róg ulic FRANCISZKAŃSKA – NALEWKI

Karol Rotgeber

ONI, II D

„[chodzi o Żydów niemieckich, deportowanych do getta w kwietniu 1942] Trzeba było ich i utrzymać, i dać im zatrudnienie. Toteż dała im Gmina robotę. Urządzali oni ogródki dla dzieci, na miejscu zburzonych domów. Jeden taki ogródek był urządzony na rogu ulicy Franciszkańskiej i Nalewek.” (87)

Ludwik Hirszfeld

ONI, IV B (18.04.1943)

„Oczekiwane wypadki nastąpiły 18 kwietnia. Getto miało być zlikwidowane na urodziny führera. Dowódca wyznaczył początek akcji na godzinę wpół do pierwszej. W nocy granatowa policja obstawiła getto, a batalion policji niemieckiej wkroczył na Nalewki. Niespodziewanie padły z domów strzały z broni maszynowej, batalion w popłochu się wycofał. Rano, 19 kwietnia, na murach getta rozklejano odezwy wzywające Żydów do zbrojnego oporu. Pojawiły się napisy: >>Zginąć z honorem<<.

Pierwsze natarcie na getto było słabe. W godzinach popołudniowych rozpoczęła się akcja na Smoczej, Gęsiej i Lubeckiego. Niemcy usiłowali przełamać opór Żydów metodą zastraszenia, zwłaszcza, że walka była beznadziejna, a wynik z góry przesądzony. Próba zastraszenia nie udała się. Obrońcy zbudowali bunkry koło bloków domów: plac Muranowski, Franciszkańska-Nalewki, Dzika-Gęsia. Natarcia bronią pancerną nie dały Niemcom spodziewanych wyników. Czołgi wprowadzone przez bramę Nalewkowską obrzucono granatami i butelkami z benzyną. Następnego dnia Niemcy wystosowali do Żydów ultimatum. Zostało ono zlekceważone, walka zawrzała na nowo.” (s. 482-483)

„Rano Gmina. Zwiedziłem ogródki w budowie na rogu Franciszkańskiej i Nalewek i na Nowolipkach, ogród w więzieniu. Z więzienia ponad 80 osób ma wyjechać jutro o 4 nad ranem do obozu. Umieszczono ich w drewnianym budynku na terytorium aresztu. Kiedy mnie dostrzegli, rozległy się szlochy i krzyki, które mi towarzyszyły do bramy. Ponadto kilkuset innych więźniów ma pójść do obozu.” (s. 292)

„Rano Gmina. Potem w Domu Dziecka na Wolności. W nocy ktoś przerzucił worek ze szmuglem. Nocny dozorca z Domu zbiegł, gdy się zjawiła policja. Policja zanotowała nazwisko kierowniczki Polmanowej. Zarządziłem powiększenie murów, odgradzających ogród Domu Dziecka od sąsiednich domów, i zabicie drzwi, prowadzących przez podwórze na inną ulicę. Obejrzałem nowe ogródki w budowie na Nowolipkach i na rogu Franciszkańskiej i Nalewek.” (s. 295)

„Rano Gmina. O 9.30 otwarcie ogródka dla dzieci szkolnych na rogu Franciszkańskiej i Nalewek. Tłumy ludzi. Na ulicy, na dachach, na kominach, na balkonach. Orkiestra, chóry, balet. Przemawiałem do dzieci. Na ulicy dzieci zrobiły mi owację. O 12-ej otwarcie warsztatów w więzieniu. Przemawiałem. Rok istnienia żydowskiego aresztu.” (s. 299)

Ita Dimant

ONI, IID

[12.07.1942] „2 lipca [Tak naprawę “Ogródek ten otwarto 12 lipca 1942 r.] na rogu Nalewek i Franciszkańskiej otwarcie ogródka dla dzieci szkół gminnych (od roku istniały). Trawniki, trochę drzewek zaflancowanych, ławki, huśtawka dla dzieci, kwiaty. W otwarciu biorą udział przedstawiciele gminy, nauczycielstwo – każdy ze swoją klasą, przedstawiciele placówek społecznych, policja itd. Muzyka i śpiew. Na motocyklu przyjeżdża dwóch Niemców. Przystanęli i patrzą – spojrzeli na siebie, zaśmiali się szyderczo – oni już wiedzieli.” (s. 44)

Bibliografia

– Karol Rotgeber, Pamiętnik, Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego, zespół „Pamiętniki”, sygn. 48.

– Ludwik Hirszfeld, Historia jednego życia, Wydawnictwo Literackie, Warszawa 2011.

Adama Czerniakowa dziennik getta warszawskiego 6 IX 1939 – 23 VII 1942, oprac. Marian Fuks, Warszawa 1983.

– Ita Dimat, Moja cząstka życia, Warszawa 2002.