
Święcicki Julian Adolf
Tłumacz, historyk literatury, publicysta, poeta, dramatopisarz. Pseudonimy i kryptonimy: Dolcio; J.A.Ś.; J.A.Św.; Julian Sygne; Ś.
Informacje biograficzne. Urodził się 11 II 1848 w Kozienicach. Był synem Szczęsnego Feliksa Rajmunda Justyna, oficera wojska polskiego w powstaniu listopadowym, i Marii z Jaskólskich (zm. 1881). Nosił nazwisko matki do 1852 r., kiedy został uznany przez ojca w akcie małżeństwa rodziców. Uczył się w Kozienicach i w gimnazjum w Radomiu, skąd jako uczeń piątej klasy uciekł do oddziałów powstania styczniowego. W 1866 r. uzyskał maturę w IV gimnazjum w Warszawie, w 1867 r. rozpoczął studia na Wydziale Historyczno-Filologicznym Szkoły Głównej Warszawskiej, ukończył je w 1871 r. już na rosyjskim Uniwersytecie Warszawskim. W 1873 r. podjął stosunkowo dobrze płatną i pozostawiającą pewną swobodę w gospodarowaniu czasem pracę w Zarządzie Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, co pozwoliło mu zająć się także twórczością literacką i publicystką, podróżować i doskonalić języki; posadę tę po dojściu do stopnia sekretarza generalnego Rady Zarządzającej zajmował do 1912 r. Debiutował jako poeta w 1873 r. w „Tygodniku Ilustrowanym”, jako dramatopisarz – komedią O własnej sile (wyst. 1876), jako tłumacz (z języka francuskiego) – edycją pracy Maurice’a Blocka Praktyczny wykład nauki gospodarstwa społecznego dla młodzieży (1873). Wykładał literaturę powszechną w warszawskich szkołach średnich, głównie dla dziewcząt. Był człowiekiem pracowitym i towarzyskim, miał talent oratorski i łatwość pisania. Bywał uczestnikiem spotkań literackich u Deotymy (J. Łuszczewskiej), organizował też w swym mieszkaniu w Warszawie „męskie zebrania” dla przyjaciół (gośćmi bywali m.in. B. Prus, J.K. Kotarbiński, J. Ochorowicz, H. Sienkiewicz, A. Sygietyński, A. Osuchowski). Święcicki był żonaty z Władysławą Michaliną Anielą z Boguskich (1862–1944), siostrą znanej literatki Heleny Pajzderskiej (1º voto Szolc-Rogozińskiej). Miał dwie córki: Janinę (zm. 1935, zam. Zakrzeńska) i Marię (zm. 1993).
Publicysta był członkiem kilku organizacji i stowarzyszeń kulturalno-społecznych, współrealizował wiele inicjatyw mających na celu rozwój kulturalny, naukowy i społeczny pozostającej pod zaborami Polski. Już w Polsce niepodległej zajmował się losami weteranów powstania 1863 r. Był odznaczony Krzyżem Walecznych, a w 1923 r. został udekorowany francuskim Orderem Legii Honorowej. Należał do zespołów redakcyjnych wielu czasopism i wydawnictw zbiorowych, od 1898 r. był stałym współpracownikiem serii „Biblioteka Dzieł Wyborowych”, należał też do współorganizatorów Macierzy Szkolnej, do Towarzystwa Literatów i Dziennikarzy Polskich, był przewodniczącym Kasy Przezorności i Pomocy dla Literatów i Dziennikarzy, ok. 1920 r. przewodniczył Komitetowi Zjednoczenia Górnego Śląska z Rzeczpospolitą. Przyjaźnił się z rodziną Paderewskich. W 1924 r. obchodził jubileusz pięćdziesięciolecia pracy. Zmarł 26 I 1932 w Warszawie, został pochowany na cmentarzu Powązkowskim w Alei Zasłużonych.
Historia literatury powszechnej. Warszawska orientalistyka. Święcicki zajmował się twórczością pisarzy orientalnych i sytuacją ówczesnej orientalistyki. Wydawał Historię literatury powszechnej (t. 1–7, 1901–1903), która obejmowała literaturę najdawniejszą: asyryjsko-babilońską i egipską, chińską i japońską, arabską, indyjską, perską i żydowską. Opracowanie to miało charakter kompilatorski, ale mimo to zawierało pewne wartości poznawcze. W pracy Wycieczki na Wschód. O poetach i poezji arabskiej przed Mahometem: studium literackie („Biblioteka Warszawska” 1878, t. 3) znajduje się informacja, że autor opierał się na „źródłach łacińskich, francuskich i niemieckich”, omawiając zaś dokonania orientalistyki europejskiej, tę polską kwitował rozczarowaniem. W artykule Najnowsze prace orientalistów polskich za granicą („Ateneum” 1879, t. 3) publicysta-historyk starał się przybliżyć rodzimemu czytelnikowi prace znakomitych polskich orientalistów (np. I. Pietraszewskiego, A. Chodźki, W. Biberstein-Kazimirskiego) publikujących za granicą, dzięki którym przekłady z literatury perskiej znane są w Europie, choć pozostają nieznane w ojczyźnie. Po latach Wacław Nałkowski (Kartka z dziejów warszawskiej krytyki naukowej w świetle krytyki społecznej, „Społeczeństwo” 1908, nr 15–16) przypomniał ostrą krytykę pracy Ignacego Radlińskiego o języku asyryjskim, z którą wystąpił Święcicki („Biblioteka Warszawska” 1881, t. 1), zarzucając swojemu konkurentowi kompilacyjność oraz splagiatowanie książki Ernesta Renana. Nałkowski krytykował poglądy „pana Święcickiego, znanego naszego orientalisty i wysokiego urzędnika kolejowego”, wykazując, że „jedno z dwojga: albo logika, albo etyka literacka recenzenta szwankuje” (Kartka, nr 16).
Na marginesach przekładów. Święcicki był mistrzem przedmów, wprowadzał w obieg krajowy nowe nazwiska i dzieła. Jego Przedmowa do dokonanego przez Teresę Prażmowską przekładu powieści Marka Twaina Przygody Hucka (1898) jest właściwie całościową rozprawką krytycznoliteracką o humorze, komizmie, satyryczności w literaturze: „[…] badania nad tym: jak, kiedy i z czego śmiał się dany naród – są także pouczające i stanowią dla historii cywilizacji źródło ciekawe” – pisze Święcicki. Następnie daje przegląd opinii na temat humoru (narodowego) i dowcipu (indywidualnego). Nie ma natomiast ani słowa o wartości przekładu tego utworu na język polski, choć jest mowa o tłumaczeniach na język niemiecki.
W przedmowie do przekładu Don Kiszota z Manszy pióra Walentego Zakrzewskiego (1899) Święcicki stwierdza, że Don Kiszot jest to „z jednej strony krytyka ksiąg rycerskich i feudalizmu rycerskiego, dokonana pod wpływem Odrodzenia, z drugiej zaś bezświadom[e] odtworzenie walki odwiecznej idealizmu z materializmem”. W 1898 r. ukazał się z przedmową Święcickiego Kapitan Czart: Przygody Cyrana de Bergerac Louisa Galleta w przekładzie Wiktora Gomulickiego. Autor przedmowy, porównując wersje Galleta i Edmonda Rostanda, dochodzi do wniosku, że „człowiek honorowy nie ma narodowości”, jest „obywatelem świata”. Znajdują się tu także informacje o twórczości beletrystycznej Galleta i o jego „znakomitszej jeszcze” pracy librecisty, ale i w tej wypowiedzi nie ma ani słowa o wartości przekładu. Podobnie jest w przedmowach do Księcia srebrnego (1898) Aleksego Tołstoja przełożonego przez Józefa Prackiego oraz do przekładu Zmartwychwstania (1900) Lwa Tołstoja dokonanego przez Gustawa Dolińskiego. W „Bibliotece Warszawskiej” 1880 (t. 4) znajdują się recenzje Święcickiego z przekładów na niemiecki W Szwajcarii Juliusza Słowackiego oraz Pieśni o ziemi naszej Wincentego Pola przez Ludwiga Kurtzmanna oraz Marii Stuart Słowackiego przez Ludomiła Germana. Omówienia te są charakterystyczne dla prac krytycznoliterackich Święcickiego: najpierw zostaje sformułowana bardzo pozytywna ocena ogólna, następnie pojawiają się krytyczne, niemal drobiazgowe uwagi do poszczególnych fragmentów, wątków bądź wyrazów. Święcicki zarzuca jednak fragmentom tłumaczeń „bezbarwność”, „nieścisłość”, „hipotetyczność wyrażenia”, a nawet nazywa je „nudnymi” czy „samowolnymi” (tamże).
Studium Najznakomitsi komediopisarze hiszpańscy („Ateneum” 1879, t. 2–3) zawiera obszerne fragmenty tłumaczonych przez Święcickiego komedii Lopego de Vegi, Tirsa de Moliny i Juana Ruiza Alcaróna y Mendozy oraz interesujące komentarze dotyczące m.in. przemian literackiego języka hiszpańskiego na przełomie XVI i XVII w. Źródeł oryginalności artystycznej Lopego de Vegi upatruje Święcicki w historii Półwyspu Iberyjskiego, w „wędrówkach” plemion, kultur i języków; gdy inne kraje i kultury zalecały naśladownictwo wzorów klasycznych, w oddzielonych morzami i górami rejonach Europy i świata powstawała sztuka ludowa nasycona regionalnością i swobodą wyobraźni. Wstęp do edycji Komedii wybranych Lopego de Vegi (1881) w przekładzie Święcickiego stanowił skrót artykułu z 1879 r. Obok bardzo pozytywnej opinii o twórczości hiszpańskiego dramatopisarza autor sformułował krótko i ogólnie uwagi na temat „ujemnych stron” jego sztuk mających „niezaprzeczenie swe źródło w bezprzykładnej gorączce tworzenia, szkodzącej artystycznemu wykończeniu” (tamże). Święcicki pisał też o ostatniem klasyku hiszpańskiego złotego wieku w studium Don Pedro Calderon de la Barca („Biblioteka Warszawska” 1881, t. 2–3).
O literaturze polskiej. W artykule Kroniki Prusa pod względem społecznym („Kurier Codzienny” 1897, nr 1) Święcicki – krytyk literacki, społecznik i patriota – stara się omówić poglądy autora Kronik, nie pomijając jego humoru, dzięki któremu trudne sprawy społeczne dostają się do serc „jak blask słoneczny nawet wtedy, gdy wśród łez zajaśnieje”. W szkicu Prus w świetle swoich utworów („Tygodnik Ilustrowany” 1897, nr 51) krytyk zawraca uwagę na harmonię między życiem a twórczością pisarza wynikającą z kultywowania „ideałów dobra i prawdy”, a także na swoistą „podwójność” twórcy, który z jednej strony trzeźwy, praktyczny, z drugiej „jest na wskroś poetą wstępującym często na wyżyny, dla urzędowych rymopisów niedostępne” (tamże).
Przedmowa Święcickiego do utworu Stefana Mariana Roguskiego Wilcze gardła (1899) zawiera typowe elementy tego typu wypowiedzi: skrót biogramu autora, przypomnienie jego dotychczasowej twórczości literackiej. Przedmowa do Pamiętników Szymona Konopackiego (1899) jest z kolei właściwie biogramem, a literatury dotyczą zaledwie dwa fragmenty, w tym: „Czystość i poprawność języka, prawdziwy purytanizm [!] w przestrzeganiu form jego, cechują w nim [Konopackim] człowieka oddaleńszej epoki”.
O literaturze europejskiej. Polskie wydanie powieści Victora Hugo Rok dziewięćdziesiąty trzeci (1898) otwiera przedmowa Święcickiego obfitująca w pełne egzaltacji sformułowania: „Geniusz ten [Hugo] miał zbudzić poezję z drzemki klasycznej, tchnąć w nią nowego ducha, zwrócić ku ideałom podnioślejszym, oczyścić z chwastów konwencjonalizmu bezmyślnego, ożywić prawie wszystkie gałęzie literatury pięknej, zdobyć potrójną koronę: poety, romansopisarza i dramaturga, a nade wszystko być zawsze i wszędzie niestrudzonym apostołem wolności i szlachetnym nędzy rzecznikiem”. Potwierdzeniem zwycięstwa romantyzmu był dramat Hernani, a ukoronowaniem powieść Notre Dame de Paris, która, „gdyby jej autor niczego więcej nie napisał, zapewniłaby mu nieśmiertelność” (tamże). Święcicki opublikował też przekład fragmentów książki amerykańskiego teatrologa Brandera Matthewsa (Najznakomitsi komediopisarze francuscy XIX w., „Biblioteka Warszawska” 1882, t. 3).
Studium literackie Alfred Tennyson („Biblioteka Warszawska” 1886, t. 1) zawiera rozważania o poezji angielskiej XVIII i XIX w. rozpoczęte stwierdzeniem, że naród angielski, tak praktyczny i trzeźwy, pozornie zajęty gromadzeniem zasobów materialnych – jest „jednym z poetyczniejszych narodów świata”, a poeci nie umierają tam z głodu. Ani despotyczne rządy, ani „purytańskie wybryki” nie przeszkodziły rozwojowi poezji czerpiącej zarówno z filozofii, jak i z religii: „[…] z Wordsworthem poezja stała się filozofią, z Shelleyem i Keatsem jednocześnie filozofią i religią” (tamże). Pojawia się też tu kilka ocen bardzo krytycznych wobec George’a Gordona Byrona, którym miałaby kierować nienawiść do ludzkości oraz fascynacja złem (tamże). Święcicki jest również autorem sylwetki Henrika Ibsena (Henryk Ibsen, „Tygodnik Ilustrowany” 1882, nr 327), w której za dominantę życia i twórczości norweskiego pisarza uważa „kontrast pomiędzy środkami a celem, pomiędzy wolą a możnością”.
Podsumowanie. Zdzisław Dębicki, recenzując dwa pierwsze tomy Historii literatury powszechnej Święcickiego, pisał z emfazą: „Rzadkie są u nas dzieła wielkiej, wytrwałej pracy” („Gazeta Polska” 1901, nr 194). Także Prus sformułował bardzo pozytywną ocenę tomu Literatura babilońsko-asyryjska i egipska, pisząc, że dzieło to „od pierwszej stronicy schwyciło mnie w taki sposób, że przeczytałem je do ostatniego wiersza” (Kronika tygodniowa, „Kurier Codzienny” 1901, nr 110). Twórczość Święcickiego nie odznaczała się oryginalnością; była kompilacją cudzych prac. Z tego powodu odmówiono mu członkostwa w Akademii Umiejętności. A jednak w skromnych warunkach szkolnictwa zaborowego benedyktyńska robota historyka-publicysty miała znaczenie i wiązała się z ogromnym nakładem pracy własnej, którą doceniono. Miejsce Święcickiego w historii polskiej kultury XIX-wiecznej sąsiaduje z działalnością pedagoga i popularyzatora nauki.
Bibliografia
NK, t. 15; PSB, t. 51
Źródła:
Wycieczki na Wschód. O poetach i poezji arabskiej przed Mahometem. Studium literackie, „Biblioteka Warszawska” 1878, t. 3;
Najnowsze prace orientalistów polskich za granicą, „Ateneum” 1879, t. 4;
Najznakomitsi komediopisarze hiszpańscy, cz. 1–3, Warszawa 1880–1887;
Don Pedro Calderon de la Barca, „Biblioteka Warszawska” 1881, t. 2–3;
Henryk Ibsen, „Tygodnik Ilustrowany” 1882, nr 327;
Dzieje literatury powszechnej, t. 1–3, cz. 1, t. 4, cz. 1, Warszawa [1882]–1893;
Alfred Tennyson, „Biblioteka Warszawska” 1886, t. 1 i odb. z podtyt. Studium literackie;
Kroniki Prusa pod względem społecznym, „Kurier Codzienny” 1897, nr 1;
Prus w świetle swoich utworów, „Tygodnik Ilustrowany” 1897, nr 51;
Przedmowa, w: V. Hugo, Rok dziewięćdziesiąty trzeci, t. 1, Warszawa 1898;
Przedmowa, w: M. Twain, Przygody Hucka, t. 1, Warszawa 1898;
Przedmowa, w: S.M. Roguski, Wilcze gardła, Warszawa 1899;
Historia literatury powszechnej w monografiach, t. 1–7, Warszawa 1901–1903.
Opracowania:
B. Prus, Kronika tygodniowa, „Kurier Codzienny” 1901, nr 110, przedr. w: tegoż, Kroniki, t. 17, oprac. Z. Szweykowski, Warszawa 1967;
Z. Dębicki, [rec.] J.A. Święcicki, „Historia literatury powszechnej”, „Gazeta Polska” 1901, nr 194;
W. Nałkowski, Kartka z dziejów warszawskiej krytyki naukowej w świetle krytyki społecznej, „Społeczeństwo” 1908, nr 15–16;
W.R. [W. Rabski], J.A. Święcicki. W przededniu jubileuszu, „Kurier Warszawski” 1924, nr 145;
M. Godlewski, Powstańcy, których znałem, „Kurier Warszawski” 1938, nr 64;
K. Tokarz, S. Fita, Bolesław Prus 1847–1912. Kalendarz życia i twórczości, Warszawa 1969.