Sycylia
Katarzyna Nadana-Sokołowska, IBL PAN

Sycylia
Katarzyna Nadana-Sokołowska, IBL PAN

W przeciwieństwie do polskich podróżników oświeceniowych, którzy przybywali na Sycylię przede wszystkim żądni dokonania odkryć naukowych na mało jeszcze znanej wyspie, romantycy postrzegali Sycylię poprzez niedawno utworzoną kategorię estetyki i filozofii Południa przeciwstawionego Północy. Ich spotkanie z Sycylią określone było przez poczucie kontrastu między Południem a Północą, która była ich właściwą ojczyzną, i jako takie naznaczone ambiwalencją: zachwyt i zmysłowa rozkosz doświadczane w zetknięciu z przyrodą wyspy budziły melancholię, przypominając o kondycji Polaków – narodu północnego, nieszczęśliwego, bez ojczyzny – narodu wygnańców. Sycylia była jednak dla nich także krajem budzącym marzenia o Oriencie lub Wielkiej Grecji; krajem, który zwiedzali – podobnie jak Goethe – z Odyseją w ręku; krajem, w którym wielka i barwna historia kontrastuje ze współczesną nędzą i upadkiem; krajem, w którym można zobaczyć budzący uczucie wzniosłości najpotężniejszy wulkan Europy – Etnę; wreszcie wyspą-Syreną wabiącą i niszczącą swoich zdobywców.

Sycylię – leżącą z dala od tradycyjnych miejsc chrześcijańskich pielgrzymek – Polacy zaczęli odwiedzać częściej dopiero w XVII wieku w drodze na Maltę, która stała się wtedy siedzibą słynnego zakonu rycerskiego. W epoce oświecenia wyspa była z kolei celem wypraw elitarnych podróżników-erudytów, żądnych dokonania własnych odkryć naukowych w takich dziedzinach jak archeologia z jednej strony, a geologia, botanika, zoologia, klimatologia czy wulkanologia z drugiej. Ciekawiła ich Etna i przyroda Południa, a także typowe dla niego sprzeczności kulturowe. Oświeceniowy neoklasycyzm i neohumanizm podsycał zainteresowania antykiem. Polacy chętnie prowadzili wtedy prace wykopaliskowe na obszarze dawnej Wielkiej Grecji, na przykład w Agrygencie. Polski uczony Michał Borch badał Sycylię i Etnę w latach 1777–1780 – jego prace, wydane po francusku, zyskały w świecie naukowym pewien rozgłos. Stanisława Staszica oprócz mineralogii i wulkanologii interesowały sycylijskie stosunki społeczne i ekonomiczne. Na Sycylię wybrał się także Jan Ursyn Niemcewicz – wyspa pojawia się w tytułach dwóch jego utworów poetyckich: Wierszach na wierzchołku góry Etny pisanych w 1784 i w Wierszach napisanych na brzegu morskim przy Agrygencie w Sycylii 1784.

Sycylia - Zdrój Aretuzy

Sycylia – Zdrój Aretuzy

W epoce romantyzmu trasa typowego polskiego podróżnika po Włoszech wyraźnie wydłużyła się, sięgając Neapolu, który kusił południowym krajobrazem, widokiem Wezuwiusza i niedawno odkopanymi starożytnościami (Pompeje). Sycylię jednak – z powodu niebezpieczeństw morskiej podróży i niewygód związanych z pobytem na wyspie, gdzie brakowało dróg i hoteli, a klimat był zbyt gorący – odwiedzano znacznie rzadziej. Na obejrzeniu Neapolu i okolic poprzestali na przykład wileński historyk Michał Kremer, Konstanty Gaszyński czy Józef Ignacy Kraszewski. Adam Mickiewicz i Antoni Edward Odyniec zatrzymali się tu na około półtora miesiąca wiosną 1830 roku – spragniony widoku Etny Mickiewicz podjął jednak podróż na Sycylię, by rozczarowany wrócić po dziewięciu dniach. W roku 1839 wybrał się tam Zygmunt Krasiński i to jemu zawdzięczamy najważniejszy polski romantyczny opis Sycylii w słynnym liście do Delfiny Potockiej, pisanym pomiędzy 24 kwietnia a 4 maja tamtego roku, określanym często „dziennikiem sycylijskim”. Opis podróży na Sycylię w roku 1845 pozostawił także w swym erudycyjnym dziele o Włoszech historyk Michał Wiszniewski. Norwid prawdopodobnie odwiedził Palermo w roku 1848 w trakcie wycieczki statkiem z Neapolu wzdłuż wybrzeży Włoch i Sycylii na Kretę, Sycylia jednak nie pozostawiła śladu w jego twórczości.

Polacy brali także udział w walkach o Sycylię w roku 1848 i 1860, toczonych w imię idei niepodległościowych i zjednoczeniowych przez włoskich republikanów – Mazziniego, a potem Garibaldiego („wyprawa tysiąca”) – przeciwko rządom neapolitańskim na Sycylii. W walkach tych dwuznaczną sławę zyskał potraktowany najpierw jako bohater, a potem oskarżony o zdradę Ludwik Mierosławski, który był wodzem wojsk włoskich podczas tak zwanej „rewolucji sycylijskiej”, oraz pułkownik Ludwik Wierciński, który był dowódcą artylerii w Syrakuzach. Sycylia w rozumieniu polskich bojowników „o wolność naszą i waszą” była jednak przede wszystkim naturalną częścią przyszłych zjednoczonych Włoch. Walczyli o jej wyzwolenie spod wpływów obcych Włochom dynastii, ale nie dostrzegali specyfiki wyspy i jej odrębności od reszty Włoch. W ten sposób walka o uwolnienie Sycylii spod obcych wpływów, toczona w imię haseł narodowej jedności, była tylko – jak stwierdził później Giuseppe Lampedusa – kolejną kolonizacją wyspy.

W XIX wieku typowa wyprawa na Sycylię obejmowała podróż statkiem z Neapolu do Palermo, zwiedzenie jego słynnych okolic – pobliskiego Monreale i nieco bardziej oddalonych: Selinuntu i Segesty – następnie podróż statkiem z Palermo do Messyny, skąd wybierano się do Taorminy, Syrakuz i Agrygentu. Tym wyprawom w cieniu Etny towarzyszyła fascynacja największym europejskim wulkanem, zwykle więc podejmowano próby jego zdobycia. Rzadko podróżowano inną trasą, np. taką, jaką wybrał Goethe w roku 1787, jadąc konno z Palermo przez Alcarno, Castelvetrano i Sciaccę do Agrygentu, a dopiero stamtąd do Syrakuz, Taorminy i Messyny.

Sycylia - widok Syrakuz

Sycylia – widok Syrakuz

Ważnym odniesieniem dla polskich romantyków odwiedzających Sycylię była – oprócz wydanej w Warszawie w 1805 roku Podróży po Sycylii i Malcie Patricka Brydone’a (wyd. oryg. 1773) – podróż sycylijska Goethego, przez całą drogę nieustannie prowadzącego badania naukowe i jednocześnie czytającego Odyseję, który to epos stał się dla niego w tej podróży „żywym słowem”[1]. Goethe zwracał uwagę na kontrast pomiędzy znaczeniem greckich kolonii na Sycylii w okresie rozkwitu Wielkiej Grecji a obserwowaną przez niego współczesną nędzą i upadkiem. Nie postrzegał Sycylii jako części Europy, kojarząc ją raczej z Afryką i Azją. Drugą rzeczą, jaką odnotował, był kontrast pomiędzy wspaniałą przyrodą Południa a niechlujnością i niegospodarnością mieszkańców wyspy. Określał Sycylię z zachwytem jako „królową wysp” i „raj”[2] – urzekły go zwłaszcza okolice Palermo, czyli wznosząca się nad nim Monte Pellegrino i otaczające je baśniowe ogrody, klasztor św. Rozalii i Monreale. Ogromnie przygnębiające wrażenie zrobił na nim widok Messyny, zniszczonej w ciągu kilku minut w 1783 roku przez trzęsienie ziemi, w wyniku którego zginęło 12 tysięcy osób. Swoją wyprawę na Sycylię podsumował w dzienniku bez entuzjazmu: „Właściwie nie widzieliśmy nic poza całkowicie daremnymi próbami ludzkości przeciwstawienia się gwałtom natury, urągliwym kaprysom czasu i własnej złości, ryjącej przepaść nienawiści między ludźmi”[3].

W Neapolu Goethe pisał, że „miota się” pomiędzy Naturą a Historią. Zapewne pamiętał o tym Mickiewicz, który – zgodnie z relacją Odyńca – natychmiast po przybyciu do Neapolu oświadczył, że „ponieważ tu jest królową Natura, nie Sztuka, więc i my powinniśmy najprzód adorować pierwszą”[4]. Na okolice Neapolu złożyły się dla nich nie tylko ruiny Pompei i Herculanum oraz grób Wergiliusza, ale całe otoczenie: malownicze wyspy, osobliwości przyrody (grota Posilippo, jezioro Agnano, które zgodnie z ich ówczesną wiedzą wytrysnęło podczas wybuchu wulkanu i zatopiło starożytną osadę, jak w Mickiewiczowskiej Świtezi[5], czy Monte Nuovo, która wyrosła nagle podczas trzęsienia ziemi w 1538) oraz – przede wszystkim – królujący nad miastem i budzący „świętą bojaźń” Wezuwiusz. U Odyńca w opisach tych wycieczek pobrzmiewa fascynacja groźnymi mocami natury, zachwyt krajobrazem Południa oraz wszystkimi urokami południowego życia, które tak dobrze docenić według niego umieli neapolitańscy lazzaroni, bezwiednie wcielający w życie zasady filozofii Epikura.

Sycylia - widok Palermo

Sycylia – widok Palermo

Na Sycylię Mickiewicz wyruszył z Neapolu samotnie 15 maja. Według relacji Odyńca właściwie jej nie zobaczył, ponieważ chmura popiołów z Etny zasłoniła wtedy cały widok wyspy. W liście do Franciszka Malewskiego Mickiewicz donosił, że podczas swego pobytu na Sycylii przebył dwa trzęsienia ziemi, których jednak, jak sam twierdził, nawet nie odczuł. Swój list z 27 czerwca kończył w tonie żartobliwym i lekceważącym wobec swych doświadczeń: „Urwałem w górach gałązkę pieprzu, ażeby potem powiedzieć w Litwie, że mię los zapędził tam, gdzie pieprz rośnie”[6], wspominał tam także o „brudach neapolitańskich i sycylijskich”[7], a do Ignacego Domeyki napisał wręcz, że „nie [chce go] nudzić opisem [swojej] wycieczki do Sycylii”[8]. Ten deprecjonujący stosunek do sycylijskiej podróży znalazł wyraz w opisie przygód Hrabiego pod Birbante-rokka (Pan Tadeusz, ks. V, VIII, IX, X), gdzie Sycylia jest tylko bliżej nieokreślonym egzotycznym tłem awanturniczej akcji. Z opisu przebijają echa sarmackiej niechęci i lekceważenia wobec krajów egzotycznych oraz echa opisów podróży spod znaku Byrona, co kontrastuje z grozą, jaką odczuwał Mickiewicz wobec kraterów Wezuwiusza i Etny – prawdziwych celów jego południowowłoskiej podróży.

W kilka dni po powrocie z Sycylii Mickiewicz napisze parafrazę Goethego Pieśni Mignon (Kennst du das Land?), czyli wiersz Do H***. Wezwanie do Neapolu. Opisywany w wierszu krajobraz Południa jest właściwy tak Neapolowi, jak Sycylii, co pozwala łączyć powstanie wiersza nie tylko z tym pierwszym. Za Goethem Mickiewicz nazywa włoskie południe rajem, ale raj ten naznaczony jest brakiem, ewokuje zatem uczucie smutku. Choć więc Mickiewicz przejmuje rozpowszechnione w romantyzmie estetyczne rozróżnienie na krajobraz Południa i Północy wraz z właściwymi im odmiennymi filozofiami życia, jego przeżycie Południa związane jest z melancholią, która jeszcze mocniej będzie słyszalna u Krasińskiego, a dużo później – u Iwaszkiewicza, który sformułował na Sycylii swoje poczucie obowiązku Północy: „Wszystko, co tam na północy jest prawdą i cierpieniem, jest twoim domem, twoją nieprzemijającą rzeczywistością…” – pisał w Książce o Sycylii[9].

Krasiński zwiedza na Sycylii jedynie Messynę i Palermo. Podobnie jak Goethe, określa ją jako raj, ale raj „bez mego anioła”[10]. Na Sycylii najbardziej pociągają Krasińskiego ślady obecności arabskiej. Odnotowuje piękno kościoła Madonna della Catena w Messynie, który jawi mu się jako „powieść z tysiąca i jednej nocy w kamień przekuta”[11]; zachwyca go willa kalifów nad Palermo, Zisa, i arabskie krużganki katedry w Monreale. Krasiński postrzega Sycylię jako obszar pograniczny, hybrydę: kultura nie jest tu według niego wyraźnie oddzielona od natury, lecz płynnie w nią przechodzi. Krajobrazy europejskie, przypominające Szwajcarię, stykają się tu z krajobrazami pustynnymi i wulkanicznymi. Kontrast ten najbardziej uderza go w czasie wspinaczki do grobu św. Rozalii, gdzie z pustynnego, wulkanicznego zbocza rozciągają się widoki na „raj” u jego stóp, czyli Conca d’Oro. Europa przechodzi tu według niego w Afrykę. Ludność jest mniej cywilizowana, ale dzięki temu bardziej witalna. Mieszkańców Afryki przypominają mu zwłaszcza zniszczone słońcem, przedwcześnie postarzałe sycylijskie kobiety. Krasiński przeciwstawia w duchu Rousseau ludność Sycylii ludności krajów Europy zachodniej. Oto sycylijscy żebracy, „choć głód czują, wierzą jeszcze w życie, wierzą, że nie dadzą im umrzeć inni ludzie. Tu zarobek i przemysł nie stał się jeszcze jedynym prawem życia […] Taka jest różnica między naturą a kupiecką cywilizacją – w pierwszej jest nieporządek, chaos, niepokój, ale zarazem jest życie – w drugiej porządek, rozum, rozgraniczenie i opisanie wszystkiego, ale zarazem egoizm i śmierć bliska”[12].

Sycylia - widok Messyny

Sycylia – widok Messyny

Strona: 12

Przypisy

  1. Johann W. Goethe, Podróż włoska, tłum. przyp. i posłowie H. Krzeczkowski, Warszawa 1980, s. 285.
  2. Tamże, s. 207.
  3. Tamże, s. 277.
  4. Antoni E. Odyniec, Listy z podróży, Warszawa 1961, t. 2, s. 18.
  5. Tak o jeziorze Agnano pisze Antoni E. Odyniec w tomie 4 Listów z podróży, Warszawa 1876, na s. 62–63; w rzeczywistości jezioro powstało w kraterze niedużego wulkanu, a na południowym brzegu, po osuszeniu, odkryto pozostałości rzymskiego budynku i kilka rzeźb.
  6. Adam Mickiewicz, Listy. Część druga: 18301841, w: tegoż, Dzieła, Wydanie Rocznicowe, t. XV, oprac. M. Dernałowicz, E. Jaworska, M. Zielińska, Warszawa 2003, s. 49.
  7. Tamże.
  8. Tamże, s. 46.
  9. Jarosław Iwaszkiewicz, Książka o Sycylii, Warszawa 2000, s. 122, por. także s. 167.
  10. Zygmunt Krasiński, Listy do Delfiny Potockiej, opr. i wstęp Z. Sudolski, Warszawa 1975, t. 1, s. 60.
  11. Tamże, s. 56.
  12. Tamże, s. 48.

Bibliografia

1. Banach Ela i Andrzej, Podróż na Sycylię, czyli koniec świata, Kraków 1971.
2. Iwaszkiewicz Jarosław, Książka o Sycylii, Warszawa 2000.
3. Karpiński Wojciech, Pamięć Włoch, Warszawa 2008, rozdziały: „Kamieniołomy Syrakuz” (s. 184–181), „Palermo i sibellińskie marzenie” (s. 182–189), „Droga do Segesty” (s. 190–197).
4. Morawski Kalikst, Polacy i sprawa Polska w dziejach Italii w latach 1830–1896, Warszawa 1937.
5. Olkiewicz Joanna, Sycylia w kalejdoskopie historii i legendy, Warszawa 1975.