Szymanowski Wacław 
Joanna Zajkowska

Szymanowski Wacław 
Joanna Zajkowska

Publicysta, dramatopisarz, tłumacz. Pseudonimy i kryptonimy: ±; ***; T; Q|.; S.; S.  ; Sz.; Sz. ; Szymon Wacławowski; Wac. Szym.

Informacje biograficzne. Urodził się 9 VII 1821 w Warszawie jako syn Jakuba z rodziny pochodzenia semickiego, dzierżawcy klucza Chruślin w pow. łowickim, i Anny z Zawadzkich. W 1839 r. ukończył I Gimnazjum Gubernialne w Warszawie, wtedy zaczął pracę urzędnika Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu (do 1851 r.). Związał się z grupą literacką cyganerii warszawskiej. W 1851 r., korzystając z propozycji Henryka Rzewuskiego, objął wraz z Julianem Bartoszewiczem redakcję „Dziennika Warszawskiego”. Tu publikował cykle szkiców fizjologicznych: Warszawa i warszawianie. Obrazki humorystyczne (1851), Szynki piwa w Warszawie (1853), Kawiarnie w Warszawie (1853), Lichwiarzy warszawscy (1855). W 1856 r. został właścicielem i współredaktorem pisma, a następnie przekształcił je w „Kronikę Wiadomości Krajowych i Zagranicznych”, wprowadził też do pisma stałą rubrykę – felieton (1856–1859). W l. 1859–1874 był członkiem zespołu redakcyjnego „Tygodnika Ilustrowanego”, tu prowadził kronikę tygodniową. W walce stronnictw przed powstaniem styczniowym uczynił z pisma trybunę „białych”, z ich ramienia nawiązał kontakty z „Czasem” i „Dziennikiem Poznańskim”, był korespondentem paryskiej „La Presse”. W czerwcu 1861 r. na zlecenie Aleksandra Wielopolskiego został wysiedlony ze stolicy do Białej, gdzie przebywał pod nadzorem policji. W styczniu 1862 r. powrócił do stolicy. W l. 1866–1872 został współpracownikiem „Bluszczu”. W 1868 r. objął redakcję „Kuriera Warszawskiego” i na tym stanowisku pozostawał do końca życia. Współpracował również z „Wędrowcem”. W ostatnich latach życia odbywał wiele podróży zagranicznych. Był żonaty z Michaliną Naimską, z którą miał syna Wacława Szymanowskiego, rzeźbiarza (1859–1930). W zasadzie cała jego spuścizna literacka została wydana niedługo przed śmiercią (Poezje i dramata, t. 1–5, 1884). Był też tłumaczem z francuskiego. Zmarł 21 XII 1886 w Warszawie.

O poezji i jej krytyce. Przez sporą część swojego życia literackiego (do czasu objęcia redakcji „Kuriera”) Szymanowski zajmował się pisaniem recenzji teatralnych, co było ściśle związane z tym, że realizował się jako dramaturg. Jedyną jego obszerną wypowiedzią o charakterze krytycznoliterackim jest List III. O poezji z cyklu Listy do redakcji „Dziennika Warszawskiego” („Dziennik Warszawski” 1854, nr 161, 163–173). Dwunastoodcinkowy list jest typową dla epoki wypowiedzią metatekstową. Na marginesie recenzenckich uwag o twórczości trojga poetów, Deotymy (J. Łuszczewska), Władysława Syrokomli i Wincentego Pola, Szymanowski przedstawia swoje poglądy na twórczość poetycką i jej rolę w życiu kraju. Stwierdza, że mała popularność poezji nie bierze się ze specyfiki czasów, w którym przyszło żyć jego pokoleniu: „I niech nikt w tym nie wini wieku naszego, cywilizacji przemysłowej, kolei żelaznych, papierów publicznych itp. Pod tym względem ludzkość nigdy nie zmieniła się, nie zmienia i nie zmieni nigdy” (tamże, nr 161). Wrażliwość na poezję jest dyspozycją indywidualną, niezależną od momentu historycznego. Autor przeprowadza także analizę oddziaływania poezji na odbiorcę: „Poezja przemawia do nas trzema stronami: dźwiękiem, myślą i uczuciem” (tamże). Dźwięk, czyli „harmonia wiersza, jest to właśnie, co czyni pokrewieństwo jej z muzyką”, stanowi pierwszy, najniższy poziom recepcji dzieł poetyckich: „Każdy mniej więcej z przyjemnością słuchać będzie pewnej liczby wierszy, ale nic prócz dźwięku nie zostanie mu po nich w sercu ani w głowie” (tamże). Drugi poziom to płaszczyzna intelektualna: „Ci, którzy poezję rozumem pojmują, to jest ci, którzy z niej myśl wyciągnąć potrafią, już wyżej stoją od tamtych”, ale oni „biorą wszystko na rozum, a rozum, jako ściśle związany z materią, musi mieć swoje krańce” (tamże). Wreszcie trzecia kategoria: „Najmniejsza jest liczba tych, którzy poezję czują sercem, bo tacy są już po części sami poetami. Zanim myśl się uorganizuje, zanim zastanowienie przyjdzie, już serce w nich przeczuje piękność i prawdę, pomimowolnie zachwyci się nią i głos uczucia w nich oddźwięknie” (tamże). Tylko tacy odbiorcy mogą być krytykami: „Ten więc, który chce krytykować poezję, musi przede wszystkim nie tylko rozumem, ale i sercem ją pojmować, musi mieć jej poczucie” (tamże, nr 163). Dalszą część wywodu poświęca sztuce rzetelnej, rozsądnej krytyki: „Otóż krytyk powinien by się starać przede wszystkim odróżnić poezję prawdziwego natchnienia od zwyczajnych talentu płodów i do tego sąd swój zastosować. Natchnienie powinien sądzić sercem (jeżeli je ma), zwykły zaś talent może rozbierać rozumem i oświecać nauką, ale i to ostrożnie, bo jeżeli wieszcz niczym się nie zrazi, to zwykły talent przesadzoną surowością zbyt łatwo odstręczyć można” (tamże).

Jak wielu krytyków i recenzentów ówczesnej epoki, Szymanowski również tworzy swoistą klasyfikację pokoleń poetyckich: „Poetów naszych od 1825 r. można rozdzielić na trzy pokolenia. Jedno najstarsze wiekiem i talentem, i dzieła pomnikowe tych olbrzymów są i będą rozpaczą dla ich następców, a może i naśladowców, którzy im zrównać nie zdołają. Umilkli oni, ale przebrzmiałe ich pieśni silniej żyją w pamięci i sercach ogółu, niżeli utwory teraz na jaw wychodzące” (tamże, nr 164). Twórczość drugiego pokolenia datuje na l. 1835– –1845; to poeci „nieporównanie już niżsi zdolnościami, dość silnie jednakowoż talentem, bo potrafili zachować w sobie cechy samoistności. I żaden z nich prawie już się teraz nie odzywa, i tylko czasem zabrzęczy gdzie pieśń, przypominając ogółowi sympatyczne dlań imię” (tamże). Pokolenie trzecie w tym układzie tworzą Wincenty Pol, Deotyma, Władysław Syrokomla, Włodzimierz Wolski, Roman Zmorski, Adam Pług, Seweryna Pruszak, Antoni Edward Odyniec. Krytyk w jednym szeregu ustawia twórców należących do różnych generacji, jedynym kryterium było publikowanie utworów w tym samym czasie.

Najwyżej w hierarchii stawia Pola. Salonową „wieszczkę” połowy wieku ocenia dosyć krytycznie, zarzucając jej brak atmosfery intymności, odosobnienia oraz okolicznościowość. Syrokomlę, choć ceni za „rzewność” i talent, gani za zbytni pośpiech twórczy. Kończąc „rozbiory” konkretnych utworów, konkluduje, tłumacząc się ze swego może nieco ostrego tonu: „Łatwo i przyjemnie jest miasto krytyki napisać odę nasadzoną pochwalnymi wykrzyknikami, ale taka bezwarunkowa jednostronność, podług mnie, uwłacza jeszcze bardziej temu, do którego oda jest śpiewana” (tamże, nr 167).

Felietonista. Uważa się, że to Szymanowski rozpowszechnił i jako pierwszy wprowadził w stałą rubrykę pism felieton, przeszczepiając go z literatury francuskiej na rodzimy grunt. Aleksander Kraushar (1914) pisał: „W ogólnej sumie długoletniej swej działalności pisarskiej był Szymanowski i pozostał felietonistą, martwiąc się niezmiernie owym stanowiskiem drugorzędnym w literaturze, które daje wprawdzie poczytność chwilową i popularność, lecz nie daje tytułu do oddzielnej kartki w historii umysłowości społeczeństwa”. Ze szkoły Szymanowskiego wyszła polska felietonistyka 2. poł. XIX w. (B. Prus, W. Gomulicki, H. Sienkiewicz, C. Jankowski i in.).

Bibliografia

NK, t. 9; PSB, t. 50

Źródła:

Listy do redakcji „Dziennika Warszawskiego”. List III. O poezji, „Dziennik Warszawski” 1854, nr 161, 163–173;

Poezje i dramata, t. 1–5, Warszawa 1884;

W. Szymanowski, A. Niewiarowski, Wspomnienia o Cyganerii warszawskiej, oprac. J.W. Gomulicki, Warszawa 1964.

Opracowania:

[b.a.], Wacław Szymanowski, „Przegląd Tygodniowy” 1867, nr 48;

F.M. Sobieszczański, Encyklopedia powszechna Orgelbranda, t. 24, Warszawa 1867;

S.M. Rzętkowski, Wacław Szymanowski, „Tygodnik Ilustrowany” 1876, nr 11–12;

W. Korotyński, Wacław Szymanowski. (Sylwetka), „Echo Muzyczne, Teatralne i Artystyczne” 1885, nr 79–80;

W. Bogusławski, Wacław Szymanowski. Wspomnienie pośmiertne, „Kurier Warszawski” 1886, nr 354;

P. Chmielowski, Szymanowski Wacław, w: tegoż, Złota przędza, t. 3, Warszawa 1886;

M.G. [M. Gawalewicz], Wacław Szymanowski. Wspomnienie pośmiertne, „Gazeta Polska” 1886, nr 284;

W. Gomulicki, Wacław Szymanowski. Wspomnienie pośmiertne, „Kurier Codzienny” 1886, nr 354;

S. Rzętkowski, W. Szymanowski (jego działalność autorska), „Życie” 1887, nr 5;

Sg [A. Sygietyński], Z wędrówki. Szymanowski jako poeta i publicysta, „Wędrowiec” 1887, nr 1;

A. Kraushar, Sylwetki literackie z niedawnej przeszłości, w: tegoż, Kartki historyczne i literackie, Kraków 1894;

Eksdziennikarz [W. Przyborowski], Stara i młoda prasa, Petersburg 1897;

M. Gawalewicz, Szymanowski i młodzi. (Ze wspomnień osobistych), „Kurier Warszawski” 1909, nr 122;

W. Gomulicki, O Wacławie Szymanowskim, „Kurier Warszawski” 1909, nr 121;

A. Kraushar, Neocyganeria warszawska, Kraków 1914.