
Synoradzki Michał
Publicysta, dramatopisarz, działacz kulturowy. Pseudonimy i kryptonimy: ał. syn.; -dz-; Halina Mazur; Karol Mohort; Koroniarz; Kustosz; Litwin; m.dz.; -M.-Dz.; m.s.; -m,s-; m.sdz.-; M. Syn.; M. S-dzki; M. Syn-dzki; Michał Halina; Michał Mazur; Walentynian; Żeglarz; Ignacy Zagłoba.
Informacje biograficzne. Michał Ludwik Synoradzki urodził się 25 VIII 1857 w Płocku jako syn Antoniego, „wysadzonego z siodła” przedstawiciela starej szlachty h. Rola, i Augusty z Lewandowskich pochodzącej ze szlacheckiej rodziny podkreślającej powinowactwo z Chopinami. Dzieciństwo i młodość spędził w domu rodzinnym w Płocku, wychowywany w atmosferze typowego „gniazda szlacheckiego”, pozostając pod wpływem konserwatywnego środowiska inteligencji płockiej. W 1873 r. ukończył tamtejsze Gimnazjum Gubernialne. W l. 1878–1881 w związku z podjęciem studiów (prawdopodobnie nieukończonych) na wydziale historyczno-przyrodniczym Uniwersytetu Warszawskiego na krótko opuszczał rodzinne miasto. W 1881 r. poślubił Walentynę Chądzyńską i przeniósł się do Bieżunia, gdzie jako właściciel apteki i założonej przy niej agentury księgarskiej zajął się działalnością kulturalną i literacką, czyniąc ze swojego domu lokalną enklawę życia intelektualnego i towarzyskiego. Na przełom lat 70. i 80. przypadają pierwsze próbki literackie i związki pisarza z amatorskim ruchem teatralnym oraz początki pracy dziennikarskiej, których zwieńczeniem było w l. 1886–1887 objęcie redakcji „Korespondenta Płockiego”. Po przeprowadzce do Warszawy Synoradzki rozpoczął współpracę z prasą stołeczną: „Kolcami”, „Gazetą Warszawską”, „Rolą”, „Niwą Polską”, „Dzwonkiem Częstochowskim”, „Przyjacielem Dzieci”, „Biesiadą Literacką” jako sekretarz redakcji (od 1890 r.), współredaktor (1904–1907), a od 1909 r. jej właściciel. Problemy finansowe redakcji doprowadziły do zaprzestania wydawania czasopisma w 1917 r. Rok później pisarz objął stanowisko sekretarza Zarządu Miast Polskich. Z zadania, jakim było opracowanie historii miast polskich, nie pozwoliła mu się wywiązać „krótka, lecz ciężka choroba” („Kurier Polski” 1922, nr 27). Zmarł 26 I 1922 w Warszawie, pochowano go na cmentarzu Powązkowskim.
Działalność literacka i publicystyczna. Juwenilia przypadają na okres płocki i studencki epizod biografii pisarza. Ćwicząc literackie pióro aspirującego beletrysty, pisał „powieść po powieści, choć na razie nic nie drukował” (L. Krzywicki). Czytelniczy rezonans uzyskuje dzięki wprawkom dramatycznym tworzonym na potrzeby sceny amatorskiej, a nade wszystko dzięki aktywności publicystycznej: współpracy z „Opiekunem Domowych i Pożytecznych Zwierząt”, „Chwilą” i zwłaszcza z „Korespondentem Płockim” (od 1876 r.). Zdobywający ostrogi dziennikarskie literat był pierwszym wśród współpracowników, który podjął się pisania kronik, dowodząc dużej orientacji w nośnych hasłach pozytywizmu. W 1879 r. zaczął redagować Kronikę miejską, później włączył się w prace przyczynkarskie na podstawie źródeł historycznych (materiały do historii szkół i kościołów w Płockiem), a przejawem wyższych ambicji były rozprawki naukowe i opowiadania historyczne.
Najwięcej utworów prozatorskich Synoradzkiego pojawiło się w prasie płockiej w l. 1879–1886. Objęcie funkcji redaktora „Korespondenta Płockiego” było konsekwencją zdobywanego sukcesywnie prestiżu literackiego. Dzięki zainicjowaniu w 1880 r. batalii o zachowanie zbiorów archiwum płockiego oraz promowaniu projektu opracowania archeologicznej mapy pow. płockiego Synoradzki nawiązał kontakt z Józefem Ignacym Kraszewskim, a zachęcony przez niego do kontynuowania prac nie tylko społecznych, ale i literackich obrał rolę powieściopisarza historycznego i publicysty, którą kontynuował jako naturalizowany warszawiak do końca życia.
Dojrzała działalność publicystyczna będzie wiązać Synoradzkiego z „Biesiadą Literacką” i jej konserwatywnym programem ideowym nakreślonym przez założyciela Władysława Maleszewskiego. Profil pisma Synoradzki podtrzyma, przejmując redakcję „Biesiady”. Tradycjonalistyczny, opierający się na przeszłości historycznej i religii chrześcijańskiej światopogląd pisarza będzie determinować również dokumentarną, epigońską, noszącą znamiona neosarmackie prozę historyczną. Wzmożona działalność literacka, określana przez współczesnych pisarzowi krytyków „płodnością króliczą” (W. Feldman), obejmuje ponad 40 utworów beletrystycznych. Wybór drogi twórczej realizujący usankcjonowany społecznie kanon, a także potrzeba identyfikacji z narodową wspólnotą przez chęć wpisania się w jej topoi kulturowe naznaczyły pisarza stygmatem epigona, tradycjonalisty i nacjonalisty, ale i regionalisty, popularyzatora dziejów lokalnych, promującego wydarzenia spoza wielkiego planu historii, wykazującego staranność w wyzyskiwaniu surowego materiału źródłowego, przywiązującego wagę do kwerend archiwalno-bibliotecznych i wartości tzw. historii prywatnych.
Poglądy na prozę historyczną. „Albo czas zgryzie i zdławi ojczyste zabytki, albo umyślnie je zniszczą… wrogowie. Wszak pozwalać na to nie można” – pisał Synoradzki (list do J.I. Kraszewskiego z 27 VII 1880, rkps BJ 6530 IV). Przekonanie o potrzebie zabezpieczania archiwaliów zadecydowało, że pisarz propagował dokumentarny (antykwaryczny) model powieści historycznej. Według niego wymóg dowodzenia rozległej kompetencji zobowiązywał do kwerend poprzedzających proces beletryzacji, których odbycie deklarował: „Wówczas corocznie kilka tygodni poświęcałem na poszukiwania w płockim Archiwum Akt Dawnych. […] Zdobyte dane spożytkowałem następnie do powieści i rozmaitych prac dziejowych” (Ci, których znałem…, „Biesiada Literacka” 1916, nr 35).
Krytyczna analiza twórczości innych autorów dokonywana przez Synoradzkiego obejmowała badanie zgodności utworu z faktami historycznymi. W pośmiertnym artykule poświęconym Waleremu Przyborowskiemu przeczytamy: „[…] tak mało jeszcze wtedy Przyborowski czuje się rasowym historykiem, tak bardzo jeszcze pamiętnikarzem i beletrystą, że te niesłychanej wagi dane przedstawia bez cytowania źródeł, jako prostą opowieść. […] Zrozumiał on jednak doskonale znaczenie dokumentu i świadectwa” (Z Warszawy, „Biesiada Literacka” 1913, nr 13). W uwagach poświęconych pisarstwu Władysława Łozińskiego pobrzmiewają niegdysiejsze postulaty koterii petersburskiej (kult przeszłości, dążenie do rekonstrukcji dawnych obyczajów i genealogii szlacheckich, uzupełnianie narracji historycznej o epizody pomijane przez historiografów). Omawiany autor jest komplementowany za włączanie w dokumentarny dyskurs rozwiązań gawędowych i próbę realistycznego osądu rzeczywistości XVII w. (Z Warszawy, tamże, nr 26).
Synoradzki jest też świadomy eskapistycznych pokus, jakie mogą czyhać na wracającego do obrazów z przeszłości twórcę prozy historycznej uwikłanego w opresyjną rzeczywistość rozbiorową. Ultrakonserwatywne, katolickie, apologetyczne postulaty „pentarchii”, którym bliski jest także panslawizm, próbował pogodzić z metodyczną, erudycyjną koncepcją pracy Kraszewskiego i „krzepiącą serca”, mityzującą dzieje lekkością beletryzacji uprawianą przez Henryka Sienkiewicza. Swoim ugruntowanym poglądom daje wyraz jako krytyk pracy Szymona Askenazego (Józef Książę Poniatowski w Warszawie po raz ostatni, „Biesiada Literacka” 1905, nr 5–6). Synoradzki, konfrontując dwa źródła: opracowanie historyczne i materiał intymistyczny, nobilituje poznawczą wartość tego drugiego. Wykazuje, że ma świadomość doboru środków zależnie od celu przyświecającego dziełu. Funkcjonalnie operuje pojęciem wielkiego i małego czasu historycznego, jego wymiaru globalnego i osobistego. Ceni zarówno studia ad fontes, jak i refleksję historiozoficzną (daje temu wyraz chociażby we wspomnieniu pośmiertnym o A.W. Jabłonowskim). W kreacjach uzasadnionych potrzebą lepszego obrazowania ducha epoki lub wizerunku postaci dopuszcza również swobodniejszą, angażującą wyobraźnię beletryzację. Pod koniec życia coraz chętniej i częściej Synoradzki będzie się wypowiadać, nadając refleksji traktującej o przeszłości rys historiozoficzny, próbując odnaleźć swoisty aurea mediocritas między megalomanią ideologii sarmackiej a cierpiętniczym wymiarem romantycznego mesjanizmu (Z Warszawy, „Biesiada Literacka” 1913, nr 1).
Pisarz wobec kulturowych tendencji epoki. W zakresie estetyki Synoradzki prezentował labilność poglądów. Odrzucał literaturę kryminalną i detektywistyczną, odmawiając jej jakichkolwiek walorów artystycznych i wychowawczych, określając mianem „oplątańczego kąkolu” (Z Warszawy, „Biesiada Literacka” 1909, nr 14). Literatura fantastyczna i fantastycznonaukowa cieszy się jednak jego niekłamanym uznaniem (J. Verne, H.G. Wells). Był za to przeciwnikiem literatury modernistycznej, widząc w niej przede wszystkim zatrute źródło moralności, rozpowszechniania tendencji niezdrowych i zgubnych, które można podsumować w rozpoznaniu, że „życie nie ma żadnego celu, jest niedorzeczne, pełne trosk, przygniata, osłupia, nudzi i zezwierzęca” (Z Warszawy, tamże, nr 2). Proza fin de siècle’u jest zdaniem Synoradzkiego synonimem upadku, bo zrodziła się z „otchłani nudy”, pozbawiona Boga, „budzi namiętność bólu i nieszczęścia”, zostaje podporządkowana przeznaczeniu rozumianemu jako panowanie śmierci. Jednocześnie pisarz docenia Charles’a Baudelaire’a, określając go mianem poety „wielkiego i bolesnego”, przedziwnej wrażliwości, któremu bliskie były mistycyzm i znudzenie, a w swoim mistrzowskim stylu nie znajdował dość biegłych naśladowców.
Programowa dla „Biesiady” niechęć do naturalizmu wyjaskrawia się w pismach Synoradzkiego jeszcze silniej, bo obejmuje on krytyką realizm w jego balzakowskim kształcie. Pisarza mierzi „ton potocznej rozmowy” powieści realistycznej, jej zwrot w kierunku „rzeczy zwykłych i szarych” oraz to, że „zagląda do naszych miast, do naszych domów, do każdego pokoju naszych mieszkań” (tamże), odciągając od dalekosiężnych planów, inspirujących marzeń, od Boga. Realizowany nakaz, by odtwarzać zwykłe życie, wymaga „odrzucenia surm epopei” na rzecz potocznej rozmowy przywołującej znane z autopsji miejsca. Powieść nowożytna „wysila się, aby ciągle być z nami, jak powieść starożytna wysilała się, aby się od nas oderwać. […] Ongi była napuszoną i mdłą; teraz stała się jaskrawą i zjadliwą. Powieść starożytna spaczyła treść życia rzeczywistego; pierwsza obłąkała wyobraźnię; druga obłąkała – serce” (tamże).
W niełasce u redaktora „Biesiady” jest też lżejsza muza uosabiana przez kabaret i operetkę, choć pisarz ma za sobą niemały epizod współpracy z satyrycznymi „Kolcami”. Wedle Synoradzkiego kabaret demoralizuje, odciąga czytelnika od zajmującej, cennej lektury, a widza teatralnego od klasycznej, wartościowszej inscenizacji. Podobnie sceptyczny jest w stosunku do teatrów kinematograficznych, które „podkopują sztukę, każą smak, odzwyczajają umysły od myślenia, od prawdziwego piękna, od zgłębiania twórczości artystycznej i rozkoszowania się nią” („Quo vadis” Sienkiewicza w kinematografie, „Biesiada Literacka” 1913, nr 15).
Kroniki i felietony. Młodzieńcze felietony Synoradzkiego, drukowane przede wszystkim w „Korespondencie Płockim”, wykazują silne inspiracje kronikami Bolesława Prusa. Autor ma świadomość, że prowadzona przezeń rubryka jest swoistą stylizacją. Uatrakcyjniające dyskurs rozwiązania formalne dowodzą oczytania w prasie warszawskiej, ale nie są tworem autorskim, czego z humorem i autokrytycyzmem dowodzi Synoradzki: „Patentowana kronika […] jest pisana na sposób, na wzór […] pewnych pism stołecznych. […]. Nie tracą na tym ani czytelnicy, ani redakcja, ani autor. Idzie o poczytność. […] Aby artykuł był poczytnym, trza go napisać lekko, zrozumiale, wrażliwie i dosadnie. […] Autora mniej pracy kosztuje, a więcej daje groszy” (Z Bieżunia, „Korespondent Płocki” 1885, nr 8).
Zupełnie inny charakter ma cykl Z Warszawy zamieszczany w „Biesiadzie Literackiej”. Pozbawione komizmu odcinki zbliżają się raczej do artykułu popularnonaukowego czy recenzji. Autor, wypowiadając się z pozycji autorytetu, komentuje aktualne problemy życia społecznego. Odwołuje się do zjawisk, zdarzeń spoza Warszawy, omawiając życie kulturalne i artystyczne nie tylko stolicy. Zabiera głos przy okazji rocznic i jubileuszy, reaguje na zgony wybitnych osób. Kusi się również o recenzje teatralne, refleksje na marginesie lektur. Felieton w takim wydaniu stawał się jedną z form popularyzatorskich historii, literatury, teatru, sztuki, propagowanej idei bądź wiedzy o współczesnym świecie. Zatracał jednak swoją amorficzność i synkretyzm, lekkość i barwność. Przejmował romantyczną metaforykę, kaznodziejską retorykę i czasami biblijne obrazowanie. Synoradzki wielokrotnie powołuje się na tradycje polskiej homiletyki.
Recenzje i portrety. W „Biesiadzie Literackiej” Synoradzki wystąpił również jako autor recenzji i twórca portretów literackich. Jego artykuły były zbudowane na ukształtowanym i praktykowanym przez „młodych” w latach 70. trzyczęściowym modelu, na który składał się: opis (streszczenie), objaśnienie (interpretacja) i osąd (wartościowanie). Ze względów praktycznych ocena była zdawkowa, interpretacja podporządkowana określonej tezie, opis ograniczał się do streszczenia głównego wątku fabularnego, stając się najobszerniejszą częścią artykułu krytycznego. Z czasem Synoradzki próbował przedstawiać treść dzieła w sposób sproblematyzowany, wyjaskrawiając dominującą tendencję i już na tym etapie przemycając opinię. Kontekst biografii twórcy czy genezy dzieła był przedstawiany w sposób wartościujący, a w praktyce sprowadzał się do frazesów wyjaskrawiających wybitność twórcy w zestawieniu z trudnymi warunkami życia. Dla Synoradzkiego szczególnie cennymi komponentami decydującymi o ostatecznej wartości dzieła były wymowa ideowa, stosunek do prawdy historycznej i moralne przesłanie tekstu. Recenzje teatralne rozbudowywał o informacje prezentujące ewolucję gatunku czy kontekst innych dzieł dramaturga i w tych miejscach zbliżał się do prozy eseistycznej czy popularnonaukowej.
Informacje o śmierci zasłużonych osób, rocznice i jubileusze motywowały Synoradzkiego do tworzenia popularnych w XIX w. portretów literackich ukształtowanych pod wpływem estetyki Hippolyte’a Taine’a oraz prac Włodzimierza Spasowicza i Piotra Chmielowskiego. Synoradzki, budując portret literacki, często wykorzystywał elementy opowieści biograficznej. Nierzadko są to sceny śmierci bohatera opowieści (np. fabularyzacje śmierci wielkich romantyków czy zgonu J.I. Kraszewskiego), wyjazdu z kraju bądź powrotu do domu rodzinnego (np. portret literacki J. Zajączka) czy inne spointowane punkty życiorysu. Inwersje czasowe dynamizują narrację zwłaszcza wtedy, gdy wydarzenia z przeszłości są prezentowane w czasie teraźniejszym. Ten sam cel jest uzyskiwany przez wprowadzenie partii dialogowych. Faktograficzny walor tekstu konstytuują autentyczne listy, przywołane relacje, dokumenty, skrupulatnie odnotowywane daty i nazwy własne oraz przemyślany wybór ikonografii. Najciekawszym przedsięwzięciem wydają się strukturalne, generalizujące ujęcia portretowanych sylwetek osadzające ich dokonania w modelu określonej formacji historycznoliterackiej (na różnych tego procesu poziomach: poetyki, estetyki, stylistyki, idei). Tak dzieje się w artykule motywowanym 100. rocznicą urodzin Kraszewskiego oraz publikowanych cyklicznie w roku śmierci Sienkiewicza fragmentach monumentalnego w zamierzeniu zarysu życia i twórczości Litwosa.
Bibliografia
NK, t. 15; PSB, t. 46
Źródła:
„Korespondent Płocki” 1882, 1884, 1886–1887 (wybór);
„Biesiada Literacka” 1891–1898, 1900–1917 (wybór);
Adam Mickiewicz. Szkic biograficzny dla upamiętnienia setnej rocznicy urodzin wieszcza, w: Ognisko domowe. Kalendarz popularny ilustrowany na rok 1898, Warszawa 1898;
Adam Mickiewicz. Upominek jubileuszowy, Warszawa 1898;
Rapsod z epopei Napoleona. Z pamiętników i opracowań, Warszawa 1904.
Opracowania:
W. Feldman, Współczesna literatura polska. 1880–1904, t. 3, Warszawa 1905;
[b.a.], Pan Synoradzki, chrześcijanin…, „Sowizdrzał” 1912, nr 49;
[K. Wroczyński], Wycieczki sowizdrzalskie na Parnas warszawski i okolice, „Sowizdrzał” 1915, nr 11;
F., Synoradzki Michał. Czterdziestolecie pracy literackiej, „Świat” 1919, nr 25;
[nekrologi], „Gazeta Poranna” 1922, nr 32;
„Gazeta Warszawska” 1922, nr 27;
„Kurier Polski” 1922, nr 27;
L. Krzywicki, Wspomnienia, t. 3, oprac.
W. Jedlicka, J. Wilhelmi, Warszawa 1959;
Z. Kmiecik, Prasa warszawska w okresie pozytywizmu (1864–1885), Warszawa 1971;
J.J. Lipski, Warszawscy „Pustelnicy” i „Bywalscy”, t. 2, Warszawa 1973;
J. Chojnacki, Wybitni Płocczanie, Płock 1975;
T. Boetzel-Zombiert, Sylwetka literacka Michała Synoradzkiego, „Notatki Płockie” 1978, nr 1;
Z. Kmiecik, Treści polityczne, społeczne i kulturalne upowszechniane przez „Biesiadę Literacką” w latach 1908–1917, „Kwartalnik Historii Prasy Polskiej” 1979, nr 3;
J.B. Nycek, Ludzie i książki. Słownik bibliograficzny ludzi książki i pióra województwa płockiego, Płock 1983;
B. Konarska-Pabiniak, Do Kraszewskiego listy z Płocka, „Rocznik Mazowiecki” 1986, t. 9;
D. Świerczyńska, Walery Przyborowski czy Eksdziennikarz? Rozważania o autorstwie „Starej i nowej prasy”, „Pamiętnik Literacki” 1988, z. 3;
Z. Kmiecik, Prasa warszawska w latach 1886–1904, Wrocław 1989;
P. Kuleczka, Tatry w literaturze polskiej dla dzieci i młodzieży do roku 1939, Zielona Góra 1994;
S. Ilski, Bieżuń końca XIX wieku piórem Michała Synoradzkiego, „Bieżuńskie Zeszyty Historyczne” 1996, nr 8;
B. Konarska-Pabiniak, Michał Synoradzki do Józefa Ignacego Kraszewskiego, „Bieżuńskie Zeszyty Historyczne” 1996, nr 8;
W. Mieszkowski, Na peryferiach pozytywizmu – o publicystyce Michała Synoradzkiego, „Bieżuńskie Zeszyty Historyczne” 1996, nr 10;
M. Obrusznik-Partyka, Literatura i krytyka na łamach „Biesiady Literackiej” (1876–1906), Piotrków Trybunalski 2002;
A.J. Papierowski, J. Stefański, Płocczanie znani i nieznani, Płock 2002;
S. Nowacki, O twórczości publicystycznej i powieściowej Michała Ludwika Synoradzkiego związanego z Bieżuniem literata, Toruń 2012;
K. Stępnik, Setna rocznica urodzin Józefa Ignacego Kraszewskiego w prasie warszawskiej, Lublin 2012;
E. Michałowska, Mój pradziadek Michał (reportaż radiowy, 2013), https://reportaz.polskieradio.pl/artykul/877018 (dostęp: 1.06.2019);
T. Synoradzki, Michał Ludwik Synoradzki: wspomnienie o ojcu i pisarzu, „Bieżuńskie Zeszyty Historyczne” 2013, nr 27;
Literatura niewyczerpana. W kręgu mniej znanych twórców polskiej literatury lat 1863–1914, red. K. Fiołek, Kraków 2014;
M. Częstochowska-Jędrzejczak, Małachowiacy zwyczajni i niezwykli 1180–2014, Płock–Warszawa 2015;
E. Dałek, Na marginesach lektur. Konwencje „wyczerpane”, acz „wyćwiczone” (w twórczości epigońskiej) – na przykładzie zbioru opowiadań „Gniazda szlacheckie” Michała Synoradzkiego, „Prace Polonistyczne” 2015, t. 70;
K. Stępnik, Setna rocznica śmierci księcia Józefa Poniatowskiego w prasie polskiej, Lublin 2015;
K. Woźniakowski, Poligraf redaktorem: warszawski „Przyjaciel Dzieci” czasu redakcji Emila Skiwskiego (wrzesień 1890 – czerwiec 1892), „Annales Universitatis Paedagogicae Cracoviensis. Studia ad Bibliothecarum Scientiam Pertinentia” 2016, t. 14;
A. Dwojnych, Pozytywiści w działaniu, romantycy w programie – charakterystyka wybranych prowincjonalnych środowisk narodowych z przełomu XIX/XX wieku, w: Między pozytywizmem a nacjonalizmem. Przemiany kultury polskiej w latach 1886–1918, red. M. Gloger, Warszawa 2017.