Żukowski Jan Ludwik
Mirosław Strzyżewski

Żukowski Jan Ludwik
Mirosław Strzyżewski

Krytyk literacki i teatralny, publicysta, redaktor, tłumacz, zbieracz pieśni ludowych, cywilny uczestnik powstania listopadowego, działacz polityczny; Kryptonimy: L. Żukowski, J.L. Żukowski, J.L.Ż.

Informacje biograficzne. Niewiele jak dotąd udało się ustalić pewnych informacji o życiu Jana Ludwika Żukowskiego. Pochodził zapewne z rodziny szlacheckiej, nie wiemy dokładnie, kiedy ani gdzie się urodził – przyjmuje się jako datę urodzin 1795 r. lub lata ok. 1800 r. ze szczególnym wskazaniem na 1803 r., jako miejsce urodzin – Podlasie. Nie wiadomo, gdzie uzyskał staranne wykształcenie. Przyjaciel Maurycego Mochnackiego, lubiany w środowisku warszawskich romantyków, należał do tajnego Związku Wolnych Braci Polaków, a po zdekonspirowaniu organizacji ukrywał się na wsi (Lubochnia w powiecie rawskim). Później jako cywilny uczestnik Spisku Podchorążych uczestniczył w Nocy Listopadowej (atak na Arsenał), a następnie organizował Klub Rewolucyjny i Towarzystwo Patriotyczne, współtworzył czynnie tzw. lewicę powstańczą, upominał się o sprawę chłopską i zniesienie pańszczyzny, występował przeciw dyktatorowi Józefowi Chłopickiemu i układom z Rosją. Jeszcze przed wybuchem powstania dał się poznać jako przeciwnik idei fizjokratyzmu, zwolennik reform kapitalistycznych i rozwoju przemysłu, a przy tym obrońca przedstawicieli zawodów „użytecznych” i wytwórców dóbr rolnych. Podobno tłumaczył powieści Waltera Scotta i niemiecki Konversations Lexikon, ale źródła tego nie potwierdzają. Zasłynął jako krytyk publikujący m.in. na łamach gazet i czasopism związanych z ruchem romantycznym: „Gazecie Polskiej”, „Dzienniku Warszawskim”, „Kurierze Polskim”, którego był współredaktorem w l. 1829–1830, należał też do redakcji powstańczej radykalnej „Nowej Polski”. Wraz z Mochnackim, Michałem Grabowskim, Ludwikiem Nabielakiem i Sewerynem Goszczyńskim zamierzał wydawać romantyczny periodyk „Tygodnik Literatury i Krytyki” (w bibliotece PAU i PAN w Krakowie zachował się w rękopisie prospekt pisma), jednak na przeszkodzie stanął wybuch powstania. Zmarł na cholerę 13 VIII 1831 r. w Warszawie, msza żałobna odbyła się 19 VIII w kościele karmelitów przy Krakowskim Przedmieściu.

Pogląd na literaturę. Jan Ludwik Żukowski w swoich zapatrywaniach na literaturę zdecydowanie opowiadał się po stronie nowej estetyki, której nie opatrywał żadną nazwą. Z perspektywy czasu widać usytuowanie jego sposobu myślenia w sąsiedztwie romantyzmu. Wielokrotnie krytykował zwolenników klasycyzmu, nie odpowiadały mu także eklektyczne formuły literackie Kazimierza Brodzińskiego i na nim wzorowane. W świetnej rozprawie Jeszcze kilka słów z powodu rozpraw Kazimierza Brodzińskiego („Kurier Polski” 1830, nr 213) odrzucał tezę o sielankowości Słowian, domagał się umocowania literatury na gruncie filozoficznym, aby dzięki temu naród rozpoznał się w „swoim jestestwie” (tamże). Oprócz zainteresowania filozofią i estetyką z kręgu niemieckiego idealizmu wpływ na jego poglądy miały doświadczenia etnograficzne i wywiedzione z nich przekonania o istotnej roli kultury ludowej w kształtowaniu tożsamości narodowej. Z listów przyjaciela Józefa Bohdana Zaleskiego dowiadujemy się, jak wielkie zainteresowanie w środowisku warszawskim wzbudziły jego rozprawy O pańszczyźnie w Polsce (1830) i Pieśni ludu zebrane nad Pilicą (1830), powstałe w l. 1823–1826; zbiór pieśni nie został wydany i nie zachował się w rękopisie, podobnie jak utwór Bronisława, powieść krakowska z r. 1794, który nie ukazał się drukiem z powodu niecenzuralności politycznej. Wyjątek z pisma o ludzie Żukowski zdążył opublikować tuż przed wybuchem powstania w „Pamiętniku dla Płci Pięknej”, podobnie jak rozprawę O pańszczyźnie, poświęconą zależności włościan od szlachty i konieczności ich wyswobodzenia spod pańskiego jarzma. Etnograficzne prace Żukowskiego wpisują się w ówczesne zainteresowanie folklorem i obrzędowością wiejską. Pieśni ludu są elementem zabaw i obrzędów włościan, ale także „ozdobą zabaw szlachty” i „stanowią one wyłącznie prawie poezję narodową i obejmują wszystko, co tylko językiem ludzkim da się wysłowić” (Wyjątek z pisma o ludzie, „Pamiętnik dla Płci Pięknej” 1830). Poezja ludowa sprzyja poczuciu wspólnoty narodowej. Literatura współczesna, wyzwolona od więzów klasycystycznych poetyk, wywołująca entuzjazm, kształtująca wolność myślenia służy osiągnięciu samoświadomości narodowej. Bodaj najistotniejszą cechą rozpraw Żukowskiego, zbliżającą je do dzieł twórców romantycznych, jest współbieżność literatury i myśli społecznej. Literatura i sprawy społeczne zostały postawione obok siebie na jednej ścieżce jako fenomeny wzajemnie stymulujące się – to ważne – do działania. „Działać, działać – to jest, do czego przeznaczeni jesteśmy” – pisał Johann Gottlieb Fichte, w rozprawie tłumaczonej przez Żukowskiego (J.G. Fichte, Uwagi Fichtego nad rozprawą Russa o wpływie nauk na pomyślność ludzkości , „Dziennik Warszawski” 1828, t. 12, nr 37).

Estetyka. O podstawach estetyki traktuje rozprawa O sztuce („Gazeta Polska” 1828, nr 96–102; powst. 1826); praca ta definiuje swój przedmiot jako wytwór wolnej woli zaktywizowanej duchowym uniesieniem zwanym przez Greków entuzjazmem. Splot tych okoliczności rodzi siłę twórczą, która kształtując przedmiot sztuki, ucieleśnia idee geniuszu, natchnienia, piękna, wzniosłości, organiczności i nieskończoności. Sztuka to najdoskonalsza dziedzina emanacji ducha, który dzięki niej tworzy przestrzenie wolności; sztuka „jest wolnym i szlachetnym tworem umysłu jako pochodząca z najwyższej własności duszy” (O sztuce). Krytyk przedstawił podział na sztuki użyteczne (materialne, zmysłowe), tj. malarstwo i architekturę, oraz duchowe, do których zaliczył muzykę i literaturę, gdzie najdonioślejszym przejawem ducha jest stworzenie przedmiotu doskonałego uosabiającego ideały piękna, wzniosłości. Sztuka, która jest „obrazem ludzkiego umysłu”, nie powinna naśladować ani dzieł dawnych, ani bezpośrednio natury, gdyż wtedy jedynie o d t w a r z a artefakty zamiast tworzyć je w sposób nieprzymuszony, wolny. Rozprawa Żukowskiego wpisała się w rodzimy nurt estetyki romantycznej, zwłaszcza dobrze korespondowała z podobnie obszerną wypowiedzią Mochnackiego Myśli o literaturze polskiej (1828), który mógł inspirować się przemyśleniami starszego kolegi. Obie publikacje wywołały gorącą dyskusję i liczne polemiki na łamach prasy warszawskiej, przyczyniając się do konsolidacji warszawskiego obozu romantycznego wokół zagadnień filozoficznych i estetycznych. Znać u Żukowskiego wyraźne wpływy filozofii Immanuela Kanta oraz autorów z kręgu jenajskiego. W kolejnych publikacjach Żukowski nadal eksplorował nie tylko teoretyczne, ale i praktyczne zagadnienia dotyczące rozwoju architektury, ochrony zabytków, sztuki malarstwa i rzeźby, prezentując w swoich artykułach („Gazeta Polska”, „Kurier Polski”) nowoczesne projekty administracyjne i styl myślenia wykraczający często poza horyzont intelektualny ówczesnej opinii publicznej, poświadczając przy tym zaangażowanie społeczne i wyobraźnię. Literatura (piśmiennictwo) jest ważnym i koniecznym, choć nie jedynym, warunkiem rozwoju cywilizacyjnego narodu. Odwołuje się do twórczej podmiotowości, czerpie z ludowych źródeł wyobraźni poetyckiej, mimo swej materialności przynależy, mówiąc językiem Kanta, częściowo przyswojonym przez Żukowskiego – do sfery noumenów. Wysoko ceni publicysta także naukę, szczególnie tę wykładaną na uniwersytetach, kierowaną do społeczeństwa (Dyletantyzm. „Gazeta Polska” 1828, nr 232-235).

Przekłady. Niemieckość versus francuskość. Dbając o rozwój cywilizacyjny, krytyk podejmuje kwestię tłumaczeń dzieł obcych; wyróżnia m.in. obszar zbytecznych przekładów literackich z języka francuskiego, nieprzynoszących kulturze żadnego pożytku. Podobnie jak Mochnacki uważa, że należy „dla postępu w kulturze obznajmiać się z obcymi odkryciami, tłumaczyć obce prace i do swych potrzeb stosować” (Kilka słów o nadużyciu tłumaczeń, „Gazeta Polska” 1827, nr 277), ale jednocześnie neguje potrzebę przypadkowych tłumaczeń dzieł literatury pięknej, gdyż w krainie „czucia i imaginacji, gdzie wszystko winno oddychać swobodą, rodzić się jedynie z jej natchnień, tłumaczenia bez wyboru i nieusprawiedliwione potrzebą, paraliżują czynność własną narodu, ograniczają postęp myśli” (tamże). Żukowski wierny jest temu stanowisku także w swoich recenzjach teatralnych, w omówieniach repertuaru Teatru Rozmaitości oraz w gorącej dyspucie o konieczności przywrócenia kulturze polskiej oryginalnego Williama Shakespeare’a, tj. tłumaczonego bezpośrednio z języka angielskiego, a więc bez skrótów i klasycystycznych retuszy, z czym niestety mamy do czynienia we francuskich przeróbkach scenicznych Jeana François Ducisa preferowanych w Teatrze Narodowym, choćby przy okazji wystawienia Makbeta („Dziennik Powszechny Krajowy” 1829, nr 106). Krytyk w wielu artykułach opowiada się „przeciw francuszczyźnie” powielającej skostniałe formy i przebrzmiałą problematykę, wyraźnie zaś podnosi wartość literatury i filozofii niemieckiej. Uważa, że wszelkie naśladownictwo jest szkodliwe, literatura francuska stoi na straży prawideł i wzorów normatywnych, natomiast przywoływanie docenianej kultury niemieckiej, stworzonej z udziałem „wielkiej czynności myśli”, powinno zaowocować oryginalną twórczością własną. Głównym przymiotem literatury współczesnej jest idealizm, duchowość, co „ożywia dzieła, które powstając z bezpośrednich zasad praw umysłu, wysoką cechę prawdy i naturalności nosić są zdolne” („Gazeta Polska” 1828, nr 350). I choć niektórzy badacze dostrzegają w artykułach Żukowskiego wyraźne nawiązania do filozofii XVIII w. (J. Szacki), to trzeba koniecznie dodać do tej obserwacji jeszcze jedną uwagę: Żukowskiego drażnią „stróże poetyki” jak Kazimierz Brodziński i oświeceniowi „materialiści”. Publicysta nie chce dać się wodzić na pasku „Dmochowskiego, Boala, Woltera i całej czeredy filozofów od Locka do Kabanisa” (Jeszcze słów kilka z powodu rozpraw…), ale docenia w twórczości poetów oświecenia poszukiwania oryginalnej nuty narodowej.

Styl uprawianej krytyki. Krytyka nowoczesna. Z takich też przekonań i wzorów literackich wyrasta styl krytyczny Żukowskiego, czasami niejasny, pełen pojęć filozoficznych, których znaczenia dopiero się kształtują, niekiedy trudny w odbiorze z racji nagromadzenia figur retorycznych, niekiedy uderzający precyzją jak polemika z poglądami Brodzińskiego. Na pewno Żukowskiego na tle innych krytyków wyróżnia spokojna i wyważona argumentacja, dowodzenie odwołujące się do kategorii estetycznych i zarazem społecznych, szacunek wobec adwersarzy i zwolenników innych poglądów, który nie wyklucza zaangażowania, ognia i ironii. „Laurze, nie kwitnij”, mówi do Brodzińskiego wersem z poezji Ignacego Krasickiego. Krytykę za Mochnackim przedstawia jako ważną część estetyki, zaznaczającą swoją wagę także w dziedzinach sztuk użytecznych. Krytyka literacka, o czym przekonuje artykuł polemiczny poświęcony pismom Brodzińskiego, stanowi dziedzinę, która krzewi u nas „nowe wyobrażenia”, nowe pojęcia, jest elementem postępu i rozwoju cywilizacyjnego. Niejako zawieszona między historią a współczesnością wyjaśnia „miarę i różnicę między dziełami przeszłości a nowymi tworzonymi przez myśl doskonalącą się w czasie” (tamże). Na pewno nie jest „wyrocznią sędziowską” w duchu dawnego uniwersalizmu, ale podążającą za nowymi trendami „pochodnią” rozświetlającą sensy dzieł i aktualne dążenia narodu. Jest to możliwe, gdy krytyk omawia sztukę z użyciem nowoczesnych narzędzi, wówczas jego wypowiedź „idzie za fenomenami myśli i je opisuje, wyświeca; nie ma prawa narzucać form, cóż dopiero być karzącym kodeksem myśli” (tamże). W tej perspektywie pisma Brodzińskiego O krytyce O entuzjazmie nie spełniają wymogów nowoczesnej krytyki, cofają jej rozwój do czasów panowania klasycyzmu, nadto negatywnie wpływają na upowszechnianie nowych nurtów, co jest warunkiem postępu cywilizacyjnego. Krytyka ma przede wszystkim kształtować możliwości duchowego i materialnego rozwoju społeczeństwa, tymczasem eklektyczna „średnia droga, umiarkowanie, jest panującą myślą Brodzińskiego” (tamże), co nie sprzyja rozwijaniu twórczych zdolności. Żukowski, podobnie jak Mochnacki czy Józefat Bolesław Ostrowski, wyznacza krytyce doniosłą rolę upowszechniania nowoczesnych pojęć filozoficznych, estetycznych i społecznych, neguje anachroniczną tradycję klasycyzmu i sprzeciwia się obecności w życiu społecznym zjawisk hamujących postęp.

Współbieżność literatury i życia społecznego. Żukowski nie odwołuje się do batalii romantyków z klasykami, jednak jego sposób rozumienia i wartościowania sztuki (literatury) sytuuje go w bliskości romantyzmu. Krytyk jest przedstawicielem warszawskiej szkoły „romantyczności”, nieco woluntarystycznej (jak pisała w odniesieniu do Mochnackiego E. Dąbrowicz), tj. niespełniającej wielu postulatów sformułowanych przez Friedricha Schlegla, akcentującej współbieżność literatury i życia społecznego, gotowość na zmiany, konieczność rozwoju twórczych sił narodu. Pozytywnie waloryzuje twórczość oryginalną, wobec skąpości zasobów – niekoniecznie opartą na nowej estetyce. Nie może zatem dziwić, iż zachęca literatów i księgarzy do wydawania poetów, których dzieła noszą cechy „narodowego jeniuszu”, takich jak Jan Paweł Woronicz, Alojzy Feliński. Najwyżej w hierarchii sztuk ceni poezję jako emanację niematerialnych, uduchowionych treści i fantazji umysłu. Unika sugestii politycznych, ale wnosi do warszawskiego romantyzmu aspekt społeczny i gorączkę myśli, jest uwrażliwiony na „sprawy włościańskie” i formy nowoczesnego, kapitalistycznego zarządzania dobrem wspólnoty. Dążenie do zmian społecznych idzie tu w parze ze zmianą przedmiotu i języka filozofii, co z kolei stymuluje jego myślenie o sztuce, literaturze i estetyce.

Bibliografia

NK, t. 9

Źródła:

Kilka słów o nadużyciu tłumaczeń, „Gazeta Polska” 1827, nr 277–278;

O sztuce, „Gazeta Polska” 1828, nr 96, 98, 100–102, przedr. w: Idee programowe romantyków polskich. Antologia, oprac. A. Kowalczykowa, Wrocław 1991;

Uwagi Fichtego nad rozprawą Russa o wpływie nauk na pomyślność ludzkości, wstęp i przekł.  J.L. Żukowski, „Dziennik Warszawski” 1828, t. 12, nr 37;

Dyletantyzm, „Gazeta Polska” 1828, nr 232–235;

„Jak zbawiennym jest otworzenie gazety WJP dla wszelkich zdań stronnictw…”, [Obrona literatury i filozofii niemieckiej], „Gazeta Polska” 1828, nr 350;

„Zapowiedziano nam, że „Makbet” Ducisa ma być wystawiony na Teatrze Narodowym…, „Dziennik Powszechny Krajowy” 1829, nr 106;

Wyjątek z pisma o pieśniach ludu, „Melitele” 1830, nr 2;

O samotności, „Pamiętnik dla Płci Pięknej” 1830, t. 2, z. 1;

„Zbiór w jednę całość dzieł znakomitych pisarzy…” [O pismach J.P. Woronicza], „Kurier Polski” 1830, nr 83;

„Do »Kuriera Polskiego«. Wszystko wkoło nas się ożywia…” [Obrona Wertera], „Kurier Polski” 1830, nr 88;

„Są u nas ludzie, którzy pragną wszystko zmniejszać…” [O sztuce Chłopiec studukatowy granej w „Rozmaitościach” na podstawie utworu F. Raimunda], „Kurier Polski” 1830, nr 118;

„Liczymy już wiele pożytecznych i zaszczytnych zakładów…”, [Projekty w sprawie budownictwa], „Kurier Polski” 1831, nr 207;

Jeszcze słów kilka z powodu rozpraw Kaz. Brodzińskiego, „Kurier Polski” 1830, nr 213;

„Z powodu mojego pisma o potrzebie towarzystwa budowlanego…”, [O ochronie zabytków i pamiątek narodowych], „Kurier Polski” 1830, nr 236;

„Każda rzecz ma dwie strony; prawdę tę potwierdza najlepiej Teatr Rozmaitości, „Kurier Polski” 1830, nr 241;

„Właśnie w tym miesiącu upłynął rok….”, [O Teatrze Rozmaitości, art. drugi ], „Kurier Polski” 1830, nr 274;

„Jedną z najpewniejszych oznak rozwijania się wyższego umysłowego życia w narodzie jest zamiłowanie sztuk pięknych…”, „Kurier Polski” 1830, nr 276;

„Wiadomo ze spomiędzy pism wychodzących w naszej stolicy….” [Krytyka recenzji teatralnych „Kuriera Warszawskiego”], „Kurier Polski” 1830, nr 302;

Dwukrotne wystawienie opery „Sroka złodziej”…, [O śpiewaczkach i konwersatoriach ], „Kurier Polski” 1830, nr 309;

„Pan T., którego rozumowania o pannie Gładkowskiej, śpiewie i operze naszej….” [Ciąg dalszy polemiki o śpiewaczkach ], „Kurier Polski” 1830, nr 325;

O pańszczyźnie z dołączeniem uwag nad moralnym i fizycznym stanem ludu naszego, Warszawa 1830;

„Od początku rewolucji mamy już trzeci rząd…”, „Kurier Polski” 1830, nr 355;

Siła zbrojna, „Patriota” 1830, nr 18;

„Dyktator dał dymisję zastępcy ministra spraw wewnętrznych…”, „Nowa Polska” 1831, nr 7;

Jeszcze o układach, „Nowa Polska” 1831, nr 13;

„Szanowny nestor obrońców swobód naszych J.U. Niemcewicz przysłał nam odpowiedź swoją na pismo p. Ostrowskiego…”, „Nowa Polska” 1831, nr 15.

 

Opracowania:

„Dziennik Powszechny Krajowy” 1831, nr 224;

„Gazeta Polska” 1831, nr 220;

„Kurier Warszawski” 1831, nr 218 [nekrologi];

J.B. Zaleski, Korespondencja t. 1, wydał D. Zaleski, Lwów 1900;

P. Chmielowski, Dzieje krytyki literackiej w Polsce, Warszawa 1902;

A. Śliwiński, Maurycy Mochnacki. Żywot i dzieła, Lwów 1910;

P. Bańkowski, Maurycy Mochnacki jako teoretyk i krytyk romantyzmu polskiego, Kraków 1913;

S. Goszczyński, Podróż mojego życia. Urywki wspomnień i zapiski do pamiętnika 1801–1842, oprac. S. Pigoń, Warszawa 1924;

A. Bar, Przedlistopadowy romantyzm a polityka, Kraków 1930;

T. Grabowski, Krytyka literacka w epoce romantyzmu, Kraków 1931;

J. Korpała, Za kulisami młodej Warszawy literackiej przed powstaniem listopadowym, Lwów 1931;

A. Bar, Kumoszki na Parnasie, Kraków 1947;

M. Meloch, Sprawa włościańska w powstaniu listopadowym, Warszawa 1948;

J.N. Janowski, Notatki autobiograficzne 1803–1853, oprac. M. Tyrowicz, Wrocław 1950;

T. Łepkowski, Warszawa w powstaniu listopadowym, Warszawa 1957;

J. Szacki, Wiadomość o Janie Ludwiku Żukowskim, „Archiwum Filozofii i Myśli Społecznej” 1958, t. 3;

F.S. Dmochowski, Wspomnienia od 1806 do 1830 roku, oprac. i wstęp Z. Libera, Warszawa 1959;

Walka romantyków z klasykami, oprac. S. Kawyn, Wrocław 1960;

A. Zieliński, Jan Ludwik Żukowski – zapomniany krytyk i publicysta, „Prace Polonistyczne”. 1960, seria 16;

J. Szacki, Ojczyzna, naród, rewolucja. Problematyka narodowa w polskiej myśli szlachecko-rewolucyjnej, Warszawa 1962;

W. Zajewski, Walki wewnętrzne ugrupowań politycznych w powstaniu listopadowym 1830–1831, Gdańsk 1967;

A. Zieliński, Naród i narodowość w polskiej literaturze i publicystyce lat 1815–1831, Wrocław 1969;

A. Kowalska, Mochnacki i Lelewel. Współtwórcy życia umysłowego Warszawy i kraju 1825–1830, Warszawa 1971;

K.W. Wójcicki, Pamiętniki dziecka Warszawy i inne wspomnienia warszawskie, t. 1–2, wyb. J.W. Gomulicki, oprac. Z. Lewinówna, wstęp M. Grabowska, Warszawa 1974;

K. Krzemień-Ojak, Maurycy Mochnacki. Program kulturalny i myśl krytycznoliteracka, Warszawa 1975;

M. Mochnacki, Powstanie narodu polskiego w roku 1830 i 1831 [1834], t. 1–2, oprac. S. Kieniewicz, Warszawa 1984;

Z. Przychodniak, U progu romantyzmu, Wrocław 1991;

Idee programowe romantyków polskich. Antologia, oprac. A. Kowalczykowa, Wrocław 1991;

M. Strzyżewski, Działalność krytyczna Maurycego Mochnackiego, Toruń 1994; Romantycy i Warszawa, red. S. Makowski, Warszawa 1996;

M. Stanisz, Wczesnoromantyczne spory o poezję, Kraków 1998;

J. Zyśk, Zapomniana publicystyka Jana Ludwika Żukowskiego. „Sztuka Edycji” 2013, nr 1;

E. Dąbrowicz, Romantyzm wileński? warszawski?, miejski?, w: Georomantyzm: literatura, miejsce, środowisko, red. E. Dąbrowicz, M. Lul, K. Sawicka-Mierzyńska, D. Zawadzka, Białystok 2015;

Romantyzm warszawski 1815–1864, red. O. Krysowski, Warszawa 2016;

W. Hamerski, „Poetyka poetycka” Friedricha Schlegla, „Forum Poetyki” 2016, z. 3;

M. Stanisz, Światy i życie. Metafory poezji w polskiej krytyce literackiej doby romantyzmu, Rzeszów 2019.