
Wieniarski Antoni
Prozaik, komediopisarz, publicysta, krytyk literacki, warsawianista. Pseudonimy i kryptonimy: A… [prawdopodobnie]; A.W.; A. Wie…; Ant. Wie…….; Ant… W…….; Ant. Wie.; Ant… Wie…; Ant. Wien.; Autor Obrazków Lubelskich; G.K. [?]; G. Kostrzewa; Gr.K.; Grz. Kostrz.; Grzegorz Kostrzewa; Grzegórz Kostrzewa: Lublinianin; ……ski.; W. [?].
Informacje biograficzne. Urodził się 20 I 1823 w Wierzchowinie k. Krasnegostawu na Lubelszczyźnie jako syn Stanisława, administratora majątku, i Elżbiety z Dziewulskich. Wkrótce po urodzeniu ciężko zachorował, co skutkowało kalectwem (garb, niedowład prawej nogi). Około 1838 r. Wieniarscy przenieśli się do zakupionego majątku Suche Lipie k. Kraśnika, a po jego sprzedaży (w 1845 r.) do Wysokiego i Łęcznej (Lubelszczyzna). W związku ze złym stanem zdrowia odebrał jedynie edukację domową pod kuratelą wuja, Stanisława Dziewulskiego. Pomagał też ojcu w pracach administracyjnych. Od wczesnego dzieciństwa miał czuć „nieprzeparty pociąg do pisania” („Tygodnik Ilustrowany” 1869, nr 76). Zapewne parał się poezją, wspominał, że jako 12-latek ułożył „mową naturalnie wiązaną” modlitwę, którą zachował w swoim archiwum. Od ok. 1844 r. rozpoczął współpracę z warszawską „Gazetą Codzienną” najpierw jako autor korespondencji oraz bardzo wówczas popularnych, bliskich gawędzie szlacheckiej szkiców historycznych, „powiastek” i „obrazków obyczajowych pełnych prostoty” (M. Dubiecki). Ogłosił szkic historyczny Bitwa pod Czerniejowem („Gazeta Codzienna” 1844, nr 290–291) oraz powiastkę historyczną Bronowice („Gazeta Krakowska” 1846, nr 8–10). Ustalenie debiutu prasowego Wieniarskiego nie jest praktycznie możliwe, jego wczesne prace (korespondencje, informacje zamieszczane w różnych rubrykach) ukazywały się zapewne anonimowo bądź były opatrzone „różnego rodzaju znaczkami”. W 1847 r. wydał pierwszą powieść historyczną w nurcie tzw. szkoły ukraińskiej Piotr Konasewicz Sahajdaczy („Gazeta Codzienna” 1847, nr 254–275). W 1848 r. protegowany przez rodzinę Zamoyskich został zatrudniony w kancelarii ordynacji Zamojskiej (jako referent przy plenipotencie, później naczelnik wydziału ekonomicznego kancelarii) i zamieszkał na stałe w Warszawie (rodzinie Zamoyskich poświęcił następnie m.in. szkice: Włodawa i Różanka, „Biblioteka Warszawska” 1860, t. 3; Jędrzej Zamojski, kanclerz wielki koronny, w: Książka zbiorowa, ofiarowana Kazim. Wł. Wójcickiemu, 1862). Obowiązki urzędnika łączył z intensywną pracą dziennikarską i literacką. Od 1848 r. współpracował z „Biblioteką Warszawską”, publikując szkice historyczne oraz liczne obrazki obyczajowe: „miejskie”, „lubelskie”, wreszcie „warszawskie”. Obdarzony wyjątkowym zmysłem obserwacji, stał się nieocenionym kronikarzem życia Warszawy i jej mieszkańców, wprowadzając do obrazków realia, język i folklor miejski. Pisał też do „Dziennika Warszawskiego”, „Gazety Codziennej” i „Gazety Warszawskiej”, „Czytelni Niedzielnej”, „Kuriera Warszawskiego” i „Księgi Świata”. Większość prac przedrukowywał (nierzadko pod zmienionymi tytułami) w tomach wydawanych od 1851 r. W l. 1856–1857 zostały wystawione w Teatrze Rozmaitości w Warszawie (i niemal równocześnie opublikowane) cieszące się dużym powodzeniem jego pierwsze jednoaktówki: Nad Wisłą. Krotochwila w jednym akcie ze śpiewkami (1857), Szwaczka warszawska. Krotochwila ze śpiewami w 1 akcie (1857), Warszawiacy i hreczkosieje. Komedia w trzech aktach ze śpiewkami (1857). W tych i innych sztukach podejmował problematykę obyczajową zróżnicowanych środowisk: chłopów, rzemieślników, drobnomieszczan, także tzw. danderii warszawskiej, propagując tradycyjne cnoty i postawy życiowe. W komediach (podobnie jak w obrazkach obyczajowych) wykorzystywał elementy folkloru wiejskiego i miejskiego, używał chętnie języka mówionego.
Wieniarski był znany z działalności na polu dobroczynności (w Warszawskim Towarzystwie Dobroczynności i Resursie Kupieckiej). Współczucie, jakie okazywał ubogim, kalekom (Inwalidzi rolnictwa, w: Józefa Ungra Kalendarz… na rok przestępny 1860), zwierzętom (Stary pan i stary pies. (Obrazek miejski), „Czytelnia Niedzielna” 1857, nr 1; Krzywda zwierząt. Obrazek tegoczesny, „Kmiotek” 1862, nr 1–2), stanowiło wyraz jego wrażliwości i bezinteresowności. Nie zawsze szczęśliwy w stosunkach z ludźmi, został zapamiętany jako samotny stały bywalec Ogrodu Saskiego. Zmarł 18 V 1869 w Warszawie, został pochowany na cmentarzu Powązkowskim.
Działalność krytyczna i recenzencka. Z dorobku Wieniarskiego trudno wyodrębnić artykuły mogące uchodzić za niekwestionowany przykład twórczości krytycznoliterackiej; najczęściej są to rozproszone uwagi dotyczące literatury (dawnej i bieżącej), które autor wprowadzał do swoich publikacji dziennikarskich o wyraźnie felietonowym charakterze (często niepodpisywanych lub sygnowanych kryptonimami, nierzadko z dużymi partiami cytatów z dzieł literatury polskiej; np. w przypisywanych mu korespondencjach Spod Lublina w „Gazecie Codziennej”). Był zwolennikiem rozwijania literatury krajowej i wspierania autorów rodzimych. W szkicu Tydzień w Warszawie. Ustęp z notat lublinianina (w: Pogadanki: szkice z teraźniejszości i przeszłości, 1854) pisał z czułością o imaginacyjnych historiach, w których pojawiały się postaci szczególnie mu bliskie – Franciszek Karpiński, Józef Korzeniowski. Pośród dzieł wartościowych widział przede wszystkim literaturę bieżącą publikowaną przez związane z nim redakcje, np. Dwór i dworki. Szkic do powieści Leona Kunickiego, Wawrzynę Pauliny Wilkońskiej, Życiorysy znakomitych ludzi wsławionych w różnych zawodach Kazimierza Władysława Wójcickiego, tłumaczenia poezji łacińskiej Władysława Syrokomli, powieści ludowe Józefa Ignacego Kraszewskiego. W szkicu Poeta (tamże) przypomina twórców klasycystycznej i preromantycznej Warszawy (także prowincji) – Ludwika Osińskiego, Franciszka Salezego Dmochowskiego, Augustyna Żdżarskiego, Ludwika Kropińskiego, Kazimierza Brodzińskiego i twórcę nadchodzącej fali – Antoniego Malczewskiego. Na temat literatury obcej pisał z dużą rezerwą: „[…] o tłumaczeniach ani wspominam, szalonej literatury francuskiej nie biorę nigdy do ręki, choć nie raz z pięknych usteczek odbieram za to surowe upomnienie” (tamże). Jako antywzór wymieniał powieść Alexandre’a Dumasa syna Przygody czterech kobiet i jednej papugi (1849).
Pod pseudonimem Grzegorz Kostrzewa (i kryptonimami utworzonymi od tegoż pseudonimu) prowadził na łamach „Gazety Codziennej” przegląd nowości wydawniczych (rodzaj „kroniczki literackiej”). Recenzował tu pochlebnie m.in. powieść Kraszewskiego Ładowa pieczara oraz bardzo krytycznie powieść Adama Amilkara Kosińskiego (do którego często Wieniarskiego porównywano) Czarno i biało – krew hetmańska („Gazeta Codzienna” 1853, nr 100). Wskazywał w „tej całej tak nazwanej powieści” błędy rzeczowe, krytykował sposób prowadzenia fabuły, konstrukcję postaci („figurki bez żadnego życia i jakby zdjęte z tandeckiej półki”; tamże). Na łamach czasopisma „Księga Świata” w l. 1851–1860 zamieszczał dłuższe artykuły, rozprawki poświęcone znaczącym postaciom polskiej literatury i kultury (O. Kopczyńskiemu, F. Karpińskiemu, G. Piramowiczowi, S. Witwickiemu). Mimo że nosiły często podtytuł „wspomnienie”, nie miały charakteru memoratywnego; przeciwnie, były to najbardziej zdyscyplinowane pod względem gatunkowym artykuły krytyka – zwięzłe, podające dane biograficzne bohatera szkicu i bibliografię. Ich celem było przekazywanie wiedzy, a nie osobistych wrażeń i wspomnień. Właściwym podtytułem byłoby słowo „przypomnienie”. Kierując się przesłankami wychowawczymi, krytyk wybierał osoby godne, zasłużone, których życie było wypełnione pracą przynoszącą pożytek społeczny. Propagował tradycyjne cnoty i oczekiwał od wybrańców pomocy świadczonej na rzecz potrzebujących: „Oświecać lud naukami religijnymi i opiekować się nędzą, kalectwem i niedolą” (Grzegorz Piramowicz. Wspomnienie, „Księga Świata” 1855, cz. 1–2). W szkicu biograficznym Wespazjan Kochowski („Tygodnik Ilustrowany” 1861, nr 92) podkreślał wagę „uważnych” wyborów („pomnik w sercach ludu droższy nad sławę”). Nade wszystko cenił prace „zbierackie” i słownikowe, nawet wtedy, gdy nie dotyczyły bezpośrednio polszczyzny. Pisał o Szymonie Okolskim, badaczu heraldyki, i Wojciechu Jaksa-Bobowskim, znawcy Wschodu („Księga Świata” 1852, cz. 1–2), przywoływał również nazwiska Zoriana Dołęgi Chodakowskiego, Tymona Zaborowskiego, Kazimierza Władysława Wójcickiego. Pozostawał admiratorem literatury romantycznej. W Adamie Mickiewiczu widział „orła swej epoki”. Bliska mu była poezja prosta, płynąca z „wrażliwego serca” (Franciszek Karpiński. Wspomnienie, „Księga Świata” 1855, cz. 1–2). W szkicu omawiającym twórczość Stefana Witwickiego (O życiu i pismach Stefana Witwickiego, „Księga Świata” 1857, cz. 2) zwracał uwagę na ludowość jego Piosenek sielskich: „prześliczne”, „wierne naśladowanie mowy ludu”. Psalmy Witwickiego (Duch proroczy wieszczów pańskich, w: Poezje biblijne) stawiał ponad psalmami Jana Kochanowskiego i Franciszka Karpińskiego. „Piosnki sielskie chwytają nam serce, przed psalmami klęka dusza” (tamże). Zauważał, że w Wieczorach pielgrzyma Witwicki, „karcąc surowo wady narodowe, starał się wlać w czytelników swoich wzniosłe, szlachetne uczucia i zamiłowanie wszystkiego, co własne” (tamże). Ołtarzyk odczytał jako wystąpienie przeciw „bezbożności cudzoziemskiej”, a Towiańszczyznę jako krytykę mesjanizmu „fałszywego proroka” Andrzeja Towiańskiego (tamże). Ze współczesnych Wieniarski wysoko cenił twórczość Władysława Syrokomli. W szkicu recenzującym Wędrówki po moich niegdyś okolicach („Gazeta Codzienna” 1853, nr 295–298) podnosił jego umiłowanie rodzinnych stron, przeciwstawianie się „żądzy uspokojenia tęsknoty za czymś nieokreślonym, niepojętym nawet wyobraźnią” i potrzebie realizacji tej tęsknoty „w Paryżu czy Londynie”, ponadto chwalił „głębokie wniknienie w przeszłość i teraźniejszość”, wszystko, co „rzeczywiste, serdecznie, wiernie narysowane” (tamże). Wieniarski był też szczególnie życzliwy dla literackich dokonań kobiet. Za wzór stawiał młodziutką, „natchnioną wieszczkę” Jadwigę Łuszczewską (Deotymę) (Zgon dziewicy, „Dziennik Warszawski” 1853, nr 289), zachwycając się jej umiejętnością improwizacji; w szkicu Poezja i muzyka („Gazeta Codzienna” 1853, nr 259) pisał: „boski talent”, „w tobie może naszą Safo powitamy”. Temat wybitnych, twórczych kobiet przeciwstawianych młodym powieściopisarzom czy malarzom (tam brak myśli, celu, „mdłe sentymenta”) poruszył także w obrazku Wrażenia z niewielkiej podróży („Gazeta Codzienna” 1854, nr 111–112), bardzo pozytywnie oceniając powieść Józefy Śmigielskiej (Dobieszewskiej) Sukcesje i praca. W notatce Czego teraźniejsi poeci chcą od kobiety? („Kurier Warszawski” 1868, nr 287) nazwał płeć piękną „spółpracowniczk[ą] bytu i szczęścia rodzinnego”. Wymowa felietonu wyraźnie wskazywała na tradycyjne zapatrywania autora w kwestii kobiecej.
Skromność nagrodzona. Wieniarski był skromnym dziennikarzem; nie silił się nigdy na publikacje, które wykraczałyby poza sferę jego umiejętności i zainteresowań. Jego felietony, recenzje, rozprawki (z pominięciem w tej ocenie niezłych utworów stricte literackich) stanowiły przyjemną lekturę. Splatał uwagi o rodzimej literaturze z materią miejsc, w których żył. Miał swój udział w tworzeniu kulturowej tkanki Lublina i Warszawy.
Bibliografia
NK, t. 9
Źródła:
Onufry Kopczyński i jego pisma, „Księga Świata” 1851, cz. 1–2;
[rec.] J.I. Kraszewski, „Ładowa pieczara”, „Gazeta Codzienna” 1852, nr 329;
[rec.] A.A. Kosiński, „Czarno i biało – krew hetmańska”, „Gazeta Codzienna” 1853, nr 100;
Poezja i muzyka, „Gazeta Codzienna” 1853, nr 259;
[rec.] W. Syrokomla [L. Kondratowicz], „Wędrówki po moich niegdyś okolicach. Wspomnienia, studia historyczne i obyczajowe”, „Gazeta Codzienna” 1853, nr 295–298;
Grzegorz Knapski i jego pisma, „Księga Świata” 1853/1854, cz. 2; Poeta, w: Pogadanki: szkice z teraźniejszości i przeszłości, Warszawa 1854;
Franciszek Karpiński, „Księga Świata” 1855, cz. 1–2;
Grzegorz Piramowicz. Wspomnienie, „Księga Świata” 1855, cz. 1–2;
O życiu i pismach Stefana Witwickiego, „Księga Świata” 1857, cz. 2;
Wespazjan Kochowski, „Tygodnik Ilustrowany” 1861, nr 92;
Czego teraźniejsi poeci chcą od kobiety?, „Kurier Warszawski” 1868, nr 287.
Opracowania:
F.M.S. [F.M. Sobieszczański], Wieniarski, w: Encyklopedia powszechna Samuela Orgelbranda, t. 26, Warszawa 1867;
F.H.L. [F.H. Lewestam], Antoni Wieniarski. Wspomnienie pośmiertne, „Kłosy” 1869, nr 207;
W. Szymanowski, Antoni Wieniarski, „Tygodnik Ilustrowany” 1869, nr 76;
K. Milkuszyc, Antoni Wieniarski, „Opiekun Domowy” 1870, nr 46;
L. Rogalski, Historia literatury polskiej, t. 2, Warszawa 1871;
L. Sowiński, Rys dziejów literatury polskiej, t. 4, Wilno 1877;
M. Dubiecki, Historia literatury polskiej na tle dziejów narodu skreślona, t. 2, Warszawa 1888;
J.J. Lipski, Warszawscy „Pustelnicy” i „Bywalscy”, Warszawa 1973;
I. Węgrzyn, Wieniarski Antoni, w: Encyklopedia literatury polskiej, Kraków 2005.