
Zdziechowski Marian
Historyk literatury i kultury, badacz literatur słowiańskich, komparatysta, religioznawca, filozof, krytyk literacki i publicysta. Pseudonimy i kryptonimy: M. Ursin; M. Ursyn; M.Z.; M. Zdz.; (mz); Władysław Karowski; X.Y.Z.
Informacje biograficzne. Urodził się 30 IV 1861 w Nowosiółkach k. Mińska w rodzinie ziemiańskiej jako syn Edmunda (1836–1900) i Heleny Pułjanowskiej (1842–1937). Miał trzech braci, wśród nich powieściopisarza Kazimierza Zdziechowskiego (1878–1942). Studiował na uniwersytetach w Petersburgu i Dorpacie (językoznawstwo porównawcze, filologia rosyjska), gdzie znalazł się m.in. pod wpływem tradycyjnej szkoły humanistyki niemieckiej, a rosyjski slawista Pawieł Wiskowatow zachęcił go do studiów nad kulturą narodów słowiańskich. Debiutował w 1882 r. w warszawskim czasopiśmie „Ateneum” szkicem poświęconym Listom i Obrazkom amerykańskim Henryka Sienkiewicza. W tym okresie współpracował również z prasą petersburską („Kraj”, „Siewiernyj Wiestnik”).
W 1883 r. wyjechał do Genewy, gdzie poznał Teodora Tomasza Jeża i nawiązał kontakt z myślicielem protestanckim Charles’em Secrétanem, który zainteresował go pokantowskim nurtem myśli religijnej. Następnie udał się do Grazu i Zagrzebia, poznając tam kulturę chorwacką. W Petersburgu w 1887 r. – przy pomocy Włodzimierza Spasowicza – ukazała się jego pierwsza książka Oczerki iz psichołogii sławianskogo plemieni (opublikowana pod pseudonimem M. Ursin), dzięki niej nawiązał kontakt z Władimirem Sołowjowem. W 1888 r. rozpoczął pracę na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie znalazł się pod wpływem racjonalistycznej metodologii humanistyki krakowskiej (S. Tarnowski, J. Szujski i in.). W tym samym roku wydał w Krakowie dysertację doktorską Mesjaniści i słowianofile (promotorzy: S. Tarnowski, L. Malinowski). W latach 90. XIX w. rozwijał swoje zainteresowania prądami ideowymi w literaturze europejskiej (ze szczególnym uwzględnieniem ich relacji z filozofią i religią), czego efektem była praca Byron i jego wiek uznana za podstawę kolokwium habilitacyjnego (wyd. t. 1–2, 1894–1897). Po jego pozytywnym wyniku (1894) Zdziechowski objął Katedrę Literatur Porównawczych na UJ. W 1887 r. poślubił Marię z Kotwiczów (1861– –1936). Następnie został profesorem nadzwyczajnym (1899), a w 1906 r. – zwyczajnym UJ.
Należał do grona założycieli krakowskiego Klubu Słowiańskiego (1901) oraz czasopisma „Świat Słowiański” (red. nacz. F. Koneczny). W l. 1903–1909 uzyskał nominację na członka korespondenta, a potem członka zwyczajnego Akademii Umiejętności. Był bardzo aktywny jako autor szkiców na tematy literackie, filozoficzne i religioznawcze (publikował je na łamach „Biblioteki Warszawskiej”, „Bluszczu”, „Czasu”, „Niwy”, „Przeglądu Literackiego”, „Przeglądu Polskiego”, „Przeglądu Powszechnego”, „Świata”), wygłaszał również odczyty w ramach działalności krakowskiego Związku Literackiego o twórczości Adama Asnyka, Kazimierza Przerwy-Tetmajera, Józefa Stanisława Wierzbickiego, Elizy Orzeszkowej, z którą nawiązał kontakt korespondencyjny (odczyty weszły do tomu Szkice literackie I, 1900). Latem 1896 r. odwiedził w Jasnej Polanie Lwa Tołstoja, który wcześniej zgodził się na poprzedzenie wstępem drugiego, nieocenzurowanego wydania książki Zdziechowskiego Religiozno-politiczeskije idieały polskogo obszczestwa (1897). Zdziechowski przez jakiś czas korespondował z Lwem Tołstojem, rozwijając swoją koncepcję „patriotyzmu narodów ujarzmionych” przeciwstawionego „nieludzkiemu patriotyzmowi narodów potężnych” i starając się przekonać do niej Tołstoja.
W ramach Klubu Słowiańskiego Zdziechowski pracował konsekwentnie na rzecz przeciwdziałania tendencjom panslawistycznym i wypracowania takiej formuły słowiańskiej wspólnoty, która uwzględniałaby prawo wszystkich narodów słowiańskich do samostanowienia. Przebywając w czasie I wojny światowej na terenie Cesarstwa Rosyjskiego (w majątku pod Mińskiem, w Moskwie i Petersburgu), uczestniczył wraz z Tadeuszem Micińskim i Wacławem Lednickim w pracach polsko-rosyjskiej sekcji Towarzystwa Kultury Słowiańskiej w Moskwie (1916–1917). W l. 1919–1932 pracował na stanowisku profesora Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, gdzie w l. 1921–1922 był dziekanem wydziału humanistycznego, a w l. 1925–1927 pełnił funkcję rektora. Tematyka jego wykładów obejmowała m.in. romantyzm jako prąd literacki i kulturowy, niemiecki i europejski bajronizm, idee Zygmunta Krasińskiego i René Chateaubrianda, sprawę węgierską na tle polityki europejskiej, egzegezę ewangelicznej profecji końca świata na tle współczesnego katastrofizmu. Uznany m.in. we Francji za jednego ze znawców kultury rosyjskiej, wygłaszał gościnne wykłady na Sorbonie (1925), czego efektem było opublikowanie w Paryżu książki L’Âme Russe (1928). Ceniony chociażby przez Józefa Piłsudskiego, po przewrocie majowym (1926) był rozpatrywany jako kandydat na urząd prezydenta. W 1933 r. obchodzono pięćdziesięciolecie jego pracy naukowej i pisarskiej, co odbiło się głośnym echem w prasie Rzeczypospolitej oraz stało się okazją do publikacji rocznicowej (50-lecie pracy pisarskiej Mariana Zdziechowskiego, 1933). Wywarł wpływ m.in. na poetów wileńskich z kręgu „Żagarów”, którzy interesowali się oraz inspirowali jego katastrofizmem. Efektem tego był np. fragment poematu Toast Czesława Miłosza poświęcony Zdziechowskiemu, a także znany szkic noblisty Religijność Zdziechowskiego. Zmarł w Wilnie 5 X 1938.
Był autorem licznych publikacji: książek, artykułów, recenzji, omówień, korespondencji, odczytów, spośród których poza wymienionymi za najważniejsze uważane są: interpretacja dorobku myślicieli katolickiego modernizmu „Pestis perniciosissima”. Rzecz o współczesnych kierunkach myśli katolickiej (1905), Wizja Krasińskiego (1912), U opoki mesjanizmu (1912), obszerna synteza historyczno-kulturoznawcza Pesymizm, romantyzm a podstawy chrześcijaństwa (t. 1–2, 1914), studium myśli Stanisława Brzozowskiego Gloryfikacja pracy (1916), książka przedstawiająca kulturowe źródła i uzasadnienia katastroficznych prognoz początku XX w. W obliczu końca (1937).
Ewolucja światopoglądu. Uwzględniając całość dorobku Zdziechowskiego, można go uznać za kulturowego konserwatystę, czerpiącego z inspiracji religijnej oraz zafascynowanego pesymizmem, a także romantycznym i postromantycznym indywidualizmem, który interpretował w duchu personalistycznym. Jego myśl ulegała stopniowej ewolucji, asymilując prądy i tendencje epoki (pozytywistyczne i modernistyczne, w tym neoromantyczne), nie tracąc jednak nigdy kontaktu z żywą, emocjonalnie zaangażowaną religijnością o zabarwieniu mistycznym. Jego optyka postrzegania kultury XIX-wiecznej, którą konsekwentnie wzbogacał, opierała się na przekonaniu o fundującej roli romantyzmu – pojętego jako szeroki prąd artystyczny, filozoficzny, religijny i obyczajowy – w kulturze europejskiej tego okresu. Wśród szczegółowych przejawów literackich tego nurtu preferował wpływ twórczości George’a Gordona Byrona (bajronizm), która odnalazła szczególnie podatny grunt recepcji oraz twórczej kontynuacji w kulturach i literaturach krajów Europy Środkowej, Wschodniej i Południowej (Czechy, Rosja, Polska, Chorwacja). Drugim ważnym nurtem romantycznej formacji kulturowej, który wpłynął na Europę Wschodnią, był jego zdaniem mesjanizm, za którego rosyjski odpowiednik uznawał słowianofilstwo (lecz nie – panslawizm, uważany przez Zdziechowskiego za bezideową w istocie, propagandową fasadę imperialnej polityki Rosji). Jednak stosunek filozofa do słowianofilstwa rosyjskiego był od początku ambiwalentny: w Mesjanistach zarazem chwalił słowianofilów za to, że „sumiennie badali Europę” (podczas gdy wnioski A. Mickiewicza z Prelekcji paryskich były podyktowane głównie przez „natchnienie”), jak też deklarował wyższość nad słowianofilstwem idei mesjanistycznych Zygmunta Krasińskiego przenikniętych poczuciem dużej odpowiedzialności ciążącej na narodzie oraz charakteryzujących się tak cenionym przez Zdziechowskiego aktywizmem.
Następnym istotnym składnikiem XIX-wiecznej formacji kulturowej w Europie był zdaniem Zdziechowskiego pesymizm, którego najpełniejszym wyrazem okazała się filozofia Arthura Schopenhauera (pogląd przejęty od P. Deussena). Jednak prawdziwe źródła pesymizmu w kulturze Zdziechowski sytuował poza historią, a nawet poza historiozoficznie pojmowanymi „dziejami”: w sferze ontologicznej lub eschatologicznej, określonej w chrześcijaństwie przez kulturowy symbol Upadku. Interpretując ten symbol, Zdziechowski odwoływał się często do tradycji gnostycko-neoplatońskiej (za jej współczesnych kontynuatorów wśród myślicieli uznawał F.W.J. Schellinga, Ch. Secrétana i W. Sołowjowa). Do grona artystycznych wyrazicieli ontologicznego pesymizmu (w ramach poetyki romantycznej) zaliczał natomiast: Alfreda de Vigny’ego, Alfreda de Musseta, Michaiła Lermontowa, Zygmunta Krasińskiego, Adama Mickiewicza oraz Giacoma Leopardiego. Tu również dała o sobie znać tendencja Zdziechowskiego do odnajdywania ambiwalentnych sensów każdego kulturowego zjawiska: pozytywnie oceniając pesymizm jako pogląd właściwie wartościujący oddziaływanie substancjalnego zła na człowieka, potępiał zarazem pesymizm o nastawieniu fatalistycznym, pojawiający się nie tylko u europejskich kontynuatorów i interpretatorów buddyzmu, lecz także np. u nihilistów i mistyków rosyjskich (Wpływy rosyjskie na duszę polską, 1920). Krytykował jednak często twórców (zarówno filozofów, jak i pisarzy) za niedocenianie siły zła, pisząc np. że „skarga Konrada” z Dziadów cz. III prześcignęła buddyzm i Schopenhauera swym zasięgiem i ekspresyjnością, gdyż ulokowała zło (utożsamione z Bogiem – Demiurgiem) w centrum bytu (Pesymizm, romantyzm). Ostatecznie pesymizm Zdziechowskiego nabrał rysów katastroficznych, odróżniając się od innych postaci ówczesnego katastrofizmu (np. poetyki „Żagarów”) przez konserwatywną diagnozę przyczyn kryzysu (odejście od religii i tradycyjnych wartości, a przede wszystkim porzucenie „żywej wiary” – W obliczu końca).
Zdziechowski akcentował w systemie swych poglądów krytycznych aktywistyczny heroizm. Z tego punktu widzenia poszukiwał w utworach (zarówno lirycznych, jak i epickich) „dążenia do ideału”, dobra lub doskonałości rozumianych w kategoriach chrześcijańskich. Stosując to kryterium, od początku wysoko wartościował historiozoficzny sens utworów Krasińskiego, a także radykalnie podwyższył ocenę pisarstwa Mickiewicza, nie odnajdując już u niego „emocjonalnego pesymizmu” (Mesjaniści), lecz – egzystencjalny, przezwyciężony przez pokorę i pragnienie Łaski. Aktywistyczna historiozofia Krasińskiego była przez Zdziechowskiego przeciwstawiana systemowi filozoficznemu Georga Wilhelma Friedricha Hegla, którego oddziaływanie na kulturę XIX w. oceniał jako szkodliwe, bo znoszące transcendencję Boga oraz szerzące amoralny kwietyzm. Ostatecznie szerzącą się w zenicie XIX w. „metafizykę woli” (A. Schopenhauer, F. Nietzsche) Zdziechowski uznał za nieuchronną pesymistyczną kontynuację optymistycznej heglowskiej filozofii dziejów opartej na idei postępu. Rzutowało to oczywiście na ocenę poszczególnych utworów literackich, przede wszystkim poematu Król-Duch Juliusza Słowackiego (który został przez Zdziechowskiego odczytany jako przejaw solipsystycznego indywidualizmu) oraz Genezis z Ducha (gdzie odnajdywał niechrześcijański spirytualistyczny ewolucjonizm – rozdz. Mistyka Słowackiego, w: Wizja Krasińskiego). Podobne przyczyny – rosnące znaczenie postulatu heroicznej autokreacji, a także krytycyzm wobec instytucjonalnego Kościoła – miało pozytywne przewartościowanie stosunku Zdziechowskiego do Andrzeja Towiańskiego.
Z heroizmem łączył się u Zdziechowskiego nieustannie obecny w jego myśli i krytyce trend akceptacji i reinterpretacji indywidualizmu (wywodzący się ze studium o bajronizmie), który także podlegał ambiwalentnemu wartościowaniu. Krytyk kreślił linię rozwojową indywidualizmu w kulturze europejskiej, przebiegającą od Jean-Jacques’a Rousseau przez René de Chateaubrianda, Napoleona Bonapartego po Byrona (Chateaubriand i Napoleon, 1934). Ostatecznie akceptacja indywidualizmu połączyła się u Zdziechowskiego z recepcją dziedzictwa filozofii Immanuela Kanta, dokonaną za pomocą spektrum myśli Maurice’a Blondela (Pesymizm), co poskutkowało modyfikacją liberalnego w swej istocie indywidualizmu w duchu katolickiego personalizmu. Tak rozumiany indywidualizm moralny stał się odpowiedzią na pesymizm, ponieważ tylko w pełni zaangażowana moralnie osoba może – według Zdziechowskiego – postawić tamę wszechmocy zła. Tak etyka kantowska połączyła – w systemie myślowym Zdziechowskiego – chrześcijaństwo z praktyką życiową poza instytucjonalnym i eklezjalnym wymiarem tej religii.
System myślowy Zdziechowskiego wykazywał zależność od filozoficznych źródeł idealizmu moralnego w postaci szeroko pojmowanego platonizmu. Owa zależność znalazła pełny wyraz w jednej z najbardziej znanych wypowiedzi metakrytycznych (Spór o piękno, „Przegląd Literacki” 1898, nr 7). Jak pisał Zdziechowski, platońskie określenie piękna jako „odblasku doskonałości” oznaczało nie tylko piękno sztuki, lecz także piękno „czynów” i „dusz ludzkich”, ostatecznie wyrażając tęsknotę duszy do Boga (Nieskończoności). Uzasadniając ten pogląd, Zdziechowski odwoływał się m.in. do estetyki Johna Ruskina, jednak tak pojmowany platonizm istniał w refleksji krytycznej Zdziechowskiego już wcześniej, decydując zarówno o przeciwstawieniu się estetyce pozytywistycznej, a zwłaszcza naturalizmowi, jak i odrzuceniu przezeń modernistycznej idei „sztuki dla sztuki”.
Wiąże się to z konserwatyzmem jako najogólniejszym wyznacznikiem światopoglądu Zdziechowskiego. Dążenie do idealizacji rzeczywistości zbliżało go do konserwatywnych autorów (jak np. S. Krzemiński, W. Dzieduszycki, S. Tarnowski, H. Sienkiewicz czy T. Jeske-Choiński), zachowując jednak w jego przypadku związek z estetyką Hippolyte’a Taine’a (postulat kreacji pozytywnego bohatera o cechach heroicznych, często skłóconego z rzeczywistością). Konserwatywny charakter miała cała struktura poglądów tego krytyka, ponieważ jej – mniej lub bardziej ujawnianym – zwornikiem było przekonanie o bezprecedensowej, destrukcyjnej roli Wielkiej Rewolucji Francuskiej jako erupcji okrucieństwa i przemocy. Taka recepcja rewolucji z góry wykluczyła akceptację przez Zdziechowskiego pojęcia postępu (a zatem zbliżenie z pozytywizmem, a tym bardziej z socjalizmem), nadała jednolity, pesymistyczny wymiar jego refleksji, a wreszcie stworzyła poznawczą matrycę percepcji i oceny wydarzeń rewolucji rosyjskiej 1905 r., a potem 1917 r., co zaowocowało katastrofizmem (O okrucieństwie, „Przegląd Współczesny” 1928, t. 25–26).
Cechą wspólną poglądów Zdziechowskiego, wynikającą z pesymizmu i niewiary w racjonalny, immanentny sens dziejów, był pierwiastek buntu przeciw rzeczywistości, przewijający się przez jego refleksję, a pod koniec życia krytyka nawet narastający. Bunt ten był przezeń odnajdywany w licznych wcieleniach u bohaterów romantycznych, przybierając często cechy postawy prometejskiej; o ile bowiem jedną z istotnych dla Zdziechowskiego metafor zła świata doczesnego była Schopenhauerowska koncepcja nieśmiertelnej „woli życia”, to figurą jego prometejskiego przezwyciężenia okazała się przemiana „woli życia w wolę Dobra”, dzięki której bunt przeciw sacrum zamienia się w aktywny sprzeciw wobec „tyranii Natury” (W obliczu końca). Za prekursorów tak pojmowanego prometeizmu Zdziechowski uważał Thomasa Carlyle’a i Ralpha Waldo Emersona, zaś jego kontynuację widział u Krasińskiego, Mickiewicza i Towiańskiego. Innym przejawem buntu w światopoglądzie Zdziechowskiego był element antyinstytucjonalny w pojmowaniu autorytetu społecznego, co przybierało kształt zmagań z klerykalizmem zainicjowanym w starożytności przez Augustyński podział na civitas Dei (państwo Boże) i civitas terrena (państwo ziemskie). Wówczas, jak pisał Zdziechowski, „hierarchę kościelną uznano za obraz Miasta Bożego; poddaną przeto jej być musi ziemia, jako siedziba zła, której grozi wiekuiste odtrącenie od Boga” (Pesymizm, t. 1). Przejawem tak właśnie rozumianego pierwiastka antyinstytucjonalnego poglądów Zdziechowskiego była asymilacja – zbieżnych z jego własnymi intuicjami moralnymi – poglądów „katolickich modernistów” (M. Blondel, L. Laberthonière, G. Tyrrel oraz kardynał J.H. Newman), ostatecznie potępionych encykliką papieską Piusa X. Innym wyrazem „buntowniczego” aspektu myśli Zdziechowskiego była podjęta przezeń polemika z myślą św. Augustyna dotycząca nie tylko kwestii klerykalizmu, lecz także relacji Łaski do wolności (zdaniem Zdziechowskiego nawet człowiek pozostający w grzechu ma w sobie pierwiastek wolności, jeśli zachowuje wiarę – również poza wspólnotą Kościoła – a tym samym pozostaje otwarty na Łaskę).
Metodologia krytyczna. Jako krytyk Zdziechowski pozostawał pod wpływem różnorodnych tendencji w epistemologii i filologii, głównie romantycznej i pozytywistycznej. Nie wypracował rozwiniętego i spójnego systemu poglądów estetycznych, opierając się konsekwentnie na presuponowanym platonizmie, jednoczącym ideały Piękna, Dobra i Prawdy odpowiadające trzem dziedzinom kultury: sztuce, moralności i religii. (Wypowiadając się o Prawdzie, Zdziechowski cytował słowa Chrystusa z Ewangelii św. Jana: „[…] ja jestem drogą, prawdą i życiem” – J 14,6a). Za najważniejszy przejaw piękna w świecie uznawał harmonię, z której wywodził piękno moralne (piękno idei) oraz artystyczne (piękno formy). W związku z tym zdaniem Zdziechowskiego piękno musi zostać przywrócone (jako zagubiona harmonia między światem a Bogiem), a nie tylko dostrzeżone w świecie. Za zwolenników pokrewnych poglądów estetyczno-moralnych uznawał Sully’ego Prudhomme’a, Antonia Fogazzaro i częściowo Tołstoja, u którego dostrzegał jednak wadę polegającą na niedocenianiu roli piękna moralnego oraz religijnego wymiaru sztuki (Młodość, estetyka i etyka, „Czas” 1898 nr 248– –250, 252). W związku z tym Zdziechowski sprzeciwiał się dominującym w estetyce i krytyce prądom 2. poł. XIX w. – utylitaryzmowi i estetyzmowi. Negatywnymi punktami odniesienia były dla niego również: młodopolska idea „sztuki dla sztuki” (S. Witkiewicz) oraz materialistyczna estetyka Nikołaja Czernyszewskiego. Pod względem krytycznej metodologii sprzymierzeńcem Zdziechowskiego okazał się Stanisław Brzozowski akcentujący społeczno-etyczny wymiar sztuki, Cezary Jellenta (piękno jako synteza dobra i wiedzy), zaś spośród krytyków zagranicznych – grupa skupiona wokół czasopisma „L’art et la vie” (M. Pujo, G. Trarieux, M. Buchor jako krytycy, których postulatem był sojusz etyki, estetyki i religii).
Obok nurtu inspirowanego religijnie heroistycznego platonizmu bardzo silną cechą metodologii Zdziechowskiego było nastawienie komparatystyczne. Już w pierwszych książkach Zdziechowski posługuje się swoiście pojmowaną komparatystyką w celu zdefiniowania i wyznaczenia granic ważnych kierunków i tendencji kultury XIX-wiecznej Europy (szczególnie – Środkowej i Wschodniej): mesjanizmu (Mesjaniści) oraz romantyzmu o zabarwieniu indywidualistycznym (Byron). Podłożem metody komparatystycznej jest w obu przypadkach tendencja do całościowego ujmowania kultury jako z jednej strony wspólnego kompleksu powiązanych zjawisk (od religii i filozofii oraz nauki, przez obyczajowość, moralność, aż po sztukę i literaturę, w tym poezję liryczną), a z drugiej strony – wykorzystywanie elementów metody krytyki „scjentystycznej” (głównie G. Brandesa, H. Taine’a, É. Hennequina i W. Bielińskiego). Jest to widoczne szczególnie w pracy o Byronie i bajronizmie wykazującej wysoki poziom świadomości metakrytycznej Zdziechowskiego, np. w zakresie przeciwstawiania się gromadzeniu drobnych faktów rozpraszającemu refleksję badawczą: „[…] chcąc poznać poetę, powinniśmy […] przede wszystkim wniknąć w pathos jego twórczości, te myśli bowiem i uczucia, które nim władną w chwilach największego skupienia potęg umysłu, są podstawą jego istoty duchowej” (Byron, t. 1). W obu wspomnianych publikacjach Zdziechowskiego, w których kształtowała się jego metoda, inspiracja Taine’owska została potraktowana selektywnie, ograniczając się do zakresu psychologii indywidualnej pisarza oraz rozważań dotyczących wybranych elementów jego środowiska (sporadycznie korzystał również z kategorii „rasy”). Na dalszy plan schodziło u Zdziechowskiego pojęcie „momentu historycznego” (nad którym górowała historiozoficzna figura „Upadku – reintegracji” o źródłach religijnych) oraz społecznych komponentów środowiskowych (odsuwanych w dalekie tło relacji twórczej jednostki z Bogiem).
Narzędziem rozróżniania i klasyfikacji było u Zdziechowskiego tworzenie pojęciowych dualizmów (często o charakterze przeciwieństwa, np. ideał–rzeczywistość), które skutkowały wyróżnianiem odmian omawianego zjawiska literackiego (np. prądu lub twórczości danego autora) i ostatecznie pozwalały krytykowi na sformułowanie oceny, zwłaszcza moralnej. W książkach o romantycznym mesjanizmie i słowianofilstwie było to przede wszystkim przeciwstawienie Wschodu (pesymistycznego, mistycznego i kontemplatywnego) – Zachodowi (optymistycznemu, racjonalnemu, aktywnemu, skłonnemu do panteizmu – także w sensie zagubienia Boga w świecie praktycznym i pustych rytuałach). Posługując się Taine’owską metodą poszukiwania „jakości dominującej”, za najpełniejszy wyraz kultury Wschodu Zdziechowski uznawał buddyzm (który odnajdywał np. u Tołstoja), Zachodu zaś – „scholastyczny racjonalizm” i sceptycyzm, dostrzegalne również w pozytywistycznym scjentyzmie. Ponieważ głównym problemem świata i człowieka było zdaniem krytyka „odpadnięcie świata od Boga”, rozdarcie między „ideałem a rzeczywistością” wyrażające się na Zachodzie w konflikcie kultury z religią (a także między cywilizacją a kulturą, co przejął od O. Spenglera), Wschód mógł wzbogacić zachodnie pojmowanie ludzkiej relacji do Boga swym mistycyzmem i kontemplacyjnością. Upragniona synteza obu tych obszarów kulturowych polegałaby głównie na wzbogaceniu kultury Zachodu o starannie dobrane wątki wschodnie (pozbawione „buddyjskiego” pasywizmu i eskapizmu), w którym ta ostatnia zachowałaby jednak rolę dominującą ze względu na swoją presuponowaną wyższość moralną oraz aktywizm. Stąd duże znaczenie dla Zdziechowskiego mają myśli Sołowjowa jako autora projektu unii Kościoła Wschodniego i Zachodniego, sprzeciwiającego się tendencjom panslawistycznym w słowianofilstwie rosyjskim (U opoki mesjanizmu), a także myśliciela, którego idee wykazywały znaczącą zbieżność z tendencjami nurtu „katolickiego modernizmu”. Niekiedy zarysowane powyżej przeciwieństwo Wschodu i Zachodu Zdziechowski przedstawiał w sposób bardziej zniuansowany, np. gdy jako trzeci element kulturowej interakcji wprowadzał „liberalny demokratyzm słowiański” – zaburzony w Rosji przez „bizantyńsko-niemieckie naleciałości” – zbliżając się tym samym do antropologicznych koncepcji Feliksa Konecznego.
Za jedną z istotnych opozycji w interpretacji długiego trwania romantyzmu w kulturze europejskiej Zdziechowski uznawał przeciwieństwo aktywnego moralnie indywidualizmu (skierowanego na reintegrację z Absolutem) i pasywnego solipsyzmu lub egotyzmu (w interakcji z „wolą życia” przybierającego również postać agresywnego egoizmu – przypadek F. Nietzschego). Zgodnie z tym podziałem (zainicjowanym w studium o bajronizmie) krytyk waloryzował – pozytywnie lub negatywnie – dzieła zarówno polskich romantyków, jak i reprezentantów pokolenia pozytywistycznego oraz młodopolskiego. Widząc zadanie literatury w ustanawianiu indywidualnej relacji duszy ludzkiej z Bogiem (lub ideałem moralnym), nie wypowiadał się o literaturze zaangażowanej w społeczne projekty pozytywizmu. Za najmniej wartościowe uznawał utwory młodopolan z lat 90. XIX w. i przełomu wieków, widząc w nich często dziedzictwo wypaczonego indywidualizmu (który konsekwentnie wiązał z postacią J. Słowackiego) oraz sceptycyzmu i filozoficznego materializmu, np. określając Na drogach duszy Stanisława Przybyszewskiego mianem „delirium zrobaczonej zmysłowości” (Spór o piękno).
Pojęcia i język krytyczny. System pojęciowy oraz język Zdziechowskiego jako krytyka był synkretyczny, jednoczył wpływy wielu nurtów w ówczesnej literaturze, krytyce, filozofii i nauce. Przejawiało się w nim wiele elementów instrumentarium krytyki pozytywistycznej (przede wszystkim Taine’owska qualité maîtresse), lecz także nasycony był pojęciami zaczerpniętymi od myślicieli romantycznego nurtu humanistyki niemieckiej lub tzw. przełomu antypozytywistycznego (od F.W.J. Schellinga po W. Diltheya), zaś w późniejszym okresie asymilował on praktyki językowe empatyczno-ekspresyjnej krytyki młodopolskiej.
W języku krytycznym Zdziechowskiego odzwierciedlała się również jego skłonność do wykorzystywania dualizmów: używane przezeń pojęcie „realizmu” nie było definiowane w opozycji do „idealizmu” lub wyobraźni, lecz jako wersja dążenia do ideału opisanego przez krytyka w kategoriach opozycji wertykalnej. Pisał: „Odwieczny bowiem w rzeczach treści jest spór w poezji między realizmem a idealizmem: jedni treść tę czerpią z życia, drudzy z ducha własnego, marzącego o życiu wyższym i lepszym, jedni przeto z rzeczywistości wznoszą się do ideału, inni odwrotnie, z wyżyn ideału schodzą do otaczającego ich świata” (Byron, t. 2). W ramach tak zarysowanych wektorów aktywności duchowej i twórczości Zdziechowski wyżej cenił ruch „od rzeczywistości do ideału”, który nazywał właśnie „realizmem”, zgodnie z tą klasyfikacją dzieląc twórców na „pary”, np. Mickiewicz (realista) – Słowacki (idealista), Puszkin (r.) – Lermontow (i.), Goethe (r.) – Schiller (i.). Realizm, co rzadkie, wiązał z „subiektywizmem” (a nie „obiektywizmem”, który uznawał – za F. Schillerem – za cechę twórczości „naiwnej”), ponieważ tylko poeta subiektywny, głęboko przeżywając rzeczywistość, odciska na niej piętno własnego dążenia do ideału (zbawienia, pojednania z Bogiem).
Konstatacje te dotyczyły w niemal równym stopniu wszystkich rodzajów literackich, których granice Zdziechowski zacierał, kierując się tendencją do unifikacji form kultury uczestniczących we wspólnym wysiłku reintegracji świata. Dowodem tego może być wykorzystanie przezeń kategorii „liryzmu”, ściśle związane z aprobatywnym pojmowaniem „subiektywizmu”: „liryzm” Zdziechowski odnajdywał np. w twórczości Aleksandra Hercena (U opoki mesjanizmu), respekt dla eschatologicznej tajemnicy decydował zaś jego zdaniem o wypełnianiu romantycznego wzorca „poety-proroka” przez Elizę Orzeszkową w późnym okresie jej twórczości (Szkice literackie, t. 1).
Również terminologię krytyczną Zdziechowskiego charakteryzowała otwartość: asymilował w niej pojęcia spoza tradycyjnego arsenału literaturoznawstwa lub myśli krytycznej, głównie o proweniencji filozoficznej, lecz także teologicznej. Przykładem może być pojęcie „osoby”, które przeniknęło do języka krytycznego Zdziechowskiego z refleksji Maurice’a Blondela (Pesymizm, t. 2), pozwalając dostrzec w jego późniejszej twórczości (po 1914 r.) wersję krytyki personalistycznej. Określenie to można jednak rozciągnąć na etap wcześniejszy ze względu na to, że właściwie od początku drogi twórczej głównym przedmiotem zainteresowania krytyka był świat indywidualnych przeżyć ludzkich uporządkowany przez refleksję. Zadecydowało to o pewnych słabościach działalności krytycznej Zdziechowskiego, m.in. o braku wyczucia i zrozumienia ironii, sarkazmu czy tragizmu jako sporu racji równorzędnych (spór ten redukował się u niego do walki dobra ze złem, a tragizm pozostawał kategorią czysto estetyczną) oraz o nakładaniu się figur bohatera, narratora i autora, czyli opisywaniu większości zdarzeń, emocji, refleksji w utworze jako w istocie odautorskich. Krytyk ten pozostawał również „zamknięty” na modernistyczną koncepcję symbolizmu (pozytywnie wartościując jedynie wykorzystanie symboliki kulturowo utrwalonej, np. u J.W. Goethego) oraz sceptyczny wobec nadmiernie wybujałej obrazowości w utworze, którą określał mianem sztucznej (np. u J. Słowackiego).
Zaangażowanie krytyki Zdziechowskiego w propagowanie ideałów chrześcijańskich, a także ekumenizm (pojednanie katolicyzmu z Kościołem wschodnim) charakteryzowały się zarazem XIX-wiecznym europocentryzmem, który znalazł odzwierciedlenie na poziomie narzędzi badawczych i języka. Krytyk wykorzystywał Taine’owską kategorię „rasy” w taki właśnie sposób, pisząc o Aleksandrze Puszkinie: „Artystyczną naturę Puszkina zeszpeciła niepohamowana zmysłowość. Rozwinęła się ona w nim pod wpływem warunków pochodzenia, wychowania i otoczenia. […] Odziedziczył więc Puszkin po rodzinie matki afrykańskie namiętności, które się też po afrykańsku w nim objawiały. […] rozleniwienie było u poety normalnym stanem, który przerywały […] wybuchy dzikiego szału, ale po nich wracał Puszkin do błogiego spokoju, do marzeń zmysłowych o jakimś rozkosznym far niente” (Byron, t. 1). Europocentryczne wywody krytyka o Puszkinie są jednym z przykładów ograniczeń ekumenicznego uniwersalizmu u Zdziechowskiego (oprócz typowej wówczas „infantylizacji” przedstawicieli ludów afrykańskich dotyczyło to przede wszystkim tzw. buddyjskiego pasywizmu właściwego jakoby ludom Wschodu).
Ocena nowoczesnej formacji kulturowej. Tendencja do uogólniania, do postrzegania kultury jako wieloaspektowej całości, spójnej z typem psychicznym artysty i odbiorcy sztuki oraz wyjątkowa erudycja predestynowały Zdziechowskiego do formułowania ocen całości europejskiej nowoczesnej formacji kulturowej (obejmującej romantyzm, pozytywizm, modernizm) z perspektywy jej dorobku literackiego. W istocie krytyk dość często zapominał o różnicach pokoleniowych oraz dokonywał uproszczeń obrazu wewnętrznego zróżnicowania epok, prądów, tendencji, klasyfikując je przez pryzmat dualizmów (najczęściej moralnych lub filozoficznych), które uznawał za ważne (immanentyzm–transcendentalizm, sumienie jednostki–wspólnota religijna, wieczność–historia, myślenie utopijne–pesymizm, czas Zbawienia–ewolucja biologiczna itd.). Wspólnotę narodową pojmował w sposób otwarty, uznając mesjanistyczną „misję” narodu tylko jako trudny, zbiorowy wysiłek etyczny dokonywany pod kierunkiem wybitnych jednostek, moralnie doskonalszych niż inni ludzie. Zdziechowski, uwrażliwiony z jednej strony na indywidualny sens utworów („[…] bez względu na to, co przedstawia artysta – świętych czy zbójców, królów czy lokai – zawsze i wszędzie przede wszystkim szukamy jego duszy” – pisał w studium Spór o piękno), z drugiej – na geografię „prądów duchowych” nowoczesności, rozpinał nad tymi skrajnie odmiennymi perspektywami swoistą klamrę, często dochodząc do konstatacji zaskakujących lub nowatorskich. (Uznanie np. późnej twórczości Orzeszkowej i jej „filozofii cierpienia” za kontynuację najlepszych tendencji romantyzmu lub dostrzeganie w Słowackim „duchowego” prekursora nietzscheanizmu). Dość szerokie, inkluzywne pojmowanie religijności jako praktycznej filozofii życia pozwoliło Zdziechowskiemu rozpoznać w niej nieodłączną cechę wartościowej sztuki. Jego ujęcie procesu historycznego – odnosząc wszystkie tendencje epoki do płaszczyzny transcendentnej – charakteryzowało się natomiast swoistą synchronicznością (klasycyzm i romantyzm definiował np. jako dwa przeciwne, lecz nieodłączne od siebie nurty duchowe – zmysł miary i zmysł nieskończoności – uważając, że romantyzm jako prąd literacki jednoczył oba te aspekty – W obliczu końca). Nie widział zatem w kulturze epoki nowoczesnej żadnych tendencji istotnie pozytywnych lub rozwojowych, z wyjątkiem zwrócenia człowieka ku jego własnej duszy (i zawartej w niej „iskrze Bożej”) z powodu panującego chaosu, zła i cierpienia. Pozwala to określić postawę intelektualną Zdziechowskiego wobec nowoczesności mianem konserwatywnego, nostalgicznego antymodernizmu.
Bibliografia
NK, t. 16/I
Źródła:
H. Sienkiewicz w „Listach z podróży po Ameryce” i obrazkach amerykańskich, „Ateneum” 1882, t. 2, przedr. w: tegoż, Szkice literackie I, Warszawa 1900 [dalej: Sz];
Oczerki iz psichologii slawianskogo plemieni, Petersburg 1887;
Mesjaniści i słowianofile. Szkice z psychologii narodów słowiańskich, Kraków 1888;
Byron i jego wiek: studia porównawczo-literackie, t. 1–2, Kraków 1894–1897;
Z niwy najnowszej poezji: Kazimierz Tetmajer, Józef Stanisław Wierzbicki, „Świat” 1895, nr 4–5 i odb., przedr. Sz;
Religiozno-politiczeskije ideały polskogo obszczestwa, oczerk M. Ursina z predisłowijem grafa L.N. Tołstogo, Lipsk 1896;
Twórczość liryczna Asnyka i jej znaczenie w poezji polskiej, „Przegląd Powszechny” 1897, t. 53 i odb., przedr. Sz;
Eliza Orzeszkowa w swych ostatnich utworach, „Przegląd Polski” 1898, t. 128, przedr. Sz;
Młodość, estetyka i etyka, „Czas” 1898, nr 248–250, 252, przedr. pt. Sztuka, młodość i Młoda Polska, w: Sz;
Spór o piękno, „Przegląd Literacki” 1898, nr 7, przedr. pt. Płazy a ptaki, w: Sz;
Lew Tołstoj i jego „Zmartwychwstanie”, „Czas” 1900, nr 106–112 i odb.;
Szkice literackie I, Warszawa 1900;
„Pestis perniciosissima”. Rzecz o współczesnych kierunkach myśli katolickiej, Warszawa 1905;
U opoki mesjanizmu. Nowe szkice z psychologii narodów słowiańskich, Lwów 1912;
Wizja Krasińskiego. Ze studiów nad literaturą i filozofią polską, Kraków 1912;
Pesymizm, romantyzm a podstawy chrześcijaństwa, Kraków 1915;
Wpływy rosyjskie na duszę polską, Kraków 1920;
Gloryfikacja pracy. Myśli z pism i o pismach Stanisława Brzozowskiego, Kraków 1921;
Le dualisme dans la pensée religieuse russe, w: N. Berdiaef, S. Boulgakof, M. Zdziechowski, A. Miroglio, L’âme russe, „Cahiers de la nouvelle journée” 1927, no 8;
O okrucieństwie, Kraków 1928;
Chateaubriand i Napoleon, Wilno 1932;
W obliczu końca, Wilno 1937.
Opracowania:
50-lecie pracy pisarskiej Mariana Zdziechowskiego, Wilno 1933;
K. Górski, Marian Zdziechowski 1861–1938, „Ateneum Wileńskie” 1938, z. 2;
B. Białokozowicz, Z listów Mariana Zdziechowskiego do Lwa Tołstoja, „Przegląd Humanistyczny” 1965, nr 2;
Korespondencja M. Zdziechowskiego z Lwem Tołstojem, „Slavia Orientalis” 1966, nr 4;
A. Walicki, Filozofia a mesjanizm, Warszawa 1970;
T. Weiss, Marian Zdziechowski 1861–1938, w: Obraz literatury polskiej, seria 5, t. 4, Kraków 1971;
C. Miłosz, Religijność Zdziechowskiego, w: tegoż, Prywatne obowiązki, Paryż 1972;
T. Weiss, Od pozytywizmu do mesjanizmu – ewolucja ideowa M. Zdziechowskiego, w: Z historii filozofii pozytywistycznej w Polsce. Ciągłość i przemiany, red. A. Hochfeldowa, B. Skarga, Wrocław 1972;
I. Burzacka, Ideał a rzeczywistość. O krytyce moralistycznej Mariana Zdziechowskiego, Warszawa–Poznań–Toruń 1982;
J. Skoczyński, Pesymizm filozoficzny Mariana Zdziechowskiego, Wrocław–Kraków 1983;
J. Krasicki, Eschatologia i mesjanizm. Studium światopoglądu M. Zdziechowskiego, Wrocław 1994;
M. Rogalski, Producenci margaryny? Marian Zdziechowski i polski modernizm katolicki, Kraków 2018.