MIARKI KAROLA

Oskar Singer

JA/ONI, V A

„Rozkaz prezesa uczynił Zygmunta Reingolda kierownikiem odpowiedzialnym za kopce na Marysinie. Czy ten człowiek ma coś wspólnego z rolnictwem teoretycznie bądź praktycznie? Być może jest samoukiem wyrosłym z parceli getta? Nic z tych rzeczy. Jego przeszłość związana jest z przemysłem lub z jego organizacją. Były sekretarz związkowy, który w getcie dostał się do działu zaopatrzenia poprzez Służbę Porządkową. Dopiero piastując tę odpowiedzialną posadę, postrzega ziemniaki i buraki jako podstawę wyżywienia miasta. Tutaj uczy się zarządzania dużymi ilościami, a także podstaw dystrybucji. Ale stąd do fachowego kopcowania jest jeszcze długa droga. A Żydzi w getcie mają mało czasu. Muszą uczyć się wszystkiego i działać w błyskawicznym tempie. Trudna sytuacja w połączeniu z takim talentem daje doskonale wyniki. Pierwsze zdecydowane posunięcie to sprowadzenie wykwalifikowanych rolników. Znajduje dwóch Steinów – rolników z Czech. Ci wiedzą, jak to się robi. Nie jest to żadna wielka filozofia. Tutaj trzeba tylko rozwiązać więcej bardziej skomplikowanych problemów. Żyd uczy się z małpią szybkością. W mgnieniu oka także i Reingold zostaje specjalistą. Teraz trzeba tylko organizować. Jest już w swoim żywiole. Materiał ludzki jest tu stosunkowo młody. Dlatego instynkt podpowiada stosowanie form wojskowych. Przydają się tu doświadczenia oficerskie z wojny światowej. Na całym terenie czujemy atmosferę wojskową, szczególnie zaś pośród straży przy kopcach, którą odwiedzamy. Tu czuje się atmosferę koszar. Ludzie zakwaterowani są w małych domach przy ulicy Karola Miarki,” ( s. 87)

Bibliografia

– Oskar Singer, Przemierzając szybkim krokiem getto… Reportaże i eseje z getta łódzkiego, tłum. K. Radziszewska, Łódź: Oficyna Bibliofilów 2002.