01. Umieranie Ukochanych, zawsze śmierć

Kochanowski również pisze o śmierci najważniejszej, naruszając tym samym normę epoki, w której śmierć dziecka (córki, małej dziewczynki, nie dziedzica rodu – choć ojciec-poeta nazywa ją w Trenie III „dziedziczką”, w. 1) nie była „warta” nie tylko ojcowskiej rozpaczy, ale nawet tak dużej uwagi, że aż cyklu wierszy. Być może dlatego Urszulka Kochanowska zostaje nazwana „Safo słowieńską” (Tren VI, w. 1). Jej sława rysuje się na horyzoncie ojcowskich przeczuć.

Naruszenie normy wynika z prawdziwej rozpaczy. Wiadomo, że konstrukcja cyklu trenów (lamentacji)  polskiego poety renesansowego i jednocześnie zbolałego ojca precyzyjnie oddaje przebieg[1] jego żałoby, z kulminacją w piętnastym wersie Trenu X: „Gdzieśkolwiek jest, jeśliś jest, lituj mej żałości”.

Wybrałam jednak Tren IIII do szczególnego namysłu porównawczego, czy raczej moje skojarzenia zawróciły mnie od wiersza Sommera do tego właśnie trenu. Pojawia się w nim, w samym incipicie, jedna z serii apostrof obecnych w całym cyklu, ta – być może – najgwałtowniejsza: „Zgwałciłaś, niepobożna śmierci, oczy moje, / Żem widział umierając[2] miłe dziecię swoje” (Tren IIII, w. 1–2). To śmierć narusza porządek wszechświata – jest niepobożna, czyni nie po bożemu, nie podług praw danych od Boga – gdyż strząsa „owoc niedordzały”[3] (w. 3). Tren ten kończy się dystychem zawierającym odwołanie mitologiczne: „Nie dziwuję Nijobie, że na martwe ciała / Swoich namilszych dziatek patrząc, skamieniała” (w. 17–18). Pozornie spokojny dzięki tej aluzji ton wskazuje jednak na żal nieprzystawalny do ludzkich możliwości, żal nie na ludzką miarę.

Przypisy

  1. Jeden ze znawców poezji nazywał Treny Kochanowskiego „wielką serią apostrof”. Zob. Wacław Borowy, «Nescio quid blandum», w: tegoż, Studia i rozprawy, t. I, Wrocław 1952, s. 29.
  2. Dziś wydaje nam się, że jest tu błąd w zapisie, lecz znajdujemy wyjaśnienie, dane przez edytora: „«umierając […] dziecię» – umierające dziecię (dawna funkcja nieodmiennego imiesłowu, dziś w tej funkcji tylko imiesłów odmienny)”; Jan Kochanowski, Treny, dz.cyt., przyp. do w. 2, s. 11.
  3. Niedojrzały.