MARYSIŃSKA 12 (mieszkanie Bronki Zaks)

Lolek Lubiński

JA/ONI, II A
Sobota, 8 lutego 1941 r.
„Poszedłem następnie z Franią do Bronki [Marysińska 12], która jest chora, ma zapalenie stawów. Jak słyszałem, brat jej Józiek zapisał się na roboty do miasta. Opowiada on, że o 7 zbierają się i na 8 godz. są już przy pracy. Rozbijają dziś ulicę Ogrodową nr 1, 3, 5, 7, 9. Robota ich polega na rozkładaniu domów, a następnie sortują drzwi, belki, deski, żelastwa, okna itp. Mają przerwę śniadaniową i obiadową, a o 5 godz. idą do domu. Przed wyjściem rewiduje ich żydowski policjant. Przez czas pracy nie wolno im wydalać się poza pewną granicę. Rewizja polega na tym, czy ktoś nie zabrał złota, srebra, brylantów, które znajdują się w murach, [tego,] co Żydzi schowali przed wyjściem z miasta, nim przyszli do getta”. (s. 46)

JA, II A
Czwartek, 13 marca 1941 r.
„Poszliśmy do Bronki [Marysińska 12] Leży jeszcze w łóżku, ale jest już zdrowa. Gawędziliśmy do 7, po czym poszliśmy do domu [Franciszkańska 38]. Po drodze kupiłem mały klosik, do którego nasypałem cukierków, i przyniosłem śłachemunys, tak samo i Frania”. (s. 66)

JA, II A
Czwartek, 2 stycznia 1941 r.
„O godz. 12 poszedłem do Kuby [Franciszkańska 56], bo nudy, jakie miałem w domu [Franciszkańska 38], przechodziły wszystkie granice. Zastałem go przy książce, którą mi jutro pożyczy, pt. Catherine zostaje żołnierzem A. Thomas. Jak wróciłem, czekała mnie już zupa. Po zjedzeniu jej poszedłem po prowianty z racji. Jest to ostatnia racja nie na karty, została ona wydana z okazji święta Chanuki”. (s. 24,25)

Bibliografia

Lolek Lubiński, Dziennik, oprac. Anna Łagodzińska, Łódź: Muzeum Miasta Łodzi, 2014.