Dźwina
Teresa Rączka-Jeziorska, IBL PAN

Dźwina
Teresa Rączka-Jeziorska, IBL PAN

„Jest rzeką mgłą owiana,

Co ją przeszłość zna,

Starego Eridana

Pobratymka cna;

Jej fala zadumana łzy na sobie ma,

I bieży zapłakana,

Depcąc złote dna”.

Michał Borch, Dwa słowa o Dźwinie

 

Jest rzeką północno-wschodnich rubieży dawnej Rzeczypospolitej. Romantyczna „przeszłość” uczyniła z niej najważniejszy dopływ polsko-inflanckiej przestrzeni, nazwanej przez Józefa Platera „małą prowincją”[1]. Pokrewieństwo z pradawnym, przynoszącym bursztyn Eridanem każe w niej widzieć rzekę mityczną. Bezustanny bieg jej fal utrzymują – źródła, dorzecze i ujście.

Źródła

„Owiana mgłą”? Tajemnicy Dźwiny strzeże kilka porównań. W XIX wieku przyrównywana była do kameleona i Proteusza. Zmieniała nie tylko brzegi, ale także swoją językową postać – nazwę. Według Michała Borcha pierwsze jej źródła biją już w starożytności, gdy jako Rubon zajęła miejsce rzeki Tanais[2]. Tę nazwę upodobano sobie szczególnie, gdyż utrwalona została w przeróżnych poetyckich oraz prozatorskich wariantach aż w dziesięciu kilkusetstronicowych tomach polsko-inflanckiego czasopisma o takim właśnie tytule, wydawanego w Wilnie przez Kazimierza Bujnickiego. Autorzy publikujący na łamach „Rubonu” (1842–1849) – na przykład Adam Plater (honorowy członek Wileńskiej Komisji Archeologicznej oraz licznych towarzystw naukowych), dziedzic Krasławia i innych majątków, Michał Borch z Prel (bibliofil, tłumacz na język francuski Konrada WallenrodaFarysa), Józef Kazimierz Plater z Kombula, Józef Gerald-Wyżycki z Rosicy, lecz także twórcy spoza Inflant, jak Aleksander Groza, Jan Chodźko czy Michał Grabowski – uczynili Dźwinę patronką swej literackiej żeglugi. W kręgu entuzjastów pisma znalazło się 177 odbiorców, pochodzących z rodzin ziemiańskich. Jak dowodzą badacze, nakład wynosił ponad 200 egzemplarzy. Nie bez przyczyny współpracownicy pisma nazywali siebie „brzegowcami Dźwiny”. Sięgają bowiem do ptolemeuszowych źródeł rzeki i na powrót budzą ją z wiekowego uśpienia. Ignacy Chrapowicki, autor pierwszego programowego wezwania, pisze: „Stary Rubon wstał ze snu i wstrząsnął się cały, / I ozwał się, jak burza gdy huczy z daleka: / […] Dalej! Dalej do żagla, do liry, do pługa, / Pijcie moc i natchnienie z moich piersi wzdętych: / Dla waszego przemysłu otwarta żegluga, / Dla wieszczów tysiąc marzeń w mych falach zaklętych”. Słowa wiersza zdają się posiadać moc sprawczą. Rubon wypełnia wersy, strofy, traktaty, opowieści wielotomowej edycji. Niekiedy zapełniany bywa krajowo-sentymentalnymi łzami, jak na przykład w powieści poetyckiej Michała Borcha pt. Rohneda, gdzie jako „Dina” strzeże serca wybranki księcia kijowskiego Włodzimierza.

Matematyk i astronom – Ptolemeusz z Peluzy, odkrywa Dźwinę na Morzu Wenedyjskim. Marcian z Heraklei zastępuje Rudonem. Nazywano ją też Chesinusem i Turuntusem, a na terenie Kurlandii, między Zatoką Liwońską a Morzem Bałtyckim – Koraxem. Imię Diny zawdzięcza później Normanom oraz bremeńskim żeglarzom. Najgłośniejszą metamorfozę rzeki odzwierciedla wyraz „Dwina”, gdyż, jak pisze Borch: „niesie w sobie trud jakiś wielki, dźwignię jakiegoś ciężaru, co rzece jakby leniwie i nieochoczo toczyć się każe”. A ostatnie z przeobrażeń, które pozostawiło ślad na łotewskiej mapie – Daugawa, oznacza „wszelką mnogość”. Jak przypuszcza Borch, autor naukowo-poetyckiego traktatu, ową „mnogością” mogły być na przykład – obfity połów ryb, udany spław towarów albo przyrost wody. Adam Plater w etymologii dawnej nazwy doszukuje się znaczenia „granicy”: „Zwanie więc Rubo, nadane Dźwinie, być musiało przez Słowian, którzy po Scytach te strony osiedli, a nie przez Łotyszów, którzy ją Daugawą zwali, a który to wyraz słowiański oznaczał granicę szeroką czy grubą […] Od wyrazu Rubo pochodzi wyraz Rubież, używany powszechnie na Rusi dla oznaczenia granicy […] Wiele znajduje się dzisiaj jeszcze miejsc na pobrzeżach Dźwiny zwanych Rubieżą, a pamięć dawnego zwania tej rzeki Rubo pozostała już tylko w rapach skalistych, między Kreitzburgiem a Kokenhauzą”. Pograniczność rzeki w naturalny sposób wpisuje się w mapę[3]. Na XVI i XVII-wiecznych kartach widnieje jako Dwina, Duina. Stanisław Plater odczytuje z późniejszych map, że „przerzyna wielką część gubernii witebskiej”, a następnie „odgranicza ją od mińskiej i kurlandzkiej”, dalej zaś „kurlandzką od inflanckiej”. Tocząc wody do najważniejszych granic w Inflantach Polskich, nie przestaje czerpać ze swych pierwszych źródeł „na południowo-zachodniej pochyłości wyżyny wałdajskiej (lasu wołkońskiego) o 2 niespełna mile od źródeł Wołgi, z jeziorem Dźwinica w gub. Twerskiej, niedaleko wsi Korakino”. Na północy tworzy granicę między ryską gubernią (tak zwanymi Inflantami szwedzkimi), na południu z dziśnienskim powiatem guberni wileńskiej, na zachodzie z Kurlandią. „Z krynicy, wychodzącej z błot małym ruczajem, którego woda błotnista i czerwonawa”, zamienia się w „rzeczywistą” Zachodnią Dźwinę.

Dopływy

Wincenty Pol zapytuje: „– Czego ty wichrze tak się rwiesz z północka, / I gdzie to płyniesz ty Dźwino Połocka?”. Odpowiedź rzeki jest prosta: „– Gdzie bym płynęła? Ja płynę na morze…”[4]. Wystarczy spojrzeć na mapę – zmierza do portu nad Bałtykiem. Do pokonania ma „w prostym kierunku około 700 wiorst”. Artemiusz Weryha-Darewski (1816–1886) dodaje: „Płyńże ty moja, płyń, Dźwino srebrzysta”[5]. „Miły mi widok takiej krainy, / Gdzie płyną Niemen i Dźwina hoża, / Przez wzgórza, lasy, jary, doliny / Toczą szeroki nurt do morza” – dopowiada białoruski poeta Ciszka Hartny (1887–1937)[6]. Uwagę zwracają pierwsze ślady, które napotkać można na jej wodnym szlaku. W okolicach Połocka aż do rzeczki Powianużki przechowuje starożytne granitowe kamienie z wyrytymi krzyżami i napisami słowiańskimi, pochodzącymi z około XIII wieku. Poświęcono je pamięci „pobożnego” księcia połockiego Borysa Ginwiłowicza[7]. – architekta licznych świątyń i klasztorów (np. cerkwi św. Zofii na zamku w Połocku, Zbawiciela nad rzeką Połotą, św. Borysa i Gleba nad rzeczką Bielczycą). Materiały do ich budowy sprowadzał z Inflant właśnie Dźwiną. Pierwszy z kamieni, przy lewym brzegu rzeki, nazwano imieniem księcia. Jak podaje łotewski historyk Bolesław Breżgo, na kamieniu zachował się napis „Христос спаситель, помоги рабу своему Борису”. Na drugim, po prawej stronie Dźwiny, rozpoznano od strony wschodu krzyż o jednym ramieniu na podstawie, zdobiony maleńkimi listeczkami. Trzeci – największy kamień, pośrodku rzeki, przedstawia krzyż grecki, a czwarty – najmniejszy, niedaleko ujścia rzeczki Powianużki do Dźwiny, słowiański napis, który przetłumaczyć można jako pochwałę patrona księcia Borysa – „silny, mężny Borys święty”. Według Adama Platera, książę sprowadzał je tam „dla uproszenia błogosławieństwa boskiego” dla swojej żeglugi.

Płynąc wytrwale na północ, Dźwina przyłącza inne wody. Zabierze więc do swego portu wszystkie większe i mniejsze rzeki, potoki, ruczaje z guberni pskowskiej, witebskiej, mohylewskiej, wileńskiej, kowieńskiej, mitawskiej oraz ryskiej. Najważniejsze z dopływów, którymi zasili literaturę, spotyka w Inflantach Polskich. Nierozerwalnie wpisze się w dzieje tego „małego kraiku”. Gustaw Manteuffel[8] opisuje dziewięć najważniejszych polsko-inflanckich „przypływów” Dźwiny: 1) Saryankę – zwaną też rzeką Szarą, która bierze swój początek niedaleko raźnieńskiego jeziora w powiecie rzeżyckim, przepływa powiat lucyński, w dryzieńskim płynie przez rezydencję Łopacińskich Saryę, a dalej łączy się z rzeczką Dagdzicą, rozdzielającą powiat rzeżycki od dyneburskiego; 2) niewielki strumień Bałtycę, wypływający z jeziora Bałta koło Krasławia; 3) Indrę – stanowiącą granicę między powiatami dyneburskim i dryzieńskim, począwszy od majątku Mała Indryca aż do samej Dźwiny; 4) Krasławkę – przepływającą niedaleko pałacu należącego do rodziny Platerów; 5) Dubnę – płynącą tuż obok majątku Drycmujży; 6) Użwałdę; 7) Liksnienkę – głęboką i spławną rzeczkę, wypływającą ze znajdującego się w okolicach Dyneburga jeziora Strop; 8) Neretę – opodal pałacu Mariansee, wzniesionego przez hrabiego Józefa Borcha; 9) Ewiksztę z Iką, Pedeścią oraz Bołt-upie, tj. „Rzekę Białą”.

Na odrębnej mapie można by przerysować przede wszystkim trzy z nich – Dagdzicę, Krasławkę i Liksnienkę. Kształtują one romantyczną linię brzegową niewielkiej inflanckiej prowincji, znad ich brzegów bowiem pochodzą najważniejsi twórcy polsko-inflanckiej literatury romantycznej. Kreślą także obszar „małych dróg”. Nieopodal Dagdzicy spaceruje równie niewielkimi, acz znaczącymi krokami Kazimierz Bujnicki z Dagdy częstokroć rysujący tam swój polsko-inflancki pejzaż. Krasławka zasila wody rzeki przy ogrodzie lipowym, dołączonym później do nowego wielkiego parku pałacowego w okolicach znakomitej, pochodzącej z XVIII wieku posiadłości Platerów w Krasławiu (władali miejscowością bez przerwy prawie 200 lat, do pierwszej wojny światowej), tworząc w tym miejscu wielki staw. Jak zauważa Roman Aftanazy, „Dźwina tu załamuje się, okalając dwie wysepki, w pobliżu ujścia do niej rzeczki Krasławki, w okolicy ogromnie bogato przez naturę wyposażonej”. „Krasław – jak dodaje – stał się jednym z głównych ognisk kultury i życia towarzyskiego w Inflantach Polskich […] W pierwszej połowie XIX w. promieniował na cały powiat dyneburski, brasławki i dziśnienski jako ważny ośrodek polskiego życia towarzyskiego i patriotycznego. Wiele rodzin szlacheckich i arystokratycznych zamieszkujących nawet dalsze okolice miało tu swoje domy. Raz do roku w czasie karnawału urządzano bal w wielkiej, dwukondygnacyjnej sali gmachu dawnej biblioteki, na który licznie zjeżdżało ziemiaństwo z Inflant, Kurlandii, Litwy, Białej Rusi”[9]. Liksnienkę bez trudu rozpoznałaby Emilia Plater, gdyż tam właśnie, niedaleko Dyneburga, spędziła dzieciństwo. Jak pisze o niej Olga Daukszta[10], XX-wieczna polsko-inflancka poetka z Dyneburga, autorka tomiku Dźwina o zmierzchu z 1930 roku: „A wtedy od Liksny po wodzie – złotym butem raz dwa, raz dwa – malinowym kogutem – ni to kozak w hajdawerach, no to z kosą Lach młodziusieńki… Krzyknąć! – strach – – . I stróż zakołatać nie może nad Dźwiną… A wojak aż na brzeg! – Toż tylko dziewczyna… A kosy nad nią ostre jak srebrzysta lilija i woda pluszcze klingą: – Emilija!… Emilija!…”. Bohaterka powstania listopadowego oraz słynnego wiersza Śmierć pułkownika nie pochodziła z polskiej rodziny, lecz była „córką jednego z najznamienitszych rodów niemiecko-rycerskich na terenach bałtyckich”[11]. Jak opisuje ją Gustaw Manteuffel: „urodzona w roku 1806 z ojca Ksawerego Platera (jednego z licznych stryjecznych braci dziedzica zyberkowskiej Liksny, Michała Platera Zyberka, towarzysza kościuszkowskiego) i z matki Annny z Mohlów Platerowej”[12]. W Liksnie wychowywała się i mieszkała ze swoją matką przez kilka lat.

Strona: 12

Przypisy

  1. Józef Plater, Rzut oka na Inflanty, „Rubon”, Wilno 1842, t. II, s. 49.
  2. Michał Borch, Dwa słowa o Dźwinie, Wilno 1843.
  3. Granice biegnące w średniowieczu wzdłuż rzek, tzw. granice naturalne, tworzyły dogodny limes wyznaczony później na mapie. Opierając się o brzegi dużej rzeki, można było wytyczyć podziały terytorialne. Rzeki były podstawowymi liniami podziału terenów, orientującymi o zasięgu władztwa, obszarach plemiennych lub działaniach militarnych. Zob. Jan Tyszkiewicz, Średniowieczne granice wytyczone wzdłuż rzek w Europie Środkowej, w: Z dziejów średniowiecznej Europy Środkowo-Wschodniej. Zbiór studiów, cz. 2, red. J. Tyszkiewicz, Warszawa 2007, s. 145–152.
  4. Wincenty Pol, Do Dźwiny, w: Agnieszka Durejko, Polskie wiersze znad Dźwiny, Warszawa 1994, s. 28.
  5. Artemiusz Weryha-Darewski, Dumka, przeł. J. Huszcza, w: Nie chyliłem czoła przed mocą. Antologia poezji białoruskiej od XV do XX wieku, red. L. Barszczeǔski, Wrocław 2008, s. 187.
  6. Ciszka Hartny (Zmicier Żyłunowicz), Mojej ziemi, przeł. T. Chróścielewski, w: Antologia poezji białoruskiej, opr. J. Huszcza, Wrocław 1978, s. 184.
  7. Obecnie inskrypcje na kamieniach są łączone z postacią księcia połockiego Borysa Wsiesławicza ( 1128), ale wg jednej z hipotez może chodzić o jego syna, także Borysa. Zob. Simon Franklin, Writing, Society and Culture in Early Rus, c. 950–1300, Cambridge 2002, s. 74–75
  8. Gustaw Manteuffel, Inflanty Polskie, opr. K. Zajas, Kraków 2009, s. 31–32.
  9. Roman Aftanazy, Inflanty polskie, w: tegoż, Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej, t. 3, Wrocław 1991, s. 318, 324.
  10. Zob. też: Olga Dauksztówna, Dźwina, w: Rzeki. Antologia poetycka, opr. J. Kolbuszewski, Wrocław 1998, s. 92.
  11. Za: Krzysztof Zajas, Nieobecna kultura. Przypadek Inflant Polskich, Kraków 2008, s. 16.
  12. Gustaw Manteuffel, Nieco z dziejów dawnego księstwa inflanckiego i wybitniejszych postaci tego województwa od XVII do XIX stulecia, w: Z okolic Dźwiny. Księga zbiorowa na dochód czytelni polskiej w Witebsku, Wilno–Witebsk 1912, s. 24.

Bibliografia

1. Aftanazy Roman, Inflanty polskie, w: Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczpospolitej, t. 3, Wrocław 1991.
2. Antologia poezji białoruskiej, opr. J. Huszcza, Wrocław 1978.
3. Antologia poezji łotewskiej, przeł. S. Czernik, Ryga 1938.
4. Borch Michał, Dwa słowa o Dźwinie, Wilno 1843.
5. Brückner Aleksander, Starożytna Litwa. Ludy i bogi, Olsztyn 1984.
6. Bujnicki Kazimierz, Pamiętniki księdza Jordana. Obrazek Inflant z XVII wieku, t. 1, Wilno 1852.
7. Czeczot Jan, Pieśni Ziemianina przez Tłómacza Piosnek Wieśniaczych znad Niemna i Dźwiny, Wilno 1846.
8. Czeczot Jan, Piosnki wieśniacze znad Dźwiny, Wilno 1840.
9. Daukszta Olga, Dźwina o zmierzchu, Dyneburg 1930.
10. Durejko Agnieszka, Polskie wiersze znad Dźwiny, Warszawa 1994.
11. Herbst Stanisław, «Rubon. Pismo poświęcone pożytecznej rozrywce», w: Polska w świecie, Warszawa 1972.
12. Гриневич Анна Георгиевна, Емелльянов Юрий Николаевич, Река Западная Двина, Минск 1989.
13. Hylzen Jan August, Inflanty w dawnych swych, y wielorakich […] dziejach…, Wilno 1750.
14. Болеслав Брежго, О походе полочан на земгалов в 1106 году и о Двинских камнях с надписями, [Ryga 1950], Latvijas Nacionālā bibliotekā, Reto grāmatu un rokrakstu nodaļā, Fonda Rx/3, Apr. 2, L. 1.
15. Łopalewski Tadeusz, Kontrasty światów, w: tegoż, Między Niemnem a Dźwiną. Ziemia wileńska i nowogródzka, Poznań 1938.
16. Nieco o kartografii Livoniae Australis, w: Materiały krajoznawczo- historyczne, Daugavpils 1938.
17. Nie chyliłem czoła przed mocą. Antologia poezji białoruskiej od XV do XX wieku, red. L. Barszczeǔski. Wrocław 2007.
18. Manteuffel Gustaw, Inflanty Polskie, oprac. K. Zajas, Kraków 2009.
19. Manteuffel Gustaw, Krasław, Warszawa 1901.
20. Manteuffel Gustaw, Słupi Róg. Streszczenie odczytu wygłoszonego przez bar. Gustawa Manteuffla w Polskim Towarzystwie Krajoznawczem w Rydze, [ok. 1910].
21. Ossowska Danuta, Pismo «Rubon» (1842–1849) jako źródło do dziejów kultury Polskich Inflant, w: W kręgu kultur bałtyckich, red. W. Piłat, Olsztyn 1998.
22. Piewiec z nade Dźwiny. Poezje Antoniego Krumana, Wilno 1860.
23. Plater Adam, O pochodzeniu wyrazu Rubo (albo Rubon) nadanego od starożytnych Dźwinie, „Rubon. Pismo poświęcone pożytecznej rozrywce”, t. I. Wilno 1842.
24 Plater Adam, Opisanie hydrograficzno-statystyczne Dźwiny Zachodniej oraz ryb w niej żyjących, Wilno 1861.
25. Plater Adam, Starożytne kamienie leżące w Dźwinie koło Połocka i Dziesny, Leszno 1843 [nadbitka z: „Przyjaciel Ludu” 1843, nr 134].
26. Plater Stanisław, Mała encyklopedia polska, Leszno–Gniezno 1841.
27. Poezja powstania listopadowego, oprac. A. Zieliński, Wrocław 1971.
28. Река Западная Двина. Историко-географический обзорь, red. А Сапуновь, Витебскь 1893.
29. Сирица Галина, Лингвокультурологический потенциал топонима Даугава, w: Latgale kā kultūras pierobeža, red. F. Fjodorovs, Daugavpils 2008.
30. Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 2, Warszawa 1880–1914.
31. Tyszkiewicz Jan, Średniowieczne granice wytyczone wzdłuż rzek w Europie Środkowej, w: Z dziejów średniowiecznej Europy Środkowo-Wschodniej. Zbiór studiów, część 2, red. J. Tyszkiewicz, Warszawa 2007.
33. Wykowski Mirosław, Dźwina i Dzisna. Uwagi i materiały do wstępnych badań problemu eksploatacji rzek Polski północno-wschodniej, Wilno 1938.
34. Zajas Krzysztof, Nieobecna kultura. Przypadek Inflant Polskich, Kraków 2008.
35. Z okolic Dźwiny. Księga zbiorowa na dochód czytelni polskiej w Witebsku, Wilno–Witebsk 1912.
36. Zorze nad Dźwiną. Łotewskie wiersze wybrane, przeł. T. Chróścielewski, Z. Stoberski, Warszawa 1972.