziennik podróży do Anglii 1820–1821. W tekście tym interesująco opisuje swoje podróże po Anglii i Szkocji śladami Williama Shakespeare’a, George’a Gordona Byrona, Waltera Scotta oraz Jamesa Macphersona. Przy okazji nieco nieoczekiwanej nobilitacji doczekał się tu teatr warszawski: „[…] nie wydaje mi się teatr londyński tak wspaniały, jak sobie myślałem o nim w Polsce. […] Duchy tu są nawet śmieszne. Cień Hamleta ojca w zbroi jasnej wędruje po teatrze, a że nic nie mówi, zdaje się, że to stróż teatralny wyszedł niepotrzebnie na scenę. Teatr tak zaludniony upiorami powinien by je dobrze prezentować. W Warszawie przynajmniej Hamlet wychodzi w więcierzu, a tu spodziewałem się rogali” (Dziennik podróży). Sienkiewicz słuchał też wspaniałego śpiewu Angeliki Catalani w Argyll Room, co opisał w dzienniku w stylu nieco przypominającym krytycznomuzyczną prozę E.T.A. Hoffmanna jako autora Don Juana. Sterne’owskiego temperamentu Sienkiewicza mogą dowodzić natomiast m.in. jego opisy Scotta, którego kilkakrotnie zobaczył w parlamencie brytyjskim i w oksfordzkiej bibliotece: „Fizjonomia jego wcale prosta; ani geniuszu, ani dobroci, ani delikatności w niej nie widać. Oczy siwe, blondyn, łysy cokolwiek, około 50 lat ma, do tego krzywy i kiedy idzie, gęsto się kłania. Ubrany tu w todze adwokackiej. Twarzy krągłej, tłustej, czerwonawej lekko” (tamże).
Literatura jako świadectwo historii. W 1818 r. w periodyku absolwentów Gimnazjum Wołyńskiego „ukazał się anonimowy artykuł O romansach” („Ćwiczenia Naukowe. Oddział Literatury” 1818, t. 2) przypisywany – za Marią Danilewiczową – Sienkiewiczowi bądź Sierocińskiemu. Jest to jedna z pierwszych w polskiej krytyce literackiej próba stworzenia teorii tego gatunku (termin „romans” odnosi się tutaj do nowego typu prozy fabularnej, czyli do powieści). Przyczyn niskiego na ogół poziomu tego typu twórczości krytyk upatruje przede wszystkim „w łatwym mieszaniu się i łączeniu [romansów] z innymi rodzajami, co pociąga za sobą niewymowną trudność pojednania z sobą i ułożenia rozmaitych, i często sprzecznych rysów, kolorów i cieniowań”. Tak więc zestawiając powieść z dramatem, wskazuje na naturalność powieściowej fabuły przeciwstawianą ekspresji dramatycznej akcji (w dziełach teatralnych „wystawia się wszystko w niejakim natężeniu i skupieniu, z wielu charakterów podobnych ukształca się jeden celniejszy podniesiony do wysokiego stopnia mocy i natężenia, albo wybiera się z historii obrazy najmocniej uderzające i te się widzom przedstawia w samym działaniu, a to w oznaczonym miejscu i określonym czasie” – tamże) oraz na zerwanie z zasadą trzech jedności. Pisze o tym w sposób przywodzący na myśl eksperymenty Laurence’a Sterne’a: „[…] w tym rodzaju pisania działanie może się podług okoliczności zwalniać, zawieszać, zwracać, przeciągać. Może tu autor nad wydarzeniami przez siebie w romansach wprowadzonymi czynić oddzielne uwagi, może wydawać swoje zapały i uniesienia niby wyzywając wcześnie swoich czytelników, aby się równie jak on zajmowali losem osób przez niego stworzonych lub odżywionych [!], może nareszcie też same osoby sam zastępować i wyręczać, a nawet powinien, gdzie tego wymaga przerywające się działanie […], co za niebezpieczna wolność” (tamże). Liczne podobieństwa krytyk dostrzega natomiast między powieścią a prozą historiograficzną. Nie dlatego, że dobra powieść powinna być – w duchu Jean-Jacques’a Rousseau – „historią serca ludzkiego”, lecz dlatego, że (oparta na prawdzie moralnej wynikającej z głębokiego poznania natury ludzkiej, mająca za cel poprawę obyczajów) powinna przede wszystkim wiernie odtwarzać rzeczywistość historyczną, stając się dokumentem epoki z jej kulturą i obyczajami. Różnice między prozą fabularną i historyczną opierają się – zdaniem krytyka – głównie na stylu: „[…] ten [rodzaj historyczny] powinien być poważnym bez nadętości, potoczystym, mocnym i pełnym, bez przesady i zbyteczności, tamtem [romans] tkliwym bez miękkości i rozwolnienia, łagodnym bez omdlałej niemocy. Co się zaś tyczy samego układu i kształtu, romanse więcej się zbliżać powinny do pamiętników historycznych opisujących szczególne jakie zdarzenie lub biografii niżeli do historii ogólnej jednego lub wielu narodów” (tamże).
Takie ujęcie problematyki dotyczącej powieści uprawdopodabnia tezę o Karolu Sienkiewiczu jako autorze rozprawy O romansach. Jest ono bliskie np. spojrzeniu na prozę fabularną, a nawet na poezję w redagowanym i wydawanym przez niego Skarbcu historii polskiej, gdzie wybrane wiersze są drukowane „nie jako zabytki sztuki, lecz jako pomniki uczuć i barwy lat swoich” (Przedmowa, w: Skarbiec historii polskiej, t. 1). Do „lepszych pisarzów w wieku Stanisława Augusta” zostaje zaliczony zaś Jędrzej Kitowicz, którego Opis obyczajów za panowania Augusta III („galeria obrazów ówczesnego życia polskiego”) zachwyca Sienkiewicza: „Wszystko to nie stylem nakamiennym, nie w szkieletach statystycznych, lecz we krwi, w ciele, w życiu swoim stawia ci się przed oczy, rusza się, wszystko ma swój własny krój, swoją fizjonomię, swoje namiętności, uciechy i smutki. Prawdziwe te malowidła szkoły flamandzkiej ciągną ci oczy szczerotą rysunku, sumiennością szczegółów, bujnością i swobodą przygód. Oglądasz tam ciekawie to nawet, co lichym i drobiazgowym osądzisz” (tamże).
Głos autora rozprawy O romansach zdaje się też pobrzmiewać w krótkiej notce Sienkiewicza, którą zamieścił on w swojej Bibliografii krzemienieckiej 1857–1858, komentując prozę Korzeniowskiego. Twórczość autora Kollokacji to „obrazy z życia polskiego”, którymi „Polskę bawi i uczy”: „Urokiem stylu, trafnością charakterów, powabem snujących się wypadków ujmuje [Korzeniowski] czytelników i osładza gorzkie prawdy, dążąc do zasiewania czystej moralności, do okrzesywania zgubnych narowów, do krzewienia cnót domowych, bez których nie masz cnót publicznych, nie masz siły, nie masz spójności w narodzie. W każdym dziele autora góruje myśl uzacnienia człowieka, która jest gruntem uzacnienia obywatelskiego” („Biesiada Krzemieniecka” 1858 [1859]).
Nie rozstrzygając ostatecznie kwestii autorstwa artykułu O romansach, należy jednak podkreślić, że najbardziej cenieni przez Sienkiewicza byli konsekwentnie ci autorzy, którzy dostrzegali „oczywiste związki” między literaturą i historią. Stąd jego uwielbienie dla Niemcewicza, który „pierwszy upowszechnił, upospolitował u nas wiadomości historyczne. Z odludzia szkolnego, uczonego, erudycyjnego przeniósł je w pośrodek powszechnego życia, rozsiewał je po wszelkich niwach i wszelakim nasieniem: w poezji, na scenie, w śpiewach, w poważnych książkach i w powieściach, i w podróżach, i w pamiętnikach” (Przedmowa, w: Skarbiec). Stąd też jego zainteresowanie Adamem Naruszewiczem, „mistrzem poszukiwań historycznych”, „restauratorem języka polskiego” (O Adamie Naruszewiczu, w: tamże). „Historia jego [Naruszewicza] nie jest historią malowaną, czytać jej nie można dla odetchnienia, dla krotochwili, nie podnosi ona do krain spekulacji. Surowy autor szanuje tylko prawdę i rzecz, o której pisze, czytelnikowi poszanowanie to nakazuje i trwałe wrażenie sprawia. Styl Naruszewicza przyrównywają do stylu Tacyta”, pisze Sienkiewicz (tamże). I chociaż w rozprawie O Adamie Naruszewiczu Sienkiewicz koncentruje się na autorze Redut jako na historyku „znakomitym ścisłością nauki, biegłością krytyki, ogromem pracy i powagą wykładu” i na jego Historii narodu polskiego, to i tak większą głębię myśli i większą społeczną wartość dostrzega w Naruszewiczowskim Głosie umarłych, gdzie „żywymi słowy maluje się polityczne uczucie historyka” (tamże), a literatura pozostaje świadectwem historii.
Bibliografia
NK, t. 6; PSB, t. 37
Źródła:
O romansach, „Ćwiczenia Naukowe. Oddział Literatury” 1818, t. 2;
[rec.] „Anglia i Szkocja, przypomnienia z podróży roku 1820 i 1824 odbytej przez Krystyna Lacha Szyrmę z rysunkami litograficznymi, Warszawa 1828–1829”, „Dziennik Wileński” 1829, t. 8;
Przedmowa, w: Henryś i Lucia. Pierwsza część nauk początkowych przez Pana R.L. Edgeworth, „Skarbiec dla Dzieci” 1830, nr 8;
Przedmowa wydawcy, w: T. Zaborowski, Dumy podolskie za czasów panowania tureckiego, Puławy 1830;
Przedmowa, w: Skarbiec historii polskiej, t. 1, Paryż 1839;
Bibliografia Krzemieniecka 1857–1858, „Biesiada Krzemieniecka” 1858 [1859];
Pisma, t. 1: Prace historyczne i polityczne, Paryż 1862;
Pisma, t. 2: Prace literackie, wstęp W. Budzyński, Paryż 1864;
J. Lelewel, Korespondencja Joachima Lelewela z Karolem Sienkiewiczem, Poznań 1872;
Pisma wierszem pierwszy raz zebrane i osobno wydane, Kraków 1888; Z teki autografów dra Antoniego J. Listy Karola Sienkiewicza z podróży po Europie 1817–1821, wyd. A. Rolle, „Kronika Rodzinna” 1889, t. 14;
Dziennik podróży do Anglii 1820–1821, wyd. B. Horodyski, Wrocław 1953 (wyd. 2 – 2007).
Opracowania:
A. Jełowicki, Mowa pogrzebowa na cześć K. Sienkiewicza…, Paryż 1861;
W. Budzyński, Wiadomość o życiu i pismach K. Sienkiewicza, w: K. Sienkiewicz, Pisma, t. 2: Prace literackie, Paryż 1864;
K. Godebski, Karol Sienkiewicz, „Biblioteka Ossolińskich. Poczet Nowy”, Lwów 1869, t. 12;
S. Wasylewski, „Klub Piśmienniczy” Tymona Zaborowskiego, „Pamiętnik Literacki” 1908;
M. Danilewiczowa, Życie literackie Krzemieńca w l. 1813–1816, „Rocznik Wołyński” 1931, t. 2;
M. Danilewiczowa, Tymon Zaborowski. Życie i twórczość (1799–1828), Warszawa 1933;
B. Horodyski, Wstęp, w: K. Sienkiewicz, Dziennik podróży po Anglii 1820–1821, Wrocław 1953;
C. Chowaniec, Podstawy ideowe Biblioteki Polskiej w Paryżu, Paryż 1956;
A. Kamiński, Polskie związki młodzieży (1804–1831), Warszawa 1963;
S. Burkot, Spory o powieść w polskiej krytyce literackiej XIX wieku, Wrocław 1968;
M. Straszewska, Życie literackie Wielkiej Emigracji we Francji 1831–1840, Warszawa 1970;
Z. Wójcicka, Literatura użytkowa obozu księcia Adama Jerzego Czartoryskiego 1831–1841, Szczecin 1991;
E.Z. Wichrowska, Karol Sienkiewicz, w: Krzemieniec. Ateny Juliusza Słowackiego, red. S. Makowski, Warszawa 2004;
E. Danowska, Tadeusz Czacki 1765–1813 na pograniczu epok i ziem, Kraków 2006;
K. Kubicki, W kręgu Karola Sienkiewicza (1793–1860) – przyjaciele i znajomi w kraju i na emigracji, Tolkmicko 2010;
M. Rosołowski, Karol Sienkiewicz (1793–1860), w: Świat polskiej szlachty. Dzieje ludzi i rodzin, red. M. Rosołowski, A. Bińczyk, Warszawa 2019.